Co było we wrześniu?

Joanna Jaskółka
6 października 2014

Udostępnij wpis

Sierpień, jeśli chodzi o statystyki, był najgorszym miesiącem w tym roku [wiecie, że na podstawie bloga, mogę ze szczegółami określić, kiedy jeździcie na urlopy? :D] Za to wrzesień całkowicie mnie usatysfakcjonował. Poczułam, że jeśli chodzi o czytelników, to skończyły się wakacje. Wróciliście. Tłumnie mnie odwiedzaliście. Nadrabialiście stracone posty. Dziękuję 🙂 Niczego mi więcej nie trzeba, a do tego - wasze odwiedziny [nie podbite żadnymi udostępnieniami wielkich fanpejdży], były najlepszą motywacją do pisania coraz to nowych tekstów. I tych we wrześniu nie brakowało - oto małe podsumowanie:

 

co bylo we wrzesniu, jesien we wrzesniu, jesien na mazurach, monson, zara, h&m, szalik, jak ubrac chlopca na jesien, dziecko na wsi, mazury, jezior beldany,
co bylo we wrzesniu, jesien we wrzesniu, jesien na mazurach, monson, zara, h&m, szalik, jak ubrac chlopca na jesien, dziecko na wsi, mazury, jezior beldany,
co bylo we wrzesniu, jesien we wrzesniu, jesien na mazurach, monson, zara, h&m, szalik, jak ubrac chlopca na jesien, dziecko na wsi, mazury, jezior beldany,
Bluza, dresy: H&M
Buty: Zara
Szalik: Monson
co bylo we wrzesniu, jesien we wrzesniu, jesien na mazurach, monson, zara, h&m, szalik, jak ubrac chlopca na jesien, dziecko na wsi, mazury, jezior beldany,
co bylo we wrzesniu, jesien we wrzesniu, jesien na mazurach, monson, zara, h&m, szalik, jak ubrac chlopca na jesien, dziecko na wsi, mazury, jezior beldany,

Zacznijmy od tego, co was najbardziej rozpala - w etykiecie "nowy stary dom" pojawiły się dwie nowe aktualizacje. I to w sumie były ostatnie posty o domku, w których nic się nie dzieje, bo ekipa remontowa wejdzie już w tym tygodniu... będzie się działo, oj będzie! Tym bardziej że koszty remontu znacznie wzrosły, a poza tym, to jeszcze nie wiem, ile wam z efektu końcowego rzeczy pokażę. Nie, że jestem taka skromna - po prostu chcę być bezpieczna 🙂

We wrześniu postanowiłam tez rozpocząć cykl moich przyjaciół, czyli rzeczy, które wyjątkowo przypadły do gustu mi i Kosmykowi. Mimo że na dniach pojawi się druga notka z tej serii, to zakładam, że cykl nie będzie pojawiał się regularnie. Dobrze wiecie, że czasem coś zachwyci, a coś nie, więc nie zamierzam szukać na siłę faworytów. Ale też dopuszczam możliwość pojawienia się dwóch takich notek w przeciągu miesiąca - może akurat trafi mi się nadmiar perełek?

Wrzesień to też konkurs z Bebiko "Podzielmy się miłością" oraz cały ten filmik, którego powstawanie i wszystkie z nim związane szczegóły, opisałam kilka dni później ["Jak powstawał filmik na blog"], a że Robert był do tego tak miły, że nakręcił mi jeszcze na szybko dodatkowy film to powstały odpowiedzi to najczęściej zadawanych przez was pytań. Wyszło tak sobie, bo nie czułam się na siłach po całym dniu nagrywania, ale obiecałam sobie, że następnym razem lepiej to przemyślę 🙂

Niezwykle aktywna byłam też w zeszłym miesiącu w kuchni, ale te teksty kuchenne są dziwne. Bo zawsze ogromnie o nie prosicie, a potem mało ich czytacie 🙂 Inaczej zupełnie niż z językowymi piątkami, o które nie prosicie, ale czytacie masowo, a potem wysyłacie mi maile z pretensjami, gdy przeoczę jeden lub dwa posty z serii 🙂

A poniżej, z 24 opublikowanych we wrześniu postów, pięć najchętniej czytanych i komentowanych:

"Nigdy nie kochałam tak bardzo" - tekst, który rozniósł się niemalże niczym smutny autobus. Puenta was zaskoczyła, ale chyba bardziej was zaskoczy fakt, że tego tekstu nikt mi nie przysłał. To wszystko tam, to nieprawda. Wymyśliłam to sobie, kiedy nie mogłam zasnąć w nocy, a że dziwnym trafem rano moje rozkminki pamiętałam, to od razu przelałam wszystko do projektu posta. I proszę. Tak się robi 10 tysięcy wyświetleń. Niemniej cieszę się, że moja intencja, wszystko do czego tym tekstem dążyłam, zostały dobrze przez was odczytane. Czasem po prostu trzeba się przy dziecku zatrzymać. Dla niego i dla siebie.

