Czemu nikt mi nie powiedział, że tylko w ten sposób znajdę chwilę spokoju?

Do ciebie mówię. Cały czas się z tobą przekomarzałam, pisałam, że tego nie cierpię, a ty tylko potakiwałaś i mówiłaś, że jeszcze zobaczę. Nie wierzyłam ci, bo nie widziałam w prasowaniu nic a nic ciekawego, pociągającego ani, szczerze mówiąc, praktycznego. Wszystko, co mogę zrobić w tej kwestii, mogę załatwić sama. Rękami. Aż do pewnego dnia…

 

 

 

Tego dnia kurier przywiózł mi paczkę. Paczkę, którą otworzyłam i oczom mym ukazało się to urządzenie. Dżizas! – pomyślałam. – Przecież ja nie znoszę tego robić. Nie cierpię! Cały czas poświęcony tej czynności do tej pory uważałam za stracony! Ale dobra, czemu nie spróbować? Przecież nie będę jedną z tych, co wszystko negują bez sprawdzenia? Tak oto zasiadłam do… prasowania.

 

 

Myliłam się – przyznaję! 

 

No i właśnie – z przykrością zwracam honor wszystkim tym, którzy zapewniali mnie, że prasowanie jest fajne, a ja kręciłam głową ze zwątpieniem i zapewniałam, że prasować nie będę. Wtedy, kiedy usiadłam z żelazkiem z generatorem pary za deską do prasowania i stosem ubrań po mojej lewej stronie, na chwilę odzyskałam spokój. A że Adasio jest niereformowalny w kwestii dotykania gorących przedmiotów, wszyscy w domu mieli za zadanie trzymać go ode mnie z daleka. I mimo że rzadko domownikom udaje się trzymać Dasia z daleka, kiedy piszę, to najwyraźniej groźba gorącego żelazka jakoś podziałała na ich wyobraźnię. Stałam za tą deską odgrodzona od domu i wreszcie mogłam sobie spokojnie przemyśleć pomysły na wpisy, zerknąć na ulubiony serial, popatrzeć w tv… Chwila spokoju dla mnie, chwila, której tak bardzo potrzebowałam!

Co mnie przekonało do wyprasowania sterty ubrań?

 

 

Nie ukrywałam tego nigdy – nie lubię prasować. Nie tyle nie lubię, co nigdy nie potrafiłam porządnie wyprasować czegokolwiek. Gubiłam się w tych oznaczeniach, pokrętłach, nie chciało mi się sprawdzać, czy dobrą mocą traktuję odpowiednią tkaninę. Koniec końców moje zrywy do prasowania kończyły się tym, że zawsze, ale to zawsze coś przypalałam, bo albo źle ustawiłam pokrętło, albo się zamyśliłam i zostawiłam żelazko na ulubionej bluzce. Wypracowałam nawet skomplikowany sposób, żeby już nigdy więcej nie prasować: odpowiednie rozwieszanie ubrań na suszarce, kupowanie wyłącznie tych z niegnących się zbytnio tkanin. A jak nie wyszło, to zawsze mogłam powiedzieć”Ojej, ale się w tym samochodzie strasznie wygniotłam!”.

Philips poprosił mnie o przetestowanie ich żelazka z generatorem pary PerfectCare Elite i stwierdził po moich wynurzeniach, że ten sprzęt będzie tym, czego potrzebuję. Żadnych pokręteł, żadnego dopasowywania temperatury do ubrań. Jest tylko stacja pary i jedno żelazko, które pomyśli za ciebie. Nie wierzyłam, ale ok. Zgodziłam się przetestować.

Pierwsze spotkanie było trudne, bo stacja pary jest spora. Martwiłam się, że nie będę miała gdzie jej trzymać, ale na szczęście, jak jest potrzeba, to i miejsce się znajdzie. A po pierwszych wyprasowanych koszulkach, koszulach i spodniach byłam już zakochana…

 

 

żelazko z generatorem pary Philips PerfectCare Elite

 

 

 

żelazko z generatorem pary Philips PerfectCare Elite

 

 

żelazko z generatorem pary Philips PerfectCare Elite

 

żelazko z generatorem pary Philips PerfectCare Elite

 

 

Czym się wyróżnia żelazko z generatorem pary Philips?

 

  • Przede wszystkim jest leciutkie. Praktycznie nie czuję go pod ręką i nie muszę się szarpać, żeby trafić w wąskie szczeliny ubrań. Stacja pary stoi obok, więc samo żelazko zostało pozbawione wszelkich zbędnych funkcji i można go prowadzić jednym palcem.

 

  • Wyrzut pary jak z filmu! Pewnie biorą te żelazka, żeby zrobić tancerzom dym na parkiecie. Widać to na załączonym niżej filmiku – to na mocy pary polega żelazko i można łatwo i szybko wyprasować nawet najbardziej oporne zagniecenia (również na męskiej koszuli) za jednym pociągnięciem.
    .

 

  • lub wyprasować delikatne tkaniny w pionie! To moja ulubiona opcja, bo wychodzi na to, że nie muszę rozstawiać całej deski do prasowania, a po prostu rozwiesić sobie sukienkę czy bluzkę z haftami i wyprasować ciuch w pionie.

 

  • żelazko bez pokręteł idealne  do każdego rodzaju materiału. Nie zmieniając ustawienia temperatury wyprasujemy jedwab, dżins, bawełnę, kaszmir i wszystko inne, nie ryzykując przy tym przypaleniem. Wielokrotnie sprawdzałam: nie muszę myśleć, jaką moc ustawić, żelazko robi to za mnie.

 

  • automatyczne wyłączanie – moja ulubiona opcja, bo ja zawsze zostawiam leżące żelazko na desce. Wiem, głupie, głupie, ale zamyślenie to moje drugie imię, a skupiając się na myślach, nie działam logicznie. [W tym miejscu przepraszam ulubioną koszulkę Chłopa, ale z nią akurat to było specjalnie :D]. W każdym razie teraz mogę myśleć, ile chcę. Po pierwsze zostawiając stopę żelazka na desce lub ubraniu i tak niczego nie przypalę. Po drugie, żelazko wyłączy się automatycznie po 10 minutach, więc nie marnuję prądu.

 

żelazko z generatorem pary Philips PerfectCare Elite

 

żelazko z generatorem pary Philips PerfectCare Elite

 

żelazko z generatorem pary Philips PerfectCare Elite

 

żelazko z generatorem pary Philips PerfectCare Elite

 

żelazko z generatorem pary Philips PerfectCare Elite

 

żelazko z generatorem pary Philips PerfectCare Elite

 

żelazko z generatorem pary Philips PerfectCare Elite

 

żelazko z generatorem pary Philips PerfectCare Elite

 

 

żelazko z generatorem pary Philips PerfectCare Elite

 

żelazko z generatorem pary Philips PerfectCare Elite

 

 

Nigdy nie sądziłam, że to powiem, ale odkryłam, że prasowanie to jedna z niewielu prac domowych, która daje mi… święty spokój. Włączam sobie ulubiony film albo serial, słucham muzyki, gadam przez telefon albo obmyślam nowe wpisy i nikt mi nie zakłóca tego czasu, bo przecież, halo! Gorące żelazko! Które swoją drogą wcale nie jest tak gorące i niebezpieczne, ale wiadomo – dzieciaki w tej sprawie lepiej trzymać z daleka. A ja jestem kryta, bo sterta prania znika szybko, pomimo że wcale nie muszę się przy tym wysilać.

I tak, jak chętnie pozwalam Chłopu wyręczać się w praniu, sprzątaniu i gotowaniu, tak prasowanie mu nie oddam. To moja chwila spokoju!

 

 

 

[embedyt] http://www.youtube.com/watch?v=90YnuU9U6e8[/embedyt]

 

KONKURS!

 

I dla was mam jedno żelazko z generatorem pary do wygrania w konkursie zorganizowanym z Philips. Wystarczy, że zrobicie lepszą reklamę ode mnie i napiszecie mi w komentarzu, w jaki sposób polecilibyście żelazko PerfectCare Elite bliskiej osobie, która nie lubi prasować.

