Marsz do garażu!

Joanna Jaskółka
30 marca 2014

Udostępnij wpis

parkujemy

Oczekiwanie na zamówioną paczkę, to jedno z moich ulubionych uczuć. Radość ze sprawunku, oczekiwanie na listonosza, ta cała niepewność, czy zakup będzie taki, jaki sobie wymarzyłam, wreszcie wyobrażanie sobie momentu, w którym rozrywam opakowanie i cieszę się z nowej rzeczy. A kiedy jeszcze wyczekiwana rzecz nadaje się na średnio pogodny dzień, dochodzi do tego całego podniecenie w wypatrywaniu pierwszych chmurek na niebie...

I przyszły! I paczka, i chmurki! Kurier z DHL się spisał, przywiózł pod same drzwi i nie jęczał, że daleko. Kiedy tylko chłop wrócił z roboty, z rozkoszą mogłam usiąść sobie w kąciku i obserwować, cóż takiego zaprzątnęło całą uwagę moich mężczyzn...

Uwielbiam patrzeć, jak oni robią coś razem - wymieniają się uwagami, pytają, co dalej, dyskutują i wzajemnie uspokajają. Kiedyś ich nagram, bo ta wspólna praca jest tak komicznie poważna, że warta upamiętnienia.

A cóż takiego składają moi mężczyźni, co pochłonęło całą ich uwagę i nawet wołanie na obiad nie było w stanie skłonić do porzucenia pracy? Pisałam wam już kiedyś, jaką niechęć odczuwam ostatnio do plastikowych zabawek, która spotęgowała się od czasu, kiedy nasz plastikowy wózeczek zapewniający Kosmykowi masę frajdy, stracił swą witalność w wyniku zderzenia ze ścianą.

Jakiś czas temu zapoznałam się z marką Krooom. Producentem tekturowych zabawek rozwijających kreatywność. Postanowiłam sprawdzić jedną z tych niesamowitych tektur. Jak myślicie, znając uwielbienie Kosmyka do samochodzików [brumów], jaką zabawkę wybraliśmy?

krooom

Oczywiście, że garaż! Już jakiś czas szukałam czegoś podobnego - trwałego, ale jednocześnie na tyle ekologicznego, żeby nie zalegało na wieki na strychu czy wysypisku. ale i pomieściło całą kolekcję kosmykowych brumików i resoraków.  Garaż od Krooom okazał się idealny - zrobiony z super mocnej tektury, jest przyjazny środowisku i rewelacyjnie wygląda. Dwulatek może go złożyć z pomocą tatusia, mamusi, babci, dziadka, cioci, wujka lub starszego brata, bo myślę, że czterolatek da sobie radę spokojnie z tą przyjazną tekturą.

No właśnie tektura - w życiu bym nie pomyślała, że może okazać się tak mocna! I że może być tak kreatywnie wykorzystana. Do widocznej na zdjęciu ciężarówki można podpiąć drugi tekturowy samochodzik [zdjęcie wyżej]. Zaprezentować na zdjęciu nie mogłam, bo ten drugi samochodzik właśnie drzemie z Kosmykiem i nie mogę mu go z łapsk wyrwać.

Od jakiegoś czasu garaż nie traci w oczach Kosmyka na atrakcyjności [widoczna na zdjęciu zjeżdżalnia dla brumów używana jest wręcz masowo!], a jeszcze nie zanotowałam żadnego uszczerbku, żadnego zagięcia i żadnego naderwania. Wielki plus.

krooom

Miałam obawy, czy garaż zmieści się w małym pokoiku Kosmyka. Na szczęście podkładkę można złożyć, a sam budynek idealnie zmieścił się między szafę a kosz na bieliznę. Uf!

garaz krooom

Do pełnego szczęścia brakuje mi tylko jakiejś ciekawej książki, którą mogłabym czytać podczas zabawy dziecka. Bo garażowanie jest jedną z niewielu rozrywek, podczas których ja nie jestem potrzebna. Częściej wzywany jest tata, z którym brumikowa komitywa rozwija się w pełni, co już mieliście okazję zobaczyć na ostatnim filmiku.

