Czy warto myć czyste dziecko?

Joanna Jaskółka
25 sierpnia 2013

Udostępnij wpis

krutynia
- Ty, zobacz, godzina 17, a on wcale nie jest jeszcze taki brudny... - powiedział mi dokładnie tydzień temu chłop.
- To co z nim robimy? - zastanowiłam się.
- Chodź, weźmiemy go na tę twoją górkę, żeby się ubrudził, przecież to głupio myć wieczorem prawie czyste dziecko!
I pojechaliśmy...

Ta górka to był nasz, iznockich dzieci, plac zabaw. Tutaj rodzice powiesili nam huśtawkę, tutaj bawiliśmy się w sadzenie ogrodów i budowanie miast. Jeśli nie byliśmy nad rzeka, nie biegaliśmy po lesie albo nie przesiadywaliśmy u kogoś ze znajomych na podwórku, na pewno byliśmy tutaj. 
A teraz bywamy tutaj z naszymi dziećmi. Górka praktycznie się nie zmieniła, chociaż zauważyłam brak pewnych atrybutów - nie ma huśtawki i nie ma sterty zamoczonych pornoli, które zawsze leżały nieopodal w rowie. Zawsze się zastanawiałam, jak one przeżywają zimę, bo zawsze bez względu na porę roku tam leżały. Podejrzewałam magię albo rozmnożenie, bo skoro ludzie na stronach się bzykali, to mogły się też te gazetki rozmnażać. Dziś domyślam się, że ktoś po prostu pozbywał się tam swoich nabytków.
krutynia
krutynia
Do zabawy wzięliśmy tylko wiaderko i łopatkę Wadera. Wiaderko okazało się zbędne, sama łopatka wystarczyła . Godzina świetnej zabawy gwarantowana!
krutynia
No i co, sam mam się bawić?
krutynia
O jest nasz ulubiony kolega! [jak jest kolega trzeba zwracać baczniejszą uwagę na dzieci - mało brakowało, a by się  nawzajem zakopali.
zabawa na piaskowej gorcezabawa na piaskowej gorce
zabawa na piaskowej gorce
Czas kąpieli! Kosmyku wracamy!
krutynia
Pa, pa!
A jak już wiecie z Facebooka, dziś to ja jestem chora. I wiem skąd się to dziadostwo przyplątało - goście, którzy jedli z nami obiad w środę, przyznali się, że ich córeczka już wtedy była chora. Cholerstwo przeszło na Kosmyka, a teraz mnie. Mam szczęście, że Kosmykowi przeszedł etap pochorobowego buntu i dziś jest słodki jak cukierek. Padł ze mną spać o pierwszej i drzemał grzecznie do czwartej [ewenement! popołudniowe drzemki są zazwyczaj półgodzinne!], a kiedy wstał, uprzejmie mnie obudził nie rykiem jak przez ostatnie trzy dni, ale solidnym plaskaczem w policzek. Cudo chłopiec!
Z tej radości, że rozwydrzony potwór uciekł i wrócił mój kochany synek, zabiorę go jutro znowu na piaskową. Znając mnie, pewnie do jutra moja choroba minie i będę miała siły na przejażdżkę do naszego "placu zabaw". 
A wy macie swoje ulubione miejsce zabaw?

Udostępnij wpis

A dla wiejskich [choć nie tylko] matek została też stworzona grupa, na którą serdecznie cię zapraszam TUTAJ
Obserwuj nas też na Instagramie
Możesz też udostępnić wpis i skomentować go na Facebooku
Jestem Asia.
Piszę o tym, jak uciec z miasta i wychowywać dzieci na wsi, z dala od sklepów, ale bliżej siebie.

