Jaskółka społeczna

Joanna Jaskółka
12 czerwca 2014

Udostępnij wpis

 

A dziś dla rozluźnienia trudnych tematów - trochę rozrywki, którą funduję nie tylko tu, na blogu, ale i w innych miejscach sieci. Niektórzy powiedzą, że idę na łatwiznę - bujajcie się dziady jedne, pół nocy przesiedziałam odpisując na maile, co nie było wcale aż tak straszne [lubię wasze maile], ale nie powiem, trochę się zmęczyłam. Popatrzcie więc, co się dzieje poza blogiem:

 

Zdjęcie na górze, na samej górze pochodzi z mojego Instagrama [KLIK], a zrobiłam je tuż po akcji fryzjerskiej Kosmyka, który zaproponował, że zrobi mi piękną fryzurę i będę bardzo szczęśliwa. No cóż. Powiedzmy, że jestem. Ale to zdjęcie wywołało spory ruch na blogu i faktycznie stałam się dzięki niemu szczęśliwa, sami zerknijcie:

Ale żeby nie było mi tak miło, zaraz po tym dostałam kubeł zimnej wody od znajomej, który zresztą jak zwykle spłynął po mnie, jak po jaskółce. Pfu - kaczce!

Bo ja się ogólnie czuję dość mocno przywiązana do swojego dziecka. Bardzo mocno! 10 minut rozplątywałam to, co on zrobił z tą cumą!

Ale co tam Kosmyk, ja już wcześniej byłam dość zaplątana, do tej pory mam rumieniec na twarzy, jak o tym pomyślę... [paczka doszła!]

Z tego wszystkiego potrzebowałam chwili dla siebie. Matka może ją zdobyć między innymi tak:

Wszystkie screeny pochodzą z mojego konta prywatnego, który możecie obserwować TUTAJ. I z Instagrama, a podlinkuję wam go jeszcze raz TUTAJ. Dziś odpowiedziałam już na wszystkie maile, więc jeśli macie ochotę, możecie mi pozapychać skrzynkę z waszymi śmiesznymi lub nie śmiesznymi historiami: asia.jaskolka@gmail.com, a jeśli byliście kiedyś na weselu [na przykład swoim] to mi serdecznie doradźcie, gdzie ja mam niby młodym wcisnąć kopertę? Do stanika Młodej? Między kwiaty? W kościele? Pod stół?

Nigdy nie byłam na takim spędzie [a jak byłam, to jako małolata, grałam w gumę przed salą weselną], więc wszystkie rady mile widziane 🙂

Udostępnij wpis

A dla wiejskich [choć nie tylko] matek została też stworzona grupa, na którą serdecznie cię zapraszam TUTAJ
Obserwuj nas też na Instagramie
Możesz też udostępnić wpis i skomentować go na Facebooku
Jestem Asia.
Piszę o tym, jak uciec z miasta i wychowywać dzieci na wsi, z dala od sklepów, ale bliżej siebie.

Naszą historię znajdziesz Tutaj

Ale ona wciąż się pisze, więc zostań ze mną w kontakcie:


    Subscribe
    Powiadom o
    guest
    16 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments
    Prezentuje Prezenty (Asia)
    8 lat temu

    Asiu, ja w sprawie ostatniego pytania - i będę okropna, bo wkleję linka, ale mam nadzieję, że mi wybaczysz. Otóż jako prezentowa specjalistka rok temu opatentowałam sposób na bardzo nietypową kopertę dla Państwa Młodych, który bardzo się spodobał i który bardzo polecam. Oto on: <br />http://www.prezentujeprezenty.pl/2013/10/prezentuje-bardzo-nietypowa-koperte-dla.html<br /><br />I dziękuję też 

    Oda Eska
    8 lat temu

    Kiedyś czytałam, że najlepiej na konto, bo w takim momencie bywa z nimi kłopot, a w dniu ślubu życzenia i kwiaty...

    Joanna Jaskółka
    Reply to  Oda Eska
    8 lat temu

    O dżiz, ale że co, przy nich przelew zrobić? Czy dać pokwitowanie? 😀

    Anonymous
    Anonymous
    Reply to  Oda Eska
    8 lat temu

    Ja na swoim własnym ślubie dostałam od rodziców potwierdzenie przelewu wpłaty na konto - w kopercie 😀

    Mama Ka
    8 lat temu

    Dobre pytanie... W pierwszym tygodniu lipca wybieram się na mazurskie wesele 😉

    Matka Aniołów
    8 lat temu

    składamy życzenia,dajemy bukiet kwiatów,kopertę a w niej pieniązki 🙂 proste ;P) u mnie w Rodzinie odbywało się to po Kościele na sali weselnej.

    Joanna Jaskółka
    Reply to  Matka Aniołów
    8 lat temu

    O! Dzięki! Mogę spać spokojnie 😀

    Gizanka
    8 lat temu

    Aśka kopertę to się daje z kwiatami (lub innym gadżetem co sobie kto życzy) przy składaniu życzeń po ceremonii w kościele ( lub USC) 😀

    Joanna Jaskółka
    Reply to  Gizanka
    8 lat temu

    Dziękuję 🙂 Kurde, jeszcze życzenia... Chłop pewnie coś wyduka, cały obowiązek na mnie spadnie. Moje standardowe zdrowia, szczęśliwości, na weselu dużo gości już trochę niepasujące do sytuacji 😀

    Gosia Skrajna
    8 lat temu

    A my dajemy na sali...jeśli oczywiście jesteśmy gośćmi weselnymi.. Przed kościołem to tylko gdy przychodzimy jako znajomi lub delegacja...<br />Na sali - to często życzenie młodych aby koperty się nie zawieruszyły w miejscu publicznym 🙂

    ... marny puch!
    8 lat temu

    My też mamy w sobotę weselicho w rodzinie. Kopertę daje się przy składaniu życzeń 🙂 Na naszym po ceremonii zaślubin pod kościołem ludzie dawali życzenia i koperty.

