Rozmawiam ze starszakiem, który nie może zasnąć i wynajduje różne tematy, żeby tylko nie zamknąć oczu. Rozmawiamy o tym, jak minął dzień, jak było w przedszkolu, opowiadam mu moje dzisiejsze przeprawy z młodszym synem w szpitalu, wreszcie zmierzam ku wyciszeniu tematu i skierowaniu rozmowy na senniejsze tory.