O tym okropnym dystansie

Joanna Jaskółka
24 października 2014

Udostępnij wpis

Zawsze, gdy nie opublikuję jakiegoś komentarza [a bo obraża, a bo mi się nie chce dyskutować, a bo wtórny, a bo zaczepny, a bo zgłasza błąd, który błędem nie jest albo nawet i jest, chociaż wtedy też nie publikuję, bo zwyczajnie poprawiam] zawsze wtedy dostaję komentarz zwrotny, w którym dowiaduję się, że nie opublikowałam komentarza, bo nie mam do siebie dystansu. Taka jestem niezdystansowana. Aż dziw, że bloga już drugi rok prowadzę i ten brak dystansu mnie nie zmiótł...

 

Ale serio. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce pod tym tekstem, gdzie poniekąd zrobiłam karygodny błąd i napisałam, że prąd pełni ważną rolę w naszym życiu. Odezwała się dziewczyna, która, jako polonistka, nie bacząc na polonistyczną zasadę, żeby wiedzieć nie tyle, co się pisze, ale również gdzie się pisze [haaaalo! Regulamin!], a przy tym nie przedstawiając się nawet pseudonimem [haaalo! Regulamin!] zwróciła mi uwagę, że roli się nie pełni. Rolę się odgrywa.

Popatrzyłam na tę moją rolę, a kiedy już przewietrzyłam komórki i wróciłam do domu, zerknęłam na tę nieszczęsną rolę prądu na blogu i doszłam do wniosku, że mogę zrobić dwie rzeczy:

a] opublikować komentarz i odpowiedzieć dziewczynie, że z całym szacunkiem, ale odgrywanie roli było modne jakieś 10 lat temu, a teraz jej pełnieniu nie zaprzecza nawet profesor Bańko [tutaj], czym spowodowałabym lawinę komentarzy zachwalających moje zdanie i gnębiących dziewczynę albo gnębiących mnie, że nie jestem kategoryczną purystką językową, przez co post, nota bene konkursowy, w którym powinny się pojawić w zasadzie w większości odpowiedzi na pytanie, z których to odpowiedzi sponsor mógłby łatwo [o ile w ogóle wybór zwycięzcy jest łatwy, ale inaczej: bez kłopotów] wybrać nagrodzonych przestałby być postem konkursowym, a zacząłby funkcjonować jako językowa przepychanka... albo:

b] nie publikować komentarza, dopuszczać wyłącznie te z odpowiedziami na zadanie konkursowe i mieć święty spokój.

Oczywiście wiecie, co zrobiłam? No właśnie. Ostatnio lubię mieć święty spokój - taka aura za oknem. W zamian dostałam płaczliwy komentarz, że błąd dalej nie poprawiony, a mi brak dystansu. Tego oświeconego dystansu, który powinien mieć każdy.

Zgadzam się - każdy. W tym komentatorzy. Bo wiecie, ja w życiu dodałam dwa komentarze, które nie przeszły moderacji. Dwa. Kiedy zobaczyłam, że pierwszy z nich nie przeszedł... wzruszyłam ramionami i zaczęłam robić sobie herbatę. Kiedy zobaczyłam, że drugi nie przeszedł... zjadłam do końca kanapkę, zerkając w "Zasady", żeby wykoncypować, co takiego złego napisałam. I tyle.

No nie przeszło. Trudno. Być może moderator miał swoje powody, żeby nie puścić. Życie.

Ale wracając do osławionego dystansu, którego brak zarzuca mi każdy, kogo komentarz nie przeszedł.

W styczniu minie dwa lata od kiedy prowadzę blog. Blog o sobie, o moim dziecku, o moim związku. O moich wzlotach i porażkach.

Życzę wam wszystkim tego dystansu, którego mi ponoć brakuje. Bez niego rzuciłabym blogowanie szybciej, niż Kosmyk rzuca obiadem.

Zdjęcie: Chiara Stevani
A skoro już o dystansie mowa, to jeśli mieszkacie nad morzem, to dzieli nas niewielka odległość 🙂 Następne dwa dni spędzę na konferencji Blog Forum Gdańsk i jeśli macie ochotę możecie śledzić moje poczynania na Instagramie [tutaj] albo na żywo w streamingu 🙂

Dziś miały się ukazać wyniki konkursu z Tauronkiem. I są! W tekście o zabawie z prądem. Gratuluję zwycięzcom i proszę o niezwłoczne zgłoszenie się na mój mail!

PS. I nie piszcie mi już o dystansie. Jeszcze uwierzę, że jakikolwiek nas dzieli 😀

Udostępnij wpis

A dla wiejskich [choć nie tylko] matek została też stworzona grupa, na którą serdecznie cię zapraszam TUTAJ
Obserwuj nas też na Instagramie
Możesz też udostępnić wpis i skomentować go na Facebooku
Jestem Asia.
Piszę o tym, jak uciec z miasta i wychowywać dzieci na wsi, z dala od sklepów, ale bliżej siebie.

