Kwiaty czarnego bzu w cieście naleśnikowym

Joanna Jaskółka
30 maja 2014

Udostępnij wpis

Do domu zbliżają się niezapowiedziani goście, a ty nie masz pojęcia, co do garnka włożyć, żeby zaimponować ich wyszukanym kubeczkom smakowym? Zajrzyj do ogrodu - może rośnie u ciebie jakiś czarny bez. Jeśli tak, to goście do końca życia zapamiętają poczęstunek, jakim ich uraczysz...

Zapewne pojawią się komentarze, tak jak przy syropie z pędów sosny, czyli "ja nie wiem, jak wygląda sosna", więc na wszelki wypadek pokażę - u góry widzicie krzak czarnego bzu. Z powodzeniem możecie go hodować w ogrodzie [do kupienia TUTAJ na przykład].

Kwiatki wyglądają tak:

czarny bez
A kiedy już zebraliśmy trochę kwiatów [najlepiej zbierać je baldachimami], goście są coraz bliżej, to jak najszybciej zaczynamy robić ciasto naleśnikowe [na pytania, jak dużo, odpowiem: na oko, w zależności od tego, ile kwiatów zebraliśmy] i nagrzewać patelnię. A potem tylko zamaczać pojedyncze baldachimy w cieście i... smażyć! Króciutko, aż się zarumienią.

Ktoś mi na Instagramie [KLIK stamtąd pochodzi zdjęcie na samej górze] zwrócił uwagę, że placuszki smażyłam z łodygami baldachimów i że tak to nie powinno być. Otóż właśnie tak jest prościej - placki łatwo zamoczyć w cieście, zgrabnie wrzucić na patelni,e szybko przyrumienić, a potem szybko ściągnąć z patelni i zjeść jak wspaniałą watę na patyku, trzymając za [ha!] łodygę! Kosmyk był zachwycony i wtranżolił trzy i pół placuszka 🙂 Jeśli się spieszycie, to nawet stołu nie trzeba nakrywać - szybka przegryzka do kawy gotowa 🙂 

do kawy

Taki naleśnik jest idealny na szybki starter albo na przegryzkę do kawy, ale jego wadą, co zauważyliśmy po pół godzinie, jest to, że na zimno nie jest aż tak smaczny i wonny, jak zaraz po zdjęciu z patelni. Także uwaga - najlepiej zjadać na ciepło.

O właściwościach czarnego bzu napiszę wkrótce [właśnie przygotowuję syrop i w niedzielę będzie gotowy], ale może wy już zdążyliście się zorientować, jaka siła tkwi w tych maleńkich kwiatkach?

Udostępnij wpis

A dla wiejskich [choć nie tylko] matek została też stworzona grupa, na którą serdecznie cię zapraszam TUTAJ
Obserwuj nas też na Instagramie
Możesz też udostępnić wpis i skomentować go na Facebooku
Jestem Asia.
Piszę o tym, jak uciec z miasta i wychowywać dzieci na wsi, z dala od sklepów, ale bliżej siebie.

Naszą historię znajdziesz Tutaj

Ale ona wciąż się pisze, więc zostań ze mną w kontakcie:


    Subscribe
    Powiadom o
    guest
    13 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments
    Chciwa Mucha
    9 lat temu

    Wyglądają pięknie! Nigdy nie jadłam, może kiedyś będę miała okazję. Moim marzeniem jest zrobienie czegoś (może marmolady?) z dzikiej róży 🙂 Tylko w Olsztynie to z tym ciężko, a na Mazury nie zawsze jest jak się wybrać... PS Wersja z łodyżkami wydaje mi się atrakcyjniejsza 🙂

    Joanna Jaskółka
    Reply to  Chciwa Mucha
    9 lat temu

    To byłaś ty? 😉 Kurde, miałam sprawdzić, kto, ale mnie Kosmyk rozstroił :/

    patita
    9 lat temu

    Nigdy nie jadłam. Ciekawy pomysł. Nie wiedziałam, że takie rzeczy można z tego zrobić.

