Co to znaczy dobrze?

Joanna Jaskółka
26 grudnia 2014

Udostępnij wpis

 

 

- Mamo, ty sobie pisz, a ja się pobawię w łazience! - powiedział mi ostatnio Kosmyk.

 

 

- Ok, ale zachowuj się dobrze - powiedziałam i zajęłam się kończeniem tego tekstu. Nie zajęło mi dużo czasu, więc weszłam do łazienki akurat, kiedy mój syn darł ostatni skrawek drugiej rolki papieru toaletowego wprost do toalety i zabierał się do kolejnego [najpewniej] naciśnięcia spłuczki...

 

Patrząc się, jak woda usiłuje się przedrzeć przez zatkaną rurę, zaczęłam gorączkowo myśleć.

 

 

Mówimy do dzieci ogólnikami. Chcemy, żeby zachowywały się dobrze, mówiły ładnie, wyglądały porządnie, jadły [moje ulubione] jak człowiek i oczekujemy, że dziecko zrozumie doskonale, co mamy na myśli. Tym samym wplatamy je w system schematów, sugerując, że jedynie nasze, przez dziesięciolecia powielane schematy, są wystarczające. Potem nasze dziecko wyrusza w świat z bagażnikiem ogółu na głowie i w konkretnej sytuacji nie potrafi się odnaleźć, bo przecież, co znaczy "grzecznie"? A co "porządnie"? Sama znam to masakryczne zagubienie i próby rozszyfrowania tej definicji, której nikomu nie chciało się podać mi talerzu. A przecież, trzeba znać definicję, żeby móc w jakikolwiek sposób się do niej odnieść, prawda?

 

 

Patrzę się na mojego synka, który dorywa papier toaletowy.

 

 

- Mamo, dobrze porwałem, prawda?

 

 

Patrzę się i nie jestem w stanie zaprzeczyć. Zrobił przecież dokładnie to, o co prosiłam! Według niego, zachował się dobrze. Bardzo dokładnie porwał papier i wrzucił go do kibla. Kawał dobrej roboty.

 

- Synku?
- Tak, mamo?
- Czy tata zagląda do środka toalety, kiedy siada na niej z gazetą?
- Nie.
- No dobra, bo mówił, że za chwilę chce skorzystać... To słuchaj, chodźmy szybko do salonu, potańczymy przy piosenkach. Twój taniec do "Krasnoludków" zawsze ŁADNIE wychodzi, ok?
- Super! Chodźmy!

 

Nie mówmy do dzieci ogólnikami, starajmy się nazywać konkretnie to, czego od nich wymagamy, to, czego od nich chcemy i to, co nam się konkretnie podoba i nie podoba w ich zachowaniu. Ja wiem, że to trudne, sama mam z tym problem [takie pokolenie], ale, serio, starajmy się nie mówić do dzieci konkretnie, nawet jeśli mamy na kogo zrzucić winę za nasze błędy...

 

 

- Aśku!

 

 

Nawet jeśli mamy na kogo zrzucić winę...

 

 

- Aśka! Natychmiast do mnie! Zobacz, co on z kiblem zrobił!
[My jesteśmy krasnoludki, hopsa sa, hopsa sa...]

 

 

- AŚKA! WODA SIĘ LEJE NA POKÓJ!

 

 

to jej efekt prędzej czy później wyjdzie na jaw...

 

 

 

 

Zdjęcie: Sergiu Bacioiu

Udostępnij wpis

A dla wiejskich [choć nie tylko] matek została też stworzona grupa, na którą serdecznie cię zapraszam TUTAJ
Obserwuj nas też na Instagramie
Możesz też udostępnić wpis i skomentować go na Facebooku
Jestem Asia.
Piszę o tym, jak uciec z miasta i wychowywać dzieci na wsi, z dala od sklepów, ale bliżej siebie.

Naszą historię znajdziesz Tutaj

Ale ona wciąż się pisze, więc zostań ze mną w kontakcie:


    Subscribe
    Powiadom o
    guest
    6 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments
    Magda Motrenko
    Magda Motrenko
    8 lat temu

    Kawał dobrej roboty 😀

    Matka Królów
    Matka Królów
    8 lat temu

    Tak oto dzieci poznają świat :). Kawał dobrej i mokrej roboty 🙂

    Pau
    8 lat temu

    Tja ogólniki i schematy plus wymaganie niemożliwego. Wczoraj zostałam pouczona przez swojego ojca, żem winna nauczyć mojego syna konsumować ESTETYCZNIE, czyt. żeby nie wyrzucał jedzenia za burtę. Zastanawiam się, jak to wytłumaczyć jedenastomiesięcznemu dziecku.

