Kto nie czytał "Muminków"?

Joanna Jaskółka
18 sierpnia 2013

Udostępnij wpis

tove jansson

"Muminki się cieszą, że kogoś powieszą..." śpiewa od kilku dni chłop, a Kosmyk radośnie powtarza "inki!", "inki!". Tove Jansson zdominowała nasz dom i szybko się jej nie pozbędziemy. "Muminki" podbiły serce Kosmyka, a i my, rodzice i dziadkowie, z radością zaczytujemy się w przygodach małych trolli.

Niewiele osób wie, że pierwsza wersja "Muminków" - "Małe trolle i duża powódź" - powstała w rok wybuchu drugiej wojny światowej, a opublikowana została dopiero po uspokojeniu się sytuacji w Europie, czyli w 1945 roku. Książka nie od od razu podbiła serca dzieci i dorosłych, dopiero "Kometa nad doliną Muminków" [1946] przysporzyła autorce popularności.
Jako dziecko kochałam "Muminki" miłością pierwszą i namiętną. Pamiętam, że poczułam zawód, kiedy na urodziny dostałam zestaw wszystkich książek o Ani z Zielonego Wzgórza. To znaczy "Anię" czytałam chętnie, ale wolałam dostać "Muminki". Tylko rodzice myśleli, że skoro non stop leżą u nas jakieś "Muminki" z biblioteki, to lepszym prezentem będzie coś, czego jeszcze nie czytałam.

O tym, że istnieją różne wersje pojedynczych historii o "Muminkach" i różne ich tłumaczenia, dowiedziałam się dopiero na studiach. Wstyd się przyznać, ale to przez Muminki [małe cholery] musiałam drugi raz zaliczać teorię literatury. Kiedy trafiłam w Narodowej na jakąś wzmiankę o Tove Jansson, zaciekawiłam się i szukałam tak długo, że nie starczyło mi czasu czytać o teorii dzieła literackiego.

[Jeśli macie ochotę zaprzyjaźnić się z Jansson, polecam świetny tekst: "10 faktów na temat Tove Jansson i Muminków, o których możesz nie wiedzieć". Ja dodatkowo zamówiłam biografię "Tove Jansson. Mama Muminków" i czekam jutro na przesyłkę!] 
O "Muminkach" przypomniałam sobie ponownie w księgarni Matras, do której często zaglądałam, wychodząc z kilkumiesięcznym Kosmykiem na spacer. Dwie małe książeczki leżały sobie na uboczu i gdybym nie potraciła ich wózkiem, pewnie długo jeszcze nie pamiętałabym o tych małych trollach. Na szczęście matka z wózkiem w księgarni jest jak słoń w składzie porcelany - musi kupić to, co strąci.

Czy muszę mówić, że książeczki cały czas nam towarzyszyły? Wystarczy zobaczyć, jakie są zdarte...
Kosmyk potrafi pokazać wszystkie drobne szczegóły każdego obrazka, a wiele rzeczy nauczył się dzięki tym książeczkom wymawiać.

Przez cały ten czas wpadało mi do głowy, żeby znaleźć w necie więcej takich uroczych, radosnych, ciepłych i uspokajających mojego synka książeczek. A ponieważ te dwie pierwsze znalazłam w księgarni, tam też szukałam kontynuacji.

Dopiero kilka tygodni temu palnęłam się w łeb i krzycząc "internet! internet!", pognałam do komputera znaleźć resztę "Muminków" w jakiejś internetowej księgarni. Nie było to trudne. Oto zdobycze:

tove jansson
wspaniala ksiazeczka do kolorowania
wspaniala ksiazeczka do kolorowania
duze okienka dla malych raczek
otworz okienko

Pierwszą reakcją Kosmyka, kiedy pomagał mi rozpakować paczkę i zobaczył, że w środku są kolejne "Muminki", był gardłowy wręcz rechot. Porwał od razu jedną z książeczek, rozsiadł się na kanapie i nakazał mi stanowczo usiąść obok i czytać.

