Weź się matka odstresuj!

Joanna Jaskółka
13 września 2013

Udostępnij wpis

Jak już wam wczoraj pisałam, ledwo żyłam. Dychałam resztką sił i myślałam, że za chwilę zwariuję. Na szczęście dziś chłop wziął sprawy w swoje ręce - zajął się Kosmykiem, żebym mogła się zdrzemnąć, a potem babcia nakarmiła dziecko jogurtem z żurawiną, dzięki czemu mogłam po drzemce wejść na wyższy poziom relaksu i zrobić to, co zawsze mnie odpręża...

Zwierzyłam się z tego zresztą już mojej koleżance, gdy mnie odwiedziła. Że mam kilka prostych sposobów na odstresowanie. Są to czynności proste, nie wymagające myślenia, a przy tym praktyczne.
Prym dzierży wśród nich wieszanie prania. Zapach świeżo wypranych ciuchów doprowadza mnie do niewyobrażalnego szczęścia. Świadomość, że przez kilka następnych dni nie będę musiała szukać jednej z czystych i ulubionych bluzek dodaje mi skrzydeł. Potem jest problem ze składaniem tego ciuchowego badziewia - zazwyczaj zwinięte i dopchane nogą ląduje w szafie, ale sam proces wieszania niezwykle mnie odpręża.
Potem jest oczywiście granie w grę. Jakąkolwiek, która nie wymaga myślenia bardziej skomplikowanego od liczenia do dziesięciu. 15 minut i jestem jak nowa.
Spore znaczenie w procesie relaksu jest kąpiel w łazience z czystymi fugami. Może mam fetysz, o czym pisałam ostatnio TUTAJ, ale szorowanie tych cholernych pasków, żeby wreszcie zalśniły nieskazitelną bielą, daje mi sporo satysfakcji i dużo wiary w moją sprawczą siłę. Podejrzewam, że jest to uczucie podobne do tego, co przeżywa Kosmyk, kiedy rzuca szklaneczką o ziemię i przygląda się potłuczonym kawałkom. Ja to zrobiłem!
Ostatnią czynnością, która pomaga mi uporządkować myśli i niewiarygodnie mnie uspokaja jest... temperowanie kredek. Pewnie dlatego ich liczba w kosmykowym pudełku dawno przekroczyła setkę. Kiedy Kosmyk jest nieznośny [albo to moja nieznośność powoduje nieznośność Kosmyka, czyli ogólnie nie umiemy się dogadać], siadam sobie i zaczynam temperować po kolei wszystkie kolorowe ołówki.

Kosmyk zazwyczaj pod koniec staje się coraz bardziej zainteresowany moją poboczną działalnością i cały proceder kończy się wspólnym kolorowaniem obrazków.
Fugi wyczyściłam przedwczoraj, ale dziś wyciągnęłam cały arsenał swoich sposobów, dzięki czemu patrzę nocy dziarsko w ryj i nic, kompletnie nic nie wyprowadzi mnie z równowagi!
 
A wy jaki macie sposób na stres?

Udostępnij wpis

A dla wiejskich [choć nie tylko] matek została też stworzona grupa, na którą serdecznie cię zapraszam TUTAJ
Obserwuj nas też na Instagramie
Możesz też udostępnić wpis i skomentować go na Facebooku
Jestem Asia.
Piszę o tym, jak uciec z miasta i wychowywać dzieci na wsi, z dala od sklepów, ale bliżej siebie.

Naszą historię znajdziesz Tutaj

Ale ona wciąż się pisze, więc zostań ze mną w kontakcie:


    Subscribe
    Powiadom o
    guest
    32 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments
    Josephine
    9 lat temu

    Świetne sposoby :)<br />Ja lubię prać, może to dziwne, ale mam jakieś uzależnienie z tą czynnością i maksymalna przerwa w praniu to u mnie dwa dni - nie lubię też jak rzeczy do prania leżą w koszu ;)<br />I sprzątać lubię, tak codziennie podziubać gdzieś ściereczką czy odkurzyć. Bo tak na hura generalnie nienawidzę, bo nie wiem gdzie łapy włożyć 😉

