Własna uprawa liści laurowych

Joanna Jaskółka
31 stycznia 2016

Udostępnij wpis

O tym, że własna uprawa liści laurowych jest w ogóle możliwa, napisała mi mimochodem czytelniczka w którymś z komentarzy - sprawę zbagatelizowałam, choć znalazła swoje miejsce w podświadomości na tyle, że kiedy znalazłam krzaczek wawrzynu, kupiłam go bez namysłu z autentyczną chęcią otwarcia przydomowej hodowli tej smacznej przyprawy.

 

 

Czasem coś gotujemy, potrzebujemy przypraw, a okazuje się, że w szafce nie ma tej najbardziej potrzebnej... Znacie to? Ja też. Szczególnie, że przypraw na naszym rynku od groma i pamiętać o kupnie każdej z nich jest czasami niemożliwością. Ja zazwyczaj kupuję na zapas, o czym wiecie, ale i mi zdarza się zapomnieć lub... nie znaleźć, bo oferta przypraw w popularnych dyskontach jest mniej niż średnia, a do delikatesów, gdzie można coś wybrać, wyruszam raz w miesiącu.

 

Powoli jednak z tego impasu wychodzę, bo zmierzam w takim kierunku, żeby podstawowe zioła i przyprawy hodować na własnym parapecie. Na blogu zaczęło się od mięty [choć ona rośnie mi jak chwast przed domem], ale kilka miesięcy przed miętą kupiłam w jakimś sklepie sadzonkę wawrzynu. I od tamtej pory nie kupiłam ani jednej paczki popularnych liści laurowych.

 

 

Własna uprawa liści laurowych - jak zacząć?

Trzeba kupić roślinę, z której uzyskamy liście - już wspomniałam o wawrzynie, prawda? Ja kupiłam chyba w Mrówce, ale widziałam też sadzonki na allegro i w sklepach z roślinami.

WAWRZYN SZLACHETNY

 

Wiecznie zielony krzew lub drzewo o mocnych, zielonych liściach pochodzi z rejonu śródziemnomorskiego, gdzie kiedyś tworzył ogromne lasy laurowe. W wyniku wysuszenia obszarów morza [w okresie plejstocenu], lasy częściowo wyginęły, ale ich pozostałości wciąż rosną na terenach m.in.  Turcji, Syrii, Hiszpanii i Portugalii [pozdrawiam czytelniczkę z Maroka - tam też można spotkać lasy laurowe!].

 

W warunkach naturalnych wawrzyn może osiągnąć długość od 10 do 18 metrów i wiek powyżej 100 lat. W warunkach polskich uprawiany jest jako roślina doniczkowa i rzadko przekracza 3 metry. Potrafi znieść okresowe spadki temperatury [nawet do -10 stopni], ale też nie można go przemrozić. Latem najlepiej trzymać go na tarasie, a zimą - w jasnym, ale niezbyt ciepłym pomieszczeniu.

 

Wawrzyn lubi mieć przepuszczalne podłoże, najlepiej obojętne lub lekko kwaśne.  Lubi też regularne podlewanie, ale w okresie zimowym należy uważać, żeby rośliny nie przelać. Warto też od czasu do czasu przyciąć jego koronę, żeby roślina miała ładny kulisty kształt, no i pamiętaj, że przez pierwsze dwa lata roślina ma bardzo powolny wzrost, więc się nie stresuj.

 

 

 

Liście laurowe - do czego nam potrzebne?

Jeśli kupiłaś wawrzyn i własna uprawa liści laurowych stoi na wyciągnięcie ręki, pamiętaj, żeby nie obdzierać wawrzyna od razu ze wszystkich listków. Ja miałam swój sklepowy zapas, ale nie mogłam się powstrzymać i zerwałam świeży listek, żeby doprawić nimi zupę dla Kosmyka - efekt? Niesamowity! Świeże liście mają bardzo mocny, aromatyczny smak i w sumie jeden świeży spokojnie wystarczy za trzy ususzone. Ale jeśli bardzo chcesz, a drzewko jest duże, możesz sobie zrobić zapas suszonych liści laurowych i obdarowywać nimi przyjaciół lub... wsadzić do szafki. Zapach liści laurowych odstrasza szkodniki 🙂 Ususzone liście możesz też zmielić i trzymać jako sypką przyprawę - przyda się do potraw, z których trudno wyłowić listki lub do... Bloody Mary 🙂 [jedyny drink, jaki mogę pić, gdyż dla zdrowia to czynię ;)].

 

Ale liście laurowe, oprócz kuchennych właściwości, sprawdzają się też w ziołolecznictwie i kosmetyce.