To nie wszystkie muminkowe zdobycze, jakie udało mi się kupić. Czekam na więcej! Większość książek zamówiłam w księgarni "Tania książka", a pieniędzy pozbyłam się łatwo, ponieważ sklep część dochodu przekazuje na cele charytatywne. Zakupy robiłam jak szalona i w sumie nawet nie wiem, co przyjdzie w następnej paczce... 
Ale na pewno przyjdą płyty DVD z filmami o "Muminkach" i druga część zbioru opowiadań. Nie mogę się doczekać, bo szczerze mówiąc pierwszy tom już dwa razy przeczytałam, a trzeci raz czytam Kosmykowi do snu. Chociaż bardziej czekam na biografię Tove Jansson - podobnie jak Lucy Maud Montgomery jest dla mnie wciąż osobą tylko powierzchownie odkrytą.

A jeśli chodzi o filmy, to większość wieczorynek z Muminkami możecie obejrzeć na Youtubie. Oglądacie ze mną?

Serdecznie polecam "Muminki" - całą serię i każdą książeczkę z osobna. Trudno znaleźć drugi tak pięknie wyimaginowany świat. To w zasadzie jedyna bajka, w której autentycznie chciałam się znaleźć, poczuć zapach morskiej bryzy i pobiegać nad strumykiem w poszukiwaniu Włóczykija. Ta książka zostawiała mnie zawsze z tak dużą ilością pytań, że wracałam do niej cały czas, a i tak odpowiedzi musiałam sama wymyślać. 

Chciałabym, żeby i Kosmyk kombinował, co tak naprawdę znajduje się w torebce Mamy Muminka, w jaki sposób Muminek omijał obowiązek szkolny i gdzie oni do cholery robili zakupy.

A wy, co was zawsze intrygowało w Muminkach? I którą postać lubicie najbardziej?

Udostępnij wpis

A dla wiejskich [choć nie tylko] matek została też stworzona grupa, na którą serdecznie cię zapraszam TUTAJ
Obserwuj nas też na Instagramie
Możesz też udostępnić wpis i skomentować go na Facebooku
Jestem Asia.
Piszę o tym, jak uciec z miasta i wychowywać dzieci na wsi, z dala od sklepów, ale bliżej siebie.

Naszą historię znajdziesz Tutaj

Ale ona wciąż się pisze, więc zostań ze mną w kontakcie:


    Subscribe
    Powiadom o
    guest
    32 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments
    Ania W
    10 lat temu

    o, ja najbardziej lubiłam Pannę Mi i Muminka oczywiście. osobiście Muminków nie czytałam, ale oglądałam na wieczorynkę 🙂 a intrygowała mnie Buka...

    Sylvia Hexia
    10 lat temu

    Kochana!!!!!Muminki!!!!!Moja wielka miłość,fakt-nie czytałam,ale żadnego odcinka w tv nie opuściłam!!!!Ostatnio puszczaliśmy naszemu 2,5 miesięcznemu synkowi piosenkę "Tutaj je znajdzie każde z Was,w Muminków się przenieście świat..." rzecz jasna-z YouTube.Patrzył w ekran laptopa jak zaczarowany,więc NA PEWNO zarażę Go fascynacją Muminkami!!!A moja ulubiona postać???Mała Mi;))))

    Anonymous
    Anonymous
    10 lat temu

    Niestety o biografii "Tove Jansson. Mama Muminków" a raczej o jej tłumaczeniu mam bardzo złe zdanie. Na zajęciach czytano nam fragmenty tej książki i tłumaczenie miejscami było tak śmieszne, że aż żałosne. Kiedy lektor mi powiedział, że z trudem pokonuje kolejne strony, to ją sobie darowałam. A w niektórych miejscach była napisana z całkowitym brakiem poszanowania polskiej składni czy

    malvina-pe.pl
    10 lat temu

    "Muminki" to była chyba pierwsza i jedyna bajka animowana, która wzbudzała we mnie - kilkuletnim dziecku - jakieś takie poczucie nostalgii, tęsknoty i niepokoju. Dlatego z jednej strony Muminki kochałam, a z drugiej trochę się ich bałam. Zawsze bliska była mi Mała Mi i Włóczykij. Coś w tym jest, bo ze mnie taki trochę wiecznie podkurwiony kot, który lubi chadzać własnymi ścieżkami... 😉

    mama M&M
    10 lat temu

    Muminki &lt;3 <br />pamiętam jak oglądałam<br />najbardziej lubiłam Małą MI<br />pewnie Muminki zagoszczą u nas w domu ale za jakiś czas<br />chwilowo Cyś anty książkowa