 

 

Konkurs trwa do 29 grudnia. Wyniki ogłoszę już w nowym roku – 3 stycznia w tym wpisie. Regulamin konkursu – tutaj. Więcej inspiracji znajdziecie tutaj. Powodzenia 🙂

 

Psss. Ogłaszam wyniki trochę wściekła, że mam tylko jedna żelazko, bo z chęcią rozdałabym przynajmniej sześć. Maja Gojtowska niech mi prześle swój adres na asia.jaskolka@gmail.com

 

Joanna Jaskółka

Joanna Jaskółka – w Sieci znana jako MatkaTylkoJedna – od dziesięciu lat przybliża życie na wsi i pisze o neuroróżnorodnym rodzicielstwie w duchu bliskości. Autorka książki „Bliżej”.

Wspieraj na Partronite.pl

Możesz wesprzeć moją pracę, dołączając do moich patronek.

Spodobał Ci się mój artykuł?

Możesz wesprzeć moją pracę
i postawić mi wirtualną kawę.

Może Cię też zainteresować...

ADHD U DOROSŁYCH

ADHD u dorosłych – leki jak cukierki i z tego się wyrasta, czyli wszystkie bzdury, jakie słyszałaś

Rzuciliśmy szkołę! (2)

Tydzień na edukacji domowej – jak zorganizowałam chłopcom naukę?

Rzuciliśmy szkołę!

Rzucamy szkołę i przenosimy się do Szkoły w Chmurze [podkast]

0 0 votes
Ocena artykułu
133 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Marta ZW
Marta ZW
7 lat temu

Irytujące w podjęciu do prasowania, jest to, że większość uważa, że kobieta powinna pracować mężowi koszule i że biedny jest jak sam to musi robić 🙂 a skoro to jest takie fajne, to czemu nie kupić ukochanemu 🙂 niech ma trochę radości z życia

Agnieszka P
7 lat temu

Miałam zakupić takie żelazko, ale zrezygnowałam na rzecz innego. W sumie dobrze się stało, bo ani jedno ani drugiego bym nie używała… niestety nie mam luksusu w postaci osób, które odciągną ode mnie dzieci, a prasowanie nocami, gdy mąż już jest nie cieszy już tak bardzo 😉

Paulina Płonka
Paulina Płonka
7 lat temu

Kupiłam sobie też żelazko philips GC9642/60 z generatorem pary jest CUDOWNE nigdy nie lubiłam prasować teraz to uwielbiam

Marlena I Bogate Myśli
7 lat temu

Od kilkunastu lat prasuję jedynie żelazkami z generatorami pary – inne się nie umywają 😉 Obecnie nie prasuję wcale i nawet nie mam żelazka 😉 Ale pamiętam te chwile spokoju przy stercie ubrań, kiedy wszyscy w domu pilnowali, żeby synek się do mnie nie zbliżał – właściwie jedyne chwile spokoju 😀

Donna L.
7 lat temu

Gratulacje dla zwyciężczyni! Bardzo się cieszę, że mogłam wziąć udział w tak przyjemnym konkursie:)

Patrycja Michalska
Patrycja Michalska
7 lat temu

Kiedy PerfectCare Elite w domu masz na wszystko inne musisz znaleźć czas, bo Twoim hobby stanie się prasowanie, dzięki niemu kazda z nas będzie miała na prasowanie manie

Rafał
Rafał
7 lat temu

Ale serio??? :-))) To jest to najfajniejsze przekonanie bliskiej osoby do tego żelazka? :-))) Tak, tak, wiem, de gustibus… 😉

Joanna Jaskółka
Reply to  Rafał
7 lat temu

To mi najbardziej utknęło w głowie. Po trzech dniach nie zaglądania do wpisu potrafiłam ten jeden obrazek sobie przypomnieć. Choć, jak zauważyłam, było kilka innych świetnych i następnym razem powalczę, żeby było więcej nagród 🙂

Rafał
Rafał
Reply to  Joanna Jaskółka
7 lat temu

Jak pisałem, każdemu podoba się co innego, chodzi mi tylko o to, że w tym obrazku nie ma nic z tematu pracy 🙂 Gdzie tu bliskie osoby? Chyba że każda matka matce bliską jest. Gdzie argumenty, przekonywanie, polecanie? Gdzie osoby nielubiące prasować? To obrazek na zasadzie: -Cześć, nie lubię prasować. -Cześć, to kup żelazko PerfectCare Elite. -Ok, przekonałeś mnie. Yyyyyyy… Pozdrawiam i już tylko uśmiecham się w milczeniu 🙂

Mirosława Wawrzyniak
Mirosława Wawrzyniak
Reply to  Joanna Jaskółka
7 lat temu

Ale ta praca narusza prawa autorskie. Grafika i pomysł jest ogólnie znany w sieci. :/

Mirosława Wawrzyniak
Mirosława Wawrzyniak
Reply to  Joanna Jaskółka
7 lat temu

Przykro mi, że tak jak wiele innych osób włożyłam w wypowiedź serce i wymyśliłam ją sama, a wygrywa coś, co korzysta z już gotowego pomysłu. :/

Joanna Jaskółka
Reply to  Mirosława Wawrzyniak
7 lat temu

Pomysł jest przerobiony i tekst jest jest na pewno autorski. Rozumiem twój żal, bo sama często się nad czymś napracuję, a to nie ma odezwu, natomiast krótkie i szybkie teksty zbierają tysiące lajków, bo akurat trafiły w „ten” punkt. Niestety nie potrafię nic na to poradzić 🙁

Mucha Mucha
Mucha Mucha
7 lat temu

Dzięki PerfectElite Care mój mąż chodzi wreszcie w wyprasowanych koszulach do pracy! Szkoda, że to żelazko jeszcze masażu nie robi-byłby komplet! 😀 (osobiście nie lubię prasować, ale taki argument by mnie przekonał – myślę, że i męża;) )

Ewa Kempka
Ewa Kempka
7 lat temu

Gdy prasowania przyjdzie pora, wyciągaj generatora!
Pomocny przy prasowaniu dla najwiekszego laika, przy nim pogniecione ciuchy to odległa galaktyka.
Sterta ubrań po praniu rośnie, nie czekaj, aż Ci chatę przerośnie!
Prasuj szybko nowym żelazkiem, zeby miec czas na zabawę ze swoim bobaskiem.
Jak chcesz mieć więcej miejsca w szafie na swoje ubrania, użyj generatora pary Philipsa – i sprawa zaprasowana ✌?

Weronika Knap (weronkaa84)
Weronika Knap (weronkaa84)
7 lat temu

Kiedy prasujesz, czujesz się jak Sherlock Holmes? Uważasz, że kolejna
porcja ubrań do prasowania jest dla Ciebie jak nowa zagadka kryminalna?
Zanim w Twojej dłoni znajdzie się żelazko dedukujesz jak rozprasować
falbanki, wszystkie zakładki, plisy i zagniecenia? Wytężasz umysł, by
rozszyfrować rodzaj tkaniny i dobrać do niej odpowiednią temperaturę
prasowania, tak by unikać kolejnych wypalonych dziur w bluzce z satyny
czy na kołnierzyku koszuli męża? Jesteś już bliska płaczu, bo Twoja
kobieca ( a może detektywistyczna) intuicja podpowiada Ci, by znów wziąć
pod lupę wszystkie metki z tony ubrań, jak czeka na wyprasowanie i
przeanalizować te tajemnicze symbole, jakie na nich są ? Od dziś koniec z
tym! Daj się uwieść Philips PerfectCare Elite i razem stwórzcie
nierozłączną PARĘ . Dzięki niemu każda chwila spędzona przy stosie
wymiętych ubrań będzie wyjątkowa a Ty będziesz chciała, by trwała
wiecznie. Dzięki PerfectCare Elite codzienne prasowanie przestanie być
dla Ciebie zagadką kryminalną a stanie się romansem, w który każda z nas
chętnie by się wdała 😉

Mama Królików
Mama Królików
7 lat temu

Jest 23. szlag… Prasuję od ponad 1,5 godziny naszym starym żelazkiem (bez pary, bo coś tam się dwa lata popsuło). A sterta cały czas wielka. Nawet nie ma czasu przeczytać „moich” blogów , o udziale w konkursie nie wspomnę… Jutro odpadam. Piotruś- Twoja kolej…
Cudo do prasowania na świecie jest. Samo nie prasuje. Ale wyłącza się samo, jak zapatrzysz się na mecz w trakcie prasowania… Można prasować w pionie i poziomie. Płynie jak samochód ze wspomaganiem kierownicy po materiałach… Normalnie taka najwyższa klasa aut luksusowych… Wyobrażasz sobie? Lekko, sprawnie i przyjemnie. Zaoszczędzony czas ( a czas to pieniądz/ tfu – przyjemność, po co tak długo prasować wieczorami…)To co ? Przekonam Ciebie do Perfect Care Elite?