"Nie kupuj mojemu dziecku pierdółek" - tekst pisany pod wpływem chwili [prawdą jest wszystko, co tam pisałam!], Swoją drogą, oprócz walki z wszechobecnym badziewiem, zastanawiam się, czy nie wypowiedzieć wojny Kubusiowi Puchatkowi. Nie rozumiem, dlaczego, skoro jasno daję do zrozumienia, że Kubuś nie jara ani mnie, ani Kosmyka, cały czas dostajemy "kubusiowe" prezenty... Z tego wszystkiego podobał mi się jeden - jeden! - prezent. Książka z audiobookiem od naszych serdecznych przyjaciół, bo wreszcie mogłam się z Kubusiem na serio zapoznać. Wcześniej nigdy przez tę lekturę nie byłam w stanie przebrnąć - już w podstawówce wydawała mi się za infantylna 😀

"Jeden kieliszek może być problemem" - picie w ciąży zawsze będzie mnie bulwersować, cieszę się, że jesteście tego samego zdania 🙂

"Ja tak robiłam i nic się nie działo" - powiem tylko tyle - żeby pod tekstem, w którym mówię wyraźnie, jakich komentarzy sobie nie życzę i jakie będą kasowane, pojawiały się właśnie takie komentarze, a później pretensje, że owe komentarze nie zostały opublikowane... odpadłam. Przestałam na chwilę wierzyć, że istnieje na ziemi jakakolwiek forma inteligencji. Jeszcze trochę czasu zajmie, zanim znów uwierzę 🙂

"10 książek, które zmieniło mnie... za bardzo" - i tu mnie zaskoczyliście znowu, ale pozytywnie 🙂 Bo do tej pory wpisy książkowe cieszyły się małym zainteresowaniem, a ten łyknęliście jak świeżą bułkę z masłem. Fajnie!

Jeśli chodzi o popularne teksty, to wszystkie macie zawsze w prawej kolumnie na dole. Teoretycznie mogłabym sobie darować i polegać na tym bocznym zestawieniu, ale ono uwzględnia wszystkie wpisy popularne w danym miesiącu [tym sposobem w czołówce jest "Mama kontra mama" tekst bodajże z czerwca"], a mi chodziło o pokazanie popularnych postów, które opublikowane zostały we wrześniu. Może macie jakiś swój ulubiony? Nie krępujcie się, piszcie - miodu na serce zawsze mało 🙂

A dla wszystkich, co chcą nadrobić jeszcze zeszły miesiąc, przypominam post, w którym bardzo dokładnie zwierzam się z moich sierpniowych sukcesików - "Co było w sierpniu?"


A u was - co było we wrześniu?

Udostępnij wpis

A dla wiejskich [choć nie tylko] matek została też stworzona grupa, na którą serdecznie cię zapraszam TUTAJ
Obserwuj nas też na Instagramie
Możesz też udostępnić wpis i skomentować go na Facebooku
Jestem Asia.
Piszę o tym, jak uciec z miasta i wychowywać dzieci na wsi, z dala od sklepów, ale bliżej siebie.

Naszą historię znajdziesz Tutaj

Ale ona wciąż się pisze, więc zostań ze mną w kontakcie:


    Subscribe
    Powiadom o
    guest
    6 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments
    Mira
    8 lat temu

    Lubię te Twoje zestawienia. Czasem człowiek przegapi świetne teksty, a dzięki temu można być na bieżąco!<br /><br />U mnie we wrześniu pełne szaleństwo. Jedyne, czego żałuję, to, że nie przyjechaliśmy do Przystani Jaskółka 😉 Ale nadrobimy! :*

