– Zaraz mu zrobię kaszki mannej.
A „kaszki mannej” zabolało mnie niczym siekiera w plecach, więc trochę zaczęłam grzebać. I wyszło mi, że macie problem. Niżej trzy najczęstsze błędy znalezione w internecie:
„Zabrakło mi kaszki mannej”
„Jak zrobić kaszkę manną”
„Widziałem w sklepie kaszę manną, ale nie kupiłem”.
Z reguły jestem dość wyrozumiała dla błędów językowych, zawsze zakładam, że mogą być one celowym zabiegiem artystycznym, ale z tą manną wyszło mi ewidentnie, że być może nie wiecie, jak tę cholerę odmieniać? No więc mówię.
Problem z kaszą manną jest taki, że cały człon składa się z dwóch rzeczowników. „Manna” to nie przymiotnik, jak błędnie ją klasyfikujecie, tylko rzeczownik – taki sam jak wanna, wobec czego i mannę powinniśmy jak wannę traktować. Albo Annę.
Anna jest dobra. Zawsze, kiedy przyjdzie wam na myśl przyrządzenie kaszy mannej, a takowej wam zabraknie, pomyślcie, jakby się Anna poczuła, gdybyście potrzebowali Annej, a nie Anny. Czyli manny.
W tym miejscu przepraszam wszystkie Anny, ale i Anny powinny zapamiętać, że:
Na półce stoi [kaszka m]Anna.
Zabrakło mi dziś [kaszki m]Anny.
Przyglądam się [kaszce m]Annie.
Kupiłam [kaszkę m]Annę.
Idę z [kaszką m]Anną.
Marzę o [kaszce m]Annie.
I żyjcie z tym. To znaczy jedzcie – kaszę mannę. Zdrowa jest.
A w komentarzach wyczytałam, że tekst wam się podoba i chcecie więcej. Pomóżcie więc i dopiszcie zwroty, które wam przeszkadzają, których nie lubicie, słowem: popularne błędy. Postaram się wyjaśnić i zrobić mały językowy piątek z Matką 🙂
Jeśli podobał ci się wpis – podziel się nim ze znajomymi!
Dorzucam: PERFUM (ten PERFUM!) oraz narobic SMAKA (na ten perfum, tego torta, etc.)<br />
Za śmieszne uważam: "usługi wykonczeniowe", "toaleta tylko dla konsumentów", "aukcja ubranek dla dzieci marki X", "bardziej poprawniejszy", "aktywne działanie", "ćwikła z chrzanem", "dzień czasu" 😉
Oj najbardziej mnie drażni jak ludzie używają słowa BYNAJMNIEJ jako PRZYNAJMNIEJ, nie wiedząc, że sobie w tym momencie przeczą…
Bardzo częsty błąd, który doprowadza mnie do szału, bo popełniają go osoby wykształcone, osoby, które zwracają uwagę właśnie na błędy w mowie czy pisowni, osoby, które, teraz to wiem, nie zdają sobie sprawy, że mówią niepoprawnie – odmiana "ą" i "om". Spotkałam się z koleżankom/Ona jest mamom dwójki chłopców/Powiedziałam tym kobietą !!!!!!<br />Co gorsza, takie niedbalstwo o
W końcu nie będę miała problemu jak to odmieniać, dziękuję 🙂
To ja dorzucę jeszcze: "koszta wysyłki".
Poszłem, przyszłem największa zmora języka polskiego.
A ja mam dziecko w "pielusze" czy "pieluszce"??? Pozdrawiam.
A rękami, rękoma, czy "ręcyma"? :)<br /><br />Pozdrawiam, <br />Eliza
Świetny pomysł z językowym piątkiem! Także zagadka do wyjaśnienia: podgłoś radio czy pogłoś radio?