Agnieszka Maciałek
Agnieszka Maciałek
7 lat temu

Nigdy, przenigdy, nie widziałam z żelazkiem w ręku mojego taty. Zapewne dlatego, że nie lubi prasować… Ja lubię, bo mnie to wycisza, jednak po wyprasowaniu dwóch rzeczy mam ochotę pieprznąć deską i żelazkiem przez okno. Tylko okna szkoda.

Tato mój to urodzona maruda. Zawsze znajdzie powód, żeby się do czegoś przyczepić. Mam wrażenie, że tylko czeka, aż nie odepnę kabla z gniazdka, żeby przypomnieć mi o tym i uratować dom od spalenia.
Kiedy jednak potrzebuje ubrać uprasowaną koszulę, wie do której z córek się uśmiechnąć… 😉
Kolejna rzecz którą musi mi wytknąć, to źle ustawione pokrętło… No niech mi ktoś udowodni, że można uprasować na „jedynce” koszulę, która ma takie właśnie oznaczenie na metce?! Próbowałam, zwykłym żelazkiem jest to niewykonalne.

Kolejna rzecz, którą muszę znosić podczas prasowania, to prośby na „już, teraz”. Nie da się w 3 minuty rozstawić przytachanej ze schowka deski, nagrzać żelazka, uprasować koszulę zmieniając milion razy temperaturę, wywołując parę i odganiając nogą psa, co by Armagedonu nie było. Funkcja prasowania w pionie… oszczędność czasu, miejsca i nerwów.

Dlatego też poleciłabym PerfectCare Elite mojemu Tacie, nerwusowi, żeby sam sobie udowodnił, że można samemu z przyjemnością, bez nerwów uprasować koszule, kiedy córka wyfrunie z gniazda.
Tylko mógłby się kochany tatko zdziwić, że jego malutka córeczka jest pewna, że sprzęt jednak, ekhm, ma znaczenie.

Magdalena K
Magdalena K
7 lat temu

Dopełnienie mojej wypowiedzi konkursowej znajduje się w formie filmiku pod adresem (mam nadzieję że argumenty są przekonujace:) ):
https://www.youtube.com/watch?v=dxZ3BceV8fM&feature=youtu.be

P- Prasowanie wcale nie musi być nudne i męczące
H- hałaśliwe, pracochłonne, czy nawet nurzące…
I- Ilekroć deskę do prasowania rozkładam
L- lubię muzykę włączyć i tak się z zagnieceniami rozprawiam.
I- I praca przyjemniej mija – mogąc trzymać żelazko w pionie przy tańcach, wygibasach,
P- prasowanie jest możliwe nawet na wysokich obcasach!
S- Sto procent bezpieczeństwa, zatem „STOP” mówię już wszelkim standardowym rozwiązaniom…

P-Podczas prasowania polecam rewię mody ze stertą ubrań urządzić wszystkim damom:)
E-Elegancję osiągam z silnym wyrzutem pary i bez nadmiernych nadgarstka wygibasów,
R-rozmyślając o podróżach prasując hawajskie koszule i szukając wczasów.
F-Firanki, zasłonki, skarpety, koszule, sukienki…
E-Ewidentnie sterty do prasowania ubyło, kosz staje się maleńki.
C-Całkowicie pozbędę się ubrań do prasowania, bez ciągłego temperatur dopierania
T- także uprzyjemniając sobie olejkami aromatycznymi moje porządkowe starania…
C-Czas płynie szybciej na pogaduszkach przy prasowaniu niekiedy,
A-albo gdy sąsiadka niespodziewanie wpadnie w razie potrzeby.
R-Radzę sobie świetnie prasując tak cichym sprzętem i nasłuchując codziennych wiadomości,
E-elastycznie i z chęcią rozplanowuję imprezę i zapraszam w międzyczasie gości.

E-Ewentualnie wyobrażam sobie siebie na wyspie gorącej,
L-latem walizki na wakacje spakować i ubrania wyprasować to nie problem nawet dla matki pracującej!
I-I dlatego właśnie uważam, że TO JA POWINNAM ŻELAZKO PHILIPS PRZETESTOWAĆ…
T-teraz mogłabym przy prasowaniu tańczyć, śpiewać, gości zapraszać, marzyć i wakacje planować,
E- Ewidentnie żadnej chwili podczas domowych porządków nie marnować!

Magdalena K
Magdalena K
Reply to  Magdalena K
7 lat temu

Zapomniałam dodać… proszę oglądać filmik w możliwie najwyższej rozdzielczości 🙂

Erwin Borkowski
Erwin Borkowski
7 lat temu

Nie lubisz prasować, nie ma sprawy, czasami jednak przed Tym nie uciekniesz,
tutaj masz dostępne praktyczne żelazko, bez zbędnych funkcji, czyli bez
zakłopotania, nerwów, a co dalej bez obaw o tkaninę, bowiem bez pokrętła
samo dopasuje temperaturę do tkaniny i za nic nie ma możliwości przypalić,
więc i ten smutek i trwoga odpadają, bo nic tak złego się nie stanie,
wszystkiemu zapobiegnie także automatyczne wyłączanie, delikatne tkaniny,
bądź prasowanie na szybko załatwisz parą z żelazka w pozycji pionowej,
zawiesisz gdzieś na wieszaku, chociażby na klamce, rozciągniesz,
uderzysz parą i po kłopocie, nie ciągasz za sobą deski do prasowania.
Żelazko jest też lekkie,
i pozostaje mi powiedzieć, że łatwiej nie będzie.
Żelazko Perfect Care Elite jest rozwiązaniem dla każdego, nie tylko dla nie lubiących prasować,
oszczędza czasu, irytacji i znużenia, nie lubisz prasować ok i ja też, to rozwiązanie jednak
zadowoli Cię.

Ryszard
Ryszard
7 lat temu

Lubię niezobowiązujący styl opierający się na luźnym
podejściu do własnego wyglądu, ale w takiej sytuacji trzeba uważać by nie
przekroczyć pewnej linii, poza którą wygląda się niechlujnie lub co gorsze
śmiesznie. Może mój pogląd to świadectwo zaawansowanego wieku i
ubiegłowiecznego wychowania, ale dystans do własnej osoby, jakże potrzebny
każdemu z nas, też podlega ograniczeniom. Moja bratanica pewno z racji młodego
wieku i drobnej postury nie lubi obcować z ciężkimi przedmiotami i ja doskonale
to rozumiem tylko, że niekiedy trzeba narzucić sobie obowiązki, by potem
zbierać należne pochwały. Żelazko to dla kobiety jeden z ważniejszych
przedmiotów decydujących o jej atrakcyjności. Oczywiście nie mam tu na myśli wizerunku,
kiedy trzyma je w ręku i z wysiłkiem rozprasowuje zagniecenia, ale to, że
dzięki efektom jego pracy wyglądają ponętniej. Moją bratanicę mogłaby przekonać,
jak sądzę, wizyta w saunie, w której wytwornicą pary byłoby żelazko PerfectCare
Elite. Przypuszczam, że to wprawiłoby ją w najwyższy stopień zdumienia i
zreflektowało do takiej oto myśli, że również podczas prasowania można zupełnie
nieświadomie, ale z pożytkiem dla zdrowia nawilżyć cerę. Przyjemne z
pożytecznym – kto z nas nie lubi takiego połączenia. Dla urody kobieta ścierpi
wiele i chętnie zmieni swój wrogi dotąd stosunek do prasowania. Osobiście
podziwiam i trochę zazdroszczę tej obcej nam mężczyznom umiejętności. Elegancja
ubioru i delikatna aura, jaką wytwarza uśmiech zadowolonej kobiety to kapitał,
którego nie należy się wyzbywać.

