Taki straszny kłopot…

Czasem w nocy pojawiają się strachy. Psocą we śnie, wybudzają, nie pozwalają spokojnie odpocząć. Owieczka okazuje się w takich momentach bezsilna, smoczek nic nie zdziała, a i mama nie do końca jest w stanie pojąć, jaki to potworek zagościł na chwilę w główce małego dziecka…

Ale nocne potwory, od których serce łomocze jak kościelna dzwonnica, to nic w porównaniu z koszmarami dnia codziennego. Taki rowerek, który wywołuje spazmatyczny szloch i niewiarygodny strach przed „sam nie wiem, czym” [KLIK]. Taka bujawka, zakupiona w Ikei podczas jednego z wyjazdów…

Rozkładaliśmy ją, gotowi na świetną zabawę, licząc, że zajmie na chwilę Kosmyka i pozwoli nam w spokoju wypić popołudniową kawę. Ale strach wyskoczył nagle i niespodziewanie, a Kosmyk zerkał na bujawkę jak pies na jeżozwierza. A kiedy moje dziecko zerka w ten sposób, już wiem, że za chwilę zajmie się czymkolwiek innym, lecz nie tym, co my mu sugerujemy. Nawet rowerek wrócił na chwilę do łask…

Ale nie ze mną te numery… Gadane mam, autorytet ojca po mojej stronie i wreszcie udało nam się wsadzić Kosmę do bujawki, z nieśmiertelnym „będzie pan zadowolony!”.

I oczywiście – był 🙂

Nawet bardzo!

– Kosmyku, podoba ci się bujawka?
– Tak, mamo!
– A wcześniej nie chciałeś do niej wejść, widziałam, że się bałeś…
– Tak, mamo!
– A wiesz, dlaczego się bałeś?
– Bo to był mój taki straszny kłopot, mamo!

No nic. Straszny kłopot odżegnany, zabawę mieliśmy przednią. A teraz, kiedy Kosmyk już sobie grzecznie lula, tym razem ja pójdę na bujawkę posłuchać śpiewu żab i nawoływań nocnego ptactwa. A co! Odrobina relaksu nawet blogerce się czasem należy!

Joanna Jaskółka

Joanna Jaskółka – w Sieci znana jako MatkaTylkoJedna – od dziesięciu lat przybliża życie na wsi i pisze o neuroróżnorodnym rodzicielstwie w duchu bliskości. Autorka książki „Bliżej”.

Wspieraj na Partronite.pl

Możesz wesprzeć moją pracę, dołączając do moich patronek.

Spodobał Ci się mój artykuł?

Możesz wesprzeć moją pracę
i postawić mi wirtualną kawę.

Może Cię też zainteresować...

ADHD U DOROSŁYCH

ADHD u dorosłych – leki jak cukierki i z tego się wyrasta, czyli wszystkie bzdury, jakie słyszałaś

Rzuciliśmy szkołę! (2)

Tydzień na edukacji domowej – jak zorganizowałam chłopcom naukę?

Rzuciliśmy szkołę!

Rzucamy szkołę i przenosimy się do Szkoły w Chmurze [podkast]

0 0 votes
Ocena artykułu
14 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Gizanka
10 lat temu

Ten bujak to u nas kolejny must have! Niedługo mi miejsca na balkonie i w mieszkaniu zbraknie:)

Mio i Mao
10 lat temu

A moja córka nie przepada za tym bujakiem. Może za bardzo się w niego zapada.

bozena jedral
10 lat temu

No tak, takie straszne kłopoty są po prostu najstraszniejsze ;)<br />na nocne strachy polecam moje podusie STRACIUCHY odganiające złe sny 🙂

Lucy eS
10 lat temu

to &quot;mamo&quot; na końcu zdania zdradza poddawanie dziecka żołnierskiej musztrze :)<br />&quot;jes, ser&quot;

Anna Pacek
10 lat temu

Cudny Kosmyczek:-* a bujawka wspaniała…aż szkoda,że nie mamy gdzie takiej zawiesić:-( a jak się Tobie Matko bujało ? 🙂

Gosia
10 lat temu

Najważniejsze, że po kłopocie 🙂

Mammat
10 lat temu

Straszny kłopot 🙂 a bujawka super!

Oda Eska
10 lat temu

Na drugim zdjęciu wygląda jak Krasnalek z drużyny Niebieskich z filmu &quot;Gnomeo i Julia&quot;. Zresztą polecam ten film na rodzinne oglądanie. Wyobraź sobie, że tylko ja -matka- na początku filmu się wystraszyłam, a dzieci zdziwione, a chłop stwierdził, że nawet na bajki nie może mnie zabrać:-P

skak Anka
10 lat temu

A jakie ciężary jest w stanie przyjąć ta bujawka? Mnie zawsze strach oblatywał, że nie podoła dorosłemu…

Joanna Jaskółka
Reply to  skak Anka
10 lat temu

Kurde, nie wiem, ale chłop olał tę linkę, co dostaliśmy z Ikei i przymocował bujawę na naszą porządną cumę – ja spokojnie się mogę bujać, chłop też chwilę sobie tam posiedział 🙂

Klaudyna Turczyńska
Reply to  skak Anka
10 lat temu

Do 100kg z tego co pamiętam 🙂

skak Anka
Reply to  skak Anka
10 lat temu

a haki? jakieś specjalne, &quot;dostne&quot; w zestawie? bo nam się kiedyś urwały takie do huśtawki, ale one były dokupywane gdzieś tam. taka bujawka to kusi niesamowicie 🙂

Joanna Jaskółka
Reply to  skak Anka
10 lat temu

Tak – w zestawie były haki i nawet takie specjalne plastikowe coś ułatwiające zrobienie węzła. Z pierwszego nie skorzystaliśmy, bo mamy swoje, z drugiego też nie, bośmy żeglarze 🙂

uanset
10 lat temu

dzieciaki są bezbłędne, a bujawka super sprawa