Kiedy niespełna rok temu pokazywałam wam startujący dopiero serwis toyotakids.pl, przyznam szczerze, nie spodziewałam się, że wszystko tak pięknie się rozwinie, a my z dzieckiem, raz na jakiś czas, z radością będziemy zaglądać w znajome progi kosmicznych planet. Na początku w serwisie było tylko kilka gier, które i tak podbiły serce Kosmyka [bo, uwaga, Kosma lubi kosmiczne zabawy i wszystkie kosmostrady], teraz jest ich o wiele więcej, a na dodatek pojawiła się w ostatnich dniach nowa – oparta na pomyśle mojego czytelnika! Jestem taka dumna! Tym bardziej że to nie jest zwykła gra dla dzieci…
Ogólną ideę zwycięskiej gry znajdziecie tutaj. My z Kosmykiem testowaliśmy ostatnio jej realizację i muszę wam powiedzieć, że wyszło znakomicie! Jedna sprawa, że dodanie tej właśnie gry do serwisu połączyło się z fascynacją Kosmyka znakami drogowymi – od kilku tygodniu moje dziecko w czasie podróży pyta się o wszystkie drogowe znaki i chce wiedzieć, co one mówią jeżdżącym po drodze pojazdom. Wiec do znudzenia Chłop tłumaczy dziecku, co to jest znak zakazu, co ostrzegawczy, co informujący Ostatecznie, gdy Kosmyk zasiadł do testów nowej gry, nie miał większych problemów z rozpoznaniem większości znaków 😉
I muszę wam się teraz do czegoś przyznać, czemu to nie jest zwykła gra dla dzieci… Nie każdy wie, że kurs na prawo jazdy dopiero mnie w najbliższym czasie czeka [jak ja na tej wsi bez samochodu, no jak?], więc muszę przyznać, że szkoliłam się razem z Kosmykiem w znakach drogowych i już wiem, co to za żółty trójkąt stoi na naszym skrzyżowaniu 🙂 Kosmośniegowy patrol dał radę! Grę znajdziecie tutaj, a ja wam powiem, że dość zabawnie słyszeć, gdy moje dziecko woła:
– Mamo, zagrajmy w kosmową grę!
To chyba magia imienia skłoniła toyotakids.pl do rozpoczęcia z nami współpracy 🙂 Serwis się rozrósł, stał się dla nas cotygodniową przyjemną rozrywką, niektóre gry ratują nas w czasie dłuższych podróży, a o tym, jak wiele zdrowych nawyków drogowych przyswoił Kosmyk podczas zabawy w serwisie pisałam już dużo, a powiedzieć powiem tyle, że przechodzenia przez ulicę to ja bym bez uszczerbku na zdrowiu sama go w moim lesie nie nauczyła. Wpoiła to w niego zabawa.
Wpis powstał w ramach współpracy z toyotakids.pl. Oprócz zaprezentowania nowej gry, chciałabym was zachęcić do wzięcia udziału w konkursie rysunkowym organizowanym przez Toyotę – Toyota Dream Car. Wszelkie szczegóły dotyczące konkursu znajdziecie po kliknięciu w link. Świetna zabawa gwarantowana i wspaniałe nagrody. Dla nowego Ipada chyba sama wezmę udział. Może to być, co prawda, trudne, bo Kosmyk, zapytany o to, jak wyobraża sobie swój wymarzony samochód, odpowiedział z właściwą sobie pewnością:
– Mój samochód marzeń powinien być niebieski! A raczej żółty! Czyli granatowy!
No cóż, znaki drogowe rozpoznaje, ale nad kolorami jeszcze musimy popracować 🙂
moi synkowie byliby pewnie zachwyceni wiec musimy wypróbować