    Czym zająć Malucha - Mamiczka
    10 lat temu

    Też uwielbiamy tę serię książek! Jest rewelacyjna. Najbardziej lubię Małą Mi 🙂

    martas
    10 lat temu

    &quot;Muminki&quot;- moja miłość z dzieciństwa. Zaraz obok Kubusia Puchatka, który w wersji książkowej jest milion razy lepszy! <br />Ale wstyd się przyznać, nigdy nie miałam &quot;Muminków&quot; w wersji papierowej, zawsze tylko oglądałam. Śpieszę nadrobić i zaraz jakieś zamawiam. <br />A z innych bajek polecam Bouli. Razem z siostrą oglądałyśmy z zapartym tchem!<br />Ps. Zazdroszczę, że Kosmyk

    Poczciwa Gaduła
    10 lat temu

    bałam się Buki, więc do Muminków miłością nie pałam 🙁

    Oda Eska
    Reply to  Poczciwa Gaduła
    10 lat temu

    To tak jak i ja oraz wszystkie dzieci z mojej rodzinie (obecnie dorosłe). Kiedyś na rodzinnym spotkaniu się dogadaliśmy, że przez Bukę mamy traumę z dzieciństwa i naszym dzieciom tego nie puścimy. Moje dzieci oglądały i czytały Muminki ok.6-7 roku życia, a córka i tak twierdzi, że za wcześnie, bo tylko ją pamięta

    Strzyga
    10 lat temu

    Ja nie czytałam książek, za to czytałam biografię Tove Jansson i oglądałam bajki :)<br /><br />Najbardziej lubiłam Czarownicę, Małą Mi i Włóczykija.

    Skrajna75
    10 lat temu

    Jako dziecko oglądałam bajki w TV, ale czasem z rękoma na oczach...dla mnie małej dziewczynki momentami były przerażające.

    Magda Motrenko
    10 lat temu

    Podoba mi się ta książka z okienkami. Już widzę, jak za każdym razem Marcin odchyla kartonik i krzyczy &quot;a ku ku!&quot; 🙂 Tylko obawiam się, że za trzecim odchyleniem kartonik mógłby już nie wytrzymać... prawie wszystkie książki, które Marcin bierze do ręki, rozpadają się. Próbowałam sklejać, ale to nic nie daje. Okładka osobno, strony osobno. A jak strony są zbyt grube, Marcin jest

    Joanna Jaskółka
    Reply to  Magda Motrenko
    10 lat temu

    Dzięki Magda, kupuję nową książkę. Mama chce robić buzi, buzi 😀

    Anonymous
    Anonymous
    10 lat temu

    Ja z kolei nie rozumiem fascynacji Muminkami, osobiscie nie cierpialam tej bajki - ogladalam kilkadziesiat razy bo w takich czasach, ze nic nie bylo w tv (lata &#39;80) wiec dobre byly i Muminki - cokolwiek puszczali w &quot;Wieczorynce&quot; - pamietam odcinek kiedy Dolina M. została zatopiona przez powodz czy cos w tym stylu.. ucieszylam sie, ze moze wreszcie przeprowadzą się do jakiegos

    Joanna Jaskółka
    Reply to  Anonymous
    10 lat temu

    Powiem ci w tajemnicy, że sama Tove nie znosiła wersji anime, jaką raczyła nas Tv. Bo to trzeba powiedzieć - w telewizji leciała animacja japońska, która ze względu na swoją charakterystyczną &quot;ciężkość&quot; materiału nie jest przez wszystkich lubiana. <br /><br />Ja miałam to szczęście, że najpierw zaczęłam czytać książkę, a potem fascynacja pomogła mi przejść przez wersję animowaną 🙂

    Anonymous
    Anonymous
    Reply to  Anonymous
    10 lat temu

    BOBEK! przypomniałam sobie o nim - jego też lubiłam, odcinek bez Bobka był odcinkiem straconym.<br /><br />Pozdrawiam

    Anonymous
    Anonymous
    Reply to  Anonymous
    10 lat temu

    O widzisz! nie wiedziałam, ze to japończycy robili animację. A ksiązek o Muminkach nigdy nie czytałam. To wyjasniałoby conieco 🙂 trudno mi uwierzyc zeby ktos pokochał Muminki po samej wersji telewizyjnej :)<br /><br />

    angelina
    10 lat temu

    Muminków na dobranoc nie oglądałam, bo się ich bałam. Nie, nie Buki. Muminków. Wypożyczyłam za młodu książkę z biblioteki, żeby się oswoić, ale nigdy nie miałam tyle odwagi, żeby ją przeczytać po tych obrazkach z TV :&lt;<br />ale kto wie... Może Czarkowi by się spodobało, gdyby zacząć od książki...