Naszą historię znajdziesz Tutaj

Ale ona wciąż się pisze, więc zostań ze mną w kontakcie:


    Subscribe
    Powiadom o
    guest
    6 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments
    Gosia Skrajna
    9 lat temu

    lubie zostawiac komentarze. lubie podzielic sie swoim swiatopogladem. lubie podzielic sie swym zachwytem. raz zdarzylo sie ze nie opublikowano moj komentarz. a poniewaz lubie wracac i czytac odpowiedzi bylam zdziwiona ze go nie ma. widocznie administrator mial jakies zastrzezenia. ale zeby plakac z tego powodu. no prosze...

    ATKA niezapominATKA
    9 lat temu

    Tez ogromnie mnie dziwi, że do niektórych nie dociera, że Nasz blog to Nasze zasady i jakbyś miała ochotę pisać słowa od tyłu do przodu, albo z błędami ort. to masz do tego pełne prawo. Dystans chyba w każdej sferze życiowej bardzo się przydaje :)<br />Pozdrawiam

    Anonymous
    Anonymous
    9 lat temu

    A ja pania podziwiam wie wszystkim co pani robi,pisze !!!.....i prosze nie przejmowac sie komentarzami !-Pozdrawiam pania bardzo serdecznie-Beata i Niemiec....

    Różyczka
    9 lat temu

    (y)

    Ognista
    9 lat temu

    oj tam oj tam;))))<br /><br />ja piszę bloga od prawie 6 lat, kiedyś na interii potem na blogspocie i mimo ze tyle lat to czasem wydaje mi się że nie mam do siebie dystansu...blog to blog. napiszesz co masz napisać zamykasz kompa i idziesz robić co masz do zrobienia.

    Anna Pacek
    9 lat temu

    Podziwiam wszystkich,którzy się dystansują i czasem im trochę zazdroszczę takiego podejścia,niestety ja tak nie zawsze umiem:-/

    4 marca 2024
    Nie znoszę mojej kuchni, ale przynajmniej zmywarkę mam fajną

    Rok temu postawiłam krzyżyk na mojej starej zmywarce i z pomocą przyjaciół wyniosłam ją z domu. Koniec. Nigdy więcej zmywarek – obiecałam sobie. Jak długo wytrzymałam? Rok. W styczniu przyjechała do mnie Haier i-Pro Shine. 

    14 grudnia 2023
    Czemu bolały mnie plecy i jak mata Pranamat ECO pomogła mi zwalczyć ból?

    Od pół roku regularnie narzekałam na relacjach zamiennie albo na migreny, albo na pól pleców. Bywały dni, że ledwo co zwlekałam się z łóżka, a jak już dowlokłam się do lekarza rodzinnego, dostałam po prostu środki przeciwbólowe i poklepanie po ramieniu. I choć dzielnie się broniłam przed wypróbowaniem maty do akupresury Pranamat ECO, po kolejnej […]

    1 grudnia 2023
    Dom to nie laboratorium! Sprzątanie bez spiny z nowym Hoover HFX

    Jak Ty dasz radę? – pytała mnie mama, gdy zaadoptowałam dwa psy. – Przecież nie ogarniesz tego sprzątania! “Ogarniesz” – napisała mi ekipa Hoovera, gdy zobaczyli w moim domu nowe zwierzaki. “Dom to nie laboratorium, ale przynajmniej podłogi będą czyste!”.   

    27 listopada 2023
    Inspiracje: prezenty świąteczne dla dzieci, które rozwaliły system w naszym domu

    Co roku to samo - co kupić dziecku pod choinkę. Zabawki, słodycze, akcesoria? Czasem prezenty świąteczne dla dzieci są bardzo oczywiste, bo dziecko wyraźnie mówi, czego pragnie. Czasem jednak dziecko jest za małe, żeby znać swoje potrzeby lub zwyczajnie samo nie wie, czego chce. Co wtedy? Przygotowałam kilkadziesiąt inspiracji, które pomogą Ci zdecydować.  

    26 listopada 2023
    Idealne na prezent książki, które wspierają nas w edukacji domowej

    Jednym z przewag edukacji domowej nad systemową edukacją są książki. Dzieci uczące się w domu mają o wiele więcej czasu nie tylko na czytanie książek dla przyjemności, ale też na samodzielny wybór, z których książek będą korzystać, przygotowując się do egzaminów końcowych z całego roku. Nasza biblioteczka mądrych, edukacyjnych książek coraz bardziej się powiększa i […]

    10 września 2023
    Tydzień na edukacji domowej - jak zorganizowałam chłopcom naukę?

    I już za mną pierwszy tydzień edukacji domowej. Wciąż mam mętlik w głowie, wciąż mnóstwo wątpliwości, ale pewna jestem jednego - będzie dobrze. Jeśli chcesz poczytać, jak wyglądał nasz pierwszy tydzień w nowej rzeczywistości edukacji domowej, dawaj! Czekam na ciebie z nowym tekstem!

    Obserwuj nas na Instagramie

    instagramfacebook-official