    Anna Pacek
    Reply to  Josephine
    9 lat temu

    Mam tak samo! Pranie i sprzątanie to jest to;) Dodam jeszcze czytanie i oto mój zestaw relaksacyjny;)

    Chada
    9 lat temu

    Długa, gorąca kąpiel z bąbelkami, czerwone wino i twórczość S.Kinga. 😉

    Edyta Farjan
    9 lat temu

    mnie odmóżdża i odpręża prasowanie..... 🙂

    Mio i Mao
    9 lat temu

    Ja też dziś ostrzyłam, ta czynność ma w sobie jakąś atawistyczną przyjemność.<br />Mój sposób - książka, spacer i sen.

    Magda Motrenko
    9 lat temu

    Do gier dorzuciłabym jeszcze jakiś głupi program (serial, show, cokolwiek - byle pokroju Miłości na bogato). Moje ulubione połączenie to film i gra jednocześnie, na jednym ekranie. Po lewej film, po prawej gra. Marzenie! Ale to metoda na najbardziej depresyjne zimowe wieczory 🙂

    Joanna Jaskółka
    Reply to  Magda Motrenko
    9 lat temu

    Opisałaś to tak, jakbyś siedziała mi za plecami, kiedy jeszcze miałam dostęp do szerokopasmowego netu 😀 Uwielbiałam to, a każdy się na mnie patrzył zdziwiony, jak ja tak mogę - grać i oglądać? :D<br /><br />Teraz dziadek okupuje tv, więc zerkam ewentualnie na &quot;Czterech pancernych&quot;, ale jak włączy Bundych, to od razu mam ochotę sobie grę odpalić 😀

    Josephine
    Reply to  Magda Motrenko
    9 lat temu

    To macie dziewczyny podzielność uwagi jak mój mąż - on też i komputer i telewizor

    adeceha
    Reply to  Magda Motrenko
    9 lat temu

    ja np teraz jednocześnie bujam nogą wózek z dzieckiem,jem kolację, czytam blog oraz słucham filmu, który mój facet sobie ogląda na swoim laptopie (już trzeci sezon serialu tak &quot;obejrzałam&quot; 😛 a laptopa ma odwróconego do mojego, więc tylko raz na 5 odcinków zerknę żeby wiedzieć jak bohaterowie wyglądają 😛 )

    Anelisa
    Reply to  Magda Motrenko
    9 lat temu

    kilka stron otwartych na raz w laptopie, gazeta z ogłoszeniami, CSI w tivi, kolacja i marchewka dla Dzieciora- rekord dziada mego w czynnościach do zrobienia,, na raz&quot; 🙂

    lucy - and in between
    9 lat temu

    Martini 😀

    PannaNikt
    9 lat temu

    zmywanie naczyń lub odkurzanie- ze słuchawkami na uszach- odcinam się od wszystkich i od wszystkiego<br />

    Strzyga
    9 lat temu

    Podobnie jak u Ciebie: ostrzenie kredek, odmóżdżające gierki. Poza tym słuchanie muzyki - zawsze jest to jedna piosenka puszczana w kółko; jaka będzie to piosenka zależy od dnia i poziomu zestresowania - i śpiewanie. Czasem taniec. Albo coś co taniec udaje.<br /><br />A najchętniej wzięłabym, paczkę papierosów i spaliła jednego za drugim. Ale tego nie robię. W końcu jestem odpowiedzialną matką, a

    matka_de
    Reply to  Strzyga
    9 lat temu

    Pod tym ostatnim też się podpisuję. Czterema kończynami! A ponadto - maraton serialowy do późna w nocy (jeśli mam zapewnione, że rano Mąż do dziecia wstanie) i obrazki logiczne, a w tle muzyka.

    Elenka
    9 lat temu

    Sporadycznie taniec, częściej wywrzeszczenie się :P<br />O Małż mi pomaga stres rozładowac. Masaż znaczy się.