Martyna Berlińska
Martyna Berlińska
7 lat temu

comment image

Marta Gawrońska
Marta Gawrońska
7 lat temu

No nie wiem… Napisałaś, że nie oddasz prasowania Chłopu i mnie przekonałaś! To albo faktycznie cudowne żelazko, albo podczas prasowania machnęłaś ze dwie lampeczki wina (ja tak robię) i Twoja świadomość została rozweselona i nieco nagięta. Jak w Matrixie. 🙂

Najchętniej poleciłabym PerfectCare Elite samej sobie, bo ja jestem jednak z tych, które wolałyby się chyba polać miodem, przywiązać do drzewa i wystawić na żer mrówkom w sercu amazońskiej dżungli, niż prasować przez godzinę. No ale komuś z rodziny, powiadasz… Wiem! Chłopu. Swojemu Chłopu. Mój chłop uważa, że ubranie się prasuje na nim samym. Wiesz, wyciąga psu z gardła koszulkę, narzuca na swoją powierzchnię cielesną i popyla w niej (czasem prężąc się jak lew podczas zalotów) tak długo, aż załamania tkaniny się wyprasują. Z koszulami to samo, choć tu następuję moja ostra reakcja, bo jednak koszula z racji swego przeznaczenia jest eleganckim odzieniem i niewyprasowana razi w oczy i mocno uderza w poczucie estetyki większości populacji ludzkiej (większości, bo mój rodzony ojciec jest w tej kwestii niechlubnym wyjątkiem). Poleciłabym zatem PerfectCare Elite Chłopu i uzmysłowiła mu, że wygląd schludny i gładki dobrze wpływa na ocenę jego osoby w oczach jego kobiety, co z kolei przekłada się na jej łagodność, a to gwarantuje miłą atmosferę w domostwie i schabowe z buraczkami na obiad. To raz. Dwa – wytłumaczyłabym, że PerfectCare Elite to nie jest żelazko, które pamięta z domu babci – wielkie, ciężkie cholerstwo, które trzeba było godzinę rozgrzewać, a potem przetaczać po odzieży z siłą porównywalną do tej, której użył niedawno niejaki Pudzian przywalając jakiemuś królowi Albanii (Popek czy coś) 😉 Nie. PerfectCare Elite sunie ponoć elegancko, gładko i płynnie jak żaglówka po Bałtyku letnią porą. Trzy? Żelazko to prasuje w pionie. Tak, chłopie, w pionie! Nie będziesz musiał rozkładać dechy (bo o przecież wysiłek nadludzki), nie będziesz kładł łacha na dywanie/tapczanie/stole, a se zawiesisz na wieszaczaku, odpalisz machinę i myk! – możesz iść do ludzi. No i ostatnie – uzmysłowiłabym facetowi, że posiadanie takiego żelazka zdecydowanie wpłynęłoby na obniżenie poziomu fochów królewskich, rozrzucanych przeze mnie przed pasowaniem na prawo i lewo, oraz dłużej utrzymałoby moje gładkie lico (bo podczas rprasowania zwykłym żelazkiem tak się marszczę ze złości, że sama powinna sobie przejechać nim po twarzy). Uradowana kobieta usmaży kotleta! Zwłaszcza uradowana żelazkiem nowej generacji, co każdy mężczyzna powinien mieć na uwadze i to samo w sobie powinno być dla niego zachętą do zdobycia tego cudeńka. 🙂

Róża T (Salomea88)
Róża T (Salomea88)
7 lat temu

Spójrz na żelazko Philips PerfectCare Elite, a teraz na swoje, teraz z powrotem na Philipsa. Chciałabyś, żeby potrafiło to co on, prawda? Ale co się dzieje, już nie ma Cię w domu – jesteś na zakupach, na które w końcu znalazłaś czas, bo z prasowaniem Philips uwinął się w kilka chwil. Przymierz tę torebkę, wygodna? Zupełnie jak żelazko, którego ciężaru w ręce zupełnie nie odczuwasz. Skąd ta cała para? Już nie jesteśmy w sklepie, trafiliśmy na plażę, gdzie możesz błyszczeć nieskazitelnie wyprasowanymi ubraniami w samym środku sezonu plażowego. Tak jak Twoja ulubiona bluzka, którą masz właśnie na sobie. Hej, spójrz przed siebie, to ten czarujący facet którego przedstawiła Ci ostatnio koleżanka. On też już zauważył, że wyglądasz jakbyś zmierzała po wybiegu, jeszcze przed chwilą otoczona tłumem speców od wizerunku. Znów ta para, przez którą prawie nic nie widać, uwierzysz że cała bierze się z tak drobnego żelazka? Masz rację – nie jesteście już na plaży, jesteście na romantycznej kolacji a Twoje ubranie wciąż wygląda jakbyś właśnie kręciła reklamę dla Versace. Niemożliwe? Wszystko jest możliwe kiedy sięgasz po niesamowite możliwości Philips PerfectCare Elite.

Karolina
Karolina
7 lat temu

List do męża (na potrzeby konkursu ?)

Kochany mężu,
Przyznaję bez bicia, że kiedy ujrzałam Cię po raz pierwszy od razu poleciałam na Twoją nienagannie wyprasowaną, błękitną koszulę. W tamtej chwili zobaczyłam Cię oczami wyobraźni, stojącego nad deską do prasowania. Widziałam jak swoimi silnymi dłońmi manewrujesz żelazkiem niczym Lewy piłką na boisku. Wyobrażałam sobie nasze przyszłe mieszkanie pozbawione stosów ubrań do wyprasowania „na później”… A później zamieszkaliśmy razem i czar prysł! Każde prasowanie kończyło się wpadką, a kiedy myślałam już że nic więcej zdarzyć się nie może, doczekałam najbardziej rewolucyjnej wpadki w naszym życiu ? (patrz zdjęcie poniżej). Wpadka ta sprawiła, że stosy ubrań do prasowania powiększyły się jeszcze bardziej, a ty nie wyrabiasz z kolejną parą śpioszków. Ale jest na to rada – żelazko PerfectCare Elite – jedyne w swoim rodzaju, najlepsze z najlepszych, taki Mercedes wśród żelazek na męski rozum ?. I choć trafia idealnie we wszystkie dziury i szczeliny, to dzięki automatycznemu wyłączaniu żadna wpadka Ci nie grozi (w każdym razie z żelazkiem).
Całuję,
Żonka

comment image

Bartosz Polak
Bartosz Polak
Reply to  Karolina
7 lat temu

„I choć trafia idealnie we wszystkie dziury i szczeliny, to dzięki automatycznemu wyłączaniu żadna wpadka Ci nie grozi (w każdym razie z żelazkiem)” hahah mistrzowskie :).

Ewelina Cieśla
Ewelina Cieśla
7 lat temu

Sprzęt godny polecenia mojemu Kochanemu mężowi 🙂 Chętnie oznajmiłabym mu gdybym była szczęśliwa posiadaczką tego cudeńka, że ktoś kto wymyślił te urządzenie myślał właśnie o nim i o jego ogromnej niechęci do prasowania koszul XD dzięki takim wynalzkom świat może stać się piękniejszy a z pewnością prostszy!

