Kiedy moje dziecko nie chciało czytać, sama wzięłam książkę do ręki

Joanna Jaskółka
10 stycznia 2017

Udostępnij wpis

 

Po całej serii wpisów z "Naszej biblioteczki", gdzie skupiałam się na książkach dla dzieci coraz więcej dostaję maili z pytaniem, co zrobić, żeby dziecko zaczęło interesować się książkami? Bo są maluchy, które książek nie lubią - ani czytać, ani oglądać. Znam ten problem, bo mój młodszy również książeczki traktuje na razie jako świetną zabawkę, a czytanie z nim to siłowanie się, kto pierwszy przerzuci książkę. Więc sobie odpuściłam. Starszemu czytałam przed snem [na zmianę z jego tatą], a kiedy młodszy hasał w dzień... ja tkwiłam z nosem w książkach. I nie robiłam tego dla samej przyjemności.

 

 

Nie oszukujmy się - jeśli dziecko nie dostaje w domu przykładu, nie ma skąd go brać. A według badań, co trzeci Polak nie czyta książek! Dzieciom, które dorastają w domu bez kultury czytania, trudno jest nagle oswoić się z tą formą sztuki.

 

Czasem, kiedy pytacie się mnie, co zrobić, żeby maluchy chciały czytać książki, interesowały się nimi i po prostu słuchały, odpowiadam - czytajcie i miejcie książki w domu. U nas książki walają się po szafkach, są na wyciągnięcie ręki, bo i ja mam jedną, którą czytam w toalecie, inną, w którą zerkam, kiedy układam klocki [wstyd :D], jeszcze inną, kiedy trzymam Dasia podczas wspólnego malowania [malowanie z Dasiem to po prostu gryzmolenie, więc dam radę ogarnąć kilka akapitów]. Kosmyk ma swoje ulubione książeczki, które przegląda w każdej wolnej chwili. Mało tego - w ramach oswajania młodszego z książkami pozwalam mu się książkami bawić, układać je w stosiki, przewalać, przekładać, lizać, gryźć i nawet czasami malować. Są takie, które to zniosą [te wartościowsze lądują po prostu wyżej].

 

A fakt, że na razie Dasio nie potrafi wytrzymać przy czytaniu dłużej niż kilka minut, cały okres świąteczny poświęciłam na własną przyjemność przeczytania kilku zaległych pozycji i powrotu do kilku ulubionych. Obaj synkowie, kiedy bawili się ze sobą lub z tatą, widzieli matkę z nosem w książce [a nie w komputerze jak zazwyczaj] i aż mi dech zaparło, kiedy podszedł do mnie Chłop z jakimś pytaniem, a starszy krzyknął:

 

- Tato! Daj mamie rozdział doczytać!

 

 

A co czytałam? Zobaczcie! [obrazek z okładką książki kieruje do ceneo.pl, gdzie możesz sobie sprawdzić ceny]

 

 

 

"Dziennik Bridget Jones. Dziecko" 

Helen Fielding

Wydawnictwo Zysk i S-ka

 

dsc_1003

 

Zaskoczeniem dla mnie było, że nie jest taka zła, jak się spodziewałam po odgrzewanym kotlecie. Serio, dobra rozrywka, idealna na wieczorne czytanie i nawet przewracając kartki przy dzieciach ogarniesz fabułę i chwilę się rozerwiesz. No jasne, że to nie jest jakaś wysoka literatura, a Bridget przydarzają się wręcz nieprawdopodobne rzeczy. Nie jest to także taka salwa śmiechu, jaką miałam przy pierwszej części lub drugiej. Ale ujdzie. Nic poważniejszego nie przełknęłabym po całym dniu z maluchami 🙂

 

 

"Nienachalna z urody"

Maria Czubaszek

Prószyński i S-ka

 

dsc_1002

 

Zawsze lubiłam panią Marię, ale po tej książce dopiero ją chyba pokochałam. Praktycznie na każdej stronie czułam się tak, jakby wyjmowała mi myśl z głowy, czy to o aborcji, czy to o kościele, czy to tak normalnie o ludziach. Jeszcze ją zacytuję.

