Zdecydowaliśmy się. Wreszcie. Po półtora roku zdecydowaliśmy się wyrzucić dzieci z sypialni. To znaczy starszy od dawna ma swój pokój, ale tak czy siak często zdarzają mu się nocne wędrówki. Młodszy za to nie miał nawet swojego niemowlęcego łóżeczka - od początku spał z nami, dzięki czemu pozbawiłam się kłopotu wstawania do niego w nocy. […]