Ola
Ola
7 lat temu

Poleciłabym je mojej mamie w następujący sposób (zaznaczam, że obie nie jesteśmy fankami prasowania):
1. Spytałabym czy przydałoby jej się kilka minut więcej w ciągu dnia (a komu by się nie przydało…)
2. W związku z twierdzącą odpowiedzią, miałabym dla niej super prezentację na żywo – możliwość wyprasowania moich koszul
3. Ja miałabym wyprasowane ubrania, a mama nabrałaby apetytu na nowy sprzęt – podwójne zwycięstwo ! Jakież byłoby jej zdziwienie i radość, gdyby nowy obiekt pożądania otrzymałaby od nas na dzień babci 🙂

Pozdrawiam

Edyta
Edyta
7 lat temu

Uwaga! Uwaga! Wiadomość z ostatniej chwili! Tylko dla osób o stalowych nerwach! To koniec ! KONIEC! Armagedon! Koniec świa…tła w tunelu! Mamy progres! Wszystkie Panie i Panowie , użerający się ze stertami walających się po domu ubrań do prasowania proszeni są o SZCZEGÓLNĄ uwagę! Taka informacja już się nie powtórzy! Nadajemy na żywo! Słuchamy !

Radio: Który z obowiązków domowych jest najbardziej nie lubiany i dlaczego?
MATKA: Prasowanie! Tak! Już sobie przypominam te wszystkie dni, godzina 23:00 gdy wszyscy śpią. Ja, ziewająca stoję nad starym żelazkiem i prasuję! Wydaje mi się że jak skończę to oni wstaną! Wory pod oczami dają o sobie znać! Mam dość! Słyszycie! Kto nas poratuje!
RADIO: My właśnie w tej sprawie! Doszły nas słuchy, że ktoś już Wam pomógł! Wszystkim których prasowanie przeraża, co przypalają i mają do tego dwie lewe ręce!
MATKA: Niemożliwe ! Toż będziemy całować go po stopach!
RADIO: Nie będzie to konieczne !
MATKA: Zdradź coś więcej! Zaciekawiłeś mnie!
RADIO: To sprawka marki PHILIPS! To ona stworzyła : PerfectCare Elite żelazko które prasuje nawet w pionie, bez żadnego ryzyka przypalenia….
MATKA: Nie wierzę.!!!!
RADIO! To nie koniec. Ma silny wyrzut pary dzięki czemu wyprasuje nawet największe zagniecenia. I wisieńka na torcie! Samo dobiera odpowiednią temperaturę, bez zmiany pokręteł!
MATKA: O rety ! Czy ty mężu słyszysz gdzieś tą audycję? Już koniec wymówek że nie wiesz jaka temperatura, że przypalisz ! Ahh tak! W końcu doczekam się pomocy .
RADIO: System antywapienny zapobiega osadzaniu się kamienia, samo się czyści i posiada funkcję ECO.
MATKA: Niemożliwe ! Tego już za wiele ! Czy świat się kończy a marzenia spełniają?
RADIO: Marzenia dopiero mogę się spełnić. „Matkatylkojedna” właśnie Tobie chce je podarować! Byś mogła prasować w spokoju, z pomocą męża, bezpiecznie, szybko i dokładnie! O tak! Właśnie tak!
MATKA: AAAAAAaaaaa ! No jeśli to prawda, padnę! Padnę!
RADIO: Dziękujemy za uwagę! Nasza rozmówczyni właśnie zemladła! Potrzebna pomoc!

Rozmowa po ochłonięciu, po „śnie” w którym nasza uczestniczka używała tego żelazka i jej wypowiedź do męża:

Kochany Mężu! Uwierz mi ! Żelazko PerfectCare Elite jest idealne dla każdej rodziny! I dla Ciebie! Już nie przypalisz śpioszków, mojej sukienki ani swojego garnituru. Już nie będziesz się wymawiał, że nie wiesz jakiej temperatury użyć , że nie poradzisz sobie! To żelazko ! Działa cuda ! Szybki i mocny wybuch pary prasuje nieskazitelnie, szybko się nagrzewa a w dodatku prasuje na pionowo. Czegóż chcieć więcej ? Ludzi! Słuchajcie!To najlepsze żelazko na świecie! Pora wymienić swoje stare (naprawdę stare) na „nowy, leszy model” bo … szkoda życia na nocne niespanie z powodu prasowania, bo z takim żelazkiem w końcu można się odprężyć i prasowanie może stać się ULUBIONYM hobby ! Pozdrawiam, marząca o tym cudzie, Matka, żona a przede wszystkim chcąca szczęścia i odpoczynku, Edyta !

Joanna Wawrzyniak-Kasprzak
Joanna Wawrzyniak-Kasprzak
7 lat temu

Miałam dzisiaj piękny sen…..dzien jak

codzien z dwójką dzieci, na wszytko brakuje czasu a tu jeszcze spedza mi sen z glowy sterta prasowania…mysle wieczorem jak juz maluchy padna sie za to zabiore…wybila 21 a ja padlam na kanape wymamrotalam mezowi ze mam jeszcze prasowanie na głowie, ziewnelam i zapadlam w blogi sen….sniłam ze jestem księżniczka i czekam na swego rycearz na pieknym rumaku, spaceruje po łace na ktorej ktos roziwiesil sznurki z praniem i w tej chwili nadjezdza moj ksiaze na rumaku ktory z nozdrzy wypuszcza ogromne ilosci pary, cale pranie wiruje a w powietrzu unosi sie świeży zapach i ta bloga para otula mnie ciepla chmurka, jest mi mega przyjemnie, pieknie pachnie i szelesci wprost cudownie. Para z nozdrzy konia utrudnia mi dojrzenie mojego ksiecia, przedzieram sie przez nia i juz prawie widze…widze i oczom nie wierze, przecieram je i ….ksieciem okazuje sie moj wlasny maz ktory w czasie mojej drzemki zabral sie do prasowanie sterty ubran zelazkiem Philips PerfectCare Elite a ta para buchajaca z nozdrzy konia to efekt generatora pary z żelaza.
Żelazko Philips PerfectCare Elite….”bo każda księżniczka zasługuje na takiego rumaka”

Emilia W
Emilia W
7 lat temu

Nie ma lepszej reklamy niż zrelaksowana Mama. Jak ja dziś. O 9.30 wybrałam się z dziewczynkami (3,5 i 4,5 roku) na zakupy. Marudziły. Miałam to w nosie, bo mogły marudzić, nie chciały czekać w sklepie aż zrobię zwrot – trudno, chwilę musiały. Potem w innym sklepie, żeby mnie rozśmieszyć mierzyły maski z Gwiezdnych wojen. W jeszcze innym połączyły się wypiętymi brzuszkami i zapytały, czy teraz ich komórki się łączą i tak powstaje dziecko (serio – pani w sklepie mało się ze śmiechu nie udławiła – fajnie tak umilić komuś dzień). Obie obwieściły, że mają problem, bo narzeczonych jeszcze nie mają. Na koniec zgubiły Kryształka. Tego, co znalazły w aucie wysiadając pod sklepem i okazał się najlepszym przyjacielem (kawałek świecącego plastiku!). Płakałąy pół godziny. Pół godziny płakały za tym kawałkiem plastiku!!!
A ja?
Pocieszałam za Kryształka, wycierałam łzy, tak bardzo im go brakowało. Śmiałam się i robiłam zdjęcia w maskach. Wyjaśniałam tajemnicę skąd się biorą dzieci. Ze spokojem, uśmiechem.
Maszerowałyśmy w idealnie uprasowanych ubrankach…
Tak, Mama była i mi wyprasowała całą stertę.
Bo ja swojego nie znoszę…
Więc jeśli jest takie, dzięki któremu moje prasowanie będzie przyjemnością i po nim będę miała siłę i ochotę na takie babskie wypady to ja się piszę…
Emilia

