Takie teksty lubicie najbardziej?

takie teksty lubcie najbardziej
Ankieta, którą tydzień temu rozpoczęłam, dobiegła końca. Do jej wyników będę się jeszcze odwoływać, ale przyznam wam się szczerze, najbardziej ciekawiło mnie to, jakie teksty zapadły wam w pamięci [chłop twierdzi, że tylko dla tych wyznań robiłam tę ankietę!]. Z wielką więc nadzieją zasiadłam wczoraj do spisywania waszych odpowiedzi i muszę szczerze powiedzieć, że czasami gorzko zawodziłam nad waszymi wyborami…

Jeśli chcecie wiedzieć, które teksty najbardziej mi się podobają, zerknijcie na sierpniowe subiektywne podsumowanie [KLIK]. W zasadzie powinnam zrobić drugie podsumowanie półroczne i niedługo się za to wezmę… W zeszłopółrocznym królowała „Samotność w… matce” i w zasadzie z tylko tutaj wasze wybory pokrywają się z moimi. Reszta to kompletne niedogranie i samowolka.
No już, już, nie wściekajcie się. Wiadomo, że autorowi zawsze bliższe sercu są te teksty, które nie podbiły ekranów czytelników. Jakoś tak jest, że czasem klikam „Opublikuj” i z bijącym sercem czekam na aplauz, fanfary, oferty przesłania kwiatów lub kilkudziesięciu milionów zapomogi, a tu… nic. Dupa. 10 komentarzy i kilkanaście lajków [SKANDAL!]. A tekst, który piszę się na tak zwany „odwal” między śniadaniem a przedpołudniowym spacerem, na kolanie, rysując przy okazji dziecku kolejne samochody… taki tekst dostaje 100 polubień, 30 udostępnień i powoduje 24 reakcje mailowe [tak, o tym tekście mówię KLIK]. No cóż. Życie.
Ale wracając do waszych wyborów, zaraz po „Samotności…” [praktycznie tyle samo głosów] uplasowały się „Seksi chwile rodziców”. Wszystkie części łącznie z „Romantycznymi” były równie często wymieniane. Linkuję więc każde z nich w kolejności ich powstawania:
W swoich komentarzach podkreślaliście, że czekacie z niecierpliwością na kolejne części… Powiem wam szczerze, że ja mam całkiem inne marzenie. Zdecydowanie wolę nie pisać o tym, jak bardzo mi z chłopem nie wychodzi, a to, że ostatnio wychodzi nam częściej jest szczęściem mym niezmiernym niewątpliwie spowodowanym tym, że chłopa od września w zasadzie… nie ma w domu. A to poligon, a to polowanie, a to ryby… Więc jak już się spikniemy, to obie strony są wystarczająco zadowolone 🙂
A skoro już jesteśmy przy zadowoleniu – z entuzjazmem i bardzo pozytywnie komentowaliście mój tekst o butach, co mi życie zmieniły. Byłam zdziwiona, żeście akurat ten tekst zapamiętali i tyle razy go wymienili!
Ale kiedy podliczyłam, ile razy przywoływaliście moje „Listy do chłopa” zdziwiona już nie byłam. Też je lubię. Wszystkie cztery [1, 2, 3, 4]
A na koniec z wielką błogością przypomnieliście mi samej teksty tak prehistoryczne, że czułam kurz dziesięcioleci, gdy je specjalnie na potrzeby tego tekstu próbowałam w swej skrzynce odnaleźć.
To jest bardzo dziwne uczucie, ratować umarłe teksty z trumny archiwum. Zalewałam się łzami, gdy w poszukiwaniu jednego, odnajdywałam piętnaście o wiele lepszych, a zapomnianych… A wiecie, co jest najzabawniejsze? Że wymienione w tym tekście posty wcale nie są orgazmem statystyk, czyli do najczęściej i najchętniej wyświetlanych nie należą. Ktoś mi napisał w komentarzu, że wszystkie dane, o które pytam, mogę znaleźć w Google Analytics. Cóż, gdybym opierała się na tym programie, powyższa lista wyglądałaby zupełnie inaczej…

Musicie mi wybaczyć to, że nie zamierzam się dziś bardzo rozpisywać. Jak widzicie na zdjęciu na samej górze jesteśmy bardzo zadziwieni ilością śniegu, jaki na nas spadł, zima znowu nas zaskoczyła, co w grudniu wydaje się wręcz bulwersujące. Zanim napiszemy petycję o jej odwołanie, musimy dojść do siebie. Szczególnie ja. Zmiany klimatu działają na mnie niszcząco i są jedynym znanym mojemu organizmowi, naturalnym do tego, lekiem na bezsenność… Porównajcie zresztą sobie te dwa zdjęcia i przyznajcie, że sami otwieralibyście oczy szeroko…

 

mazury
Piątek rano
mazury
Niedziela rano

No i co? Też was tak zasypało?

