Dlaczego czekamy na zimę?

Joanna Jaskółka
29 listopada 2013

Udostępnij wpis

Yhm... yhm... nie macie żadnych omamów. U nas jeszcze śniegu nie ma, a ja nie mogę się doczekać chwili, gdy zobaczę bielutkie jezioro i zaspy po pas... Nie zwariowałam. Zima na Mazurach może być fajna. Dlaczego? Oto kilka punkcików:

 

1. Kiedy tylko spadnie śnieg, będę miała kolejny powód do narzekań, że nie mogę wyjść z domu. Od kiedy ostro wzięłam się za organizację swojego życia, tych powodów mam coraz mniej, potrzebny więc będzie taki jakiś spory, namacalny, najlepiej biało-szary na półtora metra wysokości...

 

2. Wraz z zasypaniem nas śnieżną breją, koty rozpoczną masowe załatwianie swoich potrzeb w kuwecie, co będzie idealną okazją do zrealizowania moich ambicji jako perfekcyjna pani domu!
3. Spadnie śnieg = idą święta. Uwielbiam spotkania z rodziną i puste rozmowy o niczym przy świątecznej choince. Jak żyjesz? Dobrze, a ty? Też dobrze, zjemy sernik? Owszem. Dobry sernik. Bardzo dobry. Rarrr! Nie mogę się doczekać! A o wspólnym oglądaniu Kevina zaczynam już śnić po nocach... Dziadek zażyczył sobie w prezencie komplet DVD...
4. Kiedy wreszcie zasypie nas śnieżny puch, nie będzie problemu mojego nałogowego przesiadywania w internecie. Spadnie śnieg, zniknie zasięg, a przy okazji nastąpią przerwy w dostawie prądu, więc problem błyskawicznie zniknie i będzie wreszcie spokój.
5. Nie mogę się doczekać, kiedy spuszczę dzieciaka sankami w dół przepaści. To znaczy z  górki go puszczę. Nieodśnieżonej, więc pewnie bardzo nie ucierpi...
6. Oprócz nudnych spacerów i biegania za dzieckiem, wreszcie będę mogła skupić się na innej rozrywce. Już widzę te lecące na łeb na szyję nadprogramowe kilogramy podczas odśnieżania podjazdu. Chłop mój schudnie. Oj schudnie!
7. Będę mogła wreszcie nakupić sobie tyle skarpet, ile mi się zamarzy! I nie będę musiała się nikomu tłumaczyć z ich nadprogramowej ilości! Ba! Jeszcze będą za mną chodzić i próbować podprowadzić kilka, bo na zmarznięte stopy jedna para to zdecydowanie za mało...
8. Te wieczory przy kominku... te skrzące się płomienie rzucające swoje ciepłe światło na kubek gorącej herbaty z cytryną... ten dym swobodnie unoszący się po mieszkaniu, bo nikomu nie przyszło do głowy wyczyścić wcześniej komina...
9. Dawno nie miałam odmrożonych rąk i sama świadomość, że niedługo to nastąpi, powoduje u mnie, to arcyprzyjemne mrowienie rozmrażanych kończyn...
10. Gdy temperatura spadnie poniżej zera, a w nocy dom pogrąży się w przyjemnym przenikliwym chłodzie, zanim chłop się do mnie dobierze i zobaczy, że nie ogoliłam nóg i w ogóle jakoś tak... nie do końca się ogoliłam, to już dawno będzie po wszystkim 🙂
A jakie wy moglibyście podać plusy srogiej zimy w waszej miejscowości?

Udostępnij wpis

A dla wiejskich [choć nie tylko] matek została też stworzona grupa, na którą serdecznie cię zapraszam TUTAJ
Obserwuj nas też na Instagramie
Możesz też udostępnić wpis i skomentować go na Facebooku
Jestem Asia.
Piszę o tym, jak uciec z miasta i wychowywać dzieci na wsi, z dala od sklepów, ale bliżej siebie.

Naszą historię znajdziesz Tutaj

Ale ona wciąż się pisze, więc zostań ze mną w kontakcie:


    Subscribe
    Powiadom o
    guest
    14 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments
    Mio i Mao
    10 lat temu

    Znikną kupy i bakterie.

    Kajka Roo
    Reply to  Mio i Mao
    10 lat temu

    Na wiosne za to powrócą ze zdwojoną siłą.

    Jadźka
    10 lat temu

    Nie widzę. Ani jednego. Znowu odśnieżanie auta (o ile w ogóle zechce mu się odpalić), Juniory pół godziny dłużej się ubierają z uwagi na rajstopy i 10 bluzek, pogubione rękawiczki, buty brudne od soli, breja, lód, plucha, wiecznie ciemno, wrrr<br />Juniory: Ło, matko, ale fajnie! Będziemy zjeżdżać na sankach, i lepić bałwana, i rzucać się kulkami, i zrobimy ślizgawkę, i narty wyciągniemy! Ale

    angelina
    10 lat temu

    Ja czasem sobie myślę, że chciałabym, żeby mnie zasypało i żebym nie mogła wychodzić. A potem sobie przypominam moje z Czarkiem życie na wsi rok temu i wolę, żeby tej zimy w ogóle nie było! 🙂

    Slowly
    10 lat temu

    Przemokną mi zimowe kozaki, a że spacery z dzieckiem rzecz święta, będę musiała kupi drugie na wymianę;)

    Retromoderna
    10 lat temu

    He, he ;)))<br />Ja się boję w sumie tej zimy teraz. Cała końcówka ciąży przypada na okres zimowy i mam wrażenie, że się przewrócę itd. A już z gibkością najlepiej nie jest 😉

