Kiedy zobaczyłam post u
Dzieciowo mi na temat sławnego kotka, aż się zakrztusiłam! To ja miałam dziś o tym pisać!
Magia Dnia słusznie kiedyś określiła podobne teksty w tym samym czasie mianem zsynchronizowanego posta. Tak się czasem dzieje, cóż zrobić?
Podobnie, jak Dzieciowo mi, kiedy coś siedzi mi w głowie, nie potrafię tego trzymać w sobie i po prostu muszę o tym napisać, inaczej eksploduję, a przecież Kosmyk musi mieć mało wybuchową matkę. W końcu ma ją tylko jedną 😉
Reasumując – dziś post o kotku, bo jak wiecie bardzo lubię te zwierzątka i udało mi się wreszcie obejrzeć w spokoju kilka odcinków podbijającej masowe serca bajki. Jeśli jeszcze nie udało Wam się trafić na tę produkcję [mi na przykład do tej pory – nie] podaję kilka filmowych przykładów:
Oglądajcie i satanizujcie się, bo podobno, jak tłumaczą niektórzy księża [podkreślam: niektórzy!] nie tylko na portalach, ale również w telewizji, bajka ta to zło samo w sobie, propagująca seksualność, szatana i całą tę złą magię, która powinna zastąpiona jedyną i niepowtarzalną bajką o… panu co zmartwychwstał zaraz po tym, jak przybili go gwoździami do krzyża.
Nie obraźcie się, wszyscy katolicy, ja naprawdę szanuję to, że wierzycie w swoją bajkę, jeśli jest wam z tym lepiej – wspomniany krzyżyk na drogę, ja się nie wtrącam. Zastanawia mnie tylko jedno – jakie bajki tak naprawdę są polecane dla dzieci przez polskich księży? Bo stosując wytyczne pewnego księdza [tutaj możecie sobie przeczytać, jakich książek nie należy czytać, jakiej muzyki słuchać i w jakie gry grać
KLIK], mam wrażenie, że oprócz Biblii… żadnej.
Dobra, ale pomijam już to, jakie bzdury ksiądz wypisuje w swojej publikacji, pominę też to, jakie bzdury wyczytałam w Biblii, ale tego, że Hello Kitty to zła bajka nie pominę.
Bo co jest złego w tym, że Kitty uczy się myć rączki, hoduje roślinkę lub wybiera się do magicznej doliny po czarodziejski worek? Ta ostatnia bajka [drugi filmik] jest istotna. Czarodziejski worek działa wyłącznie w krainie magii, do której kotki udają się balonem, śpiewając wielce irytującą, acz wpadającą w ucho piosenkę, co, jeśli już mam dokonywać jakieś analizy, może sugerować, że przepiękna wycieczka nad tęczą i wśród chmur jest wycieczką… w krainę marzeń. No przepraszam, ale ja dziecku marzyć nie zabronię! Magiczny wór, zabrany do prawdziwego świata, staje się zwykłym workiem, czyli nasze marzenia nie są prawdziwe, są tylko marzeniami umilającymi nam nasz żywot na tym łez padole. Z chęcią puszczę tę bajeczkę Kosmykowi, jak dorośnie, bo
jak wiecie, ma dość wybujałą wyobraźnię.Naprawdę trzeba być bardzo zdeterminowanym, żeby doszukiwać się tu działań szatana lub jakiejś innej złej mocy. Ale, jak to się mówi [albo sama to sobie wymyśliłam, nie pamiętam], jeśli dobrze szukasz, to szatana nawet w kapuście dostrzeżesz…
Zainteresowanych odsyłam do wyjątkowo mądrego artykułu autorstwa księdza jezuity [
KLIK]. Potem sobie poczytajcie komentarze pod tekstem. Jeśli byłabym wierząca, to te komentarze pozbyłyby mnie wszelkiej wiary, nie tylko w boga, ale też i ludzi.
A czy ty satanizowałeś już dziś swoje dziecko?