 

 

"Madame"

Antoni Libera

Znak

 

dsc_0999

 

Romans edukacyjny - tak określają tę książkę, a dla mnie jest najbardziej wzruszającą i czarującą książką, która towarzyszy mi od czasu studiów i raz po raz do niej wracam. Dla mam chłopców, obawiających się starszych kobiet, które bałamucą ich synów - wskazana 😉

 

 

"Lokatorka Wildfell Hall"

Anne Bronte

Wydawnictwo MG

 

dsc_0997

 

Książka dla mnie rewolucyjna, bo odkryłam w niej, że główna bohaterka, walcząca o prawo kobiety do bycia kobietą, a nie niewolnicą męża wychowuje swojego jedynego syna w zgodzie z rodzicielstwem bliskości. To jak się o nim wyraża, jak się do niego zwraca... rewelacja. I ta książka została wydana pod koniec XIX wieku!

 

 

"Twoje DIY. Krok po kroku zrób to sam"

Kasia Ogórek

Wydawnictwo Muza

 

dsc_0990

 

Książka mojej koleżanki Kasi z Twoje DIY, która przysyłając mi ją, zrobiła Chłopu niedźwiedzią przysługę, bo zagarnęłam jego narzędzia i sama sobie zrobiłam kilka rzeczy, m.in piękne pudełka dla chłopców. Jeśli lubisz się pobawić w taki pożyteczny sposób,  to książka jest dla ciebie 🙂

 

 

dsc_0991

dsc_0995 dsc_0993

 

 

"Zabójstwo Rogera Ackroyda", "Morderstwo w Orient Expresie", "Morderstwo w zaułku"

Agata Christie

Wydawnictwo Dolnośląskie

 

dsc_0989

 

Powiecie, że jestem wariatką - mieszkam w lesie, ciemno i głucho, a ja czytam kryminały. No cóż - lubię. I to o wiele bardziej niż romanse. W przypadku Rogera Ackroyda - to pierwsza powieść kryminalna, jaką przeczytałam i jedna z najbardziej szokujących ówczesne środowisko literackie przez sposób narracji [więcej nie powiem]. Orient Express to książka kultowa. A oprócz "Morderstwa w Zaułku" Christie prezentuje jeszcze kilka innych zaskakujących morderstw i fenomenalnego rozwikłania ich zagadki przez  Herkulesa Poirot. [Sherlocka Holmesa też lubię, praktycznie tak samo mocno:)].

 

 

Jest jeszcze kilka innych sposobów, żeby zachęcić dziecko do czytania, ale podstawowym jest właśnie to - posiadanie i czytanie książek. I nawet kiedy dzieci chcą, muszą natychmiast do ciebie, warto czasem pokazać im, że czytanie jest dla ciebie ważne i ta książka jest ważna i że dzięki niej jesteś bardziej rozluźniona, weselsza. Tego, że ci się wzbogaca słownictwo nie zauważą, ale przynajmniej same się kilku nowych słów nauczą. Czytajcie! A jak czytacie, to podrzućcie inne książki, bo zaraz lecę zamawiać zapas dla siebie 🙂

 

 

 

 

 

Udostępnij wpis

A dla wiejskich [choć nie tylko] matek została też stworzona grupa, na którą serdecznie cię zapraszam TUTAJ
Obserwuj nas też na Instagramie
Możesz też udostępnić wpis i skomentować go na Facebooku
Jestem Asia.
Piszę o tym, jak uciec z miasta i wychowywać dzieci na wsi, z dala od sklepów, ale bliżej siebie.