    Skrajna75
    9 lat temu

    Ja mam kilka &quot;patentow&quot;... idę na rower (hehe jeżdże tylko po ścieżce rowerowej, taka dygresja), głośna muzyka w słuchawkach na spacerze, albo w aucie, rozmowa z przyjaciółką, czytanie blogów, pisanie bloga, i czasem seks... pod warunkiem że ten wkurw, spowodowany stresem, nie jest na małża :-))

    Anonymous
    Anonymous
    9 lat temu

    Sprzatanie jest dobrym sposobem na rozladowanie stresu i na chwile mozna odpoczac od dziecka (bo z dzieckiem,to syzyfowa praca).Swoja droga nie pomyslalabym,ze kiedys powiem,ze sprzatanie jest dla mnie forma odpoczynku:)

    Niciutka
    9 lat temu

    Czytam blogi 😉

    Agnieszka Stolarczyk
    Reply to  Niciutka
    9 lat temu

    To tak jak i Ja:)i do tego filiżanka kawy z mleczkiem.

    Niezła Żona
    9 lat temu

    A ja po prostu uwielbiam robić pranie! najbardziej lubię pralkę i odkurzanie lubię też mikser i codziennie trzaskam koktajle owocowe co polubiła też Lenka 😀 Lenka wciska guziki w pralce i ustawia zegar na program prania, Lenka przejmuje rurę i odkurza chałupę, wreszcie Lenka trzyma mikser gdy trzaskamy koktajl :D<br /><br />Wieszanie prania jest wspaniałe! Ale kredki mam w obudowie bo łamiące

    Anonymous
    Anonymous
    9 lat temu

    Zawsze książka... Najlepiej taka którą czytałam już 100 razy 🙂 Albo nowa ale wtedy kryminał. Sprawdza się też znalezienie nowego, ciekawego bloga w necie i przeczytanie całego archiwum :)<br />A ostatnio żeby odpocząć od dziecka umyłam okna. :D<br /><br />I niestety żeby się odstresować to jem :(<br /><br />Mari

    Ania W
    9 lat temu

    zaskoczyły mnie Twoje sposoby na relaks - jak dla mnie w ogóle nie relaksujące 😉 może czas wypróbować, choć do szorowania fug chyba się nigdy nie zmuszę

    Barbara Watras-Olszynka
    9 lat temu

    ee no matka ty moja siostra czy jak ??<br />ja jak mam nerwy poza granicami kraju no ba nawet i poza drogą mleczną to bach i sprzatanie głównie kafle (płytki, glazura czy jak ją tam zwał) ale za dużo człek się nie nasprząta bo mam ich zaledwie kilkanaście, o i pranie to jest to - jak już nic nie ma do odstresowania to zawsze można włączyć pralkę z programem do odświeżania ubrań kilka minut i

    Mamine Skarby
    9 lat temu

    Wieszanie prania jakoś nigdy mnie nie odprężało...<br />Ale muszę spróbować temperować kredki heh<br />Mnie odpręża moja córa jak ma drzemkę i cisza, gdy słychać tylko stukanie palcami w klawiaturę 🙂

    LelkowoLilkowa MaMa
    9 lat temu

    Mnie odpręża sprzątanie, wieszanie prania, nawet składanie! Za to już prasowanie jest najbardziej wkurzającym zajęciem na świecie 😉 A ostatnio chyba relaksuję się przy wszystkich domowych czynnościach, jak tylko dzieciaki nie krzyczą za uszami 😉 <br />Bardzo pozytywny blog, podoba mi się tu 😉 Pozdrawiam

    Violianka
    9 lat temu

    Ja to chyba się nażeram na stres.. kurde bele.

    Zimowa Mama
    9 lat temu

    Ja lubię układać wtedy swoje kosmetyki, pomyć podłogę tak, żeby pachniało w całym 36m domu, zmienić wystrój półki, stołu poukładać w szafie ubrania albo torebki 😀

    Mów mi matka
    9 lat temu

    Stres?! Jaki stres? 😉

    Niedoskonała Mama
    9 lat temu

    pozbyć się dzieci /oddać babciom, albo mężowi/ - iść na imprezę karaoke w doborowym towarzystwie.