Joanna Jaskółka

Joanna Jaskółka – w Sieci znana jako MatkaTylkoJedna – od dziesięciu lat przybliża życie na wsi i pisze o neuroróżnorodnym rodzicielstwie w duchu bliskości. Autorka książki „Bliżej”.

Wspieraj na Partronite.pl

Możesz wesprzeć moją pracę, dołączając do moich patronek.

Spodobał Ci się mój artykuł?

Możesz wesprzeć moją pracę
i postawić mi wirtualną kawę.

Może Cię też zainteresować...

Rzuciliśmy szkołę! (2)

Tydzień na edukacji domowej – jak zorganizowałam chłopcom naukę?

Rzuciliśmy szkołę!

Rzucamy szkołę i przenosimy się do Szkoły w Chmurze [podkast]

DSC_2519

Ciekawostki o kurach, z których pewnie nie zdawałaś sobie sprawy

0 0 votes
Ocena artykułu
17 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anonymous
Anonymous
10 lat temu

A na Śląsku deszcz pada,a ja trzymam mocno kciuki żeby na święta był śnieg.Mikołaj dał w prezencie sanki,które zbierają kurz w piwnicy,a poszalałabym z moim maluszkiem.Lubię czytać Twoje teksty i gdy tylko mam chwilę zaglądam na bloga.Pozdrawiam i zazdroszczę zimowej aury.A może napiszesz coś o prezentach na święta?

Evel
10 lat temu

U nas to samo

Gizanka
10 lat temu

Dzisiaj już u nas plucha 🙁

maniamamowania
10 lat temu

Ale piękny tej śnieżny krajobraz 🙂

Daria Krzemińska
10 lat temu

Wczoraj śniegu masa, dziś śniegu brak 🙁

Mama Kubusia
10 lat temu

łooo ,ile śniegu ! 🙂 u nas wszystko topnieje …

lavinka
10 lat temu

Zimowy obrazek podoba mi się bardziej od jesiennego, ale to pewno dlatego, że nie musiałam własnoręcznie odśnieżać drogi od drzwi do furtki 😉

Mama Diabełka
10 lat temu

U nas tak samo, co pewnie Cię nie zdziwi 😉

Joanna Jaskółka
Reply to  Mama Diabełka
10 lat temu

W ogóle 🙂

Monika Pujanek
Reply to  Mama Diabełka
10 lat temu

I u nas podobnie 🙂

MiFufu
10 lat temu

To ze śniegiem w słońcu- ładne bardzo.

tlusta_papuzka
10 lat temu

Kosmyk pozuje dla Jo Nesbo? 🙂

Joanna Jaskółka
Reply to  tlusta_papuzka
10 lat temu

Hehe, prawie 🙂

Anonymous
Anonymous
10 lat temu

Dla mnie, mieszczucha, taki widok jest jak z bajki. Czesto marzy mi sie, ze jak juz bede bogata (bo w koncu wygram milion lub dwa) kupie domek na mazurach i raz lub dwa razy w roku bede sie w nim zamykac przed swiatem zewnetrznym. Wole nie myslec o tym, ze takie cudo moze byc dla kogos nie lada problemem…

MyWay
10 lat temu

nie no , u nas zdecydowanie śniegu mniej:) zaskoczona może bym była,ale na pewno bym nie rozpaczała:) bo widok jest piękny, malowniczy ogromnie;) <br />A moim zdaniem KAŻDY Twój tekst jest DOBRY i dech zapiera jak czytam:) Mądrości nad mądrościami;)

adeceha
10 lat temu

Nie i prędko tak nie zasypia, tzn na 99 % w ogóle tak nie zasypie mnie w tej Holandii 🙂 Jest +10 stopni (w nocy +8) <br />

Yendza
Reply to  adeceha
10 lat temu

u mnie podobnie 🙂