Idziemy na zakupy!

Joanna Jaskółka
25 lutego 2014

Udostępnij wpis

mazury
Kiedy ktoś z rodziny pyta się mnie, co kupić Kosmykowi z jakiejkolwiek okazji, zazwyczaj odpowiadam: coś drewnianego. To znaczy odpowiadałam, bo już dawno dałam sobie spokój z jakimikolwiek prośbami - wszyscy i tak kupują zawsze coś całkowicie odmiennego. Czyli plastik. A ja przecież tak wielbię drewno...

mazury

Powiecie, po co drewno do lasu przywozić? A no po to, że jest piękne, ekologiczne, ładne i tysiąc razy bardziej trwałe niż plastikowy szajs. Już jakiś czas mój wzrok podąża ku sklepom z TAKIMITAKIMI cudami. Wprowadzę embargo na prezenty dla Kosmyka, a zamiast tego będę pobierać opłaty na poczet normalnych, drewnianych zabawek, które nie rozlecą się przy pierwszym lepszym rzuceniu o drzewo albo crossroadzie po chaszczach. Ale na razie bujamy się z plastikowym wózkiem na zakupy. Można wsadzić do niego szyszki, kamienie, gałąź, a potem rozkazać matce nieść to po bagnie, bo przecież dla dziecka za ciężkie. Także ten... Idziemy na zakupy!
W każdym razie plastikowy wózeczek na zakupy [prezent od jednej z prababć] przydaje się bardzo. Kosmyk tak zaangażował się w robienie sprawunków, że przynajmniej raz dziennie mam go na godzinę z głowy. Wystarczy dostarczyć mu odpowiednie zaopatrzenie, które może sobie kupować i sprzedawać i moje dziecko przestaje całkowicie mnie potrzebować. Żyłkę do handlu to on ma. Ostatnio opylił kotom kilogram jabłek. Przyjęły bez protestów. Flejtuch nawet polizała.
A dziś pałam wyjątkową miłością do wózka, bo właśnie dziś ojciec Kosmyka ma dobowe zajęcia w pracy, babcia kupę roboty w kuchni, a ja, żeby napisać ten tekst, bezczelnie załadowałam dziecku wózek w plastikowe warzywa, owoce i puste pudełka po jogurtach i rozkazałam nie wracać, póki wszystkiego nie sprzeda. Wrócił... właśnie teraz. Więc spadam, drodzy moi, wcisnąć mu jakąś kolację i dostąpić zaszczytu wieczornych ablucji, która do tej pory była domeną wyłącznie chłopa.
A u was kto wieczorem układa zazwyczaj dzieciaki do snu?

Udostępnij wpis

A dla wiejskich [choć nie tylko] matek została też stworzona grupa, na którą serdecznie cię zapraszam TUTAJ
Obserwuj nas też na Instagramie
Możesz też udostępnić wpis i skomentować go na Facebooku
Jestem Asia.
Piszę o tym, jak uciec z miasta i wychowywać dzieci na wsi, z dala od sklepów, ale bliżej siebie.

Naszą historię znajdziesz Tutaj

Ale ona wciąż się pisze, więc zostań ze mną w kontakcie:


    Subscribe
    Powiadom o
    guest
    27 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments
    yendza o.
    9 lat temu

    też mamy taki wózek :)<br />ale nie mamy kotów, więc klientów brak <br /><br />jedno dziecko kładę ja, drugie chłop.

    Ja i moje urwisy
    9 lat temu

    A ja zaś nie chce drewnianych zabawek chociaż klocki i kolejki mamy, ale jako jedyne dzieci w rodzinie to mają tego mase, a jakby każdy kupował drewniane to bym musiała przekop zrobić do jakiegoś innego mieszkania :), a tak to psują i rodzinka ma szanse kupić nowe...<br />Dzieci kłade je, bo mąż zazwyczaj w trasie...

    Anna Lelito
    9 lat temu

    Ja 🙂 bo to cały rytuał jest. Tatuś w połowie tego wszystkiego wychodzi z ram dobrego wychowania...<br />Pozdrawiam

    Matka Kwiatka
    9 lat temu

    Też mam alergię na plastikowy szajs 🙂 <br />Młodego kładę raczej ja, bo koleś cycowy. To akurat w sumie mała przeszkoda, większa jest taka, że jego starszy zawsze zasypia przed usypianym i ma przez to rozwalony wieczór 😉

    Mama Filipa
    9 lat temu

    Uwielbiamy drewniane zabawki. Niestety teściowie, a zarazem dziadkowie Filipa wielbią zabawki plastikowe, grające i błyskające. W tej kwestii są niereformowalni.<br />A dziecię kładziemy wspólnie. To znaczy, M. kąpie, a ja potem utulam do snu;)

    lavinka
    9 lat temu

    No, z tym ekodrewnem to przesada. Zanim trafi na półkę z zabawkami, jest tak bardzo chemicznie gruntowane (impregnaty, żywice, barwniki, lakiery) że niewiele różni się od plastiku. A drzew żal. 😉

