Dżizas, jak ten chłop mnie wkurza. Najbardziej rano i wieczorem! Popołudniami go nie ma, więc i problem wkurzania znika, ale zaczynam podejrzewać [głównie po liczbie lajków moich statusów], że problem znudzenia codziennością nie tyczy się wyłącznie mnie. Bo wiecie, tyle jest tych wszystkich artykułów, jak poderwać dziewczynę, jak zdobyć żonę, męża, ble ble ble. A co, jak już się tego męża, żonę znajdzie? Jak utrzymać sępa miłości w klatce? Jak nie zbić filiżanki? Co zrobić, żeby nie zrolować się pod umywalką? Na szczęście mój chłop gwarantuje mi niezapomniane rozrywki i powinien być wzorem dla innych mężczyzn w kwestii podrywu swej partnerki. Jeśli wasze chłopy nie wiedzą, jak was rozpalić, dajcie im do przeczytania ten tekst. Niech się uczą!
Chłop ogląda jakiś cover System of a down. Mi się cover podoba, chłopu nie bardzo. Chce przełączać.
Ja: Nie przełączaj! Fajne!
Chłop niedługo pojedzie na dwudniowy wymarsz. Poprosiłam go, aby pożyczył dla mnie jakieś fajne, ciepłe komedie romantyczne, najlepiej nie smutne, żebym nie tęskniła.
Wrócił chłop z roboty.
- Aśku, już jestem, i będę z Wami cały weekend!
Chłop: Co? W środę? Pogrzało cię! Ja o takich rzeczach rozmawiam wyłącznie w sobotnie popołudnie między 14 a 15. 20!
A kiedy wreszcie dojdziecie do perfekcji w wzajemnej komunikacji, nadejdzie wreszcie upragnione spełnienie:
Chłop: Czy my dziś ten tego wieczorem?
Ale, drogie panie, nie miejcie złudzeń, weźcie pod uwagę, że po takich jego wyrazach miłości, przywiązania i chęci bzyknięcia, na koniec może pojawić się swego rodzaju rozgoryczenie i około drugiej w nocy możesz usłyszeć:
- Wiesz co! Czekam już trzecią godzinę, a ty się niczego nie domyśliłaś! Zawsze to ja muszę wychodzić z inicjatywą!
O ja Cię.... Ostatnie zdanie słyszę średnio trzy razy w tygodniu... ;))))
Bezbłędne 😀
Hahahahhaa ^^ Cudowne!
Dyżurny tekst starego<br />- Pożyjemy dziś intymnie??<br /><br />Przy najdzikszej chuci się odechciewa... Ale mundurowi chyba tak mają...
Wczoraj pół wieczora się z tego śmiałam 😀
Cudni jesteście! Siebie (pozytywnie) warci! Ale muszę przyznać, że się na końcu rozczarowałam. Czym? Że to nie Ty na tym zdjęciu :p
Nie szastaj dupskiem swoim, bo ci go okroim.<br /><br />Czy jakoś tak to w mej główie leciało 🙂
rozumiem, że Pani Jaskolce mój komentarz się nie spodobał? 🙂
Pani Jaskółka stwierdza, że musiał wylądować w spamie, jeśli był z linkiem. Dziś dodaję komentarze z komórki, bo już w łóżku leżę padnięta i nie ogarniam wszystkich skrzynek :(<br />
Amen 😉
po dzisiejszym tekście z dużą dupą, zaczęłam spisywać miłosne wyznania mego małża,niestety wpisu nie popełnię, gdyż znów ktoś uzna,ze skopiowałam, tym razem ciebie 😛
Przestań, niech se uznają. Ty wiesz, że nie 🙂
he 🙂
aha już myślałam że jakas lewa jestem 🙂 pisałam, że u nas my się przymilamy do siebie a po chwili pada pytanie pt. co sie tak przymilasz chcesz coś? 😉 a najbardziej nie lubię kiedy mnie rozjusza z rana a potem zostawia na pastwę losu a potem się dziwi chopina że chodzę jadem sycze hehe
Nie, to moja skrzynka na komentarze lewa 😀 Mój też tak robi - rozjusza i ucieka 🙂
Ah te chlopy. Bez nich zle z nimi jeszcze gorzej! To bylo na odwrot ale tak mi lepiej pasuje;D
ON: Masz ochotę na małe bzykanko?<br />JA: Mam ochotę być bzykniętą, ale bzykać mi się nie chce...<br />ON: Ok, to wezmę "na kłodę"!<br /><br />:D
Ale obrażalski...
Matko TYLKO JED(Y)NA!!<br />Wiem, że słyszałaś to już trylion razy, ale powtórze po raz trylion pierwszy- jesteś niesamowita, Twoje pióro jest niesamowite i dowcipne! i tak właśnie chcemy widzieć świat jak Ty go opisujesz- trochę z ironią, z dowcipem.<br />Przyznam, że przeczytałam WSZYSTKIE Twoje posty. Byłaś mi gazetą przy kawie i książką do poduszki...<br />Pisz, pisz dalej a ja będę czytać i
Aśka Ty to jesteś mistrz! Uwielbiam Twoje teksty czytać ;))<br /><br />A ten made my day :D<br />Ostatnie zdanie usłyszał tej samej nocy, kiedy usiłował rozpiąć stanik.
Boska! 🙂
Hehe nieźle 🙂 Ja zazwyczaj jak się zaczynam przymilać i mam ochotę na małe bzykanko słyszę "Znów się czegoś naczytałaś" Hehe... Ale w sumie racja 😛 książki czasem działają lepiej niż nie jeden dobry pornol 😛
O MATKO! (która jest tylko JEDNA). Uwielbiam te Twoje teksty. Mogłabym je czytać rano i wieczorem, w południe i w nocy! Już od jakiegoś czasu zaczytuję się w Twoje posty i za każdym razem uśmiech nie schodzi z mojej twarzy. Czasem mam wrażenie, że mój mąż myśli, że jestem jakaś nienormalna, śmiejąc się w głos do monitora, podczas gdy łzy spływają mi po policzkach! 😀 Pozdrawiam gorąco! Dagmara
Powinnas wydać tego bloga jak Wawrzyniec Prusky.
otóż to!
Padłam! :))))
Padłam! :))))
Wy jesteście niesamowici :)<br />
Mój też tak ma..to wpływ hormonów, genów, wychowania...?Zarzuci taki tekst,że w pięty idzie a potem się dziwi,że czar prysł..wrrr
Ja jestem facetem, za co przepraszam (widzę, że tu same panie się tylko wypowiadają), ale napiszę tylko, że uśmiałem się setnie 🙂
Co do "kłody" powyżej...mój tekst był taki: Kochanie rób co chcesz i jak chcesz tylko mnie nie budź! Ale teraz mam etap norweskich sag i zawsze ja go budzę, tak jedna książka na noc .....kiedyś w tv był pamiętnik pantofelka z Duchownym a teraz jakieś szmiry o rosyjskich instytutach więc lepiej poczytać:):)
Przepiekne 😀
Ejjj... Twój Chłop zna mojego Chłopa? Czy moze jacyś spokrewnieni są?! Bo większość tych zdań- a zwłaszcza ostatnie- słyszę średnio kilka razy w tygodniu! 😛
Padłam i dam przeczytac chłopu!!<br />low!!! 🙂
heheh stare dobre małżeństwa nigdy nie sa nudne ;-)<br />pozdrawiam