    Joanna Jaskółka
    Reply to  Mira
    8 lat temu

    Jeszcze się spotkamy 🙂

    Dominika Ł.
    8 lat temu

    Ha! Jestem na bieżąco! Dzięki Ci, o Maju, córko moja, za spokojne wieczory 😀

    Joanna Jaskółka
    Reply to  Dominika Ł.
    8 lat temu

    Super 😀

    Anonymous
    Anonymous
    8 lat temu

    u mnie we wrzesniu zaczelo sie planowanie cywilnego- jeszcze w tym roku jak i koscielnego z weselem w przyszlym! <br />Twoje posty czytam, nie regularie ale cos jakis czas i tez nadrabiam. Dziecka jeszcze nie mam ale przyznam, ze Twoja tworczosc jest inspirujaca a to co piszesz pozwala mi sie &quot;przygotowac&quot; na przyszlosc-albo inaczej: pozwalami na wglad do codziennosci z malym

    Joanna Jaskółka
    Reply to  Anonymous
    8 lat temu

    Jaka jestem dumna zawsze, kiedy dostaję wiadomość, że czytają mnie również nie dzieciaci 😀

    10 września 2023
    Tydzień na edukacji domowej - jak zorganizowałam chłopcom naukę?

    I już za mną pierwszy tydzień edukacji domowej. Wciąż mam mętlik w głowie, wciąż mnóstwo wątpliwości, ale pewna jestem jednego - będzie dobrze. Jeśli chcesz poczytać, jak wyglądał nasz pierwszy tydzień w nowej rzeczywistości edukacji domowej, dawaj! Czekam na ciebie z nowym tekstem!

    28 sierpnia 2023
    Rzucamy szkołę i przenosimy się do Szkoły w Chmurze [podkast]

    Ale rozumiecie państwo, jak wam się nie podoba, nie musicie chodzić do naszej szkoły - słyszą często rodzice od dyrekcji szkoły, gdy zgłaszają jakieś problemy czy niedociągnięcia. "Jak się nie podoba, możecie sobie stąd iść" - tłumaczy szkoła,  pokazując, gdzie naprawdę ma zarówno rodziców szkoły, jak i same dzieci do niej uczęszczające. I ja się […]

    25 kwietnia 2023
    Ciekawostki o kurach, z których pewnie nie zdawałaś sobie sprawy

    Kiedy zaczynałam moją przygodę z kurami, wiedziałam o nich, że lubią grzebać w ziemi, że średnio dobrze latają, że znoszą jajka i że są najbliższymi krewnymi tyranozaura. To nie były ciekawostki o kurach, tylko wiedza z pierwszej klasy. Kiedy teraz o tym myślę, zastanawiam się, co mi do głowy strzeliło, żeby pakować się w relację […]

    2 kwietnia 2023
    Spektrum autyzmu - diagnoza dziecka: jak, gdzie i dlaczego tak trudno?

    Od kiedy poruszyłam temat tego, że nasza rodzina jest w spektrum autyzmu, codziennie dostaję pytania od zaniepokojonych rodziców, którzy podejrzewają, że ich dzieci też mogą być neuroatypowe i nie wiedzą, co zrobić, gdzie się udać, jak wygląda diagnoza dziecka i jak długo ona trwa. Oraz czy w ogóle warto. Dzięki Fundacji SYNAPSIS udało mi się […]

    22 marca 2023
    15 zabaw, którymi zajmiesz dzieci, kiedy kolejny raz zostają w domu z powodu choroby [nie na dworze]!]

    Moja buńczuczna mina - gdy odpowiadałam  na pytanie ludzi obserwujących moje brykające w październiku w jeziorze dzieci, czy nie boję się, że zachoruję - zbledła. Już nie jestem taka pewna, czy aby nie zachorują. Po pandemii zdrowie każdego z nas zaczęło szwankować. Coraz częściej łapią nas infekcje, szczególnie gardła, a długie przesiadywanie w domu sprawiło, […]

    20 marca 2023
    Chodź ze mną do łóżka, czyli jak sprawuje się półkotapczan Lenart po roku używania?

    Rok temu, dokładnie w marcu, przyjechała do mnie ekipa Lenart, żeby zamontować mi w pokoju półkotapczan. Po raz pierwszy od wielu lat miałam mieć własną sypialnię i... trochę się tego bałam. Tym bardziej że wskoczyłam na nieznane wody - zamiast klasycznego łóżka - wybrałam półkotapczan. Mebel, który pamiętałam z czasów dzieciństwa z pokoju koleżanki, u […]

    Obserwuj nas na Instagramie

    instagramfacebook-official