Nigdy się nie uwolnię

Joanna Jaskółka
22 lipca 2014

Udostępnij wpis

Wakacje na Żoliborzu. Wieczór. Wszyscy wracamy z ogrodu i ze śmiechem zasiadamy do okrągłego stołu zjeść przygotowane przez ciocię bułki. W tle huczy telewizor z jakąś komedią, ale bardziej nas śmieszy spływający po rękach sok z pomidorów i efekt ostrej cebuli. Ciocia dorabia kanapki. Nie znosiłam cebuli. Ciocia znów dorabia kanapki. Ciągle się śmiejemy.

Obóz żeglarski. Robimy sobie piknik na żaglówce. W torbie mamy pachnące bułki, w butelce z wodą tkwi bezpieczne masło, scyzoryk leży w torbie z pomidorami i cebulą. Jemy pod wiatr, jedną ręką trzymając szoty, drugą ociekającą świeżością bułkę. Kawałki cebuli latają po łódce. Wyrzucamy je do jeziora, a po jedzeniu, wskakujemy do wody zaraz za nimi.

Sycylia. Zgłodnieliśmy. Siedzimy przed namiotem i z zapałem smarujemy bułki jak najgrubiej masłem, żeby przypadkiem nie zostało nic, co by mogło się zepsuć i śmierdzieć. Śmierdzi też cebula. Dalej jej nie lubię. Ale to jedyna nasza wkładka do pomidora i bułki. Zjadamy wszystko, zasypując kanapki obficie ziołową solą dla zabicia smaku niesamowitej ostrości soczystego warzywa. Niepotrzebnie - sól zmieszała się z piaskiem i tak zgrzyta między zębami, że cebula nic a nic nie przeszkadza. Idę na plażę i po kryjomu wącham rękę całkowicie przesiąkniętą zapachem sycylijskiego pomidora.

Mazury. Sklep. Od piątej na nogach. Hurtowania, wyładowanie towaru, uporządkowanie lodów. Dochodzi południe, w brzuchu zaczyna mi burczeć. Mama przed chwilą zrobiła sobie kanapki i zostało trochę pomidora. Kroję bułkę. Smaruję ją masłem. Wędlina się skończyła, więc kładę tylko pomidora. Po chwili sięgam po cebulę i odkrawam dwa plasterki. Siadam z tym wszystkim na werandzie pod sklepem. U stóp mam ukochanego psa. Przed sobą ukochane niebo. Na sobie sok z soczystego pomidora, a między palcami masło.

Warszawa. Druga w nocy. Jutro egzamin z pozytywizmu. Doczytuję jakieś traktaty i brudzę książkę tłustymi od masła palcami. Następnego dnia wyjmę z książki kawałki niezjedzonej cebuli. Schrupię je jeszcze przed wejściem na salę.

Mazury. Wczoraj. Z Kosmykiem.

Nigdy się od tego smaku nie uwolnię.

 

Udostępnij wpis

A dla wiejskich [choć nie tylko] matek została też stworzona grupa, na którą serdecznie cię zapraszam TUTAJ
Obserwuj nas też na Instagramie
Możesz też udostępnić wpis i skomentować go na Facebooku
Jestem Asia.
Piszę o tym, jak uciec z miasta i wychowywać dzieci na wsi, z dala od sklepów, ale bliżej siebie.

Naszą historię znajdziesz Tutaj

Ale ona wciąż się pisze, więc zostań ze mną w kontakcie:


    Subscribe
    Powiadom o
    guest
    17 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments
    Dominika
    8 lat temu

    Dla mnie to jest najprawdziwszy smak lata.

    Małe Dranie
    8 lat temu

    O raju!!! Nawet nie wiesz co mi zrobiłaś tym wpisem. Ja mam prawie kilkunastoletnie wspomnienia wakacyjne cebulowo pomidorowe. Nigdy i nic nie smakuje mi lepiej niż pajda chleba z cebulą i pomidorem, moja mama zawsze robiła mnie i mojemu bratu takie kanapki na kolację na wakacjach, na działce, dzień w dzień, z pomidorem prosto z krzaka z cebula wyrwaną z własnej ziemi, gdy wracaliśmy do miasta na

    Kino Domowe
    8 lat temu

    rozczuliłam się nad tym wpisem :)<br />ja z kolei połączenie pomidora i cebuli uwielbiam, a do świeżej bułki celowo czasami nie daję nic więcej. <br />już wiem, co zjem zaraz na kolację. dzięki!

    trudnadozniesienia
    8 lat temu

    żadna szynka, choćby najdroższa, nie zastąpi smaku pomidora z cebula z własnego ogródka..

    tlusta_papuzka
    8 lat temu

    W jakimś programie dla dzieci, w serii dydaktycznej &#39;czego nie robić&#39;, był skecz o zakładkach do książek ze spaghetti. Z sosem. Tak mi się skojarzyło :P<br /><br />Jako dziecię jadałam chleb z masłem, cebulą i solą (bez pomidora, taki hardkor!) Teraz jakoś nie ciągnie mnie do porażania wroga morderczym zianiem.

    tomek q
    8 lat temu

    Cebula rządzi.<br />Cebula musi być i koniec :)<br />Połączenie z pomidorkiem - nie do podrobienia 🙂 mniam

    Camel Janka
    8 lat temu

    Uwielbiam to polaczenie...w dziecinstwie jak tylko pojawil sie pierwszy pomidor pajda z nim i cebulka w kosteczke smakowala rewelacyjnie

    Marta K-J
    8 lat temu

    Najlepsze letniowakacyjne połączenie!!! 🙂

    dorotka.eu
    8 lat temu

    Jednym z moich najwyraźniejszych wspomnień kulinarnych z dzieciństwa jest wielki talerz pomidorów z cebulą i śmietaną do kolacji. Jak dla mnie rewelacja. Mój mąż nie lubi ani cebuli ani śmietany, więc ja nie stawiam na stole takiego talerza... A może mimo to powinnam?