A nie: podgłośnij? 🙂
Mnie najbardziej wkurza "daj dla mnie" np. "daj dla mnie tej wody bo dla mnie chce się pić" Ale to raczej kwestia pochodzenia 🙂
Ja do dziś nie umiem odmienic "mysz" w l.m :(<br />A zaskoczono mnie tym pytanie jak kiedyś startowałam do lokalnego radia…No i się nie dostałam, hehe
http://www.aztekium.pl/przypadki.py?tekst=mysz&lang=pl 😀
Ja mam problem z post scriptum,a dokładniej to z kropkami w skrócie PS zabij mnie ale nie wiem! Kiedyś czytałam mądry wywód na tenże temat i tylko mi zamącił w głowie.<br /><br />A co mnie denerwuje? "Powiem Ci ja Tobie", "Powiem Tobie" – ktoś mi mówił,że to są regionalizmy,ale mnie ta odmiana zaimka irytuje. Bardzo irytuje wręcz brzydkie słowo mi się wkrada do myśli -ale nie
A glebokiej mlodosci Chlopa, gdy jeszcze mieszkalismy w Krakowie, mowilismy za poludniowymi sasiadami : krupica i nie bylo prblemu z odmiana. A ja dalej poza domem i pisze anonimwo bez znakow rodzimych na malej telefonicznej klswiaturce. Prosze o wybacznie. Pozdrawiam! KBD 🙂 babcia Kosmy 🙂 matka Damiana
A mnie rozwalam "w miesiącu sierpniu" i "w dniu dzisiejszym"
Co prawda to nie błąd językowy, ale rozbraja mnie, gdy ktoś nazywa cukrem waniliowym cukier wanilinowy 🙂
"Waniliowy" to standard a "wanilinowy" brzmi snobistycznie jakoś.
Wanilina to substancja o wiele tańsza od wanilii stąd w sklepach znajdziemy male paczuszki o nazwie "cukier wanilinowy", "cukru waniliowego" w sklepach przyszłoby Nam świecą szukać… Niestety Mamo z Sosnowej 🙁
A nie zgodzę się. Cukier waniliowy również jest, choć najczęściej opisywany jako cukier z prawdziwą wanilią. Wanilina natomiast to substancja naturalnie występująca na laskach wanilii (to ona odpowiada za obłędny zapach), jednak jest też łatwa do wytworzenia w sposób sztuczny. Jako że jest to tańsza opcja od wyprodukowania wanilii, cukier wanilinowy stał się ogólnie dostępnym zamiennikiem tej
A ja proponuję "ilość"/"liczba". Strasznie gra mi to na nerwach – ta "ilość" dosłownie wszędzie, jakby "liczba" nie istniała.
Ale fajny pomysł 🙂 Podsuwam to, co mnie w uszach treszczy: tą zamiast tę, ubierz buty/kurtkę, mnie zamiast mi i na odwrót i takie tam drobiazgi 😉
"Suma sumarów", "umiom", "włanczać", "także" zamiast "tak, że" (w rozumieniu "tak więc", jako podsumowanie jakichś ustaleń, itp.)… Nie jestem polonistką ale zawsze wkurzał mnie fakt, że ludzie własnym, ojczystym językiem posługiwać się nie potrafią (a może nie umiom? 😉 ) Dorzucę jeszcze końcówki typu "ciemnom nocom" albo
a standardowo spotykane u Ciebie : "pytacie się mnie" …<br />To pytamy "się" czy pytamy Ciebie ?<br />Strasznie mi to zgrzyta.<br />Nie wystarczy "pytacie mnie" ?<br />Aska
Pytać się jest bardziej potoczne, ale dopuszczalne, więc nie kumam, o co ci chodzi? Tym bardziej że zawsze podkreślam to, że mój blog nigdy nie będzie pisany wzorcową polszczyzną, bo język jest po to, żeby go w określonych granicach UŻYWAĆ. <br /><br />Za to stawianie spacji przed znakiem pytajnika, wielokropka, a przy tym błąd we własnym imieniu, to już obciach 🙂 <br />
A jeśli chcesz kontynuować dyskusję, proszę serdecznie o pisanie pod tym postem, żeby była ciągłość i porządek. Podejrzewam, że jesteś tą samą osobą, co zwykle, co każdą odpowiedź dodaje oddzielnie i robi mi bałagan 🙂
