15 zabaw, którymi zajmiesz dzieci, kiedy kolejny raz zostają w domu z powodu choroby [nie na dworze]!]

Joanna Jaskółka
22 marca 2023

Udostępnij wpis

Moja buńczuczna mina - gdy odpowiadałam  na pytanie ludzi obserwujących moje brykające w październiku w jeziorze dzieci, czy nie boję się, że zachoruję - zbledła. Już nie jestem taka pewna, czy aby nie zachorują. Po pandemii zdrowie każdego z nas zaczęło szwankować. Coraz częściej łapią nas infekcje, szczególnie gardła, a długie przesiadywanie w domu sprawiło, że odporność nie jest tak dobra jak kiedyś.

 

 

Tylko w tym roku,  a mamy dopiero marzec, liczba nieobecności moich dzieci jest większa niż kiedykolwiek wcześniej w całym roku szkolnym. Najpierw młodszy z jakimiś bólami brzucha, potem gardło, potem katar, znów gardło. Za nim starszy - tylko gardło. Doszło do tego, że któregoś dnia stracił głos - zamilknął na cały dzień! W pierwszym momencie się ucieszyłam, bo przecież - dziecko w domu i do tego ciche. Ale drugiego dnia głos powrócił z okropnym mokrym kaszlem, a ja  musiałam pojechać do apteki uzupełnić zapas syropów.

 

 

Partnerem tego, służącego pomocą w zorganizowaniu dzieciom czasu podczas choroby, wpisu jest firma HERBAPOL Wrocław SA producent syropu Hederasal. Naturalny syrop, ułatwiający odkrztuszanie, zmniejsza częstotliwość oraz bolesność ataków kaszlu,  rozkurcza oskrzela i jest idealny dla diabetyków, bo nie zawiera cukru. Dla wszystkich w zasadzie, zazwyczaj zjadamy za dużo cukru. 

 

Zgodnie z zaleceniami naszej pediatry, choroba nie jest powodem, żeby nie wietrzyć dzieci na dworze. Lekarstwa, lekarstwami, ale zakatarzony nos i chore gardło muszą się przewietrzyć.

 

Ostatnie miesiące to u nas pasmo chorób - najcięższą przeżyliśmy w listopadzie, gdzie przez dwa dni razem ze starszym leżeliśmy praktycznie w nieświadomości, a dbał o nas biedny młodszy. Potem już było lepiej, ale nieobecności z powodu kaszlów, smarków i glutów było zdecydowanie więcej w ostatnim półroczu niż w poprzednich latach razem wziętych. Z zza pasa wyciągnęłam więc zestawy zabaw, którymi mogłabym zająć moje dzieci, gdy ja pracowałam, a one, z wiadomych powodów, musiały siedzieć w domu.

 

1.Własny plakat 

 

Powiem szczerze, że kiedy powiesiłam pierwszy rysunek syna na ścianie, nie sądziłam, że będzie to miało takie konsekwencje. Tak bardzo mu się spodobało, że jego praca została aż tak doceniona, że potem tworzył ich setki. Musiałam tłumaczyć, że mamy za mało ścian na te rysunki i byłoby najlepiej, gdyby wybrał kilka najlepszych do powieszenia. Nie umiał wybrać. Aż któregoś dnia usiadł i przez trzy godziny tworzył dzieło. I jak już je stworzył, to bez zwłoki powiesiliśmy je w dobrze widocznym miejscu. Stworzenie takiego plakatu, który udekoruje ścianę, zajmie dziecko na chwilę, ale też autentycznie możesz dostać fajną ozdobę na ścianę i podbuduje twoje dziecko, że przyczyniło się do upiększenia domu. Warto spróbować.

