Idziemy na pole? Czy na dwór?

Joanna Jaskółka
3 października 2014

Udostępnij wpis

Kiedy w zeszłym tygodniu nie puściłam nic w językowy piątek, zostałam zalana pretensjami, że tak szybko się poddałam 🙂 A ja się wcale nie poddałam, po prostu nie wyrobiłam się w czasoprzestrzeni. Ostatnio często mi się to zdarza...

 

Przez cały dzień chodzę senna, a w nocy nie mogę za to zasnąć i męczę się przeraźliwie. Zwalam to wszystko na jesienne przesilenie, chociaż pogoda wcale go nie zwiastuje - jest słonecznie, ciepło, nie ma dnia, żebyśmy z Kosmykiem nie penetrowali... dworu. Albo pola. Bo na pole też wychodzimy, choć traktujemy je dosłownie, jako miejsce, gdzie można narwać trawy królikom [moim królikom!]. Nie jest ono dla nas równoważne z podwórkiem. Dworem.

Wychodząc na nasze pole, spędzamy czas na dworze 🙂

na dwor czy na pole, idziemy na pole, na dworzu czy na dworze, produckt, zara, buty ccc, loki,
idziemy na pole, na dworzu czy na dworze, produckt, elfia bluza, zara, buty ccc, loki, na dwor czy na pole, idziemy na pole, na dworzu czy na dworze, produckt, elfia bluza, zara, buty ccc, loki,
na dwor czy na pole, idziemy na pole, na dworzu czy na dworze, produckt, elfia bluza, zara, buty ccc, loki,
na dwor czy na pole, idziemy na pole, na dworzu czy na dworze, produckt, elfia bluza, zara, buty ccc, loki,
Buciki: CCC
Spodenki: Zara
Elfia bliza: proDUCKt
na dwor czy na pole, idziemy na pole, na dworzu czy na dworze, produckt, elfia bluza, zara, buty ccc, loki,

Zaczynam się martwić, bo zrywanie królikom trawy zaczyna nudzić Kosmyka. Jest problem, bo mimo słońca, noce są już chłodne, deszcz pada rzadko, na trawnikach, łąkach i polach trawy jest coraz mniej. Co te króliki będą jadły zimą? Już robię zapasy siana, płatków owsianych i marchwi [widzieliście na Instagramie?].

na dwor czy na pole, idziemy na pole, na dworzu czy na dworze, produckt, elfia bluza, zara, buty ccc, loki,

A co do dworu, dworów, podwórek i innych pól...

Na południu wychodzą na pole, w centralnej Polsce na dwór, na Mazurach mówią i tak, i tak, bo większość mieszkańców Mazur pochodzi z całej Polski i mieszają się u nas wszystkie naleciałości i regionalizmy.

I co z tym zrobić? Nic.

"Na dwór" jest zgodne z normą ogólnopolską. "Na pole" jest regionalizmem, czyli wcale nie błędem! Nie można spisywać tego wyrażenia na straty, bo trochę odbiega od mowy wzorcowej. To kawał naszej historii!

Pięknie opisuje to profesor Bralczyk:

I powtórzę za profesorem - nie ma czegoś takiego jak "dworzu", więc pozwólcie, że resztę tego popołudnia spędzę z Kosmykiem na dworze. I na polu.

Bo przecież i tak mieszkamy nad jeziorem 🙂

PS Pamiętacie tekst "Po czym poznać elfa?". To właśnie ze względu na zafascynowanie Kosmyka elfim życiem, kupiłam mu tę śliczną bluzę 🙂

Udostępnij wpis

A dla wiejskich [choć nie tylko] matek została też stworzona grupa, na którą serdecznie cię zapraszam TUTAJ
Obserwuj nas też na Instagramie
Możesz też udostępnić wpis i skomentować go na Facebooku
Jestem Asia.
Piszę o tym, jak uciec z miasta i wychowywać dzieci na wsi, z dala od sklepów, ale bliżej siebie.

Naszą historię znajdziesz Tutaj

Ale ona wciąż się pisze, więc zostań ze mną w kontakcie:


    Subscribe
    Powiadom o
    guest
    36 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments
    Anna Pacek
    8 lat temu

    Bluza boska!<br /><br /> Mój Ślubny pochodzi z Podkarpacia a ja z Lubelszczyzny i często to pole/dwór u nas się ścierało. To znaczy ja podkreślałam nieustannie,że mówi się &quot; na dwór&quot;

    Anonymous
    Anonymous
    8 lat temu

    Ja jestem z Białegostoku- u nas mówi się na &quot; podwórko&quot;. Obecnie mieszkam na południu i tak jak już wspomniałaś tu jest &quot; pole&quot;. Najbardziej dręczącym mnie południowym stwierdzeniem i tak pozostanie na wieki &quot; ja rozumie&quot;. Mało kto dodaje tu &quot; m&quot; na końcu a co bardziej wytrawni górale potrafią nawet odmieniając &quot;rozumiem&quot; przez osoby nie dodać &