    ICADOO MONIKI
    8 lat temu

    Ha ha ha... Im częściej do Ciebie wchodzę tym częściej chcę tu być :-D:-D:-D rozmowa w języku angielskim the best 😀 😀 <br />A z koperta to tak samo jak wyżej napisały dziewczyny :-D:-D

    Anna Pacek
    8 lat temu

    Zobaczysz czy inni dają pod kościołem czy później i tyle. U mnie w pracy była ostatnio dyskusja na temat kwoty w kopercie,niektórzy uważają,że tysiak to odpowiednia ilość....<br /><br />

    Klaudia Nowak
    Reply to  Anna Pacek
    8 lat temu

    Tysiąc? Nidy o tym nie słyszałam, maksymalnie 500 złotych a to też rzadko...ale ja środowisko studenckie, może dlatego.

    Anna Pacek
    Reply to  Anna Pacek
    8 lat temu

    Serio tysiąc. W ubiegłym roku było 500-600 a teraz oczekiwania wzrosły o 100%. Aż żałuję,że my już po ślubie;-);-)

    Iwona A.
    8 lat temu

    Jak chcesz się jeszcze bardziej rozweselić to zapraszam do siebie bo znalazłam coś specjalnie dla Ciebie. A tak, na wesoły piątek...

    20 marca 2023
    Chodź ze mną do łóżka, czyli jak sprawuje się półkotapczan Lenart po roku używania?

    Rok temu, dokładnie w marcu, przyjechała do mnie ekipa Lenart, żeby zamontować mi w pokoju półkotapczan. Po raz pierwszy od wielu lat miałam mieć własną sypialnię i... trochę się tego bałam. Tym bardziej że wskoczyłam na nieznane wody - zamiast klasycznego łóżka - wybrałam półkotapczan. Mebel, który pamiętałam z czasów dzieciństwa z pokoju koleżanki, u […]

    18 marca 2023
    Rozgryzam "Rozgryzione", czyli jak karmić, żeby nie przekarmić lub nie zagłodzić

    "To, jak bardzo wmuszam mojemu dziecku jedzenie, może mieć gorszy efekt niż pozawalanie dziecku na wszystko" - usłyszałam od autorek książki "Rozgryzione'' Zuzanny Wędołowskiej i Marty Kostki. Książka ta zwaliła mi z serca kawał poczucia winy za to, że "źle karmię moje dziecko". Książka pokazała mi, że nie muszę karmić idealnie, żeby karmić dobrze. O […]

    16 lutego 2023
    Bezsenność - co zrobić, żeby zasnąć, kiedy nie możesz spać?

    Przez dwa lata mój sen był dziwaczny. Stany lękowe, leki, depresja, stres, to wszystko sprawiło, że spałam dziwacznie. Budziłam się wyspana o 3 w nocy, kładłam się o 8, wstawałam o 11, potem przerwa, żeby odebrać dzieci i znów drzemka na godzinę o 16. Cały mój wolny czas kombinowałam, kiedy mogłabym odespać nieprzespaną noc. Kiedy […]

    7 lutego 2023
    Sama kupię sobie kwiaty, czyli o piosenkach zemsty luźne przemyślenia

    - Mamo, czemu wciąż śpiewasz tę piosenkę, przecież wiesz dobrze, ze możesz sobie sama kupić kwiaty, a nawet je zasiać!    Tak mi powiedział syn, gdy po raz setny przesłuchiwałam najnowszą piosenkę Miley Cyrus “Flowers”. A przesłuchiwałam ją nie dlatego, że Miley swymi kwiatami odkryła dla mnie Amerykę, ja już to znałam, ale dlatego, że […]

    3 lutego 2023
    I tak to się żyje na tej wsi...

    Miesiąc urlopu to sporo, ale jak bardzo mi to było potrzebne wie każdy, kto pracuje praktycznie bez przerwy. Niestety, ale często tak właśnie wygląda praca w social mediach - nawet kiedy odpoczywasz, zerkasz w komórkę, bo a nuż, coś się pojawi, co można skomentować, ktoś się pokłóci na grupie, ktoś napisze obrażony, że został zablokowany […]

    20 grudnia 2022
    Jak zmusić dziecko, żeby coś zjadło, czyli świąteczne potrawy dla niejadka

    Od lat zmagam się z jedzeniową wybiórczością i taki problem dotyczy też mojego dziecka. Jeszcze pięć lat temu przyznanie się do tego, że nie dam rady zjeść wszystkiego, bo zwyczajnie nie lubię, było dla mnie ogromnym problemem, bo jak to, można czegoś tak bardzo nie lubić aż do odruchów wymiotnych? Syn nauczył mnie asertywności i […]

    Obserwuj nas na Instagramie

    instagramfacebook-official