2. Własna krzyżówka

 

Ja zazwyczaj rysuję starszakowi pionowo hasło i on musi dopasować do niego słowa, a do słów ułożyć definicje. Okazało się to o wiele ciekawsze niż rozwiązywanie krzyżówek przygotowanych przez kogoś innego. Kiedyś, ale to już będzie zabawa dla starszych, czyli rodziców, będę robić dzieciom krzyżówki, w których rozwiązaniem będzie hasło do WiFi. A wśród definicji znajdą się: „Wymaga natychmiastowego uprzątnięcia” (łazienka), „Wkładasz tam śmieci z pokoju” (kosz). Na razie wystarczy mi jednak, że chłopcy sami układają krzyżówki i dają mi je do rozwiązania. A hasłem jest na przykład prezent, o jakim marzą, lub książka, którą chcą przeczytać. Młodsze dzieci, jeśli nie potrafią pisać, mogą narysować definicje do kolejnych haseł w krzyżówce.

 

Projekt krzyżówki starszego. W chorobie nasze życie koncentruje się głównie wokół stolika w salonie i to na nim jest większość rzeczy potrzebnych do przeżycia infekcji.

3. Tunel / budowanie drogi

 

Tunel z kartonów, droga z kamieni lub patyków, tor dla kulek z kory czy koryto rzeki w ziemi to wszystko wspaniałe zabawy. A jeśli damy dziecku odpowiednie wskazówki i pomożemy mu delikatnie udoskonalić dzieło, to może powstać naprawdę fajna budowla. I tak, można to zrobić również w domu - z poduszkami, krzesłami i kanapą.

 

 

 

4. Lusterko

 

Zabawa w puszczanie zajączków lusterkiem również pomaga w zaburzeniach SI. Poprawia przede wszystkim umiejętność szybkiego przerzucania wzroku z przedmiotu na przedmiot, a to zdecydowanie przydaje się w codziennym życiu. Podczas choroby, może zaś zająć na kilkanaście minut znudzone i osłabione dziecko.

 

5. Pranie

 

Pomysł, żeby na kolejne „nudzi mi się” zareagować podarowaniem dziecku mydła i kilku sztuk brudnych ubrań, wpadł mi do głowy przypadkiem i tylko trochę podpowiedziała mi go sterta ciuchów przed pralką. Niemniej, jeśli uwzględnić ciepłą wodę do prania, zimną do płukania oraz siłę, której trzeba użyć do pocierania ubrań i szorowania, to rzeczywiście jest idealne ćwiczenie SI. I nawet jeśli Twoje dziecko rozłoży wyprane sztuki ubrań na trawie do wyschnięcia, zapewniam Cię, będzie warto. Faktem jest, że od kiedy moje dzieci są starsze, wszystkimi ciuchami, których nie mogę suszyć w suszarce, zajmują się oni. Czy chorzy, czy zdrowi.

 

6. Masa solna

 

Masa solna jest wspaniała, jeśli chcemy utrwalić prace naszych dzieci. Składniki: 1 szklanka mąki, 1 szklanka soli i ok. 1/2 szklanki wody. Mieszamy w misce mąkę i sól i powoli dodajemy wody. Trochę wody i mieszamy, znów trochę wody i mieszamy. Potem ugniatamy całą masę przez ok. 5 minut i gotowe. Można do niej również dodać kolory i stworzyć kolorowe figurki. Kwestia suszenia powstałych arcydzieł zależy od tego, czy chcesz szybko mieć wysuszone figurki, czy wolisz poczekać. Jeśli zależy Ci na czasie, wstaw je do piekarnika i rozgrzej go do 50 stopni (im cieplej, tym większe ryzyko, że popękają). Ja suszyłam figurki chłopców wolniejszą metodą – obok grzejnika.

 

7. Własny film

 

"Historia mojego nieszczęścia", "Siedzę i się nudzę" - to tylko dwa tytuły filmików stworzonych przez mojej dzieci podczas choroby. Kiedyś ludzie pisali pamiętniki, dziś tworzą filmy i jeśli zastanawiasz się, czym zająć dziecko, daj mu ten telefon i niech zrobi coś kreatywnego.