Naszą historię znajdziesz Tutaj

Ale ona wciąż się pisze, więc zostań ze mną w kontakcie:


    Subscribe
    Powiadom o
    guest
    11 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments
    olguska
    6 lat temu

    😀 witaj w klubie ja też zawsze szukam wolnej chwili na książkę :p to prawda dzieci biorą przykład z nas Rodziców dobrym pomysłem jest pójście i zapisanie się do biblioteki super sprawa dziecko przy okazji uczy się jak się zachować w takim miejscu no i może sam sobie wybrać książkę U nas chłopaki lubią się bawić w bibliotekę albo czytają swoim maskotką książki :D. Mój najmniejszy (roczek) uwielbia książki przynosi a ja czytam i czytam i czytam aż do utraty tchu :p

    Iza
    Iza
    6 lat temu

    U mnie młody wypija czytanie z mlekiem matki 😉 ma dopiero 3 miesiące, ale odkrycie, że przy karmieniu można czytać, a niekoniecznie ciągle patrzeć na dziecko oficjalnie uznaję za pierwszy (i jak dotąd jedyny) przełom w moim macierzyństwie. Moje zbawienie na pierwszy miesiąc, kiedy ciągle wisiał na cycu. Teraz chwilami mi żal, że coraz szybciej się najada...

    Lidia
    Lidia
    6 lat temu

    Ja ostatnio w ciągu dnia, no dobra - do później nocy, pochłonęłam "Dziewczynę z pociągu", baaardzo fajnie napisana. A w drugim dniu trafiło na "Irena" M.Kalicińskiej (pisała razem z córką), rzecz traktuje o 3 pokoleniach kobiet, ich sprawy i punkt widzenia na wydarzenia jest zmieniany z każdym rozdziałem. Bardzo fajnie się czytało. Na półce zaś czeka "Mężczyźni, którzy wstrząsnęli światem mody"
    Meyer-Stabley Bertrand - z zawodowych zainteresowań.

    Kiedyś bardzo często wracałam do "Pestki" Anki Kowalskiej. A z kryminałów thrillerów to m.in.H.Coben, P.T.Deutermann i wieluuu innych. A.Christe też!

    Katarzyna Nowik
    Katarzyna Nowik
    6 lat temu

    Ja Ci polecam #instaserialomiłości książka napisana przez mamaginekolog.pl lekka, łatwa i przyjemna dla zresetowania głowy. 🙂

    Marta Rusek-Cabaj
    Marta Rusek-Cabaj
    6 lat temu

    Agatha! Mnie została jedna, ostatnia książka z Poirotem, której nie przeczytałam - mam ją w domu, ale ciężko mi się za nią zabrać, bo... coś się skończy? 😛 Choć wiem, że wnuk Agath

    Marta Rusek-Cabaj
    Marta Rusek-Cabaj
    Reply to  Marta Rusek-Cabaj
    6 lat temu

    y... (przerwało mi :P) pracuje nad kontynuacjami, to jednak nie będzie to to samo... Tzn. nie autorstwa babki...
    W każdym razie Poirot moja wielka miłość. (Uwielbiam jego komentarze!)

    Och, po Annę Bronte muszę koniecznie sięgnąć. Uwielbiam książki jej sióstr!

    Zainteresowałaś mnie też panią Czubaszek - chyba muszę sięgnąć 😉

    Pozdrawiam ciepło!

    Gustavo Woltmann
    Gustavo Woltmann
    6 lat temu

    To najlepszy sposób, żeby zarazić dzieciaki czytaniem. Naśladują przecież wszystko co robimy! Pozdrawiam, Gustavo Woltmann

    czytam, kiedy mogę
    6 lat temu

    Ja ostatnio jakoś nie mogę znaleźć czasu na czytanie, ale co wieczór czytam dzieciom przed spaniem - głównie Kicię Kocię, ale staram się przemycać nowościm jak "Z muchą na luzie ćwiczymy buzie"

    Olga
    Olga
    6 lat temu

    U nas miejsce na książki się kończy a wciąż przybywają nowe 😉 kochamy czytanie i zaraziliśmy tym synka 🙂 ma niecałe 2 latka i lubi sam oglądać książeczki, jak ma ochotę to przynosi do przeczytania 😉 te z twardymi kartkami ma cały czas dostępne, może je czytać, oglądać, układać z nich sterty, robić tunele dla pociągu 😉 gryźć książek nigdy mu nie pozwalałam i tak jak wszytko brał i bierze do buzi tak książek już przed roczkiem nie brał 😉 książki z miękkimi kartami są wyżej i woła, że chce i go podnosimy i sam wybiera co chce 🙂