    Iwona A.
    8 lat temu

    Takich bułek jak w Polsce to tutaj się nie uświadczy, chyba że sobie sama upiekę. Ale kupuję chlebek który smakuje podobnie i kromka chlebka, grubo masłem plus pomidor i szczypiorek lub odrobinę cebulki - to moje podstawowe pożywienie tego lata 🙂

    olala
    8 lat temu

    Pieczywo.Masło.Pomidor.Cebula. Dużo pieprzu. Nawet soli nie potrzeba. Byle pomidor był letni,polski.<br /><br />Takie proste a tak pyszne. Już wiem co zjem na kolację 😉

    ola ś.
    8 lat temu

    mój tata jest ogrodnikiem: szklarnie, foliówki i te sprawy, głównie pomidory. cebula też. także wiadomo... 😛

    Filipia Mama
    8 lat temu

    Pomidory z cebulą.... Uwielbiam!!!!

    myslownicelife.blogspot.com
    8 lat temu

    Magdalenki... magdalenki... Proustem zapachniało. Oprócz cebuli, ma się rozumieć:)

    RÓŻA MARZY
    8 lat temu

    Ale z Kosmykiem jest na bogato! Bo i serek się znalazł ;))

    Karolinia
    Reply to  RÓŻA MARZY
    8 lat temu

    Obstawiam, że to masło, tak na grubo najsmaczniej. <br />Baba z (prawie) Mazur 🙂

    takasobiematka
    8 lat temu

    O tak, o tak! Tylko pomidory gorsze niż &quot;za moich czasów&quot;, dłużej trzeba szukać;P

    25 kwietnia 2023
    Ciekawostki o kurach, z których pewnie nie zdawałaś sobie sprawy

    Kiedy zaczynałam moją przygodę z kurami, wiedziałam o nich, że lubią grzebać w ziemi, że średnio dobrze latają, że znoszą jajka i że są najbliższymi krewnymi tyranozaura. To nie były ciekawostki o kurach, tylko wiedza z pierwszej klasy. Kiedy teraz o tym myślę, zastanawiam się, co mi do głowy strzeliło, żeby pakować się w relację […]

    2 kwietnia 2023
    Spektrum autyzmu - diagnoza dziecka: jak, gdzie i dlaczego tak trudno?

    Od kiedy poruszyłam temat tego, że nasza rodzina jest w spektrum autyzmu, codziennie dostaję pytania od zaniepokojonych rodziców, którzy podejrzewają, że ich dzieci też mogą być neuroatypowe i nie wiedzą, co zrobić, gdzie się udać, jak wygląda diagnoza dziecka i jak długo ona trwa. Oraz czy w ogóle warto. Dzięki Fundacji SYNAPSIS udało mi się […]

    22 marca 2023
    15 zabaw, którymi zajmiesz dzieci, kiedy kolejny raz zostają w domu z powodu choroby [nie na dworze]!]

    Moja buńczuczna mina - gdy odpowiadałam  na pytanie ludzi obserwujących moje brykające w październiku w jeziorze dzieci, czy nie boję się, że zachoruję - zbledła. Już nie jestem taka pewna, czy aby nie zachorują. Po pandemii zdrowie każdego z nas zaczęło szwankować. Coraz częściej łapią nas infekcje, szczególnie gardła, a długie przesiadywanie w domu sprawiło, […]

    20 marca 2023
    Chodź ze mną do łóżka, czyli jak sprawuje się półkotapczan Lenart po roku używania?

    Rok temu, dokładnie w marcu, przyjechała do mnie ekipa Lenart, żeby zamontować mi w pokoju półkotapczan. Po raz pierwszy od wielu lat miałam mieć własną sypialnię i... trochę się tego bałam. Tym bardziej że wskoczyłam na nieznane wody - zamiast klasycznego łóżka - wybrałam półkotapczan. Mebel, który pamiętałam z czasów dzieciństwa z pokoju koleżanki, u […]

    18 marca 2023
    Rozgryzam "Rozgryzione", czyli jak karmić, żeby nie przekarmić lub nie zagłodzić

    "To, jak bardzo wmuszam mojemu dziecku jedzenie, może mieć gorszy efekt niż pozawalanie dziecku na wszystko" - usłyszałam od autorek książki "Rozgryzione'' Zuzanny Wędołowskiej i Marty Kostki. Książka ta zwaliła mi z serca kawał poczucia winy za to, że "źle karmię moje dziecko". Książka pokazała mi, że nie muszę karmić idealnie, żeby karmić dobrze. O […]

    16 lutego 2023
    Bezsenność - co zrobić, żeby zasnąć, kiedy nie możesz spać?

    Przez dwa lata mój sen był dziwaczny. Stany lękowe, leki, depresja, stres, to wszystko sprawiło, że spałam dziwacznie. Budziłam się wyspana o 3 w nocy, kładłam się o 8, wstawałam o 11, potem przerwa, żeby odebrać dzieci i znów drzemka na godzinę o 16. Cały mój wolny czas kombinowałam, kiedy mogłabym odespać nieprzespaną noc. Kiedy […]

    Obserwuj nas na Instagramie

    instagramfacebook-official