Nasze dzieciństwo

Joanna Jaskółka
6 kwietnia 2014

Udostępnij wpis

Zahaczyłam o nią grabiami, gdy walczyłam z pozostałością po niedawno ściętych jabłoniach.  Tkwiła z nogami do połowy wbitymi w ziemię w pozycji żywcem ściągniętej z nadwiślańskiego pomnika. Taka dumna. Taka wyniosła. Taka bardzo bez głowy, z odgryzioną ręką i z nogami pomalowanymi czarnym flamastrem.

Zanim zdążyłam sobie przypomnieć wszystkie moje marzenia o pierwszej lalce, zanim poczułam pod palcami wspomnień swoje niedoskonałe warkoczyki uplecione na wymarzonej Barbie, zanim posmakowałam tej dawnej goryczy, którą poczułam, kiedy okazało się, że koleżanka ma już cztery egzemplarze, w tym murzynkę,  zanim przypomniałam sobie swoje własne pocieszenie, że może nie mam czterech, ale jedną najbardziej doskonałą, zanim wreszcie się dobiłam informacją tym wstrząsem, gdy koleżanka oprócz piątej lali, dostała też domek i jacht dla niej, zmasakrowaną zdobycz porwał Kosmyk.

Porwał i poleciał do ojca.

- Tato! Tato, co TO jest? - spytał się.

- To jest synku - zaczął tłumaczyć chłop i wtedy napotkał moje spojrzenie - Oddaj to mamusi. To jest jej całe dzieciństwo.

Kosmyk oddał. Całe nasze brudne, niebezpieczne i pełne akrobatycznych, niczym rozkrok truchła, wyskoków młodzieńcze lata spoczywały przez chwilę w czystej rączce mojego synka.

Lalka wylądowała w pudle z pamiątkami. Mimo że za cholerę nie wiem, kto ją zostawił w tych krzakach.

Na pewno nie ja, bo ja swoją pochowałam razem z chomikiem.

Może ta kiedyś należała do was?

Udostępnij wpis

A dla wiejskich [choć nie tylko] matek została też stworzona grupa, na którą serdecznie cię zapraszam TUTAJ
Obserwuj nas też na Instagramie
Możesz też udostępnić wpis i skomentować go na Facebooku
Jestem Asia.
Piszę o tym, jak uciec z miasta i wychowywać dzieci na wsi, z dala od sklepów, ale bliżej siebie.

Naszą historię znajdziesz Tutaj

Ale ona wciąż się pisze, więc zostań ze mną w kontakcie:


    Subscribe
    Powiadom o
    guest
    14 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments
    bozena jedral
    8 lat temu

    no proszę jakie to skarby grabie odkrywają, nie wypominając wieku, u nas we wsi też rozpoczęły się wykopaliska archeologiczne 😉

    Matka Prezesa
    8 lat temu

    Moje kuzynki dwie (siostry) miały takie rzeczy do lalek Barbie, że łeb pękał. 😉 Jak na tamte czasy oczywiście. Mydełka malutkie, sztućce, dwie sypialnie, meble do salonu, do łazienek (toaleta, zlew, pralka, wanna! wszystko!!!). Ubranka, buciki, walizki - no masakra. 😀 <br /><br />Ja miałam kilka lalek Barbie, domek miałam też, ale nie miałam tyle gadżetów. <br /><br />Ale nie mam ani jednej

    Michalina Góra
    8 lat temu

    Oj pamiętam pamiętam.dostałam Pocahontas i Johna Smitha.Jak ja sie cieszyłam.Gdy byłą burza to uciekałam do łazienki i tam sie nimi bawiłam.Wszystko do czasu aż siostra mi sie urodziła.Miałam 6 lat a ona rok jak oderwała Johnowi nogę,która była już z tych mocowanych na żyłce.Eh trza było pogrzebać.Do dziś(mimo,że mineło 20lat) nie mogę jej tego darować:P

    Anna Pacek
    8 lat temu

    Swoje lalki Barbie oddałam siostrzenicom,choć niełatwo mi było się pogodzić z rozstaniem. W czasach mojego dzieciństwa wiecznie się z czymś rozstawałam,bo one nie mają,bo ja już duża jestem,bo dziewczynki tak bardzo prosiły,bo jesteś ich ciocią...a ja jestem od nich tylko 3-4 lata starsza! Jak teraz o tym myślę to nie są to miłe wspomnienia...

    Niezaradna
    8 lat temu

    Wszystkie masakryczne truchła mych lalek trzyma mój ojciec w swym Wielkim Sezamie. Ma teren do składowania spory, zatem może trzymać tam i truchła lalek. <br /><br />Niech sobie trzyma. <br /><br />Tylko niech mnie nie przeraża, że pora je wyciągnąć, by podarować córce mej Gburce. I niech się nie obraża, że nie umiem ukryć zgrozy wobec propozycji. <br /><br />

    Klarka Mrozek
    8 lat temu

    dziecięcy świat jest okrutny<br />czasem dorosłemu udaje się wykorzystać okazję, gdy jeszcze raz bezkarnie bawić się zabawkami dziecka czy wnuka <br />ja to lubiłam bardzo, dlatego wyczekuję wnuków, teraz to dopiero są zabawki!

    olacom
    8 lat temu

    jejku też pamiętam te marzenia! dla mnie wtedy najważniejsze kryterium to było: czy zginają jej się kolana? miałam 2 Barbie, obie blondynki z duzym biustem... kompleksy do dzisiaj ;-P

    Gosia
    8 lat temu

    Trochę to smutne, że nasze dzieciństwo już Tak wygląda. A mimo wszystko chowamy te strzępy przeszłości. Pozdrawiam.