    Anonymous
    Anonymous
    8 lat temu

    Uwielbiam jeszcze południowe &quot; poszli my&quot;, &quot; byli my&quot; . To jest już dla mnie total hardcore- jak słyszę takie stwierdzenie od dyrektora przedszkola mojego dziecka, wtedy przewija mi się w głowie tylko jedna myśl, czego ta placówka może nauczyć moje biedne dziecko 🙂 Moja babcia pochodziła z przedwojennego Lwowa- na porządku dziennym było u niej poprawianie mnie przy każdym

    Joanna Jaskółka
    Reply to  Anonymous
    8 lat temu

    Jakie to wspaniałe... Wzruszyłam się 🙂

    mama-granda
    8 lat temu

    W pewnej reklamie odplamiacza do tkanin pojawia się &quot;...bawiliśmy się na dworzu&quot;. Boli za każdym razem, gdy to słyszę.

    Joanna Jaskółka
    Reply to  mama-granda
    8 lat temu

    Co ty mówisz? Chyba zacznę oglądać reklamy, muszę to usłyszeć na własne uszy, żeby uwierzyć 😀

    Anonymous
    Anonymous
    8 lat temu

    Wielkopolska - u nas wychodzimy na dwór. :)))<br />Kiedyś na fb na forum zadałam pytania, zawsze pole frapowało mnie. Bo skąd pole w centrum miasta. <br />:)))<br />&quot;Dworzu&quot; w reklamie brzmi strasznie.<br />A.

    Anonymous
    Anonymous
    8 lat temu

    A ja mam kolejną zagwozdkę: <br />podoba MI się czy podoba MNIE się?<br /><br />Wydaje MI;) się, że pierwsza forma jest poprawna, mój mąż twierdzi, że druga forma to naleciałość z języka rosyjskiego... <br />A może, jak w wielu przypadkach, obie formy są poprawne?:)<br /><br />A co do pola: pochodzę z Kujaw, u nas wychodzi się na dwór, ale jak byłam w Krakowie i chciałam kupić jabłko w

    Magda Kędzierska
    8 lat temu

    Ha, jestem z Krakowa i nie umiem powiedzieć inaczej niż &#39;idę na pole&#39;, za to dwór mnie denerwuje, ale to po prostu kwestia przyzwyczajenia:) natomiast we wcześniejszych komentarzach pojawia się byli my, poszli my, owszem spotykam się z tym, ale raczej na wsiach, w Krakowie nie jest to używane:)

    Dominika Ł.
    8 lat temu

    No halo! Śląsk też jest na poludniu, a tam zdecydowanie chodziło się na dwór...abo na plac! ;)<br />PS. Zagwozdka z dzisiaj - zjadłam gofra. Dobry był ten...no właśnie. Gofr czy gofer? 😉

    Justyna Krzysztof
    8 lat temu

    u nas chodzimy na pole 🙂 nie może być inaczej na Śląsku 🙂

    Weronika KordzińskaŚniegota
    8 lat temu

    ojj tak, też jestem na to wyczulona (rodzice poloniści!). Uwielbiam też wszelkiego rodzaju &quot;po prawo i po lewo&quot; (wtf?) i &quot;ustał&quot; (wtf2?) Dobrze, że jest taka Jaskółka 🙂 Swoją drogą - bluza cud malina!

    Joanna Jaskółka
    Reply to  Weronika KordzińskaŚniegota
    8 lat temu

    Haha 🙂 &quot;po lewo&quot;, &quot;po prawo&quot; - jak to słyszę w ustach chłopa, to mam ochotę mordować. To niby nic, ale cała sympatia ulatuje 🙂

    kicia779
    Reply to  Weronika KordzińskaŚniegota
    8 lat temu

    U nie tez idzie się na pole....a takze : choćno, idźno, dej,ino, juz prawie górale ale jeszcze sto kilometrów od gwary nas dzieli...wiec i dialekt nasz specfyiczny 🙂 z okolic Tarnowa jestem 🙂

    Alicja Nowak
    Alicja Nowak
    Reply to  kicia779
    6 lat temu

    mam część rodziny ktora mówi jeszczy tym pięknym dawnym i prostym językiem. Naprawdę fajnie ich posłuchać 🙂 to piękne szanujmy naszą kulturę i język

    Małgorzata B.
    8 lat temu

    U nas zawsze mówiło się na dworze. A Bluza prześliczna

    Anonymous
    Anonymous
    8 lat temu

    Ja pochodzę z Mazur a mieszkam teraz w Warszawie, więc tam i tu wychodzimy na dwór:) A skoro już jesteśmy na dworze to mam kilka pytań nurtujących kurę domowo-podwórkową: kiedy wyrywałam chwasty to je pieliłam, plewiłam czy pełłam? Natomiast jeśli później polewam wodą uratowaną spośród tych chwastów marchewkę to ją płuczę czy płukam? Przyzwolenie na pewne formy tak często się zmienia, że chętnie

    Mamiczka
    8 lat temu

    U nas (Kujawy) mówi się na dwór, ale czasem słyszę na podwórko.

