Wyniki wyszukiwania dla: label/nowy%20stary%20dom

14 listopada 2014
Co będziemy robić zimą? [plus konkurs!]

Może aura za oknem wcale tego nie wskazuje, ale zima zbliża się wielkimi krokami. Zima, do której w tym roku nie jestem zupełnie przygotowana, bo w dalszym ciągu tkwię w ciążowej jesiennej  błogości.  Październik przemknął mi przed nosem, a ja, zemdlona i otumaniona, nawet tego nie zauważyłam. Dopiero jedna z czytelniczek otworzyła mi oczy i […]

7 listopada 2014
Postępy w remoncie nowego starego domku

Raz lub dwa razy dziennie. Tak często tam jeżdżę. Może dlatego ostatnio nie informowałam o postępach, bo dla mnie w zasadzie nie były widoczne. To jest trochę jak z dzieckiem [i też jak z psem]. Dostajemy go małego, a po jakimś czasie stwierdzamy, że ktoś nam go podmienił na całkiem dużego i dość samodzielnego. I […]

15 października 2014
Od dzisiaj będzie nas czworo...

Dowiedzieliśmy się o tym w Mikołajkach. Ja byłam niezadowolona, bo ileż gąb [koty! króliki!] można mieć do wykarmienia, chłop podszedł do sprawy entuzjastycznie, a Kosmykowi było w sumie wszystko jedno. Za pierwszym razem nawet, gdy spytaliśmy się go, czy chciałby, to powiedział, że on to ma w sumie wszystko w pupie. No cóż. Awarię w […]

10 października 2014
Jaki dziś dzień?

Piszecie je codziennie. Widzę je na fejsie, na blogach, nawet, o zgrozo, w gazetach. Daty. Na palcach jednej ręki mogę wskazać osoby w blogosferze, które piszą je poprawnie. Dlatego przygotowałam mały poradnik.

6 października 2014
Co było we wrześniu?

Sierpień, jeśli chodzi o statystyki, był najgorszym miesiącem w tym roku [wiecie, że na podstawie bloga, mogę ze szczegółami określić, kiedy jeździcie na urlopy? :D] Za to wrzesień całkowicie mnie usatysfakcjonował. Poczułam, że jeśli chodzi o czytelników, to skończyły się wakacje. Wróciliście. Tłumnie mnie odwiedzaliście. Nadrabialiście stracone posty. Dziękuję 🙂 Niczego mi więcej nie trzeba, […]

30 września 2014
Co nowego w Iznocie? Część druga

Pytacie się, pytacie, jak idą postępy prac, co robimy, czy mam już wybrane meble, a ja za każdym razem odpowiadam jedno i to samo zdanie:  

11 września 2014
Zapraszam na pokoje!

 Nawet jeśli nic nie musimy robić w naszym nowym starym domku, to i tak codziennie zabieramy tam Kosmyka, żeby przyzwyczajał się do myśli, że właśnie tutaj będzie niedługo mieszkał. Niedługo. Coraz bliżej...

2 września 2014
Sok z aronii z nutą wiśni

Sok aroniowy po raz pierwszy i całkowicie własnoręcznie zrobiłam po raz pierwszy trzy lata temu, kiedy byłam w ciąży z Kosmykiem. Owoce aronii rosły sobie przy domu, a ja, przyszła matka, szukałam sposobów, żeby zabrać ze sobą do Warszawy trochę mazurskich witamin w pigułce. Sok, robiony całkowicie bez pomocy sokownika, wyszedł przepyszny, posilałam się nim […]

1 września 2014
Co było w sierpniu?

Poprosiłam was o decyzję [tutaj], co ma się na blogu dzisiaj pojawić. Praktycznie jednogłośnie poprosiliście o podsumowanie sierpnia, więc, chcąc nie chcąc [nie miałam przygotowanego tego tekstu], zasiadłam i sierpień podsumowałam. Oto skrót:  

23 sierpnia 2014
Będzie się działo...

Rzadko kiedy produkuję się w sobotę, ale dziś wyjątkowo postanowiłam coś skrobnąć. Właśnie skończyłam pisać plan blogowych postów na na następny tydzień i zamiast zapełnić następny tydzień.... zapełniłam dwa i naszłam kawałek na trzeci. Albo będzie wielka obsuwa [w sensie w listopadzie będziecie czytali posty z wczesnej jesieni], albo będę musiała wziąć się ostrzej do […]

18 sierpnia 2014
Co zrobić z aronii, czyli masa pomysłów plus przepis na nalewkę

W zeszłym roku stała w Iznocie na pastwę ptaków i przechodniów, którzy obficie z niej czerpali. Kiedy przyjechałam po owoce, jak książka kucharska kazała, po pierwszych przymrozkach, na gałęziach nie znalazłam nic. Kompletnie nic. W tym roku byłam sprytniejsza...  

Obserwuj nas na Instagramie

instagramfacebook-official