Natalia
Natalia
7 lat temu

Philips PerfectCare wyprasuje zmarszczki na Twojej codzienności! 🙂

sylwia
sylwia
7 lat temu

Hej wszystkim. Dzisiaj doznałem szoku. Stoję sobie w swoim kąciku.. jak zwykle czekam żeby ktoś mnie wziął..Jak zwykle przy sobocie.. do prasowania sterty ubran. A tu co widzę?!
Dzisiaj Pani przyniosła do domu jakieś wielkie pudło, a w tym pudle co? W pierwszej chwili pomyślałem, że przyniosła w końcu to co nosiła w brzuchu przez tyle czasu, ale nie, brzuch miała jeszcze większy, a na pudle pisało: Philips PerfectCare Elite. To NOWE ZELAZKO!!! Tak, tak. Calkiem Nowe, piękne żelazko. O NIIIEE!!!! Po tylu latach wspólnej pracy ona po prostu zamienia mnie na coś innego. To ja tyle lat sluzylem, tyle narzekań musiałem wysluchiwac, że ” znowu tyle prasowania” itd.
Byłem pewien, że za niedługo będę miał więcej pracy. Widziałem przecież przybywających małych ubranek, a tu proszę.
Po chwili wrócił mąż i zaczęli testować to Nowe urządzenie. Nie mogli wyjść z podziwu. Słyszałem tylko ” zobacz w końcu nie spalisz sobie koszuli, ojej mogę teraz oglądać seriale i pasować”. Same ohy i ahy. Az mnie mdlilo od tych zachwytow. I wiecie co? Bardzo dobrze! W końcu przechodzę na zasłużoną emeryturę. Niech teraz młodzi się wykazują.
Pozdrawiam stare żelazko

Iza Lesińska
Iza Lesińska
7 lat temu

comment image

Matko, mój dar przekonywania kogokolwiek do czegokolwiek jest hmmm dość kiepski 🙂 Prawdziwy dar przekonywania ma mój małżonek, pozwól że zaprezentuję 🙂

Bogusława Pękala
Bogusława Pękala
7 lat temu

Droga Koleżanko znów płaczesz nad przypaloną firanką ? Wiem prasować nie lubisz i z obsługą żelazka się gubisz, ale jest na to rozwiązanie, wypróbuj żelazko Perfect Care Elite kochanie. Dzięki niemu pokochasz prasowanie i jego wystrzałowe parowanie. Tym żelazkiem super się prasuje, bo ono wręcz parując czaruje i tkaniny bez zagnieceń wyczarowuje. Nigdy już nic nie przypalisz i męża kolejnej koszuli nie pozbawisz. Prasowanie co ciężkie zadanie- obalmy ten mit z żelazkiem Perfect Care Elite.

Monika Żaczek
Monika Żaczek
7 lat temu

Kto nie nawidzi prasowac ubran niech skorzysta z zelazka Philips samo prasuje faldy i gniecenia wyrownuje.Ponadto leciutko pracuje kant po kancie wyprasowuje.Praca tym zelazkiem sie oplaca bo w mig wyprasowanych ubran jest cala taca.Ubran nie przypala i przez to cale rodziny zadowala.

Magdalena
Magdalena
7 lat temu

Moja siostra perfekcyjnie swój dom prowadzi,
Ale jest jedna rzecz, z którą nie do końca sobie radzi.

Spędza na tej czynności długie godziny
I przez to ma mało czasu dla kochanej rodziny.

Za każdym razem, gdy prasuje koszulę męża
Wzrok na temperaturę żelazka wytęża.

Nie mówiąc już o dziecięcych ubrankach,
Które prasuje na starych firankach.

Gdy powiem, że istnieje żelazko idealne
Zrobi to na niej wrażenie totalne.

Zapyta mnie czy to w ogóle możliwe?
I czy to żelazko jest dla człowieka życzliwe?

Ale opowiadanie siostrze o zaletach żelazka,
To tak, jakby patrzyła na nie z obrazka.

Więc zaprowadzę ją do koleżanki, która takie posiada
A siostra zobaczy czy do domu jej się nada.

Poczuje jak żelazko prawie samo prasuje,
Z jaką lekkością wszystkie ruchy wykonuje.

Kiedy dowie się, że nie musi ustawiać temperatury,
Wyprasuje ubrań chyba ze dwie tury.

PerfectCare Elite od Philipsa wyszepczę jej do ucha,
Tak nazywa się żelazko, które własną parą dmucha.

Zetknięcie się z tym urządzeniem bezpośrednio
Może oznaczać tylko jedno.

Siostra zakupi ten generator pary
I odnajdzie na ubraniach niezwykłe czary mary.

Katarzyna Majcher-Buszewska
Katarzyna Majcher-Buszewska
7 lat temu

Zrobiłabym bardzo, bardzo wiele, żeby zobaczyć męża z żelazkiem,
obiecał, że jak wygramy, wyprasuje cały kosz i jeszcze da sobie zdjęcie zrobić…

Donna L.
7 lat temu

Lubię prasować. Lubię też swoje ubrania, dlatego ich prasowania nie powierzam ich
nikomu, kto ma destrukcyjne skłonności. Osobą, która je przejawia, jest mój mąż
(tu następuje długa lista zepsutych i uszkodzonych przedmiotów, których dokonał
mój osobisty kapłan zagłady). Dlatego, lękając się o me odzienie, często podkreślam,
jak bardzo trudne i skomplikowane jest wygładzanie koszul, jak ogromną wiedzę z
dziedziny materiałoznawstwa trzeba mieć, żeby wyprasować jedwab, na czym
polegają zaawansowane procedury zaprasowywania kantów spodni i plis spódnic. A
ponieważ żelazko, deska, nawilżacz etc. kojarzą się mojemu mężowi z narzędziami
tortur równymi ekierce i cyrklowi na matematyce, całkowicie odpuszcza,
traktując mnie jako prawdziwą bohaterkę, kogoś między Skłodowską odkrywającą w
podparyskiej szopie nowe pierwiastki a komsomołką z socjalistycznych plakatów,
która radzi sobie z najtrudniejszymi wyzwaniami z uśmiechem na ustach („kobiety
na traktory!”). Jestem jednak pewna, że gdybym pokazała mu żelazko, które
recenzowałaś, mówiąc, że to kosmiczny produkt z XXIII wieku – gdyż tak właśnie
wygląda – który uzyskałam drogą twardych negocjacji z całą załogą Enterprise, na
pewno zechciałby spróbować potraktować nim swoje koszule, moje desusy i naszą
pościel, a w razie jakiegoś fakapu nadać sygnał „beam me up, Scotty”. Oczyma
wyobraźni widzę, jak nieufnie obwąchuje nowy sprzęt, potem pół dnia czyta
instrukcję, następnie, wygrzebując z szafy wyprasowane wcześniej przeze mnie
rzeczy, sprawdza wszystkie funkcje i moduły, pokrzykując entuzjastycznie raz po
raz i wołając mnie co chwilę, by mi pokazać swoje sukcesy, a na koniec zaś
eksperymentu mówi głosem Harry’ego Callahana: „dobra, maleńka, właśnie zostałaś
wyrolowana z najfajniejszej domowej fuchy pod słońcem”.