    Anonymous
    Anonymous
    10 lat temu

    Mala Mi bez dwóch zdań najlepsza, chociaż wiekszość postaci ma tam swój smaczek- włóczytkij- który potrzebuje samotności i oddalenia, mama muminka- kocha bez granicznie- ostoja- kwintesencja matki. Tatuś muminka- trochę niueudacznik, trochę marzyciel. Paszczak- wkurzający ale śmieszny :-). Pozdrawiam!

    Aleksandra Szczęsna
    10 lat temu

    Aaaaa! Czemu mi o nich przypomniałaś? Już prawie zapomniałam, jak bardzo je kocham. Chciałabym, żeby moja Jagódka jak najszybciej wyszła z okresu zjadania książek i zaczęła je czytać i oglądać. Gdybym nie miała w planach przeprowadzki, już bym kompletowała małą, dzieciową biblioteczkę 🙂

    apple
    10 lat temu

    Muminki są moją wielka miłością odkąd pamiętam. Niestety moje dzieci nigdy nie podzieliły tej pasji. Jaskółko, szczęściara z Ciebie, że możesz z kosmykiem jeszcze raz przeżywać te wszystkie przygody. Moją ulubioną częścią była właśnie &quot;kometa&quot;, a ulubioną postacią jest Mama Muminka. Już jako mała dziewczynka byłam zachwycona jej metodami wychowawczymi, bo były tak skrajnie inne od tego

    Anonymous
    Anonymous
    10 lat temu

    Moja wielka miłość do dzisiaj to autorka Ani,przeczytałam wszystkie książki tej autorki z naszej biblioteki i nadal do nich wracam,podobnie jest a Muminkami. miki

    limonka
    10 lat temu

    Najgorsze były są i będą HATIFNATY. Te małe skurczybyki zawsze mnie przerażały. W bajce, oczywiście, bo czy w książce było coś na ich temat, nie mam pojęcia, nie czytałam. Może Mateuszowi zacznę?

    Joanna Jaskółka
    Reply to  limonka
    10 lat temu

    Chyba napiszę jakąś rozprawkę na temat tego, że animowana bajka o Muminkach, która leciała w TV, to zupełnie coś innego od książki 🙂 Japońska wersja jest dziwna i nawet samej Jansson się nie podobała 😀

    Anna Sądaj
    10 lat temu

    Oglądałam i czytałam. 🙂 Jednak zawsze najbardziej lubiłam Bouli :)<br />No właśnie szkoda, że bajka tak bardzo odbiega od tego, co jest w książce.

    Anonymous
    Anonymous
    10 lat temu

    Dla mnie zawsze największą zagadką było jak nazywała się Mama Muminka zanim rzeczony Muminek się urodził :)<br /><br />Daria

    Anonymous
    Anonymous
    10 lat temu

    Piękny temat:):):) Na szczęście w moim głębokim dzieciństwie z dobranocek do wyboru były &quot;Jacek i Agatka&quot; i &quot;Gąska Balbinka&quot; więc postacie Muminków poznałam i pokochałam z książki. A co mi się podobało najbardziej - wyrozumiała przyjaźń Muminka i Włóczykija i sen zimowy:) A Syn mój nie raz usypiał przy płycie winylowej z piękną oprawą muzyczną ( np. K. Prońko). U nas też były

    lucy
    10 lat temu

    bajki nie lubiłam, z książką nie miałam przyjemności<br /><br />może Zołzina mnie przekona za jakiś czas

    Anonymous
    Anonymous
    10 lat temu

    Ja się zawsze zastanawiałam dlaczego Tata Muminek i Mama Muminek nie śpią razem a osobno? 🙂