Naszą historię znajdziesz Tutaj

Ale ona wciąż się pisze, więc zostań ze mną w kontakcie:


    Subscribe
    Powiadom o
    guest
    19 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments
    Matka Prezesa
    9 lat temu

    To tak wygląda na tych zdjęciach jakbyście go sami z góry piachem sypali żeby był bardziej brudny. 😀

    Joanna Jaskółka
    Reply to  Matka Prezesa
    9 lat temu

    Jak byłoby trzeba, pewnie byśmy sypali 🙂

    Poczciwa Gaduła
    9 lat temu

    Słusznie, na czyste dzieci szkoda wody 😛

    Matka Kwiatka
    9 lat temu

    Hi hi, ja to jeszcze nie umiem w pełni korzystać z życia, bo nie dobrudzam czystego dziecka. I zastanawiam się - dlaczego? Czas to zmienić 🙂

    Joanna Jaskółka
    Reply to  Matka Kwiatka
    9 lat temu

    Koniecznie! Mycie brudnego dziecka daje więcej satysfakcji!

    Matka Kwiatka
    Reply to  Matka Kwiatka
    9 lat temu

    Zdecydowanie mycie brudnego dziecka ma więcej sensu 🙂 ja czystego osobnika po prostu nie piorę, ale ile mniej w tym frajdy 😉

    lucy
    9 lat temu

    fajnie, że macie takie niezmienione miejsce - na moich górkach, piachach i strumykach są tylko osiedla, nie będę miała co pokazać Zołzinie

    Anonymous
    Anonymous
    9 lat temu

    Kurczę a moja to nawet w domu się upaćka od stóp do głów!A podobno dziewuszki grzeczniejsze...dobrze,że myć się lubi!A górki zazdrościmy bardzo, my mamy pod blokiem wielką piaskownicę i huśtawki, poza tym lubimy chodzić na boisko pobliskiej szkoły-w której mam przyjemność uczyć;)Zwykłe place zabaw z tłumem dzieciaków to dla Lidki za mało!Ona musi mieć przestrzeń,żeby się wybiegać;)<br />

    Skrajna75
    9 lat temu

    Bo szczęśliwe dzieci...to brudne dzieci, haha

    Nessie
    9 lat temu

    Zdecydowanie mycie czystego dziecka jest bez sensu.

    Spełniona Mama
    9 lat temu

    No! i to jest dzieciństwo. Teraz coraz częściej zamiast spodni i t-shirta - stylizacje. Zamiast beztroski - uważanie, żeby się nie pobrudzić. A dzieci chcą być dziećmi.

    malvina-pe.pl
    9 lat temu

    &quot;Górka praktycznie się nie zmieniła, chociaż zauważyłam brak pewnych atrybutów - nie ma huśtawki i nie ma sterty zamoczonych pornoli, które zawsze leżały nieopodal w rowie&quot;. Zrobiłaś mi dzień, mówiąc z angielska 🙂 A właściwie to noc. Dziękuję i dobranoc :]

    Joanna Jaskółka
    Reply to  malvina-pe.pl
    9 lat temu

    🙂

    olguska
    9 lat temu

    fantastyczna górka hehe niezłe prawie czyste dziecko haha, a oza tym szybkiego powrotu do zdrowia i smigaj na te górkę:D

    Anna Sądaj
    9 lat temu

    O!!! Dać mojemu dziecku piasek to zeżre pół tony... a drugiem pół tony znajdzie się w kieszenieach, pampersie i gdzie tylko...<br /><br />A fajna ta górka...Sama bym się na niej pobawiła 🙂

    lucy
    9 lat temu

    ..a i jeszcze chciałam dodać, że lubię nowe etykiety 🙂

    Joanna Jaskółka
    Reply to  lucy
    9 lat temu

    Cały czas nad nimi pracuję!

    matka_de
    9 lat temu

    Dla mojej to będzie chyba piaskownica u Babci. Pod drzewkiem, obok hamaczek, gdzie matka może wylec będąc w zasięgu wzroku dziecia. No i pewność, że piasek nie zasiurany przez nikogo, chyba, że jedyną użytkowniczkę.

    mama
    mama
    8 lat temu

    to ja swojej coniennie nie kąpię - jak się nie pobrudzi, a specjalnie jej tez nie brudzę... w niedziele glowa i jest dluzsza kąpiel w wannie, pozostałe dni tygodnia według potrzeby - w tym potrzeby mycia glowy nie było w tygodniu do tej pory... a dzis jestem dumna - nawet sama sobie umyła głowę i nawet spłukała prysznicem 😉 - dodam że ma 4 lata

    20 marca 2023
    Chodź ze mną do łóżka, czyli jak sprawuje się półkotapczan Lenart po roku używania?