    Ann S
    9 lat temu

    Polecam spróbować w ten sposób usmażyć również kwiaty akacji 🙂 pyszota! 😀

    Joanna Jaskółka
    Reply to  Ann S
    9 lat temu

    Będę szukać akacji 🙂

    maniamamowania
    9 lat temu

    Nigdy nie jadłam takich specjałów, ale wygląda to ciekawie i pewnie pięknie pachnie.

    takasobiematka
    9 lat temu

    Z kwiatowych rzeczy w cieście ja kiedyś poważyłam się na nadziewane kwiaty cukinii - bardzo fajnie wyszły. Kwiaty dzikiego bzu to jednak dla mnie w pierwszej kolejności cudownie orzeźwiająca, kwaskowata, leciutko musująca lemoniada:)

    Joanna Jaskółka
    Reply to  takasobiematka
    9 lat temu

    O! Lemoniadę miałam jeszcze zrobić! dzięki za przypomnienie! 🙂

    entomka
    9 lat temu

    O ile syrop z pędów sosny znamy i zimą kurujemy się nim to naleśników w takiej wersji wcześniej nie spotkałam, musze spróbować 🙂

    Zatracając się
    9 lat temu

    Nie wiem dlaczego, ale od zawsze żyłam w przekonaniu, że czarny bez jest trujący... albo to jego owoce? Pomysł rewelacyjny, widziałam kiedyś jak Jamie Oliver w takim cieście maczał brokuły i kalafior smażąc później w głębokim tłuszczu... Wyglądało pysznie, muszę kiedyś spróbować.

    Joanna Jaskółka
    Reply to  Zatracając się
    9 lat temu

    Tak, owoce są trujące, ale tylko jeśli nie przejdą kuchennej obróbki 🙂 Czyli jak się je chwilę pogotuje, to można już jeść 🙂

    AniBarPioMar
    9 lat temu

    wooow . to tak można ? ha 🙂 świetne

    Anonymous
    Anonymous
    9 lat temu

    Pamiętam jeden z dawnych programów Makłowicza. Przyrządzał dokładnie takie samo danie. Już wtedy je wypróbowałam i potwierdzam - jest pachnąco i przepysznie. Pozdrawiam z pobliskiego Rucianego 🙂

    4 marca 2024
    Nie znoszę mojej kuchni, ale przynajmniej zmywarkę mam fajną

    Rok temu postawiłam krzyżyk na mojej starej zmywarce i z pomocą przyjaciół wyniosłam ją z domu. Koniec. Nigdy więcej zmywarek – obiecałam sobie. Jak długo wytrzymałam? Rok. W styczniu przyjechała do mnie Haier i-Pro Shine. 

    14 grudnia 2023
    Czemu bolały mnie plecy i jak mata Pranamat ECO pomogła mi zwalczyć ból?

    Od pół roku regularnie narzekałam na relacjach zamiennie albo na migreny, albo na pól pleców. Bywały dni, że ledwo co zwlekałam się z łóżka, a jak już dowlokłam się do lekarza rodzinnego, dostałam po prostu środki przeciwbólowe i poklepanie po ramieniu. I choć dzielnie się broniłam przed wypróbowaniem maty do akupresury Pranamat ECO, po kolejnej […]

    1 grudnia 2023
    Dom to nie laboratorium! Sprzątanie bez spiny z nowym Hoover HFX

    Jak Ty dasz radę? – pytała mnie mama, gdy zaadoptowałam dwa psy. – Przecież nie ogarniesz tego sprzątania! “Ogarniesz” – napisała mi ekipa Hoovera, gdy zobaczyli w moim domu nowe zwierzaki. “Dom to nie laboratorium, ale przynajmniej podłogi będą czyste!”.   

    27 listopada 2023
    Inspiracje: prezenty świąteczne dla dzieci, które rozwaliły system w naszym domu

    Co roku to samo - co kupić dziecku pod choinkę. Zabawki, słodycze, akcesoria? Czasem prezenty świąteczne dla dzieci są bardzo oczywiste, bo dziecko wyraźnie mówi, czego pragnie. Czasem jednak dziecko jest za małe, żeby znać swoje potrzeby lub zwyczajnie samo nie wie, czego chce. Co wtedy? Przygotowałam kilkadziesiąt inspiracji, które pomogą Ci zdecydować.  

    26 listopada 2023
    Idealne na prezent książki, które wspierają nas w edukacji domowej

    Jednym z przewag edukacji domowej nad systemową edukacją są książki. Dzieci uczące się w domu mają o wiele więcej czasu nie tylko na czytanie książek dla przyjemności, ale też na samodzielny wybór, z których książek będą korzystać, przygotowując się do egzaminów końcowych z całego roku. Nasza biblioteczka mądrych, edukacyjnych książek coraz bardziej się powiększa i […]

    10 września 2023
    Tydzień na edukacji domowej - jak zorganizowałam chłopcom naukę?

    I już za mną pierwszy tydzień edukacji domowej. Wciąż mam mętlik w głowie, wciąż mnóstwo wątpliwości, ale pewna jestem jednego - będzie dobrze. Jeśli chcesz poczytać, jak wyglądał nasz pierwszy tydzień w nowej rzeczywistości edukacji domowej, dawaj! Czekam na ciebie z nowym tekstem!

    Obserwuj nas na Instagramie

    instagramfacebook-official