Dokąd iść?

mazury

Przyszła wreszcie ta menda zapowiadająca najgorszy okres mojego życia, kiedy jedyne, o czym marzę, urzeczywistnia się w ciepłym swetrze i grubych skarpetach. Przyszła z tym swoim złotem spływającym na drogę, z tą swoją poranną grzywką srebrną, z tymi drgającymi strunami wiatru. Ona przyszła. A ja wyszłam jej na spotkanie.

Długo chodziliśmy z Kosmykiem po lesie. Zaszliśmy w takie miejsca, gdzie nawet jesień jeszcze nie zajrzała. Błądzenie ułatwiało mi zaangażowanie dziecka w odkrywanie przyrody oraz to, że idąc, myślałam o tych wszystkich bardzo nieważnych w obliczu natury rzeczach, które boleśnie zaprzątały moją głowę i nie pozwalały się całkowicie zrelaksować.
Takie głupie sprawy, które odrywają cię od wyznaczonego toru. Błędne objazdy. Pomylone skrzyżowania. Nadprogramowe siku. Kebab w zajeździe. Czerwone światło tuż przed odjeżdżającym tramwajem. Już dawno byłbyś u celu, gdyby nie te pierdy po drodze, które cię gubią, nie pozwalają iść dalej. Przez nie mylisz pojęcia, gubisz trasę, zaczynasz zastanawiać, gdzie właściwie jesteś i do czego chciałeś dojść.

Myśli brutalnie drążyły swój tor, moje nogi lekko deptały zasnutą liśćmi ziemię, nóżki Kosmyka radośnie podskakiwały na zmurszałych kamieniach. Na kamieniach. Koło naszego domu nie ma zmurszałych kamieni…

Zagubiona w myślach i terenie, zamotana w tym wszystkim, jak w starych ubraniach, z głową buchającą od za dużej ilości mało istotnych problemów, nie wiedząc już, w którą stronę iść, żeby dotrzeć do domu i znaleźć wszystkie odpowiedzi, szepnęłam do siebie:

– I gdzie teraz?
– Tam! – odrzekło moje dziecko, pokazując rączką oblaną słońcem drogę na wprost i  spokojnie maszerując w wybranym kierunku.
I do tej pory nie wiem, czy było to jesienne słońce, czy po prostu dziecięca mądrość otworzyła mi głowę.
Masz rację, kochany, tam idziemy – tam!

Na słońce.

Na jesień.
Na wprost.
Zdjęcie wykonała Edyta J. Farjan
z bloga O niebieskich migdałach
Dziękuję za możliwość „pożyczenia”!
Joanna Jaskółka

Joanna Jaskółka – w Sieci znana jako MatkaTylkoJedna – od dziesięciu lat przybliża życie na wsi i pisze o neuroróżnorodnym rodzicielstwie w duchu bliskości. Autorka książki „Bliżej”.

Wspieraj na Partronite.pl

Możesz wesprzeć moją pracę, dołączając do moich patronek.

Spodobał Ci się mój artykuł?

Możesz wesprzeć moją pracę
i postawić mi wirtualną kawę.

Może Cię też zainteresować...

Rzuciliśmy szkołę! (2)

Tydzień na edukacji domowej – jak zorganizowałam chłopcom naukę?

Rzuciliśmy szkołę!

Rzucamy szkołę i przenosimy się do Szkoły w Chmurze [podkast]

DSC_2519

Ciekawostki o kurach, z których pewnie nie zdawałaś sobie sprawy

0 0 votes
Ocena artykułu
17 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Małgorzata
10 lat temu

Stara sie robię i tez idę TAM 🙂

Agula
10 lat temu

Ależ się czytało…:)<br />Dobra puenta.

mysiasizm
10 lat temu

Kierunek – na jesień, tak!<br />Nie wiem, ale jakieś mam wrażenie, że ta najpiękniejsza, taka złota polska jesień trwa zaledwie tydzień ; o Zawsze albo wybierałam się w plener w poszukiwaniu tejże złotej za wcześnie, albo za późno jak już liście pospadały, w tym roku pierwszy raz udało mi się trafić idealnie w punkt.<br />

Gizanka
10 lat temu

Porzucić wszystko, zatrzymać się na chwilę i iść przed siebie… To plan na nie wiem kiedy 🙂

Wypaplani
10 lat temu

Dzieci zawsze wiedzą gdzie iść 🙂

lavinka
10 lat temu

Bardzo pięknie i słusznie 😉

Anna Pacek
10 lat temu

Cudny Kosma! Też bym chętnie gdzieś zabłądziła,zwłaszcza po takim dłuuuuugim dniu poza domem jak dziś. Wiesz,że moje dziecko podczas zakupów z tatą w Biedronce zawołała za obcą kobietą-Mama:-( a podobno nauczycielom tak dobrze,mało godzin pracują i w domu siedzą! Taaa jasne..<br />…

Joanna Jaskółka
Reply to  Anna Pacek
10 lat temu

Kosmyk na obcych facetów woła &quot;tata&quot;. Najgorzej, kiedy tata stoi tuż obok…

lucy - and in between
Reply to  Anna Pacek
10 lat temu

A nie gorzej, gdy obok nie stoi tata, tylko żona tego pana? 😉

Joanna Jaskółka
Reply to  Anna Pacek
10 lat temu

Gorzej. Uf 🙂

Anna Pacek
Reply to  Anna Pacek
10 lat temu

Dzięki dziewczyny! Od razu mi lepiej. Dziś zasnę uśmiechnięta:-)

Oda Eska
10 lat temu

Świetny tekst, super się czytało, dzięki!

martas
10 lat temu

Ale się zgrałyśmy z tematem! Fakt, w tym roku mamy piękną jesień! Nie ma na co ponarzekać 😉

MiFufu
10 lat temu

Z przyjemnością przeczytałam, od tej poetyckiej strony, matki jednej nie znałam.<br />Gdyby nie dzieci, to pewnie dziś byłabym alkoholiczką, która co dzień rujnuje się na alko i paczkę fajek. 😉

Joanna Jaskółka
Reply to  MiFufu
10 lat temu

Nie znałaś? Tu kolejny mniej więcej w tym stylu, jeden z moich ulubionych 😀 http://matkatylkojedna.blogspot.com/2013/06/gdy-dziecko-wreszcie-zasnie.html#.UmAxtxD5CfQ<br /><br />[ja też]

Edyta Farjan
10 lat temu

bo myślenie dzieci jest piękne, proste i …..trafiające w sedno :)<br /><br />to czego nie znoszę dopiero nadchodzi…listopad czyli ;/ <br />

Mama Diabełka
10 lat temu

Pięknie 🙂