    Czupurki
    8 lat temu

    W Krakowie od zawsze wychodziło się &quot;na pole&quot;. Kolejną naleciałością podobno krakowską (wg Ślązaka) jest: &quot;weźże&quot;, &quot;dajże&quot;, &quot;choćże&quot;. Nie zwracałam na to wcześniej uwagi, ale rzeczywiście tak mówimy.

    Niciutka
    Reply to  Czupurki
    8 lat temu

    Potwierdzam 🙂

    Woman In Heels
    8 lat temu

    Pochodzę z Sosnowca i szczerze mówiąc różnie moi rówieśnicy mówili. Ja zawsze mówiłam, że idę na dwór, ale były też osoby które mówiły pole ; )

    Szajbnięta_Matka
    8 lat temu

    Ja mieszkam w Małopolskim/ Małopolskiem (niepotrzebne skreślić) i wychodzę na pole.. Kiedyś mieszkając w Kielcach wychodziłam na dwór ale wraz z przeprowadzką zmieniłam dwór na pole 🙂

    Tedi
    8 lat temu

    Ja chodzę na pole i jest to spuścizna po cesarstwie austro-węgierskim. Jak się bliżej przypatrzymy regionalizmom z południa to zauważymy, że w ten sam sposób mówią Czesi, Słowacy a nawet Węgrzy 😀

    Swiat Rodzica
    8 lat temu

    Jestem tutaj pierwszy raz i muszę napisać świetna fryzura, tylko nie każdy może sobie na nią pozwolić .. bo nie ma &quot;z czego&quot; 🙂

    Mama w Dużym Domu
    8 lat temu

    Mazowsze wychodzi na dwór, ale mnie to stwierdzenie zawsze intrygowało - skąd ten dwór się wziął. Wyjście po krakowsku na pole jest takie oczywiste, a my tacy wielkopańscy z tym dworem...;)<br />Serdecznie pozdrawiam i pospamuję zapraszając do siebie z rewizytą http://mamawduzymdomu.blogspot.com

    Joanna Jaskółka
    Reply to  Mama w Dużym Domu
    8 lat temu

    Na dwór, ponieważ tak kiedyś określano wyjście z budynku znajdującego się w obrębie gospodarstwa - dworu. Profesor Bańko pięknie to w filmie wyjaśnia. <br />/<br />A spamować nie musisz, bo przecież już sam twój podpis jest linkiem, więc - po co?

    Mama w Dużym Domu
    Reply to  Mama w Dużym Domu
    8 lat temu

    Ech, ten świat wirtualny mnie przerasta, co jest czym 🙂 <br />Dzięki za filmik z profesorem!

    Anonymous
    Anonymous
    8 lat temu

    Ślązacy mówią: idę na dwór lub: ida na plac. Gdy słyszało się, że ktoś &quot;idzie na pole&quot;, to od razu było wiadomo, że to była osoba przyjezdna:) Pozdrowienia dla tych co chodzą i na dwór, na plac i na pole:)

    Kama
    8 lat temu

    U mnie (Podkarpacie) wychodzi się na pole. Obie formy są równoprawne, tylko obejmują różne tereny. &#39;Na dwór&#39; upowszechniło się z tego powodu, że praktycznie całe media zlokalizowane są w stolicy. Stąd niektórzy myślą, że &#39;na dwór&#39; to forma ogólnopolska. Polska zawsze będzie się dzielić na tych, co wychodzą &#39;na dwór&#39; i na tych, co &#39;na pole&#39; 🙂

    Matylda i Bestia
    8 lat temu

    Ja idę na zewnątrz;-). W mojej rodzinie mówiło się na dwór lub na podwórko. Dobija mnie, gdy ktoś mówi, idę uspać dziecko. Co to jest i skąd się wzięło?

    Goha Micyk
    8 lat temu

    O sorry Winetouuuu, ale ja - z południa Polski - i na żadne pole nie wychodze 😀 😀 😀 😀 <br />Na dwór owszem 😉 ale pola to tu u nas nie ma. Mimo, że na obrzeżach miasta mieszkam 😀

    Lestek
    Lestek
    8 lat temu

    Czesi ani Słowacy nie chodzą na pole, tylko idą "ven"/"von" (czyli na zewnątrz). Ale faktycznie to regionalizm z terenu zaboru austro-węgierskiego.