    Anonymous
    Anonymous
    10 lat temu

    Mnie zastanawiało czemu Muminki jak wchodzą do jeziora to zakładają stroje kąpielowe,a jak nie pływają to co? nago chodzą? <br />Uwielbiałam Bobka,Małą Mi i Ryjka 🙂 Poza tym Pani Filifionka też była nieźle pokręcona :D<br />Świetna sprawa:) My z Amelką aktualnie czytamy Pana Kleksa, ale Muminki już stoją w kolejce na półce. <br />Pozdrawiam- Magda 🙂

    lavinka
    10 lat temu

    Swoją przygodę z Muminkami zaczęłam od Zimy Muminków, bibliotekarka poleciła mi to jako coś fajnego... i nadal najbardziej lubię ten tom. Ale ja to w ogóle lubię skandynawskie klimaty, długą śnieżną zimę, spałabym całą jak Muminki i budziła dopiero na krótką wiosnę i lato. Chyba, żebym obudziła się przypadkiem w środku zimy i nie mogła zasnąć. I miała mnóstwo przygód z tego powodu. I tak żal mi

    Beata Wiktoria
    10 lat temu

    Jedna z ukochanych bajek mojej córki. Mamy nagrane na kasety vhs ( wtedy jeszcze nie było dvd) wszystkie (chyba) odcinki. Przed bajka była kąpiel więc jak tylko mała usłyszała piosenkę to trzeba było szybko dziecko z wanienki wyciągać. Dzieki temu nie było marudzenia przy ubieraniu, pieluchowaniu i pudrowaniu. A i kolacja była zdmuchnięta jak sen jaki złoty.Jak leciały w tv to moja miała od kilku

    4 marca 2024
    Nie znoszę mojej kuchni, ale przynajmniej zmywarkę mam fajną

    Rok temu postawiłam krzyżyk na mojej starej zmywarce i z pomocą przyjaciół wyniosłam ją z domu. Koniec. Nigdy więcej zmywarek – obiecałam sobie. Jak długo wytrzymałam? Rok. W styczniu przyjechała do mnie Haier i-Pro Shine. 

    14 grudnia 2023
    Czemu bolały mnie plecy i jak mata Pranamat ECO pomogła mi zwalczyć ból?

    Od pół roku regularnie narzekałam na relacjach zamiennie albo na migreny, albo na pól pleców. Bywały dni, że ledwo co zwlekałam się z łóżka, a jak już dowlokłam się do lekarza rodzinnego, dostałam po prostu środki przeciwbólowe i poklepanie po ramieniu. I choć dzielnie się broniłam przed wypróbowaniem maty do akupresury Pranamat ECO, po kolejnej […]

    1 grudnia 2023
    Dom to nie laboratorium! Sprzątanie bez spiny z nowym Hoover HFX

    Jak Ty dasz radę? – pytała mnie mama, gdy zaadoptowałam dwa psy. – Przecież nie ogarniesz tego sprzątania! “Ogarniesz” – napisała mi ekipa Hoovera, gdy zobaczyli w moim domu nowe zwierzaki. “Dom to nie laboratorium, ale przynajmniej podłogi będą czyste!”.   

    27 listopada 2023
    Inspiracje: prezenty świąteczne dla dzieci, które rozwaliły system w naszym domu

    Co roku to samo - co kupić dziecku pod choinkę. Zabawki, słodycze, akcesoria? Czasem prezenty świąteczne dla dzieci są bardzo oczywiste, bo dziecko wyraźnie mówi, czego pragnie. Czasem jednak dziecko jest za małe, żeby znać swoje potrzeby lub zwyczajnie samo nie wie, czego chce. Co wtedy? Przygotowałam kilkadziesiąt inspiracji, które pomogą Ci zdecydować.  

    26 listopada 2023
    Idealne na prezent książki, które wspierają nas w edukacji domowej

    Jednym z przewag edukacji domowej nad systemową edukacją są książki. Dzieci uczące się w domu mają o wiele więcej czasu nie tylko na czytanie książek dla przyjemności, ale też na samodzielny wybór, z których książek będą korzystać, przygotowując się do egzaminów końcowych z całego roku. Nasza biblioteczka mądrych, edukacyjnych książek coraz bardziej się powiększa i […]

    10 września 2023
    Tydzień na edukacji domowej - jak zorganizowałam chłopcom naukę?

    I już za mną pierwszy tydzień edukacji domowej. Wciąż mam mętlik w głowie, wciąż mnóstwo wątpliwości, ale pewna jestem jednego - będzie dobrze. Jeśli chcesz poczytać, jak wyglądał nasz pierwszy tydzień w nowej rzeczywistości edukacji domowej, dawaj! Czekam na ciebie z nowym tekstem!

    Obserwuj nas na Instagramie

    instagramfacebook-official