Przyjechała na krótko. Ot tak, z rodzicami na weekend majowy. Pierwsze spojrzenie, szybkie wyciągnięcie wniosków. Kosmyk na początku stwierdził, że dziewczyna jest mu kompletnie niepotrzebna, ale zgodził się łaskawie trochę z nią pobawić. Pod kilkoma warunkami... Pierwszym był absolutny zakaz dotykania czegokolwiek, co należy do niego. Drugim było dobrowolne oddanie wszystkiego, co należy do niej. […]