Najdziwniejsze kłamstwa, jakie wciskamy dzieciom, żeby móc pożyć jak człowiek

Joanna Jaskółka
26 listopada 2020

Udostępnij wpis

Niech pierwszy rzuci kamieniem, komu nie zdarzyło się rzucić kłamstwem w dziecko tylko po to, żeby pożyć jak człowiek. Zaczynając od najprostszego "Mamo, co jesz?", a ty, przełykając czekoladę, seplenisz "Brokuły, kochanie," po najbardziej popularne, że szykujemy się spać, bo jest już ciemno, a nie że mam cię dość dzieciaku i chcę mieć chwilę spokoju.

 

I ja wiem, że większość rodziców, którzy dopiero czekają na swoje dzieci, zarzeka się, że kłamać nie będzie. Ale potem robi się ciemno i jakoś samo z siebie wychodzi jedna lub druga bzdura z ust. Zebrałam największych i najdziwniejszych kłamstw rodziców, którymi karmimy dzieci, żeby móc choć trochę pożyć jak ludzie.

 

1. Zjedz mięso mięso daje siłę. - popularna teoria, choć weganie i wegetarianie pewnie strzelają sobie z plaskacza w czoło. Niemniej najczęściej karmimy tą informacją chłopców, chcąc, by zjedli choć trochę obiadu i by rodzice w nagrodę dla siebie mogli puścić dziecku bajki i wypić kawę w spokoju.

 

2. Misia to boli! - w celu rzekomej nauki empatii wpierniczamy dzieciom do główek to kłamstewko, żeby współczuły maskotce i nie biły  tym samym ludzi. U mnie, jak wiesz, jest zupełnie odwrotnie - misia to absolutnie nie boli i jeśli czujesz potrzebę wyładowania złości, to niech tym workiem bokserskim będzie miś czy pluszowa poduszka, a nie człowiek. Tak jak my, dorośli, kopiemy czasem w różne rzeczy lub wyrywamy włosy z głowy, walimy w ten bokserski worek lub biegamy, żeby wyładować nagromadzone emocje, tak dziecko, któremu nie wolno krzyczeć, niech chociaż tego misia kopnie.

 

3. Nie ma internetu, bo znowu coś się zepsuło. - a to kłamstwo, które już stosuję. Szczególnie gdy dzieciaki chcą o 19 obejrzeć dwugodzinną bajkę, a ja już chodzę z powiekami na zapałkach i nie chce mi się wchodzić w dyskusję, czemu nie.

 

4. Nie mam tyle pieniędzy [na koncie]. - u mnie w sumie to nie kłamstwo, bo zazwyczaj przelewam sobie na wydatki drobne sumy z konta firmowego i faktycznie zazwyczaj mam wyliczone na zakupy i benzynę. Dlatego też dodaję "na koncie", ponieważ moje dzieci często służą mi radą, że mogę zapłacić kartą lub skoczyć do bankomatu.

 

5. Telefon się rozładował. - ten sposób stosowała moja mama, która w sumie nie kłamała. Po prostu z premedytacją dawała Adasiowi telefon z baterią naładowaną do 20 procent i moment rozładowania oznaczał koniec grania.

 

6. Na tym komputerze nie można grać, bo nie ma na nim programu do gier. - chodzi, oczywiście, o ten komputer, na którym aktualnie piszę ten tekst. Nie posiada żadnej, ale to żadnej aplikacji do gier. Serio. A bajki są na nim zablokowane.

 

7. Nie mogę ci tego dać, to z alkoholem. - tak tłumaczę dzieciom zazwyczaj, gdy nie zadziała, że "jem brokuła" i wyczują czekoladę. Na szczęście nie kojarzą jeszcze faktu, że prawie w  ogóle nie piję alkoholu z tym, że jem alkoholową czekoladę, ale w sumie - niektóre batoniki faktycznie zawierają alkohol, więc w zasadzie nie kłamię.

 

8. Że te wszystkie rzeczy, które syn wsadził do koszyka na allegro zwyczajnie się zgubiły, a nie że ja za nie po prostu nie zapłaciłam. 

 

9. Że bolą mnie plecy i dlatego nie mogę podrzucać ich na łóżku. - co akurat aż takim kłamstwem nie jest, bo jeśli zaczęłabym podrzucać, to by mnie plecy w końcu rozbolały, ale dość długo na moje "zaczną boleć mnie plecy" chłopcy odpowiadali "to podrzuć i zobacz, czy na pewno".

 

10. Jak kłamiesz, to ci się oczy świecą/nos rośnie - ja akurat nie stosuję, ale mój syn kiedyś usłyszał to o nosie i kłamał tylko po to, żeby sprawdzić, czy rośnie.

 

11. Tak, w tym rosole nie ma pietruszki. Tak, kotlety są bez cebuli. Absolutnie nie włożyłam czosnku do tej zapiekanki. - z ręką na sercu obiecuję, że kiedyś się do tego przyznam.

 

12. Uwielbiam, kiedy robisz sam ręczne pranie, kochanie. - konkretnie uwielbiam to, że jest zajęty przez godzinę i mlaszcze w misce swoje skarpety i majtki. A to, że przy okazji zachlapie wszystko wodą i łazienka tonie, to inna sprawa. Tego nie lubię. Ale lubię, kiedy jest zajęty. Trudna sprawa : D

 

13. Nie mam pojęcia, gdzie są te cukierki, synku, poszukam z tobą, może się znajdą. - tylko waga zna prawdę...

 

14. Bardzo mi pomogłeś, naprawdę! - wypowiedziane wśród zdemolowanej  kuchni, w której twoje dziecko uczyło się smażyć naleśniki, ale ręka mu drżała i ciasto rozlewało się na całą kuchenkę.