8. Puzzle z gazety

Nadmiar gazetek reklamowych, przeczytanych dzienników, tygodników, miesięczników, zawsze zostawiam "na zaś" i daję dzieciom do zabawy. Mogą wycinać ludzi i tworzyć z nich różne stworki, mogą wycinać meble i projektować pokoje - możliwości jest ogrom, a potrzeba do tego tylko starych gazet, kartki, nożyczek i kleju.

 

9. Własne karty do gry

 

Na pomysł tej zabawy wpadły moje dzieci, które pogubiły swoje karty do gry. Zrobili własną talię z papieru technicznego i bawili się nią długo w różne wymyślone gry. Póki nie zgubili i tej zrobionej talii. Ale tego to można się było spodziewać.

 

10. Budowanie bazy

 

Aż mi głupio dodawać tutaj tę zabawę, bo myślę, że większość dzieci nie raz i nie dwa się w nią bawiła, ale jeśli Twojemu jakoś nigdy się nie zdarzyło, koniecznie mu to zaproponuj!

 

11. Obrazek z guzików

Jeśli masz w domu jakieś pałętające się guziki (lub kolorowe kamienie), możesz zaproponować dziecku zrobienie kolorowego obrazka.

Zajętemu zabawą dziecku o wiele prościej jest podać lekarstwo - akurat nasz syrop jest smaczny, ale mimo to moi chłopcy, nauczeni doświadczeniem, że nie wszystkie lekarstwa są smaczne, często bronią się przed połknięciem dawki. Zajęci zabawą nie skupiają się na lęku, czy lek im zasmakuje. Po prostu łykają i dalej zajmują się zabawą.

 

 

12. Audiobooki

 

Moje odkrycie sprzed kilku lat, dzięki któremu dzieci są na bieżąco ze wszystkimi lekturami szkolnymi. Przydaje się też podczas choroby, bo można leżeć i słuchać i nie martwić się, czy widać ekran, czy nie.

 

13. Własna sałatka

 

Ulubione zajęcie młodszego syna, który podczas choroby ma zawsze napad zdrowego odżywiania. Przygotowuje wówczas sałatki, kanapki, kroi, sieka, gotuje [wcześniej ja mu gotowałam np. jajka czy brokuły] i ma zajęcie, kiedy jego matka musi skończyć tekst czy powystawiać faktury.

 

14. Kartonowy domek

 

Kartony ratowały mi tyłek wielokrotnie - budowanie z nich domku, toru przeszkód, tworzenie robotów, zbroi czy  po prostu malowanie po nich zajmowało chłopców na długi czas. I całkiem szybko się to sprząta.

 

15. Księga marzeń

Obaj chłopcy mają zeszyciki, w których wpisują swoje marzenia. Jedno z nich zrealizujemy w lipcu, a kolejne realizujemy aktualnie - brzmi ono: móc się kąpać w jeziorze, kiedy tylko chcę, bez chorowania potem. I zapewniam, że się uda!

 

 

Partnerem tego, służącego pomocą w zorganizowaniu dzieciom czasu podczas choroby, wpisu jest firma HERBAPOL Wrocław SA producent syropu Hederasal. Hederasal to naturalny syrop, ułatwiający odkrztuszanie, zmniejsza częstotliwość oraz bolesność ataków kaszlu,  rozkurcza oskrzela i jest idealny dla diabetyków, bo nie zawiera cukru. Dla wszystkich w zasadzie, zazwyczaj zjadamy za dużo cukru. 

Udostępnij wpis

A dla wiejskich [choć nie tylko] matek została też stworzona grupa, na którą serdecznie cię zapraszam TUTAJ
Obserwuj nas też na Instagramie
Możesz też udostępnić wpis i skomentować go na Facebooku
Jestem Asia.
Piszę o tym, jak uciec z miasta i wychowywać dzieci na wsi, z dala od sklepów, ale bliżej siebie.

