Sok z płatków dzikiej róży

Joanna Jaskółka
5 czerwca 2013

Udostępnij wpis

Rozkwitły wszędzie i jest ich mnóstwo. Niesamowicie pachną, pięknie wyglądają, a do tego wspaniale wspomagają odporność i [podobno] pozytywnie wpływają na zmniejszenie skutków stresu. Temu ostatniemu wcale się nie dziwię. Kiedy podsuwałam napotkanym znajomym kosz pełen płatków róży, wąchali z błogim uśmiechem na twarzy...

w koszu
Półtora kilograma zapachu
Przy zbieraniu płatków polecam od razu odcinać je nożyczkami tak, by do koszyka lądowały tylko różowe części. Białe końcówki nadają gorzkawy smak i trudno jest je potem zmiksować do konfitur.
Ale u nas na pierwszy ogień poszedł sok. Zawsze marzyłam o swoim własnym, prawdziwym soku z płatków róż, a po znalezieniu przepisu, utwierdziłam się w moim marzeniu, bo wykonanie tego napoju jest całkiem proste.
A do tego sok z płatków zwiększa przyswajalność żelaza, wspomaga chemioterapię, zmniejsza skutki stresu, usuwa z organizmu wolne rodniki i przyspiesza regenerację tkanek. To prawdziwa bomba wielu ważnych dla naszego organizmu składników: witamin [witamina C, A, B1, B2, E i K], garbników, pektyn, soli mineralnych, kwasów organicznych, flawonoidów i żelaza.
Sok, który idealnie pasuje do kosmykowego zapalenia gardła! Wzięłam się więc do roboty.
Potrzebowałam:
500 gramów oczyszczonych płatków róż, 1 litr wody, 500 gramów cukru [podobno cukru daje się tyle, co płatków - moim zdaniem to za dużo, sok jest wtedy zdecydowanie za słodki], 1 cytryna, szczypta kwasku cytrynowego [podobno mniejsze prawdopodobieństwo, że sok się zepsuje].
Najpierw pokroiłam cytrynę...
 
i razem z odmierzoną porcją płatków róż [pół kilograma] wrzuciłam do słoja i zalałam litrem wody. Słój zamknęłam i odstawiłam na dobę. To czekanie, aż płatki oddadzą to, co dobre, było najgorsze.
 
sloj
 
Następnego dnia rozpoczęłam odcedzanie i wbrew pozorom poszło to szybciej, niż sądziłam. Raz i dwa wycisnęłam z płatków cały różowiutki sok:
 
wyciskanie
Odcedzony płyn zlałam do czystego garnka, dodałam cukier i szczyptę kwasku cytrynowego, poczekałam aż się zagotuje i trzymałam tak na ogniu 15 minut. Potem zlałam sok do wyparzonych słoików i szczelnie zamknęłam. Niektórzy radzą pasteryzować. Ja wiem, że sok owszem zepsuje się, ale tylko w naszych brzuchach...
Efekt wizualnie zadowalający:
 
platki dzikiej rozy
Jak widzicie, w buteleczce po lewej już ubyło trochę soczku - Kosmykowi bardzo smakuje mój wytwór.

Sok pachnie niesamowicie, jest naprawdę przepyszny, ale do tego bardzo słodki i Kosmykowi raczej dolewam łyżeczkę tego napoju do zwykłej wody lub herbatki, zamiast poić go całą esencją. Następnym razem wezmę dwa razy więcej płatków i dam o połowę mniej cukru - wtedy efekt smakowy będzie moim zdaniem zadowalający! Zresztą, już w trakcie gotowania, dolałam do soku jakieś 250 ml wody, bałam się ogromnie tej słodkości.
Co do pracy włożonej w wyrób własnego różanego napoju: błąd, jaki popełniłam, zrywając rezolutnie kwiaty, to zdecydowanie brak nożyczek. Mogłam już w trakcie zbierania odcinać nożyczkami białe końcówki, a tak to męczyłyśmy się z babcią przebierając i usuwając końce z półtora kilo płatków. A cała reszta to była bajka. W dalszym ciągu na pierwszym miejscu najbardziej pracochłonnych soków jest sok z owoców czarnego bzu. Szukam dalej! Macie jakiegoś faworyta?
CIEKAWOSTKA: sok, dolany do wody, zabarwia ją na różowo, ale po jakimś czasie woda traci tę barwę. Wiecie może dlaczego?