    Lestek
    Lestek
    8 lat temu

    w małopolskiem/ w województwie małopolskim

    Lestek
    Lestek
    8 lat temu

    W starych śląskich robotniczych miastach to się chodzi "na plac". Obecnie częściej na dwór. Na pole to raczej wpływ małopolski.

    Lestek
    Lestek
    8 lat temu

    Śląsk był pod zaborami niemieckimi a nie austro-węgierskimi, stad "na dwór" albo "na plac" a nie "na pole". Ponoć wychodzi się też "na powierzchnie" 😉

    Alicja Nowak
    Alicja Nowak
    6 lat temu

    ja wychodze na pole ( pochodzę z Rzeszowa) 🙂 jestem z tego dumna, : jak to babcia mowi : my na południu wychodziśmy pracować na pole, a reszta kraju pracować na dwór do Pana 😉 ile w tym prawdy nie wiem, chociaż rzeczywiście małopolska i podkarcpacie jako pierwsze miały możliwość zakupu działek. Może i coś w tym jest.

    10 września 2023
    Tydzień na edukacji domowej - jak zorganizowałam chłopcom naukę?

    I już za mną pierwszy tydzień edukacji domowej. Wciąż mam mętlik w głowie, wciąż mnóstwo wątpliwości, ale pewna jestem jednego - będzie dobrze. Jeśli chcesz poczytać, jak wyglądał nasz pierwszy tydzień w nowej rzeczywistości edukacji domowej, dawaj! Czekam na ciebie z nowym tekstem!

    28 sierpnia 2023
    Rzucamy szkołę i przenosimy się do Szkoły w Chmurze [podkast]

    Ale rozumiecie państwo, jak wam się nie podoba, nie musicie chodzić do naszej szkoły - słyszą często rodzice od dyrekcji szkoły, gdy zgłaszają jakieś problemy czy niedociągnięcia. "Jak się nie podoba, możecie sobie stąd iść" - tłumaczy szkoła,  pokazując, gdzie naprawdę ma zarówno rodziców szkoły, jak i same dzieci do niej uczęszczające. I ja się […]

    25 kwietnia 2023
    Ciekawostki o kurach, z których pewnie nie zdawałaś sobie sprawy

    Kiedy zaczynałam moją przygodę z kurami, wiedziałam o nich, że lubią grzebać w ziemi, że średnio dobrze latają, że znoszą jajka i że są najbliższymi krewnymi tyranozaura. To nie były ciekawostki o kurach, tylko wiedza z pierwszej klasy. Kiedy teraz o tym myślę, zastanawiam się, co mi do głowy strzeliło, żeby pakować się w relację […]

    2 kwietnia 2023
    Spektrum autyzmu - diagnoza dziecka: jak, gdzie i dlaczego tak trudno?

    Od kiedy poruszyłam temat tego, że nasza rodzina jest w spektrum autyzmu, codziennie dostaję pytania od zaniepokojonych rodziców, którzy podejrzewają, że ich dzieci też mogą być neuroatypowe i nie wiedzą, co zrobić, gdzie się udać, jak wygląda diagnoza dziecka i jak długo ona trwa. Oraz czy w ogóle warto. Dzięki Fundacji SYNAPSIS udało mi się […]

    22 marca 2023
    15 zabaw, którymi zajmiesz dzieci, kiedy kolejny raz zostają w domu z powodu choroby [nie na dworze]!]

    Moja buńczuczna mina - gdy odpowiadałam  na pytanie ludzi obserwujących moje brykające w październiku w jeziorze dzieci, czy nie boję się, że zachoruję - zbledła. Już nie jestem taka pewna, czy aby nie zachorują. Po pandemii zdrowie każdego z nas zaczęło szwankować. Coraz częściej łapią nas infekcje, szczególnie gardła, a długie przesiadywanie w domu sprawiło, […]

    20 marca 2023
    Chodź ze mną do łóżka, czyli jak sprawuje się półkotapczan Lenart po roku używania?

    Rok temu, dokładnie w marcu, przyjechała do mnie ekipa Lenart, żeby zamontować mi w pokoju półkotapczan. Po raz pierwszy od wielu lat miałam mieć własną sypialnię i... trochę się tego bałam. Tym bardziej że wskoczyłam na nieznane wody - zamiast klasycznego łóżka - wybrałam półkotapczan. Mebel, który pamiętałam z czasów dzieciństwa z pokoju koleżanki, u […]

    Obserwuj nas na Instagramie

    instagramfacebook-official