Naszą historię znajdziesz Tutaj

Ale ona wciąż się pisze, więc zostań ze mną w kontakcie:


    Subscribe
    Powiadom o
    guest
    1 Komentarz
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments
    Dorota
    2 miesięcy temu

    Bardzo przepraszam za spam, myślałam, że się nie opublikowało. Usuń ten nadmiar proszę, bo się spalę ze wstydu ;)))

    Last edited 2 miesięcy temu by Dorota
    25 kwietnia 2023
    Ciekawostki o kurach, z których pewnie nie zdawałaś sobie sprawy

    Kiedy zaczynałam moją przygodę z kurami, wiedziałam o nich, że lubią grzebać w ziemi, że średnio dobrze latają, że znoszą jajka i że są najbliższymi krewnymi tyranozaura. To nie były ciekawostki o kurach, tylko wiedza z pierwszej klasy. Kiedy teraz o tym myślę, zastanawiam się, co mi do głowy strzeliło, żeby pakować się w relację […]

    2 kwietnia 2023
    Spektrum autyzmu - diagnoza dziecka: jak, gdzie i dlaczego tak trudno?

    Od kiedy poruszyłam temat tego, że nasza rodzina jest w spektrum autyzmu, codziennie dostaję pytania od zaniepokojonych rodziców, którzy podejrzewają, że ich dzieci też mogą być neuroatypowe i nie wiedzą, co zrobić, gdzie się udać, jak wygląda diagnoza dziecka i jak długo ona trwa. Oraz czy w ogóle warto. Dzięki Fundacji SYNAPSIS udało mi się […]

    22 marca 2023
    15 zabaw, którymi zajmiesz dzieci, kiedy kolejny raz zostają w domu z powodu choroby [nie na dworze]!]

    Moja buńczuczna mina - gdy odpowiadałam  na pytanie ludzi obserwujących moje brykające w październiku w jeziorze dzieci, czy nie boję się, że zachoruję - zbledła. Już nie jestem taka pewna, czy aby nie zachorują. Po pandemii zdrowie każdego z nas zaczęło szwankować. Coraz częściej łapią nas infekcje, szczególnie gardła, a długie przesiadywanie w domu sprawiło, […]

    20 marca 2023
    Chodź ze mną do łóżka, czyli jak sprawuje się półkotapczan Lenart po roku używania?

    Rok temu, dokładnie w marcu, przyjechała do mnie ekipa Lenart, żeby zamontować mi w pokoju półkotapczan. Po raz pierwszy od wielu lat miałam mieć własną sypialnię i... trochę się tego bałam. Tym bardziej że wskoczyłam na nieznane wody - zamiast klasycznego łóżka - wybrałam półkotapczan. Mebel, który pamiętałam z czasów dzieciństwa z pokoju koleżanki, u […]

    18 marca 2023
    Rozgryzam "Rozgryzione", czyli jak karmić, żeby nie przekarmić lub nie zagłodzić

    "To, jak bardzo wmuszam mojemu dziecku jedzenie, może mieć gorszy efekt niż pozawalanie dziecku na wszystko" - usłyszałam od autorek książki "Rozgryzione'' Zuzanny Wędołowskiej i Marty Kostki. Książka ta zwaliła mi z serca kawał poczucia winy za to, że "źle karmię moje dziecko". Książka pokazała mi, że nie muszę karmić idealnie, żeby karmić dobrze. O […]

    16 lutego 2023
    Bezsenność - co zrobić, żeby zasnąć, kiedy nie możesz spać?

    Przez dwa lata mój sen był dziwaczny. Stany lękowe, leki, depresja, stres, to wszystko sprawiło, że spałam dziwacznie. Budziłam się wyspana o 3 w nocy, kładłam się o 8, wstawałam o 11, potem przerwa, żeby odebrać dzieci i znów drzemka na godzinę o 16. Cały mój wolny czas kombinowałam, kiedy mogłabym odespać nieprzespaną noc. Kiedy […]

    Obserwuj nas na Instagramie

    instagramfacebook-official