    Anonymous
    Anonymous
    10 lat temu

    Można będzie ubrać synia w siedem warstw,15 minut zakładać mu rękawiczki, następne 15 min śniegowce, próbować odepchnąć drzwi przez zamarzniętą warstwę brei na progu, 15 minut wyciągać sanki z garażu zawalonego po sufit garami - żeby w końcu usłyszeć : chce mi się kupę.<br />Joanna z trójmiejskich lasów.<br />

    Łońska
    10 lat temu

    Ja też za bardzo nie widzę pozytywów :)<br />Śnieg lubię tylko od 24go do 31go grudnia. Potem już żądam wiosny.<br />

    Anna Pacek
    10 lat temu

    1.Śliskie, byle jak odśnieżone chodniki-czyli nauczę się chodzić z gracją( haha... ha? )<br />2.Sól/piasek w całym mieszkaniu ,czyli Lidka na 100 % spróbuje to zjeść i będę miała wyrzuty,jak nie zdążę w porę odkurzyć-czyli wyścig z córką o to,która pierwsza sprzątnie zimowe naleciałości;)<br />3.Obsiusiane przez sąsiedzkie psy schody z klatki, bo przecież nikt nie będzie męczyć zwierzaczków w

    maniamamowania
    10 lat temu

    Planuję, że ta zima będzie super. Dorosłej kobiecie nie wypada jeździć na sankach, lepić bałwana i ślizgać na ślizgawce, a tak wezmę dzidziola i będę miała alibi 🙂

    layla
    Reply to  maniamamowania
    10 lat temu

    moj synek ma 9 miesiecy i to samo sobie pomyslalam, bede miec wreszcie alibi 🙂

    Monikqq
    10 lat temu

    ostatni punkt najlepszy 😀

    Agnieszka broniszewska
    10 lat temu

    A ja bardzo bym chciała śnieg 🙂 Mieszkam w Uk i to w miejscu w którym śnieg bardzo rzadko pada(w zeszłym roku spadł jednej nocy utrzymał się przez jeden dzień i po następnej nocy zostało tylko szare błocko ) więc stęskniłam się za nim 🙁 Wiecie co to za uczucie kiedy całą długą zimę wokoło jest tylko szaro buro i ponuro? Aż z łóżka się nie chce wstać 🙁 Ale w tym roku jest nadzieja bo jedziemy

    Matka Prezesa
    10 lat temu

    A ja nienawidzę zimy. :p<br />

    4 marca 2024
    Nie znoszę mojej kuchni, ale przynajmniej zmywarkę mam fajną

    Rok temu postawiłam krzyżyk na mojej starej zmywarce i z pomocą przyjaciół wyniosłam ją z domu. Koniec. Nigdy więcej zmywarek – obiecałam sobie. Jak długo wytrzymałam? Rok. W styczniu przyjechała do mnie Haier i-Pro Shine. 

    14 grudnia 2023
    Czemu bolały mnie plecy i jak mata Pranamat ECO pomogła mi zwalczyć ból?

    Od pół roku regularnie narzekałam na relacjach zamiennie albo na migreny, albo na pól pleców. Bywały dni, że ledwo co zwlekałam się z łóżka, a jak już dowlokłam się do lekarza rodzinnego, dostałam po prostu środki przeciwbólowe i poklepanie po ramieniu. I choć dzielnie się broniłam przed wypróbowaniem maty do akupresury Pranamat ECO, po kolejnej […]

    1 grudnia 2023
    Dom to nie laboratorium! Sprzątanie bez spiny z nowym Hoover HFX

    Jak Ty dasz radę? – pytała mnie mama, gdy zaadoptowałam dwa psy. – Przecież nie ogarniesz tego sprzątania! “Ogarniesz” – napisała mi ekipa Hoovera, gdy zobaczyli w moim domu nowe zwierzaki. “Dom to nie laboratorium, ale przynajmniej podłogi będą czyste!”.   

    27 listopada 2023
    Inspiracje: prezenty świąteczne dla dzieci, które rozwaliły system w naszym domu

    Co roku to samo - co kupić dziecku pod choinkę. Zabawki, słodycze, akcesoria? Czasem prezenty świąteczne dla dzieci są bardzo oczywiste, bo dziecko wyraźnie mówi, czego pragnie. Czasem jednak dziecko jest za małe, żeby znać swoje potrzeby lub zwyczajnie samo nie wie, czego chce. Co wtedy? Przygotowałam kilkadziesiąt inspiracji, które pomogą Ci zdecydować.  

    26 listopada 2023
    Idealne na prezent książki, które wspierają nas w edukacji domowej

    Jednym z przewag edukacji domowej nad systemową edukacją są książki. Dzieci uczące się w domu mają o wiele więcej czasu nie tylko na czytanie książek dla przyjemności, ale też na samodzielny wybór, z których książek będą korzystać, przygotowując się do egzaminów końcowych z całego roku. Nasza biblioteczka mądrych, edukacyjnych książek coraz bardziej się powiększa i […]

    10 września 2023
    Tydzień na edukacji domowej - jak zorganizowałam chłopcom naukę?

    I już za mną pierwszy tydzień edukacji domowej. Wciąż mam mętlik w głowie, wciąż mnóstwo wątpliwości, ale pewna jestem jednego - będzie dobrze. Jeśli chcesz poczytać, jak wyglądał nasz pierwszy tydzień w nowej rzeczywistości edukacji domowej, dawaj! Czekam na ciebie z nowym tekstem!

    Obserwuj nas na Instagramie

    instagramfacebook-official