    Macierzynstwo-raz!
    Macierzynstwo-raz!
    6 lat temu

    Dzieci nas obserwują cały czas. Ja po prostu czytam książkę jak moja córka się bawi i po chwili widzę, że sama czyta i siada obok mnie ze swoją...a ma dopiero 1,5 roku 🙂

    Piotr Pogodny
    6 lat temu

    Własny przykład po 1000-kroć lepszy od pędzenie do czytania.
    Dziękuję za podpowiedzi książek. Wybieram Marię Czubaszek. Lubią ją jako osobę i myślę, że polubię jeszcze bardziej po lekturze książki.
    Od siebie polecam Anna Dymna. Warto mimo wszystko. Wojciecha Szczawińskiego.
    Pozdrawiam.

    10 września 2023
    Tydzień na edukacji domowej - jak zorganizowałam chłopcom naukę?

    I już za mną pierwszy tydzień edukacji domowej. Wciąż mam mętlik w głowie, wciąż mnóstwo wątpliwości, ale pewna jestem jednego - będzie dobrze. Jeśli chcesz poczytać, jak wyglądał nasz pierwszy tydzień w nowej rzeczywistości edukacji domowej, dawaj! Czekam na ciebie z nowym tekstem!

    28 sierpnia 2023
    Rzucamy szkołę i przenosimy się do Szkoły w Chmurze [podkast]

    Ale rozumiecie państwo, jak wam się nie podoba, nie musicie chodzić do naszej szkoły - słyszą często rodzice od dyrekcji szkoły, gdy zgłaszają jakieś problemy czy niedociągnięcia. "Jak się nie podoba, możecie sobie stąd iść" - tłumaczy szkoła,  pokazując, gdzie naprawdę ma zarówno rodziców szkoły, jak i same dzieci do niej uczęszczające. I ja się […]

    25 kwietnia 2023
    Ciekawostki o kurach, z których pewnie nie zdawałaś sobie sprawy

    Kiedy zaczynałam moją przygodę z kurami, wiedziałam o nich, że lubią grzebać w ziemi, że średnio dobrze latają, że znoszą jajka i że są najbliższymi krewnymi tyranozaura. To nie były ciekawostki o kurach, tylko wiedza z pierwszej klasy. Kiedy teraz o tym myślę, zastanawiam się, co mi do głowy strzeliło, żeby pakować się w relację […]

    2 kwietnia 2023
    Spektrum autyzmu - diagnoza dziecka: jak, gdzie i dlaczego tak trudno?

    Od kiedy poruszyłam temat tego, że nasza rodzina jest w spektrum autyzmu, codziennie dostaję pytania od zaniepokojonych rodziców, którzy podejrzewają, że ich dzieci też mogą być neuroatypowe i nie wiedzą, co zrobić, gdzie się udać, jak wygląda diagnoza dziecka i jak długo ona trwa. Oraz czy w ogóle warto. Dzięki Fundacji SYNAPSIS udało mi się […]

    22 marca 2023
    15 zabaw, którymi zajmiesz dzieci, kiedy kolejny raz zostają w domu z powodu choroby [nie na dworze]!]

    Moja buńczuczna mina - gdy odpowiadałam  na pytanie ludzi obserwujących moje brykające w październiku w jeziorze dzieci, czy nie boję się, że zachoruję - zbledła. Już nie jestem taka pewna, czy aby nie zachorują. Po pandemii zdrowie każdego z nas zaczęło szwankować. Coraz częściej łapią nas infekcje, szczególnie gardła, a długie przesiadywanie w domu sprawiło, […]

    20 marca 2023
    Chodź ze mną do łóżka, czyli jak sprawuje się półkotapczan Lenart po roku używania?

    Rok temu, dokładnie w marcu, przyjechała do mnie ekipa Lenart, żeby zamontować mi w pokoju półkotapczan. Po raz pierwszy od wielu lat miałam mieć własną sypialnię i... trochę się tego bałam. Tym bardziej że wskoczyłam na nieznane wody - zamiast klasycznego łóżka - wybrałam półkotapczan. Mebel, który pamiętałam z czasów dzieciństwa z pokoju koleżanki, u […]

    Obserwuj nas na Instagramie

    instagramfacebook-official