    Joanna Jaskółka
    Reply to  lavinka
    9 lat temu

    Zależy jakiej produkcji taka zabawka 🙂

    Agnieszka B.
    9 lat temu

    Ładne te drewniane!<br /><br />Wózek zakupowy w lesie - to prawie oksymoron! 😀 &lt;3

    Anna Pacek
    9 lat temu

    My też kochamy drewniane zabawki;)Lidka ma kilka i faktycznie są mocne, plastik wymięka w destrukcyjnych rączynach mojej córeńki!<br />Co do układania do snu to różnie,ale częściej mąż. W nawiązaniu do tekstu o zaklinaniu dziecka, mamy bardzo szczegółowy plan wieczornych zajęć-tata kąpie,mama ubiera piżamkę,daje kolacje i myje ząbki a tata najczęściej usypia.Choć czasem się zmieniamy. Lidka tak

    Gawronowa
    9 lat temu

    Zabawki jednakoz są dla dziecia, a nie dla rodzica. A dziecia kręci plastik. Gruchoczący, kolorowy plastik. Można przymknąć estetyczne oko na rzecz świętego spokoju, eeee, tzn radości potomka 🙂

    Mania Mamowania
    9 lat temu

    My też wielbimy drewniane zabawki, bo jak to syn leśnika plastikiem miałby się bawić 🙂 Ale faktycznie rodzina jest niereformowalna. Najpierw pytają co kupić, a potem i tak wybierają co innego niż było ustalone. U nas jest jeszcze jedna kwestia: rodzina ma zakaz zasypywania Staśka prezentami. Chcę by dziecko cieszyło się, że przyjechała babcia, czy ciocia, a nie że przywiozła nowe auto. Niestety

    Magdalena
    9 lat temu

    Dla mojego Maksa plastik ma w sobie to...Coś 🙂 kolory chyba 🙂 a do snu układamy oboje z Mężem..tylko, że ja zazwyczaj zasypiam 🙂

    Magdalena
    9 lat temu

    No i właśnie w imię tej radości Maksa mamy kolorowe samochody strażackie, koparki i wszelkiej maści samochodziki 🙂 a do snu usypiamy oboje z Mężem...tylko, że ja najczęściej zasypiam 😉

    Edyta Farjan
    9 lat temu

    Asia u nas w Szczytnie jest firma Novum Grom, która ma tez sporo zabawek z drewna. Mają stronę netową, niestety skończył mi się transfer i nie mogłam otworzyć, żeby tu wkleić

    Joanna Jaskółka
    Reply to  Edyta Farjan
    9 lat temu

    Ale to dla przedszkoli! Znalazłam! Przeglądam właśnie:)

    Edyta Farjan
    Reply to  Edyta Farjan
    9 lat temu

    nie kochana-możesz tam kupić indywidualnie :)) <br />podeślę Ci link - sama kupowałam 🙂

    Matka Prezesa
    9 lat temu

    My mamy taki lumpol w Śremie, co sprowadzają zabawki z UK też - mało, ale zawsze coś.<br />Ostatnio drewnianą lawetę za 6 zł kupiłam. 😀

    Mamiczka
    9 lat temu

    A ja lubię plastikowe zabawki, ale nie wszystkie. Część z tych, które się nie sprawdziły w wersji plastikowej wymieniam stopniowo na drewniane. Z drewnem jest ten problem, że te zabawki są zwykle ciężkie. I to mnie blokuje przed zakupem niektórych, bo mój Maluch czasem lubi sobie rzucić czymś, oczywiście nikogo o tym nie uprzedzając.

    Interibi - Mamy Czas
    9 lat temu

    Ja też uwielbiam drewniane zabawki, kiedyś sobie obiecywałam, że Córkom tylko takie będę kupować.. No i w pokoiku niestety pełno plastikowego szajsu 🙁 Starsza niestety pogardziła pięknymi, drewnianymi klockami, konikiem i owieczką na kółkach, honor ratuje jedynie smok z kijem do pchania. Może Młodsza będzie bardziej eko 😉 ?

    Matka poza światem
    9 lat temu

    Oczywiście &quot;czarną robotę&quot; odwalam Ja, tatuś ewentualnie zagląda jak się potem które kręci.