Udostępnij wpis

A dla wiejskich [choć nie tylko] matek została też stworzona grupa, na którą serdecznie cię zapraszam TUTAJ
Obserwuj nas też na Instagramie
Możesz też udostępnić wpis i skomentować go na Facebooku
Jestem Asia.
Piszę o tym, jak uciec z miasta i wychowywać dzieci na wsi, z dala od sklepów, ale bliżej siebie.

Naszą historię znajdziesz Tutaj

Ale ona wciąż się pisze, więc zostań ze mną w kontakcie:


    Subscribe
    Powiadom o
    guest
    14 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments
    mama M&M
    9 lat temu

    za rok chyba wszystko sama wypróbuję bo kusisz strasznie 🙂

    Josephine
    9 lat temu

    Taki kosz płatków przypomina mi procesje, na których dziewczynki je sypią :)<br />A co do soku to nie wiem, trza chemika zapytać 🙂

    Anonymous
    Anonymous
    9 lat temu

    no tak,tylko ze cukier bardzo mocno obniza odpornosc organizmu wiec co z tego ze platki rozy tak zbawiennie dzialaja skoro cukrem to wszystko sie psuje?

    Joanna Jaskółka
    Reply to  Anonymous
    9 lat temu

    Z reguły nie odpowiadam ludziom, którzy się nie przedstawiają 🙂

    Anonymous
    Anonymous
    Reply to  Anonymous
    9 lat temu

    skoro dopuszczasz dodawanie anonimowych komentarzy ( a można chyba to zablokować) to nie wiem czemu. <br /><br />moim zdaniem cukier ma w tym wypadku właściwości konserwujące choć zgadzam się, że cukier jako taki jest bardzo niewdzięcznym składnikiem. <br /><br />Pozdrawiam, <br /><br />Natalia<br /><br />P.S nie jestem osobą z powyżej, jeśli ktoś odniósł takie wrażeniem, to po prostu inna,

    Joanna Jaskółka
    Reply to  Anonymous
    9 lat temu

    No właśnie cukier musi być, żeby zakonserwować sok i radzę dawać go mniej niż w innych przepisach. Mniej nawet o połowę. <br /><br />A komentarze może dodawać każdy, ponieważ mam sporo znajomych, których &quot;nie ma w sieci&quot;, a chcą komentować, ale uprzejmość wymaga, żeby się chociażby imieniem przedstawić. Albo nickiem.

    Hani mama
    9 lat temu

    Bez cukru byłby faktycznie lepszy efekt, choć nie wiem jak ze smakiem...

    lucy
    9 lat temu

    magia!

    Chuda
    9 lat temu

    U nas ta róża nazywana jest ogrodową 🙂 <br />Uwielbiam sok i uwielbiam konfiturę z płatków róży, cudowna do chochelkowych rogalików krucho-drożdżowych: http://www.dwiechochelki.pl/2009/11/rogaliki-z-roza.html

    Mio i Mao
    9 lat temu

    Wygląda obłędnie, ciekawa jestem jak smakuje.

    farellka
    9 lat temu

    Kurczę, bezbłędne te Twoje przepisy!<br />Aż mam ochotę sama coś takiego zrobić. Gorzej że nie wiem gdzie szukać dzikich róż z dala od ulic ^^&#39;

    burzynka patyczak
    8 lat temu

    O soku nie słyszałam. Za to uwielbiam konfiturę z płatków róży i nie wyobrażam sobie bez niej domowych pączków czy rogalików drożdżowych. Oczywiście w stosunku pół na pół z marmoladą, żeby nie było zbyt intensywnie 🙂 Tu, gdzie mieszkam, nigdzie nie rośnie taka róża, więc w Polsce zbiera siostra i robi mi słoiczki 🙂 Muszę jej pokazać ten sok.

