Czym zająć dziecko?

Joanna Jaskółka
20 września 2013

Udostępnij wpis

Prosiliście mnie w komentarzach o więcej zdjęć mazursko-kosmykowych. Mówicie - to macie. Niestety nie udało mi się ubrać Kosmyka jak do ludzi. Związane to było z tym, że gdy już go ubrałam ładnie, to padał deszcz i wyjść nie było jak, a gdy przestało na chwilę padać, to Kosmyk już był naruszony przez ząb herbatnika.
W związku z tym nie wyszliśmy na standardowy spacer. Poszliśmy na... jedzenie! Wszak jesień - wszystko już niemalże dojrzało. Oczywiście oprócz tych rzeczy, co dojrzeć nie zdążyły, ale to już sami zobaczycie...

Przez moment nawet Flejtuszek skłonna była wyjść na dwór. Niestety, prośby Kosmyka skoncentrowały się na zachęcającym pohukiwaniu, co wystarczająco przestraszyło Fleję i zdegustowana uciekła w czeluście pokoju...
Dojrzałe jabłko. Wyglądało tak pysznie, że Kosmyk musiał je zerwać, nadgryźć i wyrzucić za płot.
Późne maliny to błogosławieństwo dla matki, która usiłuje zająć czymś dziecko. Penetrowanie krzaków - pół godziny z  głowy. A najlepsze w tych malinach jest to, że jeśli jest w miarę ciepło i nie ma dużych przymrozków, dojrzewają nawet do końca października!
Na płocie już widać jesień...
wrzesień
I nawet słonecznikowi co nieco już opadło.
Tak właśnie wyglądał Kosmyk, kiedy tłumaczyłam mu zasady, jakie obowiązują, gdy nie ma prądu...
wiewiorka
Przydomowa wiewiórka wyprowadziła się już z chałupy...
Kosmyk podarował mi kwiatki. Później je zabrał. I znów podarował. Weź tu się z chłopem dogadaj...
Jednego udało mi się zatrzymać. Będzie na pamiątkę! Albo po prostu zwiędnie...
Moje okno to to na froncie po lewej. Zdjęcie ważne, w poniedziałek pewnie do niego wrócicie...
Myślicie, że te truskawki jeszcze zdążą dojrzeć?
kamien
Oczywiście, kiedy impreza się rozkręciła, znów zaczęło padać. Musieliśmy wrócić do domu...
Powiem wam tak, ja naprawdę jestem wdzięczna naturze, że cały sezon tylko dwa dni płakała i teraz musi puścić trochę łez z tych swoich niebieskich oczu, ale kurde, to jest koszmar! Czatuję przy oknie jak pies na kiełbasę i wyłapuję bezdeszczowe chwile. Kiedy już je złapię, na szybkości ubieram Kosmyka, siebie i wychodzimy... prosto w ścianę deszczu.
Jeśli macie jakieś pomysły na zabawę z półtorarocznym bardzo inteligentnym dzieckiem w domu - nie krępujcie się pisać w komentarzach! Wymyślona przeze mnie na szybko zabawa w odbijanie piłki w hallu o drzwi do piwnicy, mimo że zajmująca i rozśmieszająca Kosmyka, może zostać źle odebrana przez dziadków. Chyba że nie zauważą odłupanego przez piłkę kawałka futryny...

Udostępnij wpis

A dla wiejskich [choć nie tylko] matek została też stworzona grupa, na którą serdecznie cię zapraszam TUTAJ
Obserwuj nas też na Instagramie
Możesz też udostępnić wpis i skomentować go na Facebooku
Jestem Asia.
Piszę o tym, jak uciec z miasta i wychowywać dzieci na wsi, z dala od sklepów, ale bliżej siebie.

Naszą historię znajdziesz Tutaj

Ale ona wciąż się pisze, więc zostań ze mną w kontakcie:


    Subscribe
    Powiadom o
    guest
    21 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments
    Skrajna75
    10 lat temu

    No ja tak miałam wczoraj...wróciłam z robory i myśle..matko Polko zapierdzielaj na spacer...niania "szczęścia" nie miała bo padało..cholera..wypadło na mnie..słońce świeci..argumentów przeciw brak..jak już się zebrałam, młodą wyszykowałam to..całe 15 minut se pospacerowałyśmy i sru do domu...słońce zasżło, piździeć zaczęło...A w domu to ja kreatywnie pozwalam jej włazić mi na brzuch,

    Anonymous
    Anonymous
    10 lat temu

    Jestem zauroczona: po 1 - Kosmykiem; po 2 - Twoim Asiu talentem fotooperatorskim (robienie ślicznych zdjęć w biegu); po 3 - jesienią na Waszym płocie. A w co się bawić? jako dobry materiał na teściową - nie wyrywam się z radami 🙂 Pozdrawiam! KBD :)babcia Kosmy :)matka Damiana

    Oda Eska
    Reply to  Anonymous
    10 lat temu

    Z chęcią (sądzę, że nie tylko ja) poczytałabym Pani bloga lub cokolwiek.