 

  • OCZYSZCZAJĄCY NAPAR Z LIŚCI LAUROWYCH
    Chcemy czy nie, dzień w dzień wchłaniamy w siebie toksyny, których trudno nam się pozbyć z organizmu, a które mają duży wpływ na nasz organizm i co za tym idzie - samopoczucie. Warto więc zrobić sobie małą kurację oczyszczającą właśnie dzięki listkom laurowym, które mamy w domu. 5 gramów liści zalewamy 1 i 1/2 szklanki wody i gotujemy na małym ogniu przez 5 minut. Napar zostawiamy pod przykryciem na pięć, sześć godzin, przecedzamy, po czym pijemy raz na jakiś czas małymi łyczkami przez kolejne 3 dni [tak, to znaczy, że cały napar ma ci starczyć na trzy dni, nie wydudnij go na raz]. Kurację możesz powtórzyć po tygodniu, a w jej czasie unikaj produktów zawierających białko [mięso, mleko, jaja], a zacznij zajadać się większą ilością warzyw. Kurację tę stosowała jakiś czas moja babcia, ale wyczytałam, że powinny jej unikać kobiety w ciąży i mamy karmiące - ta kuracja naprawdę oczyszcza.

 

  • OKŁAD  Z LIŚCI LAUROWYCH PRZY SKALECZENIACH
    Jeśli zacięłaś się nożem, a rana nie chce się zagoić, wystarczy, że zamoczysz kilka listków laurowych na chwilę w ciepłej wodzie, a potem położysz je na ranę i zabandażujesz/zakleisz [można na noc]. Rana szybciej się zagoi i nie będzie piec.

 

  • OLEJEK LAUROWY
    To taki must have każdej włosomaniaczki - doskonale pomaga w walce z łupieżem i zatrzymuje wypadanie włosów [przetestowałam!]. Olejek wystarczy wetrzeć w skórę głowy godzinę lub dwie przed myciem włosów. Jeśli masz skórę wrażliwą, lepiej połączyć olejek z olejkiem słonecznikowym, oliwą z oliwek lub olejkiem arganowym [i znów pozdrawiam czytelniczkę z Maroka, która mi przesłała w prezencie ten olejek TUTAJ znajdziecie jej blog]. Olejek wcieramy bezpośrednio w nasady włosów, warto sobie przy tej okazji zrobić masaż. A jak zrobić taki olejek? Można go kupić w aptece [lub w necie], a można zrobić samemu - własna hodowla liści laurowych nie służy nam do niczego, prawda? Można utrzeć 30 dg liści laurowych z 200 gramami oleju lnianego lub słonecznikowego i odstawić w ciepłe miejsce na 10 dni. Potem odcedź i wyciśnij liście. Gotowe.

 

  • LAUROWA KĄPIEL 
    Coś, czego nie doświadczę, bo nie mam wanny, ale zaczęłam o niej marzyć ostatnio, więc... no nieważne. 5 gramów liści laurowych gotuj w 300 ml wrzątku  przez 5 minut, potem możesz odcedzić i wlać do kąpieli, albo możesz wlać z liśćmi, kto ci broni?

 

  • TONIK LAUROWY
    3 listki laurowe wystarczy zalać szklanką wrzątku, a potem przelać do słoiczka i przemywać wacikiem twarz. Idealny do cery tłustej i trądzikowej, ponieważ wysusza, przy mieszanej stosuj punktowo.

 

Sporo tego można zrobić, a wykorzystując liście laurowe w sumie można sobie zapełnić i kuchnię, i apteczkę, i kosmetyczkę. Warto jednak uważać i nie przesadzać z kuracjami, bo liście laurowe prosto z własnego krzaczka działają naprawdę silnie.  Ja na razie muszę przystopować z moimi laurowymi eksperymentami, ponieważ przedobrzyłam z wawrzynem, a raczej z jego pielęgnacją. Przy pierwszych przymrozkach wniosłam go do domu, na werandę, ale w obawie, że będzie mu tam za zimno, postawiłam go po jakimś czasie w pokoju... tuż nad kaloryferem. A że Chłop grzeje nieopamiętanie i w domu gorunc, to liście mojego wawrzynu zaczęły żółknąć i niszczeć.

 

WSKAZÓWKA

Odpowiednio ocieplony wawrzyn [z korzeniem chronionym przez styropian/włókninę] spokojnie może przezimować na dworze, ale jeśli masz obawy, że zmarznie, dobrze przenieść go do domu w takim czasie lub w takie miejsce, żeby nie przeżył "szoku" temperatur.

 

 

 

DSC_0981

 

No i na razie wawrzyn regeneruje się na werandzie i nawet go nie tykam. Ostatnio tylko podcięłam widoczny na zdjęciu czubeczek i czekam, aż mi odbije i dojdzie do siebie. Na szczęście wykluczyłam mączniaka i inne robactwa, które mogłyby go zjeść, po prostu się przegrzał, więc jestem dobrej myśli.

 

No i co, moi drodzy, skusicie się na wawrzyn? Własna uprawa liści laurowych nie jest ani skomplikowana, ani zbytnio zjadająca czas. Jeśli nie chce wam się robić kosmetyczno-aptecznych specyfików, wystarczy kupić wawrzyn dla ozdoby i po prostu raz na jakiś czas podkradać od niego listek do zupy...