    Rok temu, dokładnie w marcu, przyjechała do mnie ekipa Lenart, żeby zamontować mi w pokoju półkotapczan. Po raz pierwszy od wielu lat miałam mieć własną sypialnię i... trochę się tego bałam. Tym bardziej że wskoczyłam na nieznane wody - zamiast klasycznego łóżka - wybrałam półkotapczan. Mebel, który pamiętałam z czasów dzieciństwa z pokoju koleżanki, u […]

    18 marca 2023
    Rozgryzam "Rozgryzione", czyli jak karmić, żeby nie przekarmić lub nie zagłodzić

    "To, jak bardzo wmuszam mojemu dziecku jedzenie, może mieć gorszy efekt niż pozawalanie dziecku na wszystko" - usłyszałam od autorek książki "Rozgryzione'' Zuzanny Wędołowskiej i Marty Kostki. Książka ta zwaliła mi z serca kawał poczucia winy za to, że "źle karmię moje dziecko". Książka pokazała mi, że nie muszę karmić idealnie, żeby karmić dobrze. O […]

    16 lutego 2023
    Bezsenność - co zrobić, żeby zasnąć, kiedy nie możesz spać?

    Przez dwa lata mój sen był dziwaczny. Stany lękowe, leki, depresja, stres, to wszystko sprawiło, że spałam dziwacznie. Budziłam się wyspana o 3 w nocy, kładłam się o 8, wstawałam o 11, potem przerwa, żeby odebrać dzieci i znów drzemka na godzinę o 16. Cały mój wolny czas kombinowałam, kiedy mogłabym odespać nieprzespaną noc. Kiedy […]

    7 lutego 2023
    Sama kupię sobie kwiaty, czyli o piosenkach zemsty luźne przemyślenia

    - Mamo, czemu wciąż śpiewasz tę piosenkę, przecież wiesz dobrze, ze możesz sobie sama kupić kwiaty, a nawet je zasiać!    Tak mi powiedział syn, gdy po raz setny przesłuchiwałam najnowszą piosenkę Miley Cyrus “Flowers”. A przesłuchiwałam ją nie dlatego, że Miley swymi kwiatami odkryła dla mnie Amerykę, ja już to znałam, ale dlatego, że […]

    3 lutego 2023
    I tak to się żyje na tej wsi...

    Miesiąc urlopu to sporo, ale jak bardzo mi to było potrzebne wie każdy, kto pracuje praktycznie bez przerwy. Niestety, ale często tak właśnie wygląda praca w social mediach - nawet kiedy odpoczywasz, zerkasz w komórkę, bo a nuż, coś się pojawi, co można skomentować, ktoś się pokłóci na grupie, ktoś napisze obrażony, że został zablokowany […]

    20 grudnia 2022
    Jak zmusić dziecko, żeby coś zjadło, czyli świąteczne potrawy dla niejadka

    Od lat zmagam się z jedzeniową wybiórczością i taki problem dotyczy też mojego dziecka. Jeszcze pięć lat temu przyznanie się do tego, że nie dam rady zjeść wszystkiego, bo zwyczajnie nie lubię, było dla mnie ogromnym problemem, bo jak to, można czegoś tak bardzo nie lubić aż do odruchów wymiotnych? Syn nauczył mnie asertywności i […]

    Obserwuj nas na Instagramie

    instagramfacebook-official