    MissCambridge.com
    MissCambridge.com
    8 lat temu

    mnie odpreza gardeningowanie, juz caly ogrodek zasadzony po brzegi wiec mam koszyki z kwiatami, ktore wymieniam co roku. Grzebanie w ziemi i uciekanie przed niespodziewanym pajakiem jest niesamowicie terapeutyczne 🙂 i jaki ladny widok pozniej posadzonych kwiatkow 🙂

    Agatek
    Agatek
    6 lat temu

    A ja myślałam że to tylko ja tak mam że wolę czasem posprzątać niż siedzieć z dziećmi. No ale cóż jakąś przerwa się należy a i jaka produktywna ?

    Domi
    Domi
    5 lat temu

    Sprzątanko?

    22 marca 2023
    15 zabaw, którymi zajmiesz dzieci, kiedy kolejny raz zostają w domu z powodu choroby [nie na dworze]!]

    Moja buńczuczna mina - gdy odpowiadałam  na pytanie ludzi obserwujących moje brykające w październiku w jeziorze dzieci, czy nie boję się, że zachoruję - zbledła. Już nie jestem taka pewna, czy aby nie zachorują. Po pandemii zdrowie każdego z nas zaczęło szwankować. Coraz częściej łapią nas infekcje, szczególnie gardła, a długie przesiadywanie w domu sprawiło, […]

    20 marca 2023
    Chodź ze mną do łóżka, czyli jak sprawuje się półkotapczan Lenart po roku używania?

    Rok temu, dokładnie w marcu, przyjechała do mnie ekipa Lenart, żeby zamontować mi w pokoju półkotapczan. Po raz pierwszy od wielu lat miałam mieć własną sypialnię i... trochę się tego bałam. Tym bardziej że wskoczyłam na nieznane wody - zamiast klasycznego łóżka - wybrałam półkotapczan. Mebel, który pamiętałam z czasów dzieciństwa z pokoju koleżanki, u […]

    18 marca 2023
    Rozgryzam "Rozgryzione", czyli jak karmić, żeby nie przekarmić lub nie zagłodzić

    "To, jak bardzo wmuszam mojemu dziecku jedzenie, może mieć gorszy efekt niż pozawalanie dziecku na wszystko" - usłyszałam od autorek książki "Rozgryzione'' Zuzanny Wędołowskiej i Marty Kostki. Książka ta zwaliła mi z serca kawał poczucia winy za to, że "źle karmię moje dziecko". Książka pokazała mi, że nie muszę karmić idealnie, żeby karmić dobrze. O […]

    16 lutego 2023
    Bezsenność - co zrobić, żeby zasnąć, kiedy nie możesz spać?

    Przez dwa lata mój sen był dziwaczny. Stany lękowe, leki, depresja, stres, to wszystko sprawiło, że spałam dziwacznie. Budziłam się wyspana o 3 w nocy, kładłam się o 8, wstawałam o 11, potem przerwa, żeby odebrać dzieci i znów drzemka na godzinę o 16. Cały mój wolny czas kombinowałam, kiedy mogłabym odespać nieprzespaną noc. Kiedy […]

    7 lutego 2023
    Sama kupię sobie kwiaty, czyli o piosenkach zemsty luźne przemyślenia

    - Mamo, czemu wciąż śpiewasz tę piosenkę, przecież wiesz dobrze, ze możesz sobie sama kupić kwiaty, a nawet je zasiać!    Tak mi powiedział syn, gdy po raz setny przesłuchiwałam najnowszą piosenkę Miley Cyrus “Flowers”. A przesłuchiwałam ją nie dlatego, że Miley swymi kwiatami odkryła dla mnie Amerykę, ja już to znałam, ale dlatego, że […]

    3 lutego 2023
    I tak to się żyje na tej wsi...

    Miesiąc urlopu to sporo, ale jak bardzo mi to było potrzebne wie każdy, kto pracuje praktycznie bez przerwy. Niestety, ale często tak właśnie wygląda praca w social mediach - nawet kiedy odpoczywasz, zerkasz w komórkę, bo a nuż, coś się pojawi, co można skomentować, ktoś się pokłóci na grupie, ktoś napisze obrażony, że został zablokowany […]

    Obserwuj nas na Instagramie

    instagramfacebook-official