Rok temu postawiłam krzyżyk na mojej starej zmywarce i z pomocą przyjaciół wyniosłam ją z domu. Koniec. Nigdy więcej zmywarek – obiecałam sobie. Jak długo wytrzymałam? Rok. W styczniu przyjechała do mnie Haier i-Pro Shine.
Od pół roku regularnie narzekałam na relacjach zamiennie albo na migreny, albo na pól pleców. Bywały dni, że ledwo co zwlekałam się z łóżka, a jak już dowlokłam się do lekarza rodzinnego, dostałam po prostu środki przeciwbólowe i poklepanie po ramieniu. I choć dzielnie się broniłam przed wypróbowaniem maty do akupresury Pranamat ECO, po kolejnej […]
Jak Ty dasz radę? – pytała mnie mama, gdy zaadoptowałam dwa psy. – Przecież nie ogarniesz tego sprzątania! “Ogarniesz” – napisała mi ekipa Hoovera, gdy zobaczyli w moim domu nowe zwierzaki. “Dom to nie laboratorium, ale przynajmniej podłogi będą czyste!”.
Co roku to samo - co kupić dziecku pod choinkę. Zabawki, słodycze, akcesoria? Czasem prezenty świąteczne dla dzieci są bardzo oczywiste, bo dziecko wyraźnie mówi, czego pragnie. Czasem jednak dziecko jest za małe, żeby znać swoje potrzeby lub zwyczajnie samo nie wie, czego chce. Co wtedy? Przygotowałam kilkadziesiąt inspiracji, które pomogą Ci zdecydować.
Jednym z przewag edukacji domowej nad systemową edukacją są książki. Dzieci uczące się w domu mają o wiele więcej czasu nie tylko na czytanie książek dla przyjemności, ale też na samodzielny wybór, z których książek będą korzystać, przygotowując się do egzaminów końcowych z całego roku. Nasza biblioteczka mądrych, edukacyjnych książek coraz bardziej się powiększa i […]
I już za mną pierwszy tydzień edukacji domowej. Wciąż mam mętlik w głowie, wciąż mnóstwo wątpliwości, ale pewna jestem jednego - będzie dobrze. Jeśli chcesz poczytać, jak wyglądał nasz pierwszy tydzień w nowej rzeczywistości edukacji domowej, dawaj! Czekam na ciebie z nowym tekstem!
Po pierwsze: Babcie rządzą ;)<br />Po drugie: Kosmyka to by chyba trzeba przetransponować na inną półkulę bo ewidentnie mu się strefy czasowe pomyliły.<br />Po trzecie: A weźże go zostaw w tym wózie, chrzanić wady postawy 😉
No pięknie..Ja też mam nocne atrakcje...wstając 3,4 razy do młodej..jedyny plus że JESZCZE nie wychodzi z łóżeczka, a raczej kojca, gdyż spiąc w łóżeczku budziła się częsciej obijając się o szczebelki, lub szukała smoczka, który własnie przez te szczeble notorycznie wypadał...Gdyby nie dyżury z małżem .. zwariowałabym..całkiem...Czasem tylko małż rzuca "pretensje", że na mojej zmianie (
nie wytrzymaj, należy Ci się
no nie, u nas od świat tak samo! Dobrze,że w weekend wyjeżdżam do Polańczyka-niech się ślubny trochę pomęczy;)
Haha wiem że do śmiechu w takich chwilach nie jest ale brzmi ciekawie. Ja to zastanawiam się nad tymi wadami postawy bo synul śpi ze mną a często na mnie jakoś. I sobie tak myślę czy to nie źle? Ale ja w nocy nie czaję że coś nie tak tylko potem w dzień kminię.
Babcia rewelka. Przespała całą noc i błyszczy:D
boże uchowaj. Ja codziennie trzymam kciuki, żeby Kosma spał, a on jakiś odporny na nie jest. Weź mu powiedz ode mnie, żeby Cię nie męczył, bo zamęczy i nie będzie tekstów na blogu ;/
Współczuję takiej nocy. Mojemu Staśkowi czasem się zdarza obudzić np. o drugiej i nie spać dwie godziny.
Naprawdę współczuję oby dzisiejszej nocy smacznie Kosmyk sobie pochrapywał :).
Babcia miszcz!!<br />P.S. A cio to "pindol"? :p
Pindol to siurek w mowie jaskółkowej 🙂
Już któryś raz ktoś się pyta co to pindol. Co wy, dziewczyny, braci nie miałyście? Pindol to jedno z pierwszych "brzydkich" słów wypowiadanych z lubością przez mojego braciszka. Bardzo był z siebie i ze swojego pindola dumny.
