Tak się wczoraj rozpisałam [
KLIK], że zapomniałam o przepięknym przykładzie dziecięcej logiki, jakiego ostatnio miałam szczęście być świadkiem. Kimże bym była, gdybym się nią z Wami nie podzieliła? No kim? Czytajcie!
Pewnego dnia, gdy wyjątkowo mocno świeciło słońce, wyszłam z Kosmykiem na dwór zażyć drobinę świeżego powietrza. Dziecko zachciało baby, więc udaliśmy się do piaskownicy i matka rozpoczęła żmudną produkcję babek w kształcie konia, które Kosmyk równie żmudnie, acz systematycznie rozwalał.
W pewnym momencie wkurzyłam się, że moja produkcja nie do końca jest produktywna i postanowiłam nauczyć dziecia robić babki samodzielnie. Wzięłam, proszę ja was, foremkę konika, który od pewnego czasu jest ulubionym zwierzątkiem mojego dziecka [
KLIK i
KLIK] i pokazałam Kosmykowi jak ma wrzucać piasek do foremki i jak ubijać to wszystko łopatką. Niech sam robi i rozwala swoją produkcję, a nie moją, do jasnej ciasnej. Nie mogę spokojnie pokolorować malowanki, a on mi jeszcze babki niszczy!
Na szczęście dzieć załapał i było fajnie. Fajnie.
Ale w pewnym momencie zauważyłam, że foremka konia nie jest do końca napełniona w okolicach łba i ufając nadmiernie w to, że moje dziecko zrozumie swoisty skrót myślowy, powiedziałam stanowczo dziecku:
- Kosmyku, jeszcze na głowę!
No i teraz możecie zgadnąć na czyją głowę nasypał Kosmyk piasek. Podpowiem tylko, że ja zdążyłam się uchylić, a foremka i tak nie wyszła. Powodzenia!
Boskie 🙂
:D<br /><br />z podwórka: <br />ja:Gaba, skąd masz tyle piasku we włosach!!!????<br />G: Ciociu! przecież bawiłam się w fryzjera i Marika mi umyła włosy piaskiem....<br /><br />no proste i logiczne 😀 dzieci nie utrudniają sobie życia jak my 🙂
😀 najcudowniejsze chwile:D
Kurcze jak zobaczyłam zdjęcia to pomyślałam,że u was takie ciepełko...;) <br />Lidka dostała układankę o zwierzątkach, wszystkie pięknie naśladuje,ale cierpliwości wystarcza jej tylko na ułożenie połowy!Babek robić nie chciała :(a układanka z Biedronki , na wyprzedaży jedynie 9.49!<br />Spokojnej nocy
Te końcówki cen są najlepsze 😀 A zdjęcie starsze, jeszcze z wakacji, ale jak skoczyłam po aparat zrobić nowe piaskownicy, to zaczął deszcz padać, więc poratowałam się starszym 🙂
hahaha można się było spodziewać... wyobraź sobie co zrobił mój Adamski jak usłyszał 'nie tak, tylko do góry nogami' 😀
Ahahaha no cóż...JEszcze nie raz Cię zaskoczy 🙂
Sama się prosiłaś 😀
haha, dobre.
Posłuszne dziecię - nic tylko się cieszyć
No taaaak 😉
Pewnie piasek wylądował na główkę samego bohatera opowieści hehe
Słucha się mamusi 😉
Hahaha! Tak jak u nas kiedyś na radę, że pudełka trzeba odwrócić do góry nogami podniosła oba swe szanowne kopytka do góry 🙂
Bardzo posłuszny Kosmyk 😀
To mi przypomniało "hamulec" na moją córcię. Wiadomo, ze dziecko ucieka. A jak się je goni to ucieka tym bardziej. No i uciekła (w parku, po alejce) a ja juz nie miałam sił żeby gonić i tylko krzyknęłam "patrz pod nogi". Na co moje dziecko zatrzymało się w jednej chwili i pochylając sie w pól spojrzało pod nogi. Hamulec działał jakieś trzy miesiące.