Wczoraj wrzuciłam powyższe zdjęcie na Instagram i od razu padło pytanie, co takiego pichcimy, że aż Kosmyk się zaangażował. Zdradzę więc wam sekret! Potajemnie wykradłam mojej mamie jej sekretny zeszyt z przepisami [nie mówcie jej!] i zamierzam bezczelnie podzielić się z wami tajnym przepisem na ciasteczka twarogowe, które można już zrobić z niesfornym dwulatkiem u boku…
Będziemy potrzebować:
– 20 dag twarogu
– 30 dag mąki
– 30 dag masła
– trochę cukru waniliowego
– 2 jajka
– aromat [może być otarta skórka cytrynowa
Zagniatamy ciasto [mąka, twaróg, masło, cukier i aromat i dwa żółtka] i dobrze wyrabiamy ciasto. Odstawiamy na godzinę do lodówki. Potem dokładnie rozwałkowujemy ciasto [my robimy dość grubo, nawet na 2 centymetry]. Z rozwałkowanej masy wykrawamy dowolne kształty, smarujemy białkiem, posypujemy ozdobami [cukier, mak, kawałki czekolady itp.] i kładziemy na wyłożonej papierem do pieczenia blasze:
Pieczemy w temperaturze 180 stopni około 10-15 minut [czas zależy od tego, jak szybko ciastka nabiorą złotego koloru]. I voilà:
Zdarza wam się piec razem z dzieckiem? Jak bardzo wam to nie wychodzi? 😀 Nie oszukujmy się, kształty naszych ciastek odbiegają od ideału, ale przynajmniej smakują wybornie!
Ja też się przymierzam do pieczenia, napisze jak wyszło;)<br />
Mamy ferie, zero śniegu, więc dziś pieczemy;)
Moja się boi ciasta albo brzydzi-jedno z dwojga, bo za cholerę do ręki nie weźmie!Ale gotowy produkt wciąga aż miło!
dziecko aniołeczek 🙂
Hmmm tak myślałam, że moja 15miesięczna jest za mała na takie zabawy, ale chyba się skuszę 😀
wyglądają pysznie
Piekę prawie codziennie, głównie chleb, stad moje dziecko jest mistrzem miksera i wyjadania ciasta brudnym paluchem odkad skonczylo rok mniej wiecej 😉
Wyglądają bardzo smakowicie a przepis wydaje się być trudny do zepsucia (nawet dla mnie 😉 – pożyczam!
O my też razem pieczemy. A tak nam to wychodzi http://maniamamowania.pl/swiateczne-wypieki-pierniczki-doskonale/
Bez cukry, takiego zwykłego białego więc chyba się skuszę 🙂 Wygladaja bardzo smacznie. Pozdrawiam, Mama A.
Chcesz zobaczyć jak bardzo nam nie wyszło? http://dziendobrypani.blogspot.com/2013/12/ciasteczkowe-potworki.html <br />Wasze wyglądają o niebo lepiej 😉
da się…wszystko się da…<br />Gabryśka pierwszy raz włożyła łapki w ciasto (lepiła) jak zaczęła chodzić czyli jak miała 11 miesięcy :)<br />i tak Jej zostało. Najbardziej jednak lubi lepić pierogi i zawijać precle. <br />Tymek już sam zaczyna ze swojej książki kucharskiej (no przy pomocy dorosłych) pierwsze potrawy przyrządzać 🙂
Bardzo często próbuję piec razem z dzieckiem. Moje dziecko ma upodobanie do macania drzwiczek piekarnika bez względu na wysokość temperatury w środku:) Przygotowanie czegoś i pilnowanie ( czyt. wynoszenie z kuchni) młodej graniczy z cudem:)
Pychota 🙂 Jaki aromat – cytrynowy ?
Jaki pomocnik ciestka ładne
my dziś babeczki machnęłyśmy, ja mieszałam, Zuza wieszała mi się na dresie
Kosmyczek ma śliczną minkę przy jedzeniu:) Gdy byliście u nas, to chciałam piec pierniczki z Kosmykiem, ale pomyślałam: "za mały jeszcze". Jak to mówi mój Syn Damian: "nie pomogą magistraty kiedy człowiek durnowaty". Ja, magister pedagogiki źle oceniłam możliwości Wnuka mojego 🙁 I… nie zostałam prekursorem w sferze działalności kulinarnej Kosmyka:( Szkoda:( Pozdrawiam! KBD
Ale zabawne powiedzonko 🙂
Zdarza się. Teraz już nie tak często jak bym chciała. My specjalizujemy się w muffinkach. Migotka miesza suche składniki a ja zajmuję się całą resztą. Sprzątania po wspólnym pieczeniu mam dwa razy tyle, ale ile radochy ma ona z tego.<br />Najtrudniej jej wytrzymać gdy muffiny są w piekarniku i oczywiście jak stygną.<br />A Twój przepis wykorzystam, bo ciasteczka wyglądają smakowicie.<br />