    Anonymous
    Anonymous
    Reply to  Anonymous
    10 lat temu

    Dzięki bardzo za wyrazy sympatii dla babci Kosmyka:) Już wyjaśniałam, że istnieję naprawdę....(w okolicy 24 lipca). Bloga, z różnych względów, nie poprowadzę:) A "małe cokolwiek".... Kiedyś sparafrazowałam słowa rabina ze "Skrzypka na dachu" (piękny film o miłości męża i ojca, a Topol - ach!!) Na wszystkich jest błogosławieństwo, na teściową też. Niech żyje w zdrowiu i

    Strzyga
    10 lat temu

    Tymon bardzo kreatywnie próbuje wkładać różne drobne przedmioty do butelki po coca-coli. Ostatnio pokroiłam mu kartkę a4 w wąskie paski i miałam godzinę spokoju. Poza tym kocha resoraki, więc jak mu babcia kupiła zestaw 5-u ferrari z hot wheels to mogłam się wykapać, maseczkę nałożyć, nogi ogolić, a na koniec wypić gorąca kawę. Co jeszcze... skakanie - niedawno się nauczył i teraz pół dnia muszę

    MiFUFU
    10 lat temu

    Mój hula w pudle kartonowym, sporym. To nie pierwsze pudło, które mu ofiarowaliśmy. Podusie sobie znosi, kocyki, mości się ect. Kreatywny jest wowczas raczej.

    Edyta Farjan
    10 lat temu

    Kup Matka ciastolinę- tu przykładowa<br /><br />http://www.swiat-zabawek.pl/index.php?p17384,brimarex-plastociasto-lodziarnia-6877<br />http://www.swiat-zabawek.pl/index.php?p17914,ciastolina-smieciarka-rowdy-play-doh-hasbro-a3672<br /><br />zabawa na jakiś czas- nasza Gabryśka zaczęła lepić jak miała 14 miesięcy ;)<br />teraz ma 3,5 roku i nadal lubi lepić <br /><br />lub:<br />gumowe klocki,

    martas
    10 lat temu

    My dzisiaj bawiliśmy się z wykorzystaniem ziaren fasoli i grochu. <br />Chłopcy wrzucali je do butelek. A później segregowali, fasola do jednej miseczki, groch do drugiej. <br />Dużo czasu zajmuje nam również Czu-czu: Moje pierwsze słowa albo zagadki. <br />Też mi powoli pomysłów brakuje. Ale w skrajnych przypadkach ratuje nas bajka &quot;Charlie i cyferki&quot;.

    Edyta Farjan
    Reply to  martas
    10 lat temu

    o właśnie! czu-czu - super sprawa 🙂

    Kobiecym_okiem
    Reply to  martas
    10 lat temu

    U nas czu-czy się nie sprawdził, ale Charlie i cyferki-tak.

    Anonymous
    Anonymous
    10 lat temu

    Mój Jasiek też 1,5 - główna kreatywność samodzielna :<br />1. jazda szafką nocną po chałupie<br />2. zrzucanie książek z półek<br />3. demontaż szuflad <br />4. opróżnianie pudła z chustkami i szalami - ruchem wyrzutowym z wyrazem twarzy &quot;nie mam się w co ubrać&quot;<br />5. zrzucanie wszystkiego co się uda schodami - z piętra na parter<br />6. walka o dostęp do pilota i laptopa - sposoby

    Anna Pacek
    10 lat temu

    Mamy dzieci w podobnym wieku,więc może faktycznie wymienimy się doświadczeniami;)Moja Lidka uwielbia ostatnio &quot;robić pranie&quot;-tzn.wrzuca co popadnie do pralki wedle życzenia ustawia program-pralka powinna być jednak wyłączona z prądu, chyba,że lubisz super czyste klocki, misie, chusteczki, kremy...Baaradzo chętnie pomaga mi także przy składaniu prawdziwego prania, tzn.podaje mi ciuchy a

    Anonymous
    Anonymous
    Reply to  Anna Pacek
    10 lat temu

    U mnie pranie (wrzuca do pralki każdy ciuch, jaki znajdzie) i gotowanie jest nr 1! Jak już nie wiem, co z nią zrobić, to wywalam trochę ubrań i otwieram pralkę - mam ją z głowy na dłuższą chwilę :)<br />W &quot;gotowaniu&quot; muszę uczestniczyć- przynajmniej &quot;jeść&quot; 🙂

    Anna Pacek
    10 lat temu

    Ten komentarz został usunięty przez autora.

    Czym zająć Malucha - Mamiczka
    10 lat temu

    Mój w tym wieku uwielbiał zabawę koralami i bransoletkami. Mam sporo takich badziewnych, plastikowych i metalowych, bo kiedyś lubiłam to nosić. Oj, zajmowało to mojego Malucha na długo. Grzebał w tym, zakładał na siebie, na mnie, sortował, przekładał itd.