Tia… A Król Lew to samo zuo bo w jednym kadrze (jak umiera Mufasa) chmurka dymu układa się w słowo SEX. To usłyszało moje dziecko w przedszkolu od siostry katechetki. Co spowodowało zerwanie wszelkich kontaktów mojego dziecka z owąż siostrą i masę pytań o TEN SEX skierowanych do mnie. Odpowiedzi udzieliłam ( w miarę, oczywiście, w miarę) ale na religię juz moje dziecko chodzić nie chciało przez
Wychodzi na to, ze ja stanizuję codziennie: ołówkami z Monster High, bluzką z Hello Kitty i jeszcze Smerfami na dodatek…<br />Ale powiem Ci tak na amrginesie, że nie do końca trafiłaś w sedno. Z tego, co ja się dowiadywałam o niejakiej Hello Kitty to ona była stworzona przez jakiegoś nawiedoznego gościa, któremu córka zmarła czy coś w ten deseń. I on opanowany przez szatańskie moce stworzył
Moje dziecko idzie teraz do komunii, więc ksiądz nas "nawraca". Chodzę oburzona i zdenerwowana, bo jestem osobą bardzo wierzącą ale też wykształconą. Czytam i rozmawiam z moim dzieckiem od pierwszej chwili, kiedy mogłam ją przytulić, zaraz po porodzie. Ma lalki Monster High, ma parasol i rękawiczki Hello Kitty. Mam duże zastrzeżenia do tego, jaki model rodziny preferuje ksiądz, który
Niestety księża dali sobie monopol na Boga, wywyższyli się nad zwykłych ludzi i tak to wygląda… Ale piszesz, że masz dobry kontakt z dzieckiem, przyjmie Twój model rodziny, a nie księdza, który jej nie posiada :)<br />Dobry pretekst, żeby pokazać dziecku, że "autorytety" mogą nie mieć racji i warto myśleć samodzielnie.
"Czy tęskniłabyś za pomidorami, gdybyś wiedziała, że ich nie ma? ". Dobre 🙂 Trafiłaś, bo uwielbiam pomidory 🙂 A jako dziecko nie znosiłam pomidorówki. Na szczęście mam wolność w zmienianiu zdania, a ona chyba po prostu źle przyrządzana była :)<br />Nie wiem czy bym tęskniła (chyba jednak czegoś by brakowało np.w pizzy), ale znam je i gdyby ktoś z moich przyjaciół ich nie znał, to bym
Bzdura tu, bzdura tam. To prawda, że w kościołach bywają bzdury i na portalach religijnych. Tak jak w polityce, literaturze i mediach, a czasem nawet (możecie mnie ukamieniować) na blogach parentingowych. <br /><br />Podziwiam, że potrafisz sama w sobie znaleźć siłę na codzienne zmagania z dzieckiem, chłopem, lękami, samotnością i smutkami. <br />Świat jest coraz bardziej chaotyczny i ludzie
Na mnie teletubisie tak nie działają – nie szukam w nich podtekstów i nie czuję się zahipnotyzowana 😉 Tak samo Hello Kitty. <br /><br />Czy jest sens podziwiać? Nie sądzę. Czy tęskniłabyś za pomidorami, gdybyś wiedziała, że ich nie ma? <br /><br />Ja rozumiem "magiczną" wartość modlitwy i tego, że wszystko się kończy i zaczyna w jednym punkcie. Szanuję ludzi, którzy w to wierzą i
Zaskakująca jednomyślność w komentarzach.<br />Matko cóż takiego bzdurnego w Biblii wyczytałaś? Moje wydanie ma 1400stron i zapewniam Cię, że znajdzie się tam też parę mądrych rzeczy. A im dłużej czytam tym bardziej mi się układa w logiczną całość…<br />Co ogóle znaczy "satanizować"? Czy byłaś chociażby na portalu "satan.pl"? Satanizm polega na m.in. na odrzuceniu
Parę mądrych rzeczy być może. Masa głupot również. <br /><br />Tak, byłam kilka razy na tym portalu. Taki sam stek bzdur, jak i na portalach religijnych i w kościołach niestety. <br /><br />Przykro mi – nie wierzę. Nie wierzę od kiedy pamiętam i słowa "satanizm" [mimo że wiem, co to słowo oznacza, kiedyś nawet zostałam nazwana przez księdza w szkole satanistką ateistyczną – w diabła
nie dość, że córa nie jest ochrzczona, to dziś dostała szatańską bluzę 😉
Głodnemu chleb na myśli, jak mawia moja mama. Być może ten Ksiądz nie radzi sobie z celibatem i wszystko źle mu się kojarzy…<br />Szanuję prawdziwych Kleryków, z powołania, ale okropnie mierzi mnie kiedy Księża wszędzie doszukują się dziury w całym.
O losie, co to ludzie durnowatego nie wymyślą:)
Bajek jeszcze moje dziecię nie ogląda. Ale nagminnie satanizuję je ubrankami i zabawkami. Będę się smażyc w piekle 😛
ja i moja córka satanizujemy się codziennie 😉 hello kitty to jej ulubiona bajeczka.
Oj tak…mam wrażenie, że nasz naród jest niezastąpiony w demonizowaniu rzeczywistości. Potter to też przecież wymysł szatana, a PolSAT to jego telewizja, bo przecież ma SAT… Kiedyś widziałam tatuaż Hello Kitty w koronie cierniowej z podpisem "Hello Kitty is my Jesus" – uważam, że to gruba przesada, ale jeśli miałabym wybierać, to bliżej mi do takiego poczucia humory niż do dorabiania
Przecież dzieci postrzegaja świat inaczej niż my.To dorośli nadają mu religijno-mistyczny obraz,kierując się symboliką.Dla dziecka,to tylko bajka.Nie znam dziecka,które dokonywałoby analizy ogladanych przez siebie bajek,na płaszczyżnie religijnej,kulturowej,czy symbolicznej.Rodzice muszą sprawować kontrolę nad tym co oglądają ich dzieci,ale nie moga popadać przy tym w paranoje.
