Co zrobić w ogrodzie?

Na dworze coraz cieplej i przyjaźniej, więc większość dnia spędzamy na podwórku. Odpuszczam sobie  na razie poszukiwanie dywaników, lamp, kinkietów [nie znoszę tego słowa], ramek i innych bzdurek do domku. Zamiast tego brodzę w ziemi – a to z Kosmykiem, a to z Chłopem, a jeśli Dziadkowie dadzą, to sama. I do tej pory robiłam wszystko z entuzjazmem, ale im dalej w las… A wiecie, że mieszkam w lesie 🙂

 

 

Dziś już totalnie opadłam z sił. Kosmyk latał po drewnie przygotowanym na opał, a ja zamarłam, bo stanęłam przed obliczem planowania, co i gdzie będzie się mieściło. W koszyku trzymałam nasiona, w ręku grabki, w trzeciej ręce konewkę, w czwartej wiązałam but Kosmykowi, a w piątej szpadel i w pewnikiem wszystko to zleciałoby mi  na nogi, gdyby nie Chłop, który uprzejmie zszedł mi z drogi i pojechał z synem na obiad do babci.

 
Ja zostałam. Przegryzałam przygotowaną sobie wcześniej kanapkę i zastanawiałam się, co robić dalej. Odgruzowaliśmy już prawie 1/10 terenu, cały prawy pas przy płocie. Dopóki nie przyjedzie kopara, która wyrówna nam resztę podwórka, na prawej stronie można już coś robić… ale co?

 

 

download (14)

download (10)

 

Na dole widać syzyfową pracę na wsi – ty postawisz płot, a jakiś  niezdarny jeleń wybije ci podczas skoku cztery sztachety…

 

download (7)

 

Za chiny nie wiem, co to za krzak. W tym miejscu stała stara przyczepa kempingowa mojego wujka. Przyczepy się pozbyliśmy, został krzak. Ciekawe, co to za dziadostwo. A dalej, za krzakiem, będzie plac zabaw dzieci. Jeszcze nie wiem, czy uda mi się ustalić, jak będzie wyglądał i jakiej będzie wielkości, a stał się on moim centrum, od którego będzie zależała reszta na tym pasie. Niedługo przygotuję post o placowych inspiracjach [może mi w czymś pomoże się zdecydować], a na razie patrzcie na krzak. Być może w tym miejscu zorganizuję mały zagon truskawek i poziomek – Kosmyk bardzo lubi podlewać i nawet ładnie mu wychodziła u babci opieka nad tymi owocami. Zawsze też fajnie podjeść poziomek podczas zabawy.

 

download (8)

 

A niżej – moja główna rozkmina dzisiejszego dnia. Nie wiedziałam odkąd dokąd plac zabaw, nie wiedziałam, co z górką z wybitymi sztachetami, zabrałam się więc za dół. A na dole – stara rabata mojej mamy. Rabata, bo wiecie, skalniak powinien odzwierciedlać krajobraz górski, a na tej skarpie rosły kiedyś piękne kwiaty i pamiętam ile wieczorów mama spędziła, żeby nawsadzać tu różnych pachnących [wtedy myślałam] ustrojstw, z pewnością nie górskich. Ale i tak mówię na to skalniak, bo pełno na nim pozostałości cementu i gipsu po ekipie remontowej. W pewnym miejscu uratował się jeden pierwiosnek, ale Kosmyk go zerwał dla Flejtucha. Cały facet.

 

 

download (4)

download (5)

 

 

Kiedy poprosiłam na fejsie o pomoc ze skalniakiem, dziewczyny podsunęły mi pomysł z zielnikiem. Wiecie – bazylia, majeranek, te sprawy. I tak sobie myślę, że to niegłupi pomysł, ale oprócz ziół, chciałabym też mieć tam jakieś kolory – żagwiny, dzwonki, smagliczki i jakieś coś, co długo byłoby zielone. Co na płot? Nie bluszcz, to może powojnik? Jak zakończyć skarpę? Kamieniami, szyną, jak radziła czytelniczka na fejsie? Co będzie pod skarpą? Myślałam o jakichś kamieniach – tuż obok zaczyna się nasz podcień, ciosane kamienie byłyby niezłą kontynuacją, Chłop proponuje wysiać samą trawę…

 

Do naszego ogrodu zabrałam się z głową pełną pomysłów, a w efekcie stanęłam w miejscu, bo nie wiem, co dalej, a w głowie zaczął hulać wiatr. Ciąża? Czy wiosenne przesilenie?

 

 

Joanna Jaskółka

Joanna Jaskółka – w Sieci znana jako MatkaTylkoJedna – od dziesięciu lat przybliża życie na wsi i pisze o neuroróżnorodnym rodzicielstwie w duchu bliskości. Autorka książki „Bliżej”.

Wspieraj na Partronite.pl

Możesz wesprzeć moją pracę, dołączając do moich patronek.

Spodobał Ci się mój artykuł?

Możesz wesprzeć moją pracę
i postawić mi wirtualną kawę.

Może Cię też zainteresować...

DSC_0076

Czy czas się pożegnać i czy to będzie ostatni wpis na blogu?

DSC_2519

Ciekawostki o kurach, z których pewnie nie zdawałaś sobie sprawy

IMG_1693 kopia

Chodź ze mną do łóżka, czyli jak sprawuje się półkotapczan Lenart po roku używania?

0 0 votes
Ocena artykułu
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anna Malec Pacek
Anna Malec Pacek
9 lat temu

Mom zdaniem cokolwiek wymyślisz będzie super! A z zielnikiem pomysł genialny! Możesz jeszcze tam dodać lawendę… Ale będzie pięknie

olguska
9 lat temu

ja mam na swoim dużo słoneczka i samą trawe nie mam pojęcia co mogę tam zrobić na pewno chce by były borówki bo są najlepsze 😀 i całe lato 😀

Anita Kaczmarek
9 lat temu

Hmm… Jedno i drugie? 😉