Po porodzie się zacznie – straszyli ojca moich dzieci koledzy i koleżanki. Zobaczysz! – grozili mu. Nie wiem, co miał zobaczyć, bo w mojej ocenie zaczęło się od razu. I tylko bardzo krótkowzroczny Chłop nie zauważyłby tego, co się działo w pierwszych tygodniach mojej pierwszej ciąży. Chłop, patrząc na to, jak ospała snuję się po mieszkaniu, wymyślam sobie naleśniki jagodowe w grudniu i latam do łazienki bardzo szybko dowiedział się prostej prawdy:
Ojcem jesteś od pierwszych dni ciąży, a nie tylko po porodzie
I masz to szczęście, że natura podarowała ci dziewięć miesięcy na przygotowanie się do posiadania dziecka. I to jest wspaniała wiadomość! Masz czas się przygotować do tej roli, a przygotowywanie się, to nie leżenie na kanapie i narzekanie, że żona chodzi osowiała i jak gdzieś jedziecie, to każe ci się zatrzymywać w lesie, bo znowu musi siku. Ja wiem, że pierwsze objawy ciąży to stres – sama kobieta czasami nie wie, co się z nią dzieje, a skąd niby ma to wiedzieć facet? Oczywista sprawa, że oboje jesteście w nowej sytuacji, ale ty na szczęście nie zawsze odczuwasz fizycznie objawy ciąży, więc możesz działać. A jeśli zdumiewa cię to, jak czasami zachowuje się mama twojego dziecka, zacznij… od poczytania. O tym jak rozwija się dziecko w pierwszym, czwartym, ósmym czy 12 tygodniu ciąży. Dużo ci się rozjaśni.
Ojciec nie czeka, ojciec towarzyszy
Pamiętam, jak Chłop pytał, czy na pewno chcę, żeby poszedł ze mną na USG połówkowe w 20 tygodniu ciąży. Do dziś mamy filmik, jak Kosmyk kica mi w brzuchu i to był ten moment, dla mnie jako matki, że naprawdę poczułam, że mam dziecko. Że ono siedzi w środku. Jeśli więc dla mnie to był duży przełom, dla Chłopa tym bardziej. Zobaczenie dziecka w brzuchu, nawet jeśli wygląda jak mały kosmita, to jest coś, czego nie możesz przegapić i co otworzy ci w głowie tę szufladkę – o rany, naprawdę mam dziecko! I jeśli wciąż nie wierzysz, że będziesz tatą, pójdź na USG połówkowe i zobacz, co stworzyłeś i jak się to stworzenie rozwija.
Ojciec jest ojcem na początku dla matki
Wiem, jak to brzmi, ale serio, z rozpoczęciem 30 tygodnia ciąży brzuch rośnie coraz bardziej. Matce twojego dziecka coraz trudniej się schylać. za chwilę ciężko jej będzie zawiązać nawet buty. W okolicach 38 tygodnia ciąży, kiedy jeździłam już regularnie na badania, wstawałam z Chłopem o piątej rano, ubierałam się, on zawiązywał mi buty i wychodził do pracy. I ja w tych butach chodziłam do południa po domu, do czasu wyjścia do lekarza, bo inaczej nie dałabym rady się sama schylić i dosięgnąć stóp. Chłop pomagał mi przy butach, nawet asystował mi w kąpieli, bo często traciłam równowagę, a mieliśmy strasznie śliską wannę i zwyczajnie bałam się, że się wywrócę i dziecku stanie się krzywda. Dlatego ojciec jest ojcem na początku dla matki – towarzyszy jej i dba o to, żeby jej ciało było bezpiecznym schronieniem dla dziecka. Bezpiecznym i spokojnym.
Porodówka to nie początek, to tylko kolejny etap
Koniec. Skończyło się. Nastroje, przygotowania, zakupy, czytanie, jeżdżenie na badania i na USG. Wielu ojców czeka na poród jako na początek bycia rodzicami. Ale to tylko kolejny etap BYCIA RODZICAMI. Mieliśmy 9 miesięcy na przygotowania i oczekiwanie, że dopiero po porodzie zaczniemy się przygotowywać, to jak dołączanie do maratonu 2/3 trasy i dziwienie się, że nie zaliczono nam całości. I naprawdę – wiem, co mówię, bo ja bardzo niewiele interesowałam się, co będzie po porodzie i jak to ogarnąć.
Mój syn był pierwszym w życiu niemowlęciem, jakie trzymałam na rękach. Nie wpadło mi nawet do głowy znaleźć jakąś koleżankę z dzieckiem i nauczyć się trzymać malucha! Tak bardzo byłam oszołomiona stanem bycia w ciąży, że nie ogarnęłam tego, co się stanie po ciąży i jak w ogóle poród wygląda. A 40 tydzień ciąży jest dość męczący i frustrujący dla kobiety. I dlatego potrzebuje ona mężczyzny, który pomoże jej przez to przejść. Nie tylko przytarga torbę do szpitala i usiądzie z komórką w poczekalni, czekając aż się zacznie.
Mężczyzny, który jest ojcem, który miał 9 miesięcy, żeby się na bycie ojcem przygotować i który będzie wspierał ją choćby głaskaniem po ręku w tym najtrudniejszym końcowym etapie. Mężczyzny, który zadba o to, żeby było co jeść. Żeby w domu było ogarnięte na powrót mamy z dzieckiem do domu. Mężczyzny, który będzie oparciem, a nie kolejnym dzieckiem do ogarnięcia. Jeśli już jesteś ojcem, czekającym na swoje dziecko, masz jeszcze trochę czasu, żeby to ogarnąć. Ustalić, czego twoja kobieta chce, czego oczekuje, jak sobie wyobraża swój powrót do domu, czego potrzebuje. Co ułatwi jej życie.
Nie zawsze jest tak, jak sobie wyobrażamy
Moja druga ciąża miała być na luzie, bo wiedziałam już o co chodzi. Niestety nie była, ponieważ Chłop wyjeżdżał na poligony, a jego rodzina nie bardzo chciała pomóc przy nadruchliwym trzylatku. W efekcie urodziłam w 37 tygodniu ciąży, ale za poród miałam dokładnie taki, jaki sobie wymarzyłam. I – o dziwo – tak jak przy pierwszym porodzie bardzo zależało mi na towarzystwie Chłopa, tak przy drugim, absolutnie nie był mi potrzebny. I na szczęście, on to uszanował, choć planowaliśmy być razem i ja bardzo zapewniałam, że będzie przy mnie przez cały czas. Zmieniło mi się i bardzo dobrze, że przyjął to bez awantury. Tego by nam brakowało na porodówce : )
Ale wiesz… bo to tak czasami bywa, że plany się zmieniają. Ale też zrobienie planu to najlepszy pomysł, na jaki ty – tata – mógłbyś wpaść. Plan uspokaja, plan porządkuje. Kiedy macie plan, wiecie, co możecie w nim zmienić. Gdy planu nie ma – ciężko ogarnąć, co się zmieniło, a co nie. Jeśli więc mogę dać ci radę, tato, oczekujący na dziecko, planuj, czytaj i towarzysz. To wszystko, co możesz zrobić nie jako przyszły tata, ale tata. Tatuś. Ojciec. Odpowiedzialny ojciec, na którym można polegać i który od pierwszych dni bierze odpowiedzialność za to, co stworzył ze swoją kobietą.
Zdjęcie Randy Rooibaatjie,
Wpis powstał we współpracy z Allegro Strefa Ciąży