Jak wyjaśniać dzieciom tragedie na świecie?

Joanna Jaskółka
15 listopada 2015

Udostępnij wpis

To, co stało się w piątek w Paryżu przeraziło wszystkich. Kolejny raz świat stał się dla nas wszystkim nieprzyjemnym miejscem. Dla nas, dorosłych. A jak reagują na to dzieci? Jak rozmawiać z nimi o tragediach i katastrofach, o których trąbią wiadomości, huczy radio, widać je w gazetach? Choćbyśmy chcieli, nie jesteśmy w stanie od nich uciec. Ze względów moralnych nawet nie możemy. Prędzej czy później, nasze dzieci zapytają o te straszne obrazy z telewizora, co wtedy robić, jak wyjaśniać dzieciom tragedie na świecie?

 

 

Sama pamiętam, gdy jako piętnastolatka zobaczyłam w telewizji katastrofę World Trade Center. W pierwszej chwili myślałam, że ojciec ogląda jakiś film i kilkakrotnie upewniałam się, że to, co widzę, filmem nie jest. Jak zahipnotyzowana patrzyłam w telewizor, który nie szczędził drastycznych szczegółów. O tu, skaczą ludzie. O tu ich zgniotło. A tam ktoś się pali. Do dziś, mimo że jeszcze kilka dramatów rozegrało się na świecie, nic nie wywarło na mnie takiego wrażenia, jak właśnie to, co zdarzyło się wówczas 11 września. Miałam 16 lat. Jak takie widoki zniesie dziecko o połowę, a nawet pięć razy młodsze? Jak mu wyjaśnić wielką tragedię, która rozgrywa się na jego oczach?

 

 

Nie ukrywaj - rozmawiaj

Coraz trudniej ukryć przed dzieckiem, że coś się dzieje na świecie. Czy to w telewizji, czy w radiu, czy w gazecie, w końcu zobaczy lub usłyszy o jakimś zdarzeniu, w którym cierpią setki i tysiące ludzi. Najlepiej by było, gdyby małe dziecko,  w wieku przedszkolnym, trzymać jak najdłużej w nieświadomości, ale... jeśli to się nie uda, to co możesz zrobić, żeby ułatwić zrozumienie tego, co się dzieje?

 

Przede wszystkim - nie ukrywaj.  Dziecko doskonale wyczuwa napięcie rodzica, więc możesz spokojnie powiedzieć, że mama poruszona jest jakąś sprawą, która się wydarzyła i potrzebuje chwili na ochłonięcie.  Jeśli zobaczycie, że dziecko przygląda się temu, co wy z przerażeniem właśnie obserwujecie, wyjaśnijcie mu, co się stało, co właśnie na ekranie pokazują. Bądź szczery, ale nie przerażaj niepotrzebnie dziecka.

 

 

Bez detali!

Spróbujcie nie wnikać w szczegóły. Prosta informacja, bez barwnych opisów i szczegółów kolejnych morderstw. Chłodno, rzeczowo, bez ukrywania prawdy - Dziś doszło do tragedii, wielu ludzi zostało zabitych i wszyscy są bardzo poruszeni tym wydarzeniem, dlatego wciąż i wciąż o nim mówią. Dziecko, które widzi dramat na ekranie telewizora, nie potrzebuje jeszcze dodatkowych słów. Jedyne, czego potrzebuje, to poczucie bezpieczeństwa, które ty możesz mu w danym momencie zapewnić.

Wyłącz telewizor

I radio. I komputer. Nie ma rzeczy, której nie mógłbyś sprawdzić w internecie, gdy dziecko śpi. Telewizja ma to do siebie, że lubi puszczać powtórki z tragedii, lubuje się w szczegółach, chce mieć pewność, że wszyscy zobaczą, jak to się dokładnie stało. Mózg dziecka jest na takim etapie rozwoju, że nie potrafi ogarnąć tego mechanizmu. Dla niego powtórka z tragedii wygląda jak kolejna tragedia. Jeden wypadek kolejowy, powtarzany w telewizji i w każdych wiadomościach, urasta do rangi masakry, w której wykoleiło się piętnaście pociągów. To zdecydowanie zbyt dużo na małe dziecko.

 

 

Czy masz jakieś pytania? Co chciałbyś wiedzieć?

Pytaj dziecka, jak ono widzi to, co właśnie zobaczyło. Co o tym myśli. Jak to odbiera. Czego się boi. Czego nie rozumie. To trudna rozmowa, ale tylko podczas niej masz szansę wypędzić z głowy dziecka wszystkie strachy, które pojawiły się na skutek strasznego obrazu. Zapewnij, że jesteś obok, gotowy rozwiać wszystkie wątpliwości, nie uciekaj od tematu. Stawiając mu czoła, pokazujesz dziecku, że traktujesz je poważnie i że zawsze może na ciebie liczyć.