My mamy zestaw do piasku z tym złym kotkiem. Także przeszłam szkolenie, bo mnie "miłe babcie" zaczepiały i uświadamiały że sprowadzam dziecię swe na złą drogę. Proszę zwrócić uwagę na czas przeszły:))) Zestaw mamy nadal.
Nie mam dziecka, ale za to satanizuję codziennie siebie, swojego chłopa, szefa, matkę, ojca, babkę, przyjaciółkę i biedne niewinne dzieci, które czasami wpadają w moje szpony 😉
Niedawno temat ten był poruszany w wiadomosciach.Oj dawno sie tak nie uśmiałam jak wtedy, gdy to oglądałam.Oczywiście Kitty czy kucyki są straszne i złe według niektórych a Monster high to nawet z wyglądu przypominają aniołka?Oczywiście.Niestety chyba nie chodzi tu o samą postać tego białego kotka a o fakt, że coraz mniej ludzi wierzy w bajki księży i nie uważa ich za 2 zaraz po Bogu.Nie całuje
W takim razie, dziękuję mojej mamie, że włączała mi te satanistyczne bajki 😉
"Ci co mają pojecie na temat symboli satanistycznych numerologi wiedzą ,że szatańską liczbą jest 666 prawda?![nawet w niektorych horrorach filmach jest to ukazane],a właśnie w takich bajka czy disneyland czy hell o kitty czy te nieszczęsne koniki Pony ta 6 jest ukryta-widoczna tylko dla umysł"<br /><br />O rany… Co mnie podkusiło, żeby zaglądać w komentarze pod tym artykułem…<br /><
przytoczę tekst, który chodził kiedyś na FB:<br /><br />Jak mamy być grzeczni, skoro jak byliśmy mali, to oglądaliśmy Tarzana, który chodził półnago. Kopciuszek wracał o 12.00 w nocy. Pinokio kłamał. Alladyn był złodziejem. Batman jeździł 320kmh. Królewna Śnieżka mieszkała z 7 chłopakami. Papaj palił fajki i miał pełno tatuaży. Pacman biegał po ciemnej sali i jadł kolorowe pigułki od których
W tym roku byłam na obozie w stolicy, ksiądz który był z nami, codziennie mówił maluchom że powinni wyrzuc/albo oddac jemu, a on spali, wszelkie satanistyczne rzeczy, koszulki, plecaki, zeszyty z motywami Hello Kitty.. dla mnie to jakiś żart ! nie podoba mi się tak samo system satanizowania Monster High… przecież wszystko jest dla ludzi..dla dzieci, satanizmu jakoś nigdzie nie widzę ; P
I oczywiście niebawem szatańskie zabawy Halloween łoo
O Monster High już nie wspomnę;)
Hmm na to wychodzi ,że moje dziecko uwielbia być satanizowane 🙂
😀 czy satanizowanie dotyczy tylko hello kitty czy innych podobnych tworów?<br />bo jeśli innych też to my się obie satanizujemy cały dzień :D<br />i dobrze nam z tym 😀
Bajka o Kopciuszku też odpada. Kto jest jej matko krzestno? Jakaś czarownica 😉
Tak. Moje dziecko jest satanistą pełną parą. Bo nie dosyć, że nie ochrzczony, to jeszcze ogląda koniki Pony (mamy nawet koniki pony w domu 😉 ).<br />Mało tego! Wyrodna Matka czytała mu ,,Harrego Pottera" jak miał pół roku, a tata ,,Władce pierścieni".<br /><br />Ale prawdziwy powód dla którego jest satanistą to RPG.<br />Jego tata jest MG, prowadzi sesję.<br />Jachu od małego jest
Dziś co prawda nie, ale kiedyś natarczywie 🙂 Polecam odcinek o kurzotworze – dzieci, aż się palą do sprzątania 😉
aaa kurzotwór robił u Naszej furorę 🙂
podoba mi się ta teoria – cokolwiek byle mi Zołzina nie chodziła cała ubrana w różowe koty 😉
:D<br />komentarze pod jezuickim tekstem bezcenne ;)<br /><br />a'propos satanizowania to: nasza Gaba ma całą serię Hello Kitty, ostatnio nawet parasol z kotem owym jej kupiłam, nie wiedząc, iż z szatanem weszłam w konszachty :D<br />Kucyki Pony też ponoć samo zło – no to ma tysz całą ich kolekcję, pałacu nie wyłączając..<br />O JA ZUA CIOTKA!!!!