    Renia z Dzikich Ziemniaków
    8 lat temu

    Ech, sama często mówię do dziecka z automatu "(rób coś) jak człowiek". Mój wiecznie zadowolony Syn chichra wtedy pod nosem, ale serio - skąd on ma wiedzieć jak to jest? Przecież "człowiekiem" jest zawsze 😉 Warto precyzować nasze oczekiwania i dawać konkretne wytyczne, ale też nie zawsze jesteśmy w stanie wszystko przewidzieć... no bo skąd Ty biedna miałaś wiedzieć, że Kosmyk obrał za cel tę nieszczęsną srajtaśmę?! 🙂 😉

    Anna Malec Pacek
    Anna Malec Pacek
    8 lat temu

    Kosma-I love You! Znamy to ,znamy...Lidka często nabroi i sama nam tłumaczy,że "psiecieś byłam gziećna";)

    olguska
    8 lat temu

    oj tak tak ogólniki są okrutne ja staram się tłumaczyć dzieciom od zawsze.np.
    Jak zachowujemy się w bibliotece - pytam dzieci
    odpowiadają dobrze, grzecznie
    a ja pytam: czyli jak
    a one mówią spokojnie, nie biegamy, cicho
    super wiec możemy wejść

    25 kwietnia 2023
    Ciekawostki o kurach, z których pewnie nie zdawałaś sobie sprawy

    Kiedy zaczynałam moją przygodę z kurami, wiedziałam o nich, że lubią grzebać w ziemi, że średnio dobrze latają, że znoszą jajka i że są najbliższymi krewnymi tyranozaura. To nie były ciekawostki o kurach, tylko wiedza z pierwszej klasy. Kiedy teraz o tym myślę, zastanawiam się, co mi do głowy strzeliło, żeby pakować się w relację […]

    2 kwietnia 2023
    Spektrum autyzmu - diagnoza dziecka: jak, gdzie i dlaczego tak trudno?

    Od kiedy poruszyłam temat tego, że nasza rodzina jest w spektrum autyzmu, codziennie dostaję pytania od zaniepokojonych rodziców, którzy podejrzewają, że ich dzieci też mogą być neuroatypowe i nie wiedzą, co zrobić, gdzie się udać, jak wygląda diagnoza dziecka i jak długo ona trwa. Oraz czy w ogóle warto. Dzięki Fundacji SYNAPSIS udało mi się […]

    22 marca 2023
    15 zabaw, którymi zajmiesz dzieci, kiedy kolejny raz zostają w domu z powodu choroby [nie na dworze]!]

    Moja buńczuczna mina - gdy odpowiadałam  na pytanie ludzi obserwujących moje brykające w październiku w jeziorze dzieci, czy nie boję się, że zachoruję - zbledła. Już nie jestem taka pewna, czy aby nie zachorują. Po pandemii zdrowie każdego z nas zaczęło szwankować. Coraz częściej łapią nas infekcje, szczególnie gardła, a długie przesiadywanie w domu sprawiło, […]

    20 marca 2023
    Chodź ze mną do łóżka, czyli jak sprawuje się półkotapczan Lenart po roku używania?

    Rok temu, dokładnie w marcu, przyjechała do mnie ekipa Lenart, żeby zamontować mi w pokoju półkotapczan. Po raz pierwszy od wielu lat miałam mieć własną sypialnię i... trochę się tego bałam. Tym bardziej że wskoczyłam na nieznane wody - zamiast klasycznego łóżka - wybrałam półkotapczan. Mebel, który pamiętałam z czasów dzieciństwa z pokoju koleżanki, u […]

    18 marca 2023
    Rozgryzam "Rozgryzione", czyli jak karmić, żeby nie przekarmić lub nie zagłodzić

    "To, jak bardzo wmuszam mojemu dziecku jedzenie, może mieć gorszy efekt niż pozawalanie dziecku na wszystko" - usłyszałam od autorek książki "Rozgryzione'' Zuzanny Wędołowskiej i Marty Kostki. Książka ta zwaliła mi z serca kawał poczucia winy za to, że "źle karmię moje dziecko". Książka pokazała mi, że nie muszę karmić idealnie, żeby karmić dobrze. O […]

    16 lutego 2023
    Bezsenność - co zrobić, żeby zasnąć, kiedy nie możesz spać?

    Przez dwa lata mój sen był dziwaczny. Stany lękowe, leki, depresja, stres, to wszystko sprawiło, że spałam dziwacznie. Budziłam się wyspana o 3 w nocy, kładłam się o 8, wstawałam o 11, potem przerwa, żeby odebrać dzieci i znów drzemka na godzinę o 16. Cały mój wolny czas kombinowałam, kiedy mogłabym odespać nieprzespaną noc. Kiedy […]

    Obserwuj nas na Instagramie

    instagramfacebook-official