Zabawki Krooom - polecam. Idealne na deszczowe lub pochmurne dni. Podobno szykuje się ochłodzenie? Słyszeliście coś o tym?

Udostępnij wpis

A dla wiejskich [choć nie tylko] matek została też stworzona grupa, na którą serdecznie cię zapraszam TUTAJ
Obserwuj nas też na Instagramie
Możesz też udostępnić wpis i skomentować go na Facebooku
Jestem Asia.
Piszę o tym, jak uciec z miasta i wychowywać dzieci na wsi, z dala od sklepów, ale bliżej siebie.

Naszą historię znajdziesz Tutaj

Ale ona wciąż się pisze, więc zostań ze mną w kontakcie:


    Subscribe
    Powiadom o
    guest
    12 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments
    Gizanka
    9 lat temu

    Uwagę moją ta marka przyciągnęła domkiem dla lalek (ciekawe dlaczego? :D), zastanawiałam się tylko nad trwałością tych kartonowych elementów. Skoro jednak piszesz, ze codzienna eksploatacja nie spowodowała jeszcze uszczerbku w tekturze to zapowiada się interesująco.<br />

    Joanna Jaskółka
    Reply to  Gizanka
    9 lat temu

    Też się właśnie o trwałość martwiłam i jestem mile zaskoczona. Zjeżdzalnia na brumy przyjmuje dziennie około 10 tur 20 resoraków i większych aut i daje radę. Solidna robota. Przecierałam też kilka razy wilgotną szmatką. Jest ok.

    Lucy eS
    9 lat temu

    bardzo w moim guście

    olacom
    9 lat temu

    kurcze nie wpadłam na to! tekturowe zabawki! i jak się znudzi, czy też nadpsuje ją ząb czasu (lub ząb dwulatka) to do kosza (oczywiście żółtego 😉

    Mama Filipa
    9 lat temu

    Uwielbiam takie zabawki. Nie mogę się doczekać, kiedy Fi dorośnie do zabawy czymś takim;)

    Zojka Mama
    9 lat temu

    Czy to jest wpis sponsorowany, a ja w swoim otumanieniu dzisiejszym emocjonującym dniem nie mogę się dopatrzeć nigdzie takiego małego dopisku drobnym druczkiem, czy to jest autentyczny entuzjazm wyrażony w taki dziwny sposób, przypominający tanie hasła reklamowe, który nijak mi do Matki nie pasuje?

    Joanna Jaskółka
    Reply to  Zojka Mama
    9 lat temu

    Dawno Cię nie było, aż dziw, że tak otumaniona tu trafiłaś i tylko po to by wyrazić swe niezadowolenie 🙂 Wpis sponsorowany, czyli taki, za który dostaję pieniądze, oznaczam jako wpis sponsorowany. Tyle w temacie. <br /><br />A co do sposobu wyrażania entuzjazmu - przemyślę. Następnym razem, jak mi się coś spodoba i zechcę polecić, postaram się napisać to w jak najbardziej chłodny sposób. W

    Zojka Mama
    Reply to  Zojka Mama
    9 lat temu

    Nie niezadowolenie, a sceptycyzm. I bym go nie wyraziła, gdyby nie ostanie zdanie :). Jeżeli moje wrażenie było mylne, to biję się w piersi i cieszę, że nic się u Ciebie w tej kwestii nie zmieniło.

