Zawsze zastanawiam się, czemu rodzice nie zapisują wieczornych rozmów z dziećmi. Pewnie dlatego, że przeważnie są już tak zmęczeni, że nie mają siły już nic więcej zapisywać... Trudno się dziwić, kilka razy mnie samą, zgiętą wpół przy łóżeczku dziecka, budził Chłop, informując, że Kosmyk już zasnął. Tyle że nie ze mną, a z nim na […]