To widzę, że ja z tych nielicznych używających słowa pindol... 😉
Brata miałam, ale on miał siurka a nie pindola :p
Nooo, urocza noc, urocza. Ja właśnie przygotowałam wpis o naszym poranku, więc jeśli jesteś ciekawa co Cię jeszcze w życiu czeka, to zapraszam jutro rano do siebie 😉
Moje Oniątko ma 21 miesięcy i wreszcie w miarę normalnie śpi. Normalnie, czyli ok 2-3 ląduje u nas, ale jak tylko poczuje mnie blisko śpi dalej. Ale bywały ciężkie noce, że do dzisija na ich wspomnienie mną telepie.
Żadnej mądrości ludowej! Żadnych rad ani wskazówek życzliwej babci, matki, teściowej! Współczuję i życzę przespanych nocy! I... szkoda, że przez dzielącą nas odległość nie mogę "zagospodarować" "biegającego samopas" Kosmyka:( Pozdrawiam! KBD 🙂 babcia Kosmy 🙂 matka Damiana
umarłam...ze śmiechu! jesteś absolutnie genialna! takiego dystansu (matczynego) dawno nie widziałam!!:))))<br /><br />super!
zastanawiam się czy przypadkiem, nie mieszkasz z moimi dziećmi, jakież deja vu tylko z dwójką w tle i większym AAAAA...
masz cierpliwość kobieto 🙂 moja mała nie uśnie w naszym łóżku za chiny ludowe, więc nawet jej nie biorę, przykrywam w jej łóżeczku i uciekam...
Nie przejmuj się - mój dziś też latał samopas od 7, a ja w ciuchach pochrapywałam do 9... 🙂 Raz nie zawsze 🙂
Oooo Mamo - jesteś WIELKA!!! Ja też mam prawie dwulatkę w domu i wiem o czym piszesz, zwłaszcza że obok dwulatki jest 4 miesięczna druga córka 🙂 Trzeba mieć ogrom cierpliwości do dzieci 🙂 I tego Ci życzę 🙂
Padłam!!! :D<br />Chyba każda jedna babcia tak reaguje, nerwy mam takie same na to :)<br />U nas na szczęście nie było jeszcze takiej nocki bo chyba padłabym i traumę miała przez najbliższy mc.<br />Podziwiam więc.
Koszmar. Koszmar! Współczuję ogromnie. Horror jakiś. Siły życzę.
Mój też czasem lata samopas, bo ja przed powrotem męża z pracy (7.30) nie wstaję i już ;)<br />A nocek szczerze współczuję i trzymam kciuki za poprawę!
Dobre dobre :)<br />Ale spania do 10:20 to Ci zazdroszczę! Matko, kiedy ja tak długo spałam!!!<br />Myślę, że to wystarczająca nagroda za nocne atrakcje 😉
Hmmm, mój Roman ma dopiero rok (a raczej będzie miał za kilka dni), a ja tak jakby cały ten scenariusz znam... ciekawe skąd... A no tak, zapomniałam, bo tak się składa, że mój syn za bardzo nie lubi spać. Więc życzę Tobie (i sobie też) przespanych nocy 🙂
Wady postawy zaczynają się przy okazji ławek w szkole, wózki krzywdy nie robią 😉
jak zawsze świetny tekst. Babcia boska 🙂 Twój Kosmyk i moja Ksania mogliby stworzyć idealny destrukcyjny duet.
Ojj współczuje z całego serca. Wiem co pieszę, bo od kilku dni u nas dokładnie to samo, z ta różnicą, że Jaga ma 15 miesięcy więc nie mówi zbyt składnie, ale bez MAMAAAAAAAA się nie obejdzie. Najgorsze, że my oboje z mężem rano do pracy, więc takie wspólne nocki słabe są bardzo ...
mam 3 letnia lale, ktora do tej pory budzi sie w nocy i dramatyzuje. ostatnio nauczyla sie, ze najlepiej to spi sie z mama jak sie do niej tuli (obejmuje mnie za szyje i bron cie panie, zebym chciala pozycje zmienic, nogami odpychajac chlopa mego jak najdalej od nas). ale ja juz plan zemsty mam i jak bedzie miala kiedys chlopa i bedzie chciala z nim noc spedzic to ja do niej przyjde i powiem, ze