    Nasza Trójka
    10 lat temu

    śliczny maluszek.<br />Piękne foty.<br />zapraszam do mnie.

    olguska
    10 lat temu

    może kolorowanki lub już książeczki z serii akademia dwu latka:D malowanie farbami, <br />

    Niciutka
    10 lat temu

    Mój synek uwielbia zrzucać piłeczki ze schodów. Biorę więc wiadro od mopa, ładuję do niego plastikowe piłeczki i wchodzę z synkiem na piętro. Następnie, pozwalam mu zrzucać piłeczkę, po piłeczce... <br />Pozdrawiam 🙂

    Kobiecym_okiem
    10 lat temu

    U nas odchodzi ostatnio rysowanie, ale to wymaga obecności matki, choć z doskoku. Starszy syn potrafił się skupić na słuchaniu muzyki, nawet 20 minut przed odtwarzaczem cd, ale to już minęło. Dobrze wspominam ten czas. 🙂

    Kajka Roo
    10 lat temu

    Zdjęcia jak zwykle super chce jeszcze!!!<br /><br />A po zajęcie dla małego ciekawskiego chłopca zajrzyj do mnie może coś znajdziesz;)

    Alicja Maz
    Alicja Maz
    8 lat temu

    Haha my ostatnio wychodząc do Teatru Małego Widza (warszawa) podobnie mieliśmy - spojrzałam za okno, ładnie, słonecznie - ubraliśmy się i wyszliśmy też prosto w deszcz... Skończyło się na jeździe samochodem do teatru... a w planach miałam długi spacer... ech. Nie dość że u nas w ogóle śniegu nie było to jeszcze pogoda do kitu...

    10 września 2023
    Tydzień na edukacji domowej - jak zorganizowałam chłopcom naukę?

    I już za mną pierwszy tydzień edukacji domowej. Wciąż mam mętlik w głowie, wciąż mnóstwo wątpliwości, ale pewna jestem jednego - będzie dobrze. Jeśli chcesz poczytać, jak wyglądał nasz pierwszy tydzień w nowej rzeczywistości edukacji domowej, dawaj! Czekam na ciebie z nowym tekstem!

    28 sierpnia 2023
    Rzucamy szkołę i przenosimy się do Szkoły w Chmurze [podkast]

    Ale rozumiecie państwo, jak wam się nie podoba, nie musicie chodzić do naszej szkoły - słyszą często rodzice od dyrekcji szkoły, gdy zgłaszają jakieś problemy czy niedociągnięcia. "Jak się nie podoba, możecie sobie stąd iść" - tłumaczy szkoła,  pokazując, gdzie naprawdę ma zarówno rodziców szkoły, jak i same dzieci do niej uczęszczające. I ja się […]

    25 kwietnia 2023
    Ciekawostki o kurach, z których pewnie nie zdawałaś sobie sprawy

    Kiedy zaczynałam moją przygodę z kurami, wiedziałam o nich, że lubią grzebać w ziemi, że średnio dobrze latają, że znoszą jajka i że są najbliższymi krewnymi tyranozaura. To nie były ciekawostki o kurach, tylko wiedza z pierwszej klasy. Kiedy teraz o tym myślę, zastanawiam się, co mi do głowy strzeliło, żeby pakować się w relację […]

    2 kwietnia 2023
    Spektrum autyzmu - diagnoza dziecka: jak, gdzie i dlaczego tak trudno?

    Od kiedy poruszyłam temat tego, że nasza rodzina jest w spektrum autyzmu, codziennie dostaję pytania od zaniepokojonych rodziców, którzy podejrzewają, że ich dzieci też mogą być neuroatypowe i nie wiedzą, co zrobić, gdzie się udać, jak wygląda diagnoza dziecka i jak długo ona trwa. Oraz czy w ogóle warto. Dzięki Fundacji SYNAPSIS udało mi się […]

    22 marca 2023
    15 zabaw, którymi zajmiesz dzieci, kiedy kolejny raz zostają w domu z powodu choroby [nie na dworze]!]

    Moja buńczuczna mina - gdy odpowiadałam  na pytanie ludzi obserwujących moje brykające w październiku w jeziorze dzieci, czy nie boję się, że zachoruję - zbledła. Już nie jestem taka pewna, czy aby nie zachorują. Po pandemii zdrowie każdego z nas zaczęło szwankować. Coraz częściej łapią nas infekcje, szczególnie gardła, a długie przesiadywanie w domu sprawiło, […]

    20 marca 2023
    Chodź ze mną do łóżka, czyli jak sprawuje się półkotapczan Lenart po roku używania?

    Rok temu, dokładnie w marcu, przyjechała do mnie ekipa Lenart, żeby zamontować mi w pokoju półkotapczan. Po raz pierwszy od wielu lat miałam mieć własną sypialnię i... trochę się tego bałam. Tym bardziej że wskoczyłam na nieznane wody - zamiast klasycznego łóżka - wybrałam półkotapczan. Mebel, który pamiętałam z czasów dzieciństwa z pokoju koleżanki, u […]

    Obserwuj nas na Instagramie

    instagramfacebook-official