Kosmyk po dniach, podczas których je dosłownie wszystko i w każdych ilościach, zaczyna delikatnie grymasić i się dąsać. Moja reakcja na owe złości jest początkowo dość łagodna. Spoko, nie chce jeść, niech nie je - wczoraj wtrąbił trzy miski zupki mlecznej, starczy mu. Dziś ma dość, może jutro zje. Ale kiedy zawartość obiadu ląduje na […]