 

Wymyśl plan

Jeśli masz duże dziecko, dla uspokojenia jego obaw i pokazania mu, że w waszym domu wszystko jest pod kontrolą, możesz z nim usiąść i wymyślić plan alternatywny. Boisz się ataków? Zrobię wszystko, żebyś był bezpieczny, ale na wszelki wypadek możemy obmyślić awaryjny plan działania, żeby wyjść cało z opresji. To, że masz plan, że wiesz, co robić, z pewnością uspokoi dziecko [mnie uspokajało bardzo!].

 

Szanuj strach

Nie wyśmiewaj strachu dziecka i jego przerażenia. To, że dla ciebie wizja ataku na twój dom, pożaru, tajfunu, tsunami zdaje się zabawna, nie znaczy, że nie jest realna w głowie twojego dziecka. Ono nie wie, dlaczego pewne rzeczy mogą się nie wydarzyć. Najlepsze - ty też nie wiesz, czy nagle dach nie runie ci na głowę albo samochód sąsiada nagle nie wybuchnie. Dziecko nie rozumie wszystkiego, ma prawo być przestraszone. Nie pozwól, żeby poczuło się źle z tego powodu, że zwierzyło ci się ze swoich obaw. Uszanuj je, postaraj się wyjaśnić i zapewnić dziecko o bezpieczeństwie.

 

 

Dla dziecka, które widzi tragedię, najważniejsze jest ogólne wyjaśnienie mu wydarzeń bez używania emocjonalnego słownictwa, ograniczenie wizualnych obrazów tragedii, słuchanie jego pytań, uspokajanie w razie wątpliwości oraz przede wszystkim zapewnienie go o bezpieczeństwie i o tym, że nic mu nie grozi. 

 

A na koniec wspaniała i niesamowicie pomocna historia od Freda Rogersa:

 

Gdy byłem mały i zobaczyłem przerażające rzeczy w wiadomościach, moja mama powiedziała mi: "Spójrz na ludzi udzielających pomocy. Zawsze znajdziesz ludzi, którzy pomagają". Do dziś, szczególnie w czasach "katastrof", pamiętam słowa mojej matki i zawsze czuję się trochę pocieszony, widząc, że wciąż jest tylu ludzi, którzy chcą pomagać - tak wielu troskliwych ludzi na tym świecie.

 

 

 

Zdjęcie: Kristina Alexanderson

Udostępnij wpis

A dla wiejskich [choć nie tylko] matek została też stworzona grupa, na którą serdecznie cię zapraszam TUTAJ
Obserwuj nas też na Instagramie
Możesz też udostępnić wpis i skomentować go na Facebooku
Jestem Asia.
Piszę o tym, jak uciec z miasta i wychowywać dzieci na wsi, z dala od sklepów, ale bliżej siebie.

Naszą historię znajdziesz Tutaj

Ale ona wciąż się pisze, więc zostań ze mną w kontakcie:


    Subscribe
    Powiadom o
    guest
    6 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments
    Kamil Nowak
    8 lat temu

    Ja mimo wszystko uważam, że to są rozmowy, które można poruszyć z dzieckiem szkolnym, a z dzieckiem przedszkolnym tylko wtedy, gdy samo o tym usłyszy - bo szansa, że usłyszy jest raczej niewielka (szczególnie, gdy nie słuchamy radia i nie oglądamy telewizji), a ewentualne pytania i dociekanie, może podburzyć jego poczucie bezpieczeństwa. Przerabialiśmy to kiedyś ze złodziejem, który okradł jakiś dom i dziecko podsłuchało rozmowę - przez ponad rok dopytywało się czy przyjdzie do nich złodziej.

    Joanna Jaskółka
    Reply to  Kamil Nowak
    8 lat temu

    Ale dokładnie tak! Podkreśliłam to, że nie trzeba koniecznie biegać i informować dziecka o każdym makabrycznym zdarzeniu, masz rację 🙂 Ale jeśli usłyszy/zobaczy [my na przykład mamy tv, bo nie mamy takiego netu, żeby wszystko obejrzeć online], to warto wiedzieć, jak rozmawiać 🙂 w każdym razie telewizor na wiadomości włączyliśmy jak zasnął i żyje w błogiej nieświadomości. Chyba to nawet dodam do tekstu 🙂

    Joanna Rybak
    Joanna Rybak
    8 lat temu

    Dzięki, pomocne, zwłaszcza plan awaryjny.

    Asia Prezentuje Prezenty
    8 lat temu

    Bardzo mądre porady! Co prawda my dzięki polityce nie włączania prawie wcale TV przy dzieciach na razie unikamy rozmów o tragediach na świecie, ale prędzej czy później to się zmieni, a wtedy przypomnę sobie Twój wpis.