 

 

Do wpisu wykorzystałam informacje z Wikipedii,  

oraz ze strony Domowy Zielnik i RegioDOM

SPODOBAŁ CI SIĘ WPIS? TO PODZIEL SIĘ NIM ZE ZNAJOMYMI!

A JEŚLI CHCESZ PRZEKAZAĆ MI UWAGI O BLOGU

ZAWSZE MOŻESZ WYPEŁNIĆ ANKIETĘ

 --> TUTAJ <--

WCZORAJ RUSZYŁA TEŻ WYPRZEDAŻ PIERWSZYCH UBRANEK ADAŚKA I KILKU KOSMYKA. AUKCJE TUTAJ.

Udostępnij wpis

A dla wiejskich [choć nie tylko] matek została też stworzona grupa, na którą serdecznie cię zapraszam TUTAJ
Obserwuj nas też na Instagramie
Możesz też udostępnić wpis i skomentować go na Facebooku
Jestem Asia.
Piszę o tym, jak uciec z miasta i wychowywać dzieci na wsi, z dala od sklepów, ale bliżej siebie.

Naszą historię znajdziesz Tutaj

Ale ona wciąż się pisze, więc zostań ze mną w kontakcie:


    Subscribe
    Powiadom o
    guest
    2 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments
    Hordubal
    7 lat temu

    Rewelacja. Kupię sobie.

    Usmiechnięta
    Usmiechnięta
    7 lat temu

    Ja co roku będąc na wakacjach w Chorwacji, przywożę sobie całą reklamówkę. Tam na campingach wszędzie go pełno, a ja z nożyczkami wśród nich grasuje, a potem dzielę się tez ze znajomymi:) Jak zamieszkam w domku to na pewno będe miała taki krzaczek 🙂

    4 marca 2024
    Nie znoszę mojej kuchni, ale przynajmniej zmywarkę mam fajną

    Rok temu postawiłam krzyżyk na mojej starej zmywarce i z pomocą przyjaciół wyniosłam ją z domu. Koniec. Nigdy więcej zmywarek – obiecałam sobie. Jak długo wytrzymałam? Rok. W styczniu przyjechała do mnie Haier i-Pro Shine. 

    14 grudnia 2023
    Czemu bolały mnie plecy i jak mata Pranamat ECO pomogła mi zwalczyć ból?

    Od pół roku regularnie narzekałam na relacjach zamiennie albo na migreny, albo na pól pleców. Bywały dni, że ledwo co zwlekałam się z łóżka, a jak już dowlokłam się do lekarza rodzinnego, dostałam po prostu środki przeciwbólowe i poklepanie po ramieniu. I choć dzielnie się broniłam przed wypróbowaniem maty do akupresury Pranamat ECO, po kolejnej […]

    1 grudnia 2023
    Dom to nie laboratorium! Sprzątanie bez spiny z nowym Hoover HFX

    Jak Ty dasz radę? – pytała mnie mama, gdy zaadoptowałam dwa psy. – Przecież nie ogarniesz tego sprzątania! “Ogarniesz” – napisała mi ekipa Hoovera, gdy zobaczyli w moim domu nowe zwierzaki. “Dom to nie laboratorium, ale przynajmniej podłogi będą czyste!”.   

    27 listopada 2023
    Inspiracje: prezenty świąteczne dla dzieci, które rozwaliły system w naszym domu

    Co roku to samo - co kupić dziecku pod choinkę. Zabawki, słodycze, akcesoria? Czasem prezenty świąteczne dla dzieci są bardzo oczywiste, bo dziecko wyraźnie mówi, czego pragnie. Czasem jednak dziecko jest za małe, żeby znać swoje potrzeby lub zwyczajnie samo nie wie, czego chce. Co wtedy? Przygotowałam kilkadziesiąt inspiracji, które pomogą Ci zdecydować.  

    26 listopada 2023
    Idealne na prezent książki, które wspierają nas w edukacji domowej

    Jednym z przewag edukacji domowej nad systemową edukacją są książki. Dzieci uczące się w domu mają o wiele więcej czasu nie tylko na czytanie książek dla przyjemności, ale też na samodzielny wybór, z których książek będą korzystać, przygotowując się do egzaminów końcowych z całego roku. Nasza biblioteczka mądrych, edukacyjnych książek coraz bardziej się powiększa i […]

    10 września 2023
    Tydzień na edukacji domowej - jak zorganizowałam chłopcom naukę?

    I już za mną pierwszy tydzień edukacji domowej. Wciąż mam mętlik w głowie, wciąż mnóstwo wątpliwości, ale pewna jestem jednego - będzie dobrze. Jeśli chcesz poczytać, jak wyglądał nasz pierwszy tydzień w nowej rzeczywistości edukacji domowej, dawaj! Czekam na ciebie z nowym tekstem!

    Obserwuj nas na Instagramie

    instagramfacebook-official