    Anonymous
    Anonymous
    8 lat temu

    Super przepis....ja robię sok z kwiatu dzikiego bzu jako dodatek do w wody w upalne dni i na zimę z owoców dzikiego bzu jako wsparcie dla naszego systemu odpornośći już od 5 lat .Pyszny jest też sok z pigwy lub rokitnika,aroni,platków róży..<br /> polecam jarzębiny ,mlecza...z moich eksperymentów nie przeszly

    Usmiechnięta
    Usmiechnięta
    6 lat temu

    Ja od lat robie sok z kwiatów czarnego bzu i pomarańczy i cytryn jest przepyszny 🙂

    20 marca 2023
    Chodź ze mną do łóżka, czyli jak sprawuje się półkotapczan Lenart po roku używania?

    Rok temu, dokładnie w marcu, przyjechała do mnie ekipa Lenart, żeby zamontować mi w pokoju półkotapczan. Po raz pierwszy od wielu lat miałam mieć własną sypialnię i... trochę się tego bałam. Tym bardziej że wskoczyłam na nieznane wody - zamiast klasycznego łóżka - wybrałam półkotapczan. Mebel, który pamiętałam z czasów dzieciństwa z pokoju koleżanki, u […]

    18 marca 2023
    Rozgryzam "Rozgryzione", czyli jak karmić, żeby nie przekarmić lub nie zagłodzić

    "To, jak bardzo wmuszam mojemu dziecku jedzenie, może mieć gorszy efekt niż pozawalanie dziecku na wszystko" - usłyszałam od autorek książki "Rozgryzione'' Zuzanny Wędołowskiej i Marty Kostki. Książka ta zwaliła mi z serca kawał poczucia winy za to, że "źle karmię moje dziecko". Książka pokazała mi, że nie muszę karmić idealnie, żeby karmić dobrze. O […]

    16 lutego 2023
    Bezsenność - co zrobić, żeby zasnąć, kiedy nie możesz spać?

    Przez dwa lata mój sen był dziwaczny. Stany lękowe, leki, depresja, stres, to wszystko sprawiło, że spałam dziwacznie. Budziłam się wyspana o 3 w nocy, kładłam się o 8, wstawałam o 11, potem przerwa, żeby odebrać dzieci i znów drzemka na godzinę o 16. Cały mój wolny czas kombinowałam, kiedy mogłabym odespać nieprzespaną noc. Kiedy […]

    7 lutego 2023
    Sama kupię sobie kwiaty, czyli o piosenkach zemsty luźne przemyślenia

    - Mamo, czemu wciąż śpiewasz tę piosenkę, przecież wiesz dobrze, ze możesz sobie sama kupić kwiaty, a nawet je zasiać!    Tak mi powiedział syn, gdy po raz setny przesłuchiwałam najnowszą piosenkę Miley Cyrus “Flowers”. A przesłuchiwałam ją nie dlatego, że Miley swymi kwiatami odkryła dla mnie Amerykę, ja już to znałam, ale dlatego, że […]

    3 lutego 2023
    I tak to się żyje na tej wsi...

    Miesiąc urlopu to sporo, ale jak bardzo mi to było potrzebne wie każdy, kto pracuje praktycznie bez przerwy. Niestety, ale często tak właśnie wygląda praca w social mediach - nawet kiedy odpoczywasz, zerkasz w komórkę, bo a nuż, coś się pojawi, co można skomentować, ktoś się pokłóci na grupie, ktoś napisze obrażony, że został zablokowany […]

    20 grudnia 2022
    Jak zmusić dziecko, żeby coś zjadło, czyli świąteczne potrawy dla niejadka

    Od lat zmagam się z jedzeniową wybiórczością i taki problem dotyczy też mojego dziecka. Jeszcze pięć lat temu przyznanie się do tego, że nie dam rady zjeść wszystkiego, bo zwyczajnie nie lubię, było dla mnie ogromnym problemem, bo jak to, można czegoś tak bardzo nie lubić aż do odruchów wymiotnych? Syn nauczył mnie asertywności i […]

    Obserwuj nas na Instagramie

    instagramfacebook-official