    Matka Wygodna
    9 lat temu

    Prezentuje się na prawdę ciekawie i dość masywnie.

    entomka
    9 lat temu

    Świetny dla młodego miłośnika czterech kółek 🙂

    Małgorzata Kiliś
    9 lat temu

    Możecie dobudować miasto, my mamy domki i samochody takie http://www.tuliluli.eu/produkty/zabawki/papierowe/1475/

    Strzyga
    9 lat temu

    Moje dziecko potrafi podrzeć karton o grubości pół centymetra... Poczekam jeszcze pół roku z zabawkami z tektury. Póki co jedyne czego nie potrafi zniszczyć to metalowe autka (o ile nie mają kółek) i drewniane zabawki (o ile nie mają ruchomych części)...<br /><br />

    25 kwietnia 2023
    Ciekawostki o kurach, z których pewnie nie zdawałaś sobie sprawy

    Kiedy zaczynałam moją przygodę z kurami, wiedziałam o nich, że lubią grzebać w ziemi, że średnio dobrze latają, że znoszą jajka i że są najbliższymi krewnymi tyranozaura. To nie były ciekawostki o kurach, tylko wiedza z pierwszej klasy. Kiedy teraz o tym myślę, zastanawiam się, co mi do głowy strzeliło, żeby pakować się w relację […]

    2 kwietnia 2023
    Spektrum autyzmu - diagnoza dziecka: jak, gdzie i dlaczego tak trudno?

    Od kiedy poruszyłam temat tego, że nasza rodzina jest w spektrum autyzmu, codziennie dostaję pytania od zaniepokojonych rodziców, którzy podejrzewają, że ich dzieci też mogą być neuroatypowe i nie wiedzą, co zrobić, gdzie się udać, jak wygląda diagnoza dziecka i jak długo ona trwa. Oraz czy w ogóle warto. Dzięki Fundacji SYNAPSIS udało mi się […]

    22 marca 2023
    15 zabaw, którymi zajmiesz dzieci, kiedy kolejny raz zostają w domu z powodu choroby [nie na dworze]!]

    Moja buńczuczna mina - gdy odpowiadałam  na pytanie ludzi obserwujących moje brykające w październiku w jeziorze dzieci, czy nie boję się, że zachoruję - zbledła. Już nie jestem taka pewna, czy aby nie zachorują. Po pandemii zdrowie każdego z nas zaczęło szwankować. Coraz częściej łapią nas infekcje, szczególnie gardła, a długie przesiadywanie w domu sprawiło, […]

    20 marca 2023
    Chodź ze mną do łóżka, czyli jak sprawuje się półkotapczan Lenart po roku używania?

    Rok temu, dokładnie w marcu, przyjechała do mnie ekipa Lenart, żeby zamontować mi w pokoju półkotapczan. Po raz pierwszy od wielu lat miałam mieć własną sypialnię i... trochę się tego bałam. Tym bardziej że wskoczyłam na nieznane wody - zamiast klasycznego łóżka - wybrałam półkotapczan. Mebel, który pamiętałam z czasów dzieciństwa z pokoju koleżanki, u […]

    18 marca 2023
    Rozgryzam "Rozgryzione", czyli jak karmić, żeby nie przekarmić lub nie zagłodzić

    "To, jak bardzo wmuszam mojemu dziecku jedzenie, może mieć gorszy efekt niż pozawalanie dziecku na wszystko" - usłyszałam od autorek książki "Rozgryzione'' Zuzanny Wędołowskiej i Marty Kostki. Książka ta zwaliła mi z serca kawał poczucia winy za to, że "źle karmię moje dziecko". Książka pokazała mi, że nie muszę karmić idealnie, żeby karmić dobrze. O […]

    16 lutego 2023
    Bezsenność - co zrobić, żeby zasnąć, kiedy nie możesz spać?

    Przez dwa lata mój sen był dziwaczny. Stany lękowe, leki, depresja, stres, to wszystko sprawiło, że spałam dziwacznie. Budziłam się wyspana o 3 w nocy, kładłam się o 8, wstawałam o 11, potem przerwa, żeby odebrać dzieci i znów drzemka na godzinę o 16. Cały mój wolny czas kombinowałam, kiedy mogłabym odespać nieprzespaną noc. Kiedy […]

    Obserwuj nas na Instagramie

    instagramfacebook-official