 

15. Kładź się już, bo taka jestem zmęczona, a nie zasnę, dopóki nie leżysz w łóżku... - tak bardzo jestem zmęczona, że marzę, żeby włączyć sobie serial i jak zaśniesz szybciej, to może obejrzę nawet dwa odcinki, a może trzy i zasnę grubo po północy, żeby rano zdychać z niewyspania.

 

16. Za ile? Za chwilę. -  jeśli jesteś zdania, że chwila to 20 do 30 minut, to w zasadzie nie kłamiesz.

 

17. Uważaj, bo Mikołaj patrzy! - na szczęście Mikołaj jest seniorem i w tym roku powinien siedzieć w domu, więc czy patrzy, czy nie, prezentów nie będzie : )

 

 

Podsumowując - średnio chce mi się oceniać mądrość czy głupotę okłamywania dzieci. Osobiście - staram się mówić prawdę, bo więcej z kłamania może być problemów niż korzyści. I "staram się" to idealne określenie, bo nie zawsze, jak widać, mi się udaje. I zdaję sobie sprawę, że im bardziej będę wciskać ściemę dzieciom, tym bardziej nauczę je ściemniać mi, niemniej czasami, po całym dniu z ich krzykami, wrzaskami i lataniem po całym domu, kiedy pytają mnie, które z nich bardziej kocham, zamykam oczy i kłamię, że każde kocham tak samo, choć mam ochotę powiedzieć, że bardziej te, które pierwsze zaśnie.

 

A ty, wciskasz ściemy dzieciom? Jeśli tak, to jakie? Napisz!

 

 

PS. Przypominam, że na hasło "przezyjemy" super ogromna zniżka na ebook "150 darmowych zabaw dla dzieci". Serio. Jest ogromna i do końca roku takiej nie będzie. Klikaj w baner ⇓⇓⇓⇓⇓

 

Udostępnij wpis

A dla wiejskich [choć nie tylko] matek została też stworzona grupa, na którą serdecznie cię zapraszam TUTAJ
Obserwuj nas też na Instagramie
Możesz też udostępnić wpis i skomentować go na Facebooku
Jestem Asia.
Piszę o tym, jak uciec z miasta i wychowywać dzieci na wsi, z dala od sklepów, ale bliżej siebie.

Naszą historię znajdziesz Tutaj

Ale ona wciąż się pisze, więc zostań ze mną w kontakcie:


    Subscribe
    Powiadom o
    guest
    0 komentarzy
    Inline Feedbacks
    View all comments
    4 marca 2024
    Nie znoszę mojej kuchni, ale przynajmniej zmywarkę mam fajną

    Rok temu postawiłam krzyżyk na mojej starej zmywarce i z pomocą przyjaciół wyniosłam ją z domu. Koniec. Nigdy więcej zmywarek – obiecałam sobie. Jak długo wytrzymałam? Rok. W styczniu przyjechała do mnie Haier i-Pro Shine. 

    14 grudnia 2023
    Czemu bolały mnie plecy i jak mata Pranamat ECO pomogła mi zwalczyć ból?

    Od pół roku regularnie narzekałam na relacjach zamiennie albo na migreny, albo na pól pleców. Bywały dni, że ledwo co zwlekałam się z łóżka, a jak już dowlokłam się do lekarza rodzinnego, dostałam po prostu środki przeciwbólowe i poklepanie po ramieniu. I choć dzielnie się broniłam przed wypróbowaniem maty do akupresury Pranamat ECO, po kolejnej […]

    1 grudnia 2023
    Dom to nie laboratorium! Sprzątanie bez spiny z nowym Hoover HFX

    Jak Ty dasz radę? – pytała mnie mama, gdy zaadoptowałam dwa psy. – Przecież nie ogarniesz tego sprzątania! “Ogarniesz” – napisała mi ekipa Hoovera, gdy zobaczyli w moim domu nowe zwierzaki. “Dom to nie laboratorium, ale przynajmniej podłogi będą czyste!”.   

    27 listopada 2023
    Inspiracje: prezenty świąteczne dla dzieci, które rozwaliły system w naszym domu

    Co roku to samo - co kupić dziecku pod choinkę. Zabawki, słodycze, akcesoria? Czasem prezenty świąteczne dla dzieci są bardzo oczywiste, bo dziecko wyraźnie mówi, czego pragnie. Czasem jednak dziecko jest za małe, żeby znać swoje potrzeby lub zwyczajnie samo nie wie, czego chce. Co wtedy? Przygotowałam kilkadziesiąt inspiracji, które pomogą Ci zdecydować.  

    26 listopada 2023
    Idealne na prezent książki, które wspierają nas w edukacji domowej

    Jednym z przewag edukacji domowej nad systemową edukacją są książki. Dzieci uczące się w domu mają o wiele więcej czasu nie tylko na czytanie książek dla przyjemności, ale też na samodzielny wybór, z których książek będą korzystać, przygotowując się do egzaminów końcowych z całego roku. Nasza biblioteczka mądrych, edukacyjnych książek coraz bardziej się powiększa i […]

    10 września 2023
    Tydzień na edukacji domowej - jak zorganizowałam chłopcom naukę?

    I już za mną pierwszy tydzień edukacji domowej. Wciąż mam mętlik w głowie, wciąż mnóstwo wątpliwości, ale pewna jestem jednego - będzie dobrze. Jeśli chcesz poczytać, jak wyglądał nasz pierwszy tydzień w nowej rzeczywistości edukacji domowej, dawaj! Czekam na ciebie z nowym tekstem!

    Obserwuj nas na Instagramie

    instagramfacebook-official