    Gia Modern
    9 lat temu

    Raz ja, raz mąż kapie malucha.....<br />Też jestem za ekologicznymi zabawkami.... mały odziedziczył drewniane klocki po mnie i moich siostrach.... 🙂

    Simply About Home
    9 lat temu

    My mamy i drewniane i plastikowe, każde do zabawy dobre. Wiadomo - drewniane ładniejsze i bardziej wytrzymałe, ale nie zagrają jak się je naciśnie;P Ps. Nie chciałabym myć potem drewnianego koszyczka na zakupy z tego błota, a co dopiero tachać pod pachą;)

    Mama Marysi
    9 lat temu

    A znasz ten sklep z drewnianymi zabawkami? Dla mnie cud, miód i orzeszki. Do tego sąsiad z Wisły, rodzinnej miejscowości mojego męża. <br />http://sklep.pilchr.pl/

    Mama Marysi
    9 lat temu

    A znasz te zabawki? Polecam bardzo, dla nas to cud, miód i orzeszki. Do tego z Wisły, rodzinnej miejscowości mojego męża.<br />http://sklep.pilchr.pl/

    teresa duda
    9 lat temu

    Moim dziewczyna wszystko jedno kto je kapie, ubiera itd. Z kladzeniem do lozka nie ma problemu, bo same sie kładą jak tylko sie im poscieli.jak mąż jest w domu na noc nie ma wyjścia musi iść spać z Klaudia, Ją ją potem tylko przenoszę do Jej lozeczka. Jak mąż na noc w pracy, to Klaudia od razu spi u siebie.

    Aleksandra Greszczeszyn
    9 lat temu

    Zgadzam się. Drewniane zabawki są najlepsze i najtrwalsze. Też je uwielbiamy.

    bozena jedral
    9 lat temu

    u nas podobny wózek z pakiecie ze sklepem samoobsługowym-polecam,mela wsiąkła na calutką sobotę bawiąc się w nim szyszkami 🙂

    10 września 2023
    Tydzień na edukacji domowej - jak zorganizowałam chłopcom naukę?

    I już za mną pierwszy tydzień edukacji domowej. Wciąż mam mętlik w głowie, wciąż mnóstwo wątpliwości, ale pewna jestem jednego - będzie dobrze. Jeśli chcesz poczytać, jak wyglądał nasz pierwszy tydzień w nowej rzeczywistości edukacji domowej, dawaj! Czekam na ciebie z nowym tekstem!

    28 sierpnia 2023
    Rzucamy szkołę i przenosimy się do Szkoły w Chmurze [podkast]

    Ale rozumiecie państwo, jak wam się nie podoba, nie musicie chodzić do naszej szkoły - słyszą często rodzice od dyrekcji szkoły, gdy zgłaszają jakieś problemy czy niedociągnięcia. "Jak się nie podoba, możecie sobie stąd iść" - tłumaczy szkoła,  pokazując, gdzie naprawdę ma zarówno rodziców szkoły, jak i same dzieci do niej uczęszczające. I ja się […]

    25 kwietnia 2023
    Ciekawostki o kurach, z których pewnie nie zdawałaś sobie sprawy

    Kiedy zaczynałam moją przygodę z kurami, wiedziałam o nich, że lubią grzebać w ziemi, że średnio dobrze latają, że znoszą jajka i że są najbliższymi krewnymi tyranozaura. To nie były ciekawostki o kurach, tylko wiedza z pierwszej klasy. Kiedy teraz o tym myślę, zastanawiam się, co mi do głowy strzeliło, żeby pakować się w relację […]

    2 kwietnia 2023
    Spektrum autyzmu - diagnoza dziecka: jak, gdzie i dlaczego tak trudno?

    Od kiedy poruszyłam temat tego, że nasza rodzina jest w spektrum autyzmu, codziennie dostaję pytania od zaniepokojonych rodziców, którzy podejrzewają, że ich dzieci też mogą być neuroatypowe i nie wiedzą, co zrobić, gdzie się udać, jak wygląda diagnoza dziecka i jak długo ona trwa. Oraz czy w ogóle warto. Dzięki Fundacji SYNAPSIS udało mi się […]

    22 marca 2023
    15 zabaw, którymi zajmiesz dzieci, kiedy kolejny raz zostają w domu z powodu choroby [nie na dworze]!]

    Moja buńczuczna mina - gdy odpowiadałam  na pytanie ludzi obserwujących moje brykające w październiku w jeziorze dzieci, czy nie boję się, że zachoruję - zbledła. Już nie jestem taka pewna, czy aby nie zachorują. Po pandemii zdrowie każdego z nas zaczęło szwankować. Coraz częściej łapią nas infekcje, szczególnie gardła, a długie przesiadywanie w domu sprawiło, […]

    20 marca 2023
    Chodź ze mną do łóżka, czyli jak sprawuje się półkotapczan Lenart po roku używania?

    Rok temu, dokładnie w marcu, przyjechała do mnie ekipa Lenart, żeby zamontować mi w pokoju półkotapczan. Po raz pierwszy od wielu lat miałam mieć własną sypialnię i... trochę się tego bałam. Tym bardziej że wskoczyłam na nieznane wody - zamiast klasycznego łóżka - wybrałam półkotapczan. Mebel, który pamiętałam z czasów dzieciństwa z pokoju koleżanki, u […]

    Obserwuj nas na Instagramie

    instagramfacebook-official