Za nami las. Przed nami jezioro i słońce.
– Co robisz, Kosmyku?
– Szukam szczęścia, mamo.
Wyciągam aparat. Do brzegu leniwie podpływają kaczki. Za nami las. Przed nami jezioro i słońce.
– Co robisz, mamo?
– Zdjęcia robię. Mam ochotę zrobić ci kilka zdjęć.
– A ja mam ochotę popłynąć w dal!
– Zawsze możesz spróbować.
– Spróbuję! Znajdę szczęście! Zobaczysz!
Słońce świeci nam w oczy, gdzieś dalej przepływa motorówka. Zaraz do brzegu dojdzie jej fala, zaleje nam stopy, wystraszy kaczuchy.
– Mamo, gdzie jest moje szczęście?
– Nie wiem, Kosmyku.
– A kiedyś je znajdę?
– Mam nadzieję, że tak.
Jest cicho. Wszyscy zaszyli się w swoich domkach, hamakach i kojach. Kwakaniu kaczek towarzyszy jedynie sporadyczny plusk wody o brzeg. Kosmyk bada swoją łódź i usiłuje zepchnąć ją na jezioro. Promienie słońca bawią się jego włosami, na buzi odbija się ślad po śniadaniu, spodenki dzielnie trzymają plamę po dżemie jagodowym.
Zaraz pójdziemy do domu, położymy się na drzemkę. W taki dzień nie wypada zajmować się niczym ważnym. W taki dzień patrzymy się na siebie badawczo. I szukamy.
Wyciągam nogi, odkładam aparat. Za mną jest las. Przede mną jezioro i słońce. Przyglądam się mojemu dziecku.
– Mamo, czemu nie robisz już zdjęć?
– Patrzę się synku. Na szczęście.
Jeśli podobał ci się wpis, będzie mi miło, gdy polubisz tekst lub podzielisz się nim ze znajomymi. Być może z wami też mieszka takie szczęście?
Cudownie napisane .. bo napisane miłością ! Pozdrawiam K.
Pięknie!
wzruszyłaś 😉 Kosmyk jest cudny i mądry 😀
łezka poleciała :)…
Cudnie! Moje szczęście od kiedy wróciłam nie odstępuje mnie na krok:-)
cudownie :)<br />
Oj ja już sie nie moge doczekac żeby przezywac tak dlugo wyczekiwane przeze mnie chwile szczescia. Do tego jeszcze daleko bo moj skarb siedzi jeszcze pod sercem, ale mam nadzieje ze zaznam tego juz niebawem ;)<br /><br />Pozdrawiam i piekne zdjecia
Piękne szczęście i to na wyciągniecie ręki 🙂
Też mam takie szczęście w domu… a nawet dwa… mój mąż i mój syn. Jestem bardzo, bardzo szczęśliwa.
Pięknie napisane. Moje dwa szczęścia słodko śpią a jutro dają mi popalić a ja nadal będę szczęśliwa, że mam swoje szczęścia, pozdrawiam Teresa
wzruszajaco 🙂
Uwielbiam do Ciebie wracać. Moja Hania ma dopiero 4 miesiące -więc wszystkie rozkoszne,rozczulające czy "poważne" rozmowy przed Nami. Śliczny ten Wasz mężczyzna i jakże piękne zdjęcia. Pozdrawiam.
Jutro idziemy szukac szczescia 😉
Na pewno znajdziecie 🙂
Piekny tekst….
No pięknie się odnosisz do awanturek 😉 Podoba mi się taka zaangażowana postawa,<br />Tak serio to uwielbiam jak piszesz, tak normalnie bez patosu, mogło być tkliwie, a jest normalnie, fajnie, po ludzku bez nadymania się.<br />Kosmyk jakiś potulny w dzisiejszym wpisie 😉 Zdjęcia cudne!
Inna strona Jaskółki – taka piękna, wzruszająca, aż pobiegłam do pokoju dziecięcego popatrzeć na moje dwa szczęścia <3
Piękny tekst i cudowne zdjęcia:)
Ty to potrafisz wszystko tak pięknie ubrać w słowa. 🙂
Pięknie napisane 🙂
Piękny tekst
No to kolejny raz udało Ci się Asiu;) wzruszyłam się i ….. słów brak…<br />A pierwsze i ostatnie zdjęcie ….. słów brak…<br />A Wnuczek mój piękny jest na wszystkich zdjęciach!
Szczęście jest zdecydowanie lepsze niż aferki blogowe 🙂 :* Idę się wykąpać ze swoim. 🙂
To chyba mój pierwszy komentarz na Twoim blogu, nie mogłam się wprost powstrzymać :)<br />Jesteś przecudowna i potrafisz nie tylko śmieszyć ale i wzruszać jak mało kto 🙂
bo szczęście tkwi w prostocie, w spojrzeniu, w szczególe, w uśmiechu… oj uwielbiam takie chwile z moimi córeczkami!!! czasem gonią Ci ludzie za niewiadomo czym, kłócą się , toczą wojny, gierki słowne, prześcigają się w co lepszych pomysłach na siebie, na życie, na szczęście… na co? po co? usmiech dziecka jest najwiekszym szczesciem… pozdrowienia dla szczesliwej matki od szczesliwej matki
<3
Lubię to 🙂
Szczęśliwe dziecko i szczęśliwa mama 🙂
piękne
Pięknie Mam łzy w oczach, podpisuję się pod poprzedniczką. Potrafisz wzruszyć!
Bo bycie Mamą to nie tylko bieganina, obiadki, pranie… To przede wszystkim takie chwile! Spontaniczny wypad na frytki, berek w parku i super zabawy jak prądu zabraknie 🙂 🙂 🙂 Pozdrawiam.
Wypuść go na łąkę, niech czterolistnej koniczyny szuka 🙂 Będziesz miała chwilę spokoju.
Pięknie 🙂
Potrafisz wzruszyć! 🙂