Tej idealnej szukaliśmy długo. Albo była za duża, albo Kosmyk nie lubił, albo już za mała, wreszcie - niewygodna. Na szczęście, Kosmyk ma ciocię, która nie bacząc na to, czy będzie się podobać, czy nie - kupiła taką, jaką uważała. I trafiła w dziesiątkę.