11paoolace11
11paoolace11
7 lat temu

Myślę że najlepszą reklamą dla żelazka byłby po prostu pokaż jego możliwości. Nic bardziej nie przekona, jak to gdy na własne oczy zobaczymy jak łatwo i przyjemnie się go używa, ile daje możliwości, jak bardzo ułatwia nam prasowanie i ile czasu zaoszczędzi. Większość ludzi nie uwierzy na słowo, a tak każdy będzie mnóstwo dowodów i potwierdzenie naszych słów. Poza tym, gdy zobaczymy, to odrazu wszystko będzie prostsze, same słowa potrafią czasem wyolbrzymiać

Gabriel
Gabriel
7 lat temu

Od dziś tylko ja w domu prasuję…
comment image

Emilia Orłowska
Emilia Orłowska
7 lat temu

comment image

Święta , święta i po świętach. . .
Nikt mej prośby nie pamiętał.
Mianowicie chciałam dostać pod choinkę…
Żelazko z generatorem pary i pralinkę.
No cóż, ostatecznie dostałam pralinkę. . .
Byłam najwidoczniej niegrzeczna jakąś małą chwilkę.
A jednak te cudo jest w domku niezbędnym przedmiotem…
Syn Mikołaja ( z mamy pomocą ) narysował na osłodę.
Głaskał, pocieszał i komplementował. . .
Bo widział mamy minę i żałował. . .
Żałował tego, że nie napisał w swym liście do Mikołaja. . .
Żelazka marki PHILIPS z generatorem pary jak z filmu GWIEZDNE WOJNY !!!
Syn bardzo ale to bardzo mamę pocieszał…
Że w tym liście żelazkiem nie namieszał.
A wie, że Mikołaj obdarowałby jego mamę tym cudem techniki. . .
Nie wywołując już w domu prasowanej paniki !!!
Dosłownie to wielkiej sterty pomiętolonego prania . . .
Co jest gehenną na DZIEŃ DOBRY od samego rana.
Więc może tym razem coś się uda z tym zrobić . . .
I żelazkiem nie byle jakim mamę od szponów nieprzyjemnej czynności wyswobodzić?
Prasowanie tym pięknym Philipsowym żelazkiem stanie się czystą przyjemnością. . .
A sobotni ranek cudowną radością?
Skończą się już dylematy czy to wyprasować…
Czy zostawić i odsortować.
Jakże piękne byłoby wtedy PRASOWANIE…
Cudowna czynność na chwilowe odizolowanie ????

Anna Malec Pacek
Anna Malec Pacek
7 lat temu

Najbliższą moja osoba,która nie lubi pracować jestem ja sama…twój post matko przemówił do mnie niczym głos proroka do narodu wybranego bądź przemówienie Prezesa do wiernych wyznawcow a może nawet jak prośba ojca z Torunia do siły naszego narodu- rencistów i emerytów! To jest remedium na moją niechęć do prasowania. Spieszę donieść lubemu memu o tym cudzie

Doti Melodia
Doti Melodia
7 lat temu

Kochana chciałabyś pokochać prasowanie jak ukochane gotowanie? Para tak bardzo nie bucha i szum żelazka jest miły dla ucha. Nie wierzysz, że prasowanie to jak marzeń spełnianie. Chcesz żelazko pokochać i nad stertą prasowania nie szlochać. Chcesz zacząć odpoczywać przy kopie prania i mieć relax z godzin prasowania? To zapewni Ci tylko to cacko. Perfekto i za pstryknięciem palca wyprasujesz i bardzo się zrelaksujesz. Już nikomu nie oddasz prasowania. Będziesz kochać je i prasować do rana. Będziesz opowiadać wszem i wobec, że prasowanie to relaks jak w spa i lepsze niż zumba 🙂
Taki relax zapewni Ci tylko Philips PerfectCare Elite

Emilia Orłowska
Emilia Orłowska
7 lat temu

3://uploads.disquscdn.com/images/54af9cc3f2fac9fe9686390a6a8a41be3424e85c148628f4714f25bb696801ad.jpg
Święta , święta i po świętach. . .
Nikt mej prośby nie pamiętał.
Mianowicie chciałam dostać pod choinkę…
Żelazko z generatorem pary i pralinkę.
No cóż, ostatecznie dostałam pralinkę. . .
Byłam najwidoczniej niegrzeczna jakąś małą chwilkę.
A jednak te cudo jest w domku niezbędnym przedmiotem…
Syn Mikołaja ( z mamy pomocą ) narysował na osłodę.
Głaskał, pocieszał i komplementował. . .
Bo widział mamy minę i żałował. . .
Żałował tego, że nie napisał w swym liście do Mikołaja. . .
Żelazka marki PHILIPS z generatorem pary jak z filmu GWIEZDNE WOJNY !!!
Syn bardzo ale to bardzo mamę pocieszał…
Że w tym liście żelazkiem nie namieszał.
A wie, że Mikołaj obdarowałby jego mamę tym cudem techniki. . .
Nie wywołując już w domu prasowanej paniki !!!
Dosłownie to wielkiej sterty pomiętolonego prania . . .
Co jest gehenną na DZIEŃ DOBRY od samego rana.
Więc może tym razem coś się uda z tym zrobić . . .
I żelazkiem nie byle jakim mamę od szponów nieprzyjemnej czynności wyswobodzić?
Prasowanie tym pięknym Philipsowym żelazkiem stanie się czystą przyjemnością. . .
A sobotni ranek cudowną radością?
Skończą się już dylematy czy to wyprasować…
Czy zostawić i odsortować.
Jakże piękne byłoby wtedy PRASOWANIE…
Cudowna czynność na chwilowe odizolowanie ????

Emilia Orłowska
Emilia Orłowska
Reply to  Emilia Orłowska
7 lat temu

comment image

Bartek
Bartek
7 lat temu

Dbasz o własny wizerunek? styl, charakter? Jest warunek, by Twój image był udany, kup ten produkt odjechany.
Wpierw odświeżę i zdezynfekuję, potem odzież wyprostuję. Przykry zapach, wygniecenia? Ze mną będą bez znaczenia, bać powinien się też brud, bo czystości zdziałam cud. Czym ja jestem się spytacie? PerfectCare Elite- po tej nazwie mnie poznacie.

Saszka Kołodziej
Saszka Kołodziej
7 lat temu

Dziewczyno, Kobieto, Mamo, Żono i Przyjaciółko! W Twoim domu brakuje osiłka 🙂
Osiłka w postaci żelazka ze stacją parową, która upora się z każdą tkaniną pogniecioną.
Osiłka, który będzie gotowy do pracy niemal natychmiast po uruchomieniu, wszystko będzie wyprasowane w oka mgnieniu.
Abyś nie musiała długo się męczyć z przygotowaniem go do działania – przecież on ma być od pomagania!
Nie będzie od Ciebie wymagał zasłon zdejmowania, ani męczącego ręką machania,
Da z siebie tyle pary, że nie będziesz musiała ubrań obracać, a to wszystko zrobi po cichu, by chciało się częściej do pracy z nim wracać 🙂

M.
M.
7 lat temu

Mamo, mamo cóż Ci dam?
To żelazko, które mam!
A w żelazku pary moc-
chcesz to prasuj całą noc!

Wyprasujesz wszystko w mig
to żelazko to jest hit!
wujek Philips nam je dał
jednym słowem- wielkie WOW

Bez pokręteł i guzików
jeden ruch- i już po krzyku!
Wszystko gładkie, proste, równe
żadnych zagięć- to jest cudne.

Bawełnę, kaszmir oraz dżinsy
bluzki, spodnie i legginsy,
wszystko szybko nam wygładzi
do stanu dobrego doprowadzi.

Jedwab, plisy no i hafty,
czy sukienki z pięknej tafty
rozprasujesz wszystko w pionie-
parą tak żelazko zionie!