    Małgorzata Kiliś
    8 lat temu

    Marzenie nieosiągalne...<br />

    Gosia Skrajna
    8 lat temu

    Nigdy nie miałam własnej lalki Barbie...za to o 6 lat młodsza siostra miała na ich punkcie świra..

    Oda Eska
    8 lat temu

    W ogóle nie kojarzę żadnych lalek ani przytulanek z mojego dzieciństwa. Chyba to był &quot;zimny chów&quot; córki w prl-u:/ Za to moja na, ciągle coś tuli i miętosi do spania.

    Mama Filipa
    8 lat temu

    Ja też marzyłam o prawdziwej Barbie, ale dla moich rodziców to była głupota. Miałam mocno niedoskonałe rosyjskie podróbki. Dopiero potem babcia kupiła mi Petrę, taką siostrę Barbie;) Niestety nie wiem co się z nią stało.

    Annc.pl
    8 lat temu

    Ja nie miałam lalek. Ani lego. Za to miałam resoraki. Jestem chytrusem, bo schowałam je przed swoim dzieckiem. Razem z garażem. 😀

    to mama
    8 lat temu

    Hmmm... to ja już jestem taka stara? W moim dzieciństwie nie było jeszcze Barbie! Miałam za to wystaną w długiej kolejce siusiającą lalkę z NRD. Była chłopcem i znajomi rodziców przywieźli mi dla niej ubranka, też z NRD 🙂

    22 marca 2023
    15 zabaw, którymi zajmiesz dzieci, kiedy kolejny raz zostają w domu z powodu choroby [nie na dworze]!]

    Moja buńczuczna mina - gdy odpowiadałam  na pytanie ludzi obserwujących moje brykające w październiku w jeziorze dzieci, czy nie boję się, że zachoruję - zbledła. Już nie jestem taka pewna, czy aby nie zachorują. Po pandemii zdrowie każdego z nas zaczęło szwankować. Coraz częściej łapią nas infekcje, szczególnie gardła, a długie przesiadywanie w domu sprawiło, […]

    20 marca 2023
    Chodź ze mną do łóżka, czyli jak sprawuje się półkotapczan Lenart po roku używania?

    Rok temu, dokładnie w marcu, przyjechała do mnie ekipa Lenart, żeby zamontować mi w pokoju półkotapczan. Po raz pierwszy od wielu lat miałam mieć własną sypialnię i... trochę się tego bałam. Tym bardziej że wskoczyłam na nieznane wody - zamiast klasycznego łóżka - wybrałam półkotapczan. Mebel, który pamiętałam z czasów dzieciństwa z pokoju koleżanki, u […]

    18 marca 2023
    Rozgryzam "Rozgryzione", czyli jak karmić, żeby nie przekarmić lub nie zagłodzić

    "To, jak bardzo wmuszam mojemu dziecku jedzenie, może mieć gorszy efekt niż pozawalanie dziecku na wszystko" - usłyszałam od autorek książki "Rozgryzione'' Zuzanny Wędołowskiej i Marty Kostki. Książka ta zwaliła mi z serca kawał poczucia winy za to, że "źle karmię moje dziecko". Książka pokazała mi, że nie muszę karmić idealnie, żeby karmić dobrze. O […]

    16 lutego 2023
    Bezsenność - co zrobić, żeby zasnąć, kiedy nie możesz spać?

    Przez dwa lata mój sen był dziwaczny. Stany lękowe, leki, depresja, stres, to wszystko sprawiło, że spałam dziwacznie. Budziłam się wyspana o 3 w nocy, kładłam się o 8, wstawałam o 11, potem przerwa, żeby odebrać dzieci i znów drzemka na godzinę o 16. Cały mój wolny czas kombinowałam, kiedy mogłabym odespać nieprzespaną noc. Kiedy […]

    7 lutego 2023
    Sama kupię sobie kwiaty, czyli o piosenkach zemsty luźne przemyślenia

    - Mamo, czemu wciąż śpiewasz tę piosenkę, przecież wiesz dobrze, ze możesz sobie sama kupić kwiaty, a nawet je zasiać!    Tak mi powiedział syn, gdy po raz setny przesłuchiwałam najnowszą piosenkę Miley Cyrus “Flowers”. A przesłuchiwałam ją nie dlatego, że Miley swymi kwiatami odkryła dla mnie Amerykę, ja już to znałam, ale dlatego, że […]

    3 lutego 2023
    I tak to się żyje na tej wsi...

    Miesiąc urlopu to sporo, ale jak bardzo mi to było potrzebne wie każdy, kto pracuje praktycznie bez przerwy. Niestety, ale często tak właśnie wygląda praca w social mediach - nawet kiedy odpoczywasz, zerkasz w komórkę, bo a nuż, coś się pojawi, co można skomentować, ktoś się pokłóci na grupie, ktoś napisze obrażony, że został zablokowany […]

    Obserwuj nas na Instagramie

    instagramfacebook-official