    MotherDeerest
    8 lat temu

    Jak dorosłam, to byłam zaskoczona, że jako dziecko nie bałam się powodzi - zalewało nas często i to dość groźnie, raz kosze na śmieci pływały sobie u sąsiadów, ale to wszystko było jakieś takie... normalne? Niestraszne, w każdym razie, bo byliśmy przyzwyczajeni, bo mieliśmy worki z piaskiem, bo pompa chodziła w piwnicy, bo dziadek, wujek i tata dadzą radę. Aż pewnego dnia odwiedzając ciocię w Płocku zobaczyłyśmy ze starszą siostrą wiadomości, a tam, że południowa Polska tonie i w ogóle to nie ma co zbierać.
    Nie mogłam zasnąć i bez przerwy myślałam o domu, a nie chciałam dzwonić, bo musiałabym obudzić ciocię i prosić o telefon i tak dalej... Nic oczywiście złego się nikomu nie stało, ale strach już został.
    W każdym razie nasza mama zawsze starała się nas chronić przed wszelkimi złymi wieściami ;]
    Nie wiem, czy to w wyniku tego działania, czy taki mój urok, ale sama bardzo ciężko przeżywam tragedie. Wiadomości o spadających samolotach, o wybuchach, o karabinach, to wszystko wisi nade mną jak gradowa chmura i nie umiem wrócić do porządku dziennego. Myślę, że ten tekst pomoże mi to zwalczyć i w przyszłości nie zawieszać tych samych chmur nad głową mojego syna ;]

    olguska
    8 lat temu

    jakoś dzieciom nie pokazujemy wiadomości zbyt dużo strasznych rzeczy się w nich dzieje dzieci mają swój bezpieczny świat bajek... reszta przyjdzie z czasem....

    4 marca 2024
    Nie znoszę mojej kuchni, ale przynajmniej zmywarkę mam fajną

    Rok temu postawiłam krzyżyk na mojej starej zmywarce i z pomocą przyjaciół wyniosłam ją z domu. Koniec. Nigdy więcej zmywarek – obiecałam sobie. Jak długo wytrzymałam? Rok. W styczniu przyjechała do mnie Haier i-Pro Shine. 

    14 grudnia 2023
    Czemu bolały mnie plecy i jak mata Pranamat ECO pomogła mi zwalczyć ból?

    Od pół roku regularnie narzekałam na relacjach zamiennie albo na migreny, albo na pól pleców. Bywały dni, że ledwo co zwlekałam się z łóżka, a jak już dowlokłam się do lekarza rodzinnego, dostałam po prostu środki przeciwbólowe i poklepanie po ramieniu. I choć dzielnie się broniłam przed wypróbowaniem maty do akupresury Pranamat ECO, po kolejnej […]

    1 grudnia 2023
    Dom to nie laboratorium! Sprzątanie bez spiny z nowym Hoover HFX

    Jak Ty dasz radę? – pytała mnie mama, gdy zaadoptowałam dwa psy. – Przecież nie ogarniesz tego sprzątania! “Ogarniesz” – napisała mi ekipa Hoovera, gdy zobaczyli w moim domu nowe zwierzaki. “Dom to nie laboratorium, ale przynajmniej podłogi będą czyste!”.   

    27 listopada 2023
    Inspiracje: prezenty świąteczne dla dzieci, które rozwaliły system w naszym domu

    Co roku to samo - co kupić dziecku pod choinkę. Zabawki, słodycze, akcesoria? Czasem prezenty świąteczne dla dzieci są bardzo oczywiste, bo dziecko wyraźnie mówi, czego pragnie. Czasem jednak dziecko jest za małe, żeby znać swoje potrzeby lub zwyczajnie samo nie wie, czego chce. Co wtedy? Przygotowałam kilkadziesiąt inspiracji, które pomogą Ci zdecydować.  

    26 listopada 2023
    Idealne na prezent książki, które wspierają nas w edukacji domowej

    Jednym z przewag edukacji domowej nad systemową edukacją są książki. Dzieci uczące się w domu mają o wiele więcej czasu nie tylko na czytanie książek dla przyjemności, ale też na samodzielny wybór, z których książek będą korzystać, przygotowując się do egzaminów końcowych z całego roku. Nasza biblioteczka mądrych, edukacyjnych książek coraz bardziej się powiększa i […]

    10 września 2023
    Tydzień na edukacji domowej - jak zorganizowałam chłopcom naukę?

    I już za mną pierwszy tydzień edukacji domowej. Wciąż mam mętlik w głowie, wciąż mnóstwo wątpliwości, ale pewna jestem jednego - będzie dobrze. Jeśli chcesz poczytać, jak wyglądał nasz pierwszy tydzień w nowej rzeczywistości edukacji domowej, dawaj! Czekam na ciebie z nowym tekstem!

    Obserwuj nas na Instagramie

    instagramfacebook-official