tak jest, porządek ważna rzecz 😉 <br />Zdolności do bałaganu mam spore, ale tu odzywam się pierwszy raz, tak więc to nie ja burzę porządek:)<br />I zaraz tam dyskusję. Tak sobie napisałam. Może niezbyt fortunnie jak na pierwszy wpis 😉 ale zdystansuj się. <br />Mogę jakiegoś ordynarnego ort walnąć – rzeby bylo lepij 🙂 <br />Zaglądam czasem, masz cudnego Kosmyka, no i całkiem przyjemne imię.<br
Joasiu (pozwolam sobie tak bezpośrednio, bo zarówno nasz wiek podobny, jak i dzieci naszych),<br />Dodam jeszcze, że naprawdę świetny pomysł z tymi piatkowymi błędami u matki! Rewelacja 🙂 <br />
Joasiu,<br />Podczytuję już od jakieś czasu (trafiłam dzięki Kasi Enerlich), ale pozwalam sobie na komentarz pierwszy raz :-)<br />Pochodzęw województwa wielkopolskiego i nie wiem jak w Twoich stronach, ale u nas nieustannie ktoś coś"włancza" i "wyłancza" :-)<br />
Standard 🙂 U nas także! Chłop nawet zamierza zmienić nazwę na "wyłanczniki" 😀
Jej ile razy i mnie się zdarzyło takie koszmarne przekręcenie wydawałoby się na pozór prostego słowa . Czasem aż wstyd :/<br />Bardzo fajny post . chcę więcej 🙂
Weźże ludziom w końcu wytłumacz o BYNAJMNIEJ, bo mnie krew zalewa 😀
Moja siostra bardzo często zamiast ''przynajmniej'' mówi ''bynajmniej'' . Jak mnie to wkurza 🙂
O to to!
Alleluja! Nic dodać, nic ująć 🙂
Moja teściowa mówi 'zrobię jeść psowi'-krew mnie zalewa za każdym razem 😛 świetny pomysł na teksty – piątek z błędami u Matki 😀
Niektorym tzreba wytlumaczyc pisawnie 🙂 w kazdym razie:) nie, w kazdym badz razie!!!
Albo TORTA 😀
Ooo… Torta! Będzie o tych przeklętych tortach niedługo!
Posta? 😛
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=7717
Torta… mnie też wnerwia 😉
I tak KONTROL przebija wszystko!
Przykład z użyciem Anny jest bardzo dobry i łatwy do zapamiętania. Myślę, że mogę też drugi sposób na tę odmianę zaproponować, a mianowicie : sugerowanie się końcówką słowa "kaszka" i użycie tej końcówki do słowa "manna" czyli kaszce mannie, kaszką manną, kaszkę mannę itd.<br />Co do przykładów, jest ich sporo. Sama też o tym robiłam kilka tygodni temu wpis i propozycje jakie
O, o, o właśnie! Zrobię Ci kaszki mannej. Jak mnie to doprowadza do szału!<br />A ostatnio jeszcze "Byliśmy na dworzu". Grrrr<br />I ósmy sierpień dwutysięcznego czternastego.<br /><br />Kosmyk skończy gimnazjum a jeszcze będziesz miała tematów na ten cykl 😉
nareszcie ktoś to powiedział !!
Jakem Anna i polonistka – zgadzam się! Napisz o "w każdym BĄDŹ razie" i "proszę Panią", "pomarańcz", "wymyśleć", "wchódź". Jedna bliska mi osoba nadal mówi: poszłem…. Aaaaaa, katorgi, katorgi uszne :)<br /><br />
Jeżeli "proszę Panią do tańca", to ok, ale "proszę Panią, tak nie wolno robić, bo…" to już nie ok…pracuję z ludźmi. Dziennie odbieram mnóstwo telefonów. W mojej "karierze" zawodowej jak i w życiu prywatnym spotkałam aż…UWAGA…jedną osobę , która powiedziała "proszę Pani".
Ja akurat znam te zależności, ale właśnie baaaardzo wiele osób ich nie zna.
Dociera do mnie, jak na (m)Annę przystało!
Moja krew 🙂 Jeszcze mnie trafia jak słyszę: nie mam praw jazdy. I inne takie. Bawić słowem to ja się mogę ale robię to świadomie i z całą odpowiedzialnością. Ot, zboczenie polonisty.
Dzięki za podsunięcie pomysłu na poproszenie o dalsze podsuwanie pomysłów 🙂
częściej chce takie!<br />Jak mówi Czarek: plosie, plosie, plooooosie!
Wspaniale wytłumaczone! Uwielbiam i pozdrawiam 😉