Sierpień, jeśli chodzi o statystyki, był najgorszym miesiącem w tym roku [wiecie, że na podstawie bloga, mogę ze szczegółami określić, kiedy jeździcie na urlopy? :D] Za to wrzesień całkowicie mnie usatysfakcjonował. Poczułam, że jeśli chodzi o czytelników, to skończyły się wakacje. Wróciliście. Tłumnie mnie odwiedzaliście. Nadrabialiście stracone posty. Dziękuję 🙂 Niczego mi więcej nie trzeba, […]