Tak pokochasz prasowanie-
wyprasujesz całe pranie
moje, swoje i sąsiada 😉
pozostaje jedna wada……

póki co go jeszcze nie mam 🙁
wybacz Mamuś, to nie ściema

Paulina
Paulina
7 lat temu

Nie lubisz prasować? Każde chwycenie żelazka kończy się dla Ciebie tragedią? Płaczem? Zgrzytaniem zębami? Spróbuj PerfectCare Elite od Philipsa a Twoje łzy zamienią się w parę generowaną przez Twojego wybawcę! 🙂 comment image

Magdalena Kwapisz
Magdalena Kwapisz
7 lat temu

„Dryń, dryń, dryń czas wstawać śpiochu!!…” – spoglądam na budzik – „ Dopiero 7:00 jeszcze 5 minut krótkiej drzemki nikomu nie zaszkodziło, zdążę przecież…” 7:20 – „ o kurczaki!! Miało być tylko 5 minut ?! Ktoś chyba przesunął wskazówki zegara !!” Wylatuje z łóżka niczym poparzona i biegnę z prędkością światła do łazienki. W głowie krąży myśl – „mam całe 25 minut, dam radę się wyszykować i wyglądać nawet jak człowiek.” Pstryk, woda w czajniku nastawiona na kawę, maskara w dłoni, skarpetki w zębach, bo przecież najlepiej jest robić pięć rzeczy na raz. Makijaż – jest, można odhaczyć, włosy spięte w koka – są, odhaczone. Czas operacyjny do wyjścia: całe 5 minut na ubranie się i wyprasowanie ubrań, ponieważ jak większość Polaków tak i ja, powinnam swoją pracę zacząć o godzinie 8:00. „Jak dla mnie? – z ręką na sercu – a wykonalne ”. Ehhh… założę sweter, bo nim nagrzeje się mój wehikuł czasu (czyt. żelazko) to spóźnię się z piętnaście razy. Podsumowując, czy Wasze poranki wyglądają podobnie jak u mnie? Nieustannie toczycie walkę o przetrwanie w dżungli AGD, która zamiast ułatwić szykowanie się, oplata Was swoimi lianami „super sprzętów” spowalniając na każdym kroku? Dlatego moje drogie Panie, powiedzmy stanowczo „STOP” nerwowym porankom!!! Dzięki żelazku Philips Perfect Care Elite będziemy mogły nadal praktykować swoje „5 minutowe” drzemki, i mimo wszystko codziennie cieszyć się pięknie wyprasowaną koszulą, bez zagnieceń oraz kantów na rękawach, a przecież „kobieta szczęśliwa to kobieta spełniona”.

Barbara Szynkiewicz
Barbara Szynkiewicz
7 lat temu

A więc tak, to żelazko poleciłabym kobietom przede wszystkim przedsiębiorczym, dla których prasowanie ( i nie tylko ) to wieczna udręka i żmudna praca. Żelazko jest naprawdę przyjazne kobietom, a nawet mężczyznom, także panie domu mogłyby zaangażować swoją drugą połówkę w prasowanie. Idealne na deszczowe dni i sterty prasowania. Żelazko jest lekkie, łatwe w obsłudze i przede wszystkim perfekcyjne w każdym calu. Każda kobieta powinna mieć w domu PerfectCare Elite.

Agnes
Agnes
7 lat temu

Mamo zmęczona już jesteś, daj spokój ze zmywaniem naczyń. Ja pozmywam, a ty sobie w spokoju poprasuj żelazkiem Philips PerfectCare Elite.

Madziof
7 lat temu

Powiedz jaka cena i jakie efekty…

Weronika
Weronika
7 lat temu

Na pytanie mojej psiapsi co robię w sobotnie popołudnie, odpowiadam: prasuję, z takim żelazkiem każde popołudnie jest wyjątkowe, wpadnij na kawę to Ci więcej o nim opowiem 🙂

Martyna Martyna
Martyna Martyna
7 lat temu

„Mamo, popatrz, jaka sterta! Spokojnie, ja poprasuję, a Ty siedź i obserwuj! T-shirt ojca – raz, dwa i gotowe. Jeansy – parę ruchów i wyglądają jak nowe! Oooo, Twoja nowa aksamitna koszula! Zaraz będzie po wszystkim. Nie, nie! Temperatura nie jest za wysoka. Wszystko będzie w porządku! Czekaj, telefon dzwoni, muszę odebrać. (zostawiając żelazko na koszuli – Haalo! Taak, tak, serio? Woooow! Super! No dobrze, to do potem!) Siedź, mamo! Wszystko jest w porządku! Sama zobacz, ani śladu! Spokojnie. To żelazko „myśli” za Ciebie. Nie pozwoli zniszczyć żadnego z ubrań, jednocześnie pozwalając Ci na odprężenie się w trakcie prasowania. A wiem, że teraz tego bardzo potrzebujesz!” 🙂

Mirosław
Mirosław
7 lat temu

Poniżej kilka punktów
zachęcających do prasowania żelazkiem Philipsa:

1.Ceny IDĄ w górę-z takim
żelazkiem POSZŁABYŚ wraz z nimi i przynajmniej nie zostaniesz bankrutem-nie PÓJDZIESZ
z dymem.

2.Czas BIEGNIE tak szybko-ale
Ty z szybko i profesjonalnie wyprasowaną koszulą, żakietem i spódnicą na pewno
go zdołasz WYPRZEDZIĆ i ZATRZYMAĆ choć na chwilę, mając więcej czasu na inne Twojej
szafie wielkości wieloryba z pewnością jest wiele delikatnych tkanin (kaszmir,
wiskoza, jedwab), do których boisz się używać zwykłego żelazka. Ile to już razy
podczas prasowania zniszczyłaś (zniszczyłeś) sobie sukienkę (koszulę)…? PerfectCare
Elite nie dopuściłby, żeby Twoim ubraniom stało się coś złego. Będzie
czuwał na straży najmniejszych fałdek i zagnieceń, a przy okazji odświeży
tkaniny.

3.W bok nie dasz rady SKOCZYĆ,
bo mąż widząc Cię taką wymuskaną i odprasowaną nie spuści z Ciebie wzroku. I
tak też ma być- skoki w bok są niedozwolone!

4.Rodzina z pewnością jest dla
Ciebie najważniejsza dlatego po trupach PÓJDZIESZ do celu – oczywiście po
błyskawicznym i idealnym wyprasowaniu wszelkich ubrań bez konieczności zmiany
temperatury i bez przypalania. Będziesz niczym James Bond w szpilkach, dla
którego wszystko jest możliwe. Podwyżka u szef gwarantowana.

5. Po perfekcyjnym wyprasowaniu wszystkich ubrań mąż PÓJDZIE Ci na rękę i wypuścicie się na
balety w sobotę! W końcu życie należy sobie ułatwiać. Dla tych wszystkich
powodów warto ZATRZYMAĆ czas dla rodziny i skrócić go na prasowanie, aby Twoje
ciuchy nie były więcej narażone na szok termiczny, który zapewnia im zwykłe
żelazko. W końcu Twoje ubrania też mają duszę i należy się z nimi delikatnie OBCHODZIĆ

Cadavre
Cadavre
7 lat temu

Wyobraźmy sobie taką sytuację. Są chwile, w których można pójść na wojnę z pełną świadomością tego, że poleje się krew! Powodem tej siermiężnej i odwiecznej wojny jest nienawiść do prasowania, a z drugiej strony chęć posiadania dobrze wyprasowanych ubrań. Naszym polem walki są pogniecione spodnie, koszule, sukienki! Zbroją – fałdy na sukienkach i pożółkłe kołnierzyki! Kolczugą- deska do prasowania! W ręku dzierżymy żelazko z epoki kamienia łupanego, które jest naszą jedyną bronią. Zasadą, którą się kierujemy jest wyprasowanie i odświeżenie zagniecionej tkaniny. Cotygodniowa musztra polega na odczekaniu na zagrzanie żelazka i godzinnym prasowaniu po 10 razy tej samej fałdy, czasem przypalaniu. Jedynym jeńcem, którego chcę wziąć żywcem w tej wojnie jest super nowoczesne żelazko Philips PerfectCare Elite. Wtedy żaden z naszych zagniecionych wrogów nie przetrwa tortur, które mu zadamy tym żelazkiem. Nie straszne nam już będą zagniecenia na jeansach, jedwabiu, lnie, bawełnie. A nawet pokonamy naszego wroga w pozycji pionowej, nie tylko na desce do prasowania. Kto z nas by nie chciał, żeby ta wojna już się skończyła, a prasowanie nie było taką udręką dla nas i naszych ubrań? Jedynym sojusznikiem w tej wojnie jest żelazko PerfectCare Elite, a zbrojownią – Philips. Miejmy waleczne serca i stawmy czoła tyranii 😉