Jakiś czas temu pisałam, że młodszy syn, w odróżnieniu od starszego, pociągu do książek nie ma. Kosmyk książeczki kocha od wczesnego dzieciństwa - od pierwszych czarno-białych, przez kolejne, systematycznie dokupowane pozycje. "Mamo? Poczytasz?" - pada częściej od "Pobawisz?". A dziadek do dziś nie może się nadziwić, jak szybko jego wnuk ubrał się i przyszykował do […]