Na początku grudnia chwaliłam się wam artykułem, jaki o mnie popełniła Julia Wizowska w Miesięczniku „Znak”. Okazało się, że czasopismo nie zamieściło zdjęć, jakie zrobiła Julka, a robiła je w ciekawym czasie. W połowie marca zeszłego roku! Dołączam je więc tutaj i serdecznie dziękuję autorce za podzielenie się nimi z nami 🙂
Artykuł możecie przeczytać TUTAJ.
Wiecie, co mnie uderzyło? To było rok temu, a ciuchy, które wtedy miałam na sobie są na mnie kompletnie za duże. Kosmyk wtedy miał ledwie roczek i wyglądał jeszcze jak niemowlaczek, no i była masa śniegu!
Ale ten czas mija!
[na zdjęciach możecie wypatrzeć kota moich rodziców – Burą – naszą niezawodną towarzyszkę spacerów. Więcej o moich kotach możecie przeczytać TU przecież!]
O kurczątko,ale zmiana i u ciebie i u Kosmy!!!!
bardzo fajne zdjęcia.
Świetne zdjęcia. Na pewno będą piękną pamiątka.<br />Kosmyk jaki maluchny:)
Fajne foto! artykułu gratuluję, bo nie miałam jeszcze chyba okazji 🙂
Fajnie tak powspominać! uwielbiam wertować "stare" zdjęcia, tylko że ja co najwyżej z żalem mogę popatrzeć na moje kształty sprzed roku [jeszcze wtedy miałam piersi 😛 ].
O rany jak się zmieniłaś! Nie mówię że na plus czy minus, bo rok temu też wyglądałaś fantastycznie. Ale teraz jest Ciebie widocznie mniej. Nie przesadzaj z chudnięciem, bo za rok jeszcze znikniesz i co wtedy? A Kosmyk z lokami piękny jak zawsze 🙂
Zdjęcia super 🙂 Widać jak się oboje z Kosmykiem zmieniliście 😉 fajna jadalnia <3
Fajne to wyjście z sieci 🙂
Bardzo mi się te fotki podobają, jest w nich tyle "życia". Świetna pamiątka 🙂 Pozdrawiam, Mama A.