O tym, dlaczego nie warto wpadać w szablony, będzie niedługo na blogu – tekst już mam prawie cały w głowie i wiecie doskonale, że jak się tam ułoży, niezwłocznie dodam go do kolejki publikacji. Ale do walki przeciwko szablonom wyzwała mnie wcześniej Stella z bloga Sprytnie! i chcąc, żeby wilk był syty, a i owca cała, odpowiedziałam z poślizgiem [przelew już poszedł], ale w miarę szybko, żeby informacja o Akademii Przyszłości nie umarła zbyt szybko.
Wszystkie info o Akademii Przyszłości znajdziecie tutaj oraz na blogu Stay Flaya. On dość zgrabnie opisał to, co ja tłumaczyłabym godzinę i jeśli zajrzycie do niego i do Stelli, zobaczycie, czemu od razu zapaliłam się do akcji. Ale nie bójcie się, jak już mówiłam, moje przemyślenia na temat szablonowości i podążaniu za tłumem niedługo rozwinę. Na razie po swojemu rozwijam 10 szablonowych JAKÓW.
Klnie jak szewc – klnie jak matka, gdy dziecko nie słyszy.
Zabiera się, jak pies do jeża – zabiera się jak Chłop do zmienienia pieluchy
Proste jak drut – proste jak drogi na Mazowszu.
Idzie jak krew z nosa – idzie jak szczeniak na smyczy.
Brzydki jak noc listopadowa – brzydki jak kot po kąpieli.
Nudne jak z flaki z olejem – nudne jak ukochana książeczka czytana po raz trzydziesty.
Kłamie jak z nut – kłamie jak Chłop, kiedy mówi, że będzie na wyciągnięcie ręki.
Wyskoczył jak Filip z konopi – wyskoczył jak dwie kreski na teście ciążowym.
Tani jak barszcz – tani jak lód w Biedronce.
Siedzi cicho jak mysz pod miotłą – Siedzi cicho jak matka w łazience.
Do podjęcia wyzwania zapraszam Hafiję, Mamiczkę oraz… Psie Wędrówki [bo jestem ciekawa, czy przełoży swoje „jaki” na pieskie życie :D]. Macie, moje drogie, 24 godziny na dodanie swoich jaków, a jeśli nie zdążycie, wpłacacie 10 zł na Akademię Przyszłości. Czyli możecie się spóźnić, tak jak ja 🙂
Nie zgodzę się jedynie z tym – Nudne jak z flaki z olejem – nudne jak ukochana książeczka czytana po raz trzydziesty. – Mam książki, które czytuję po wielokroć i nigdy mnie nie nudzą. [Kilka Chmielewskiej, Nienacki (ten dla młodzieży i ten dla dorosłych, uwielbiam "Dagome iudex".)," Królów przeklętych" Druon'a, Musierowiczowa] i jeszcze kilka…dziesiąt. I często zdarza
Tu chyba chodziło o książeczkę typu "wlazł kotek na płotek" 🙂
Boskie:)<br />Fajny pomysł z tymi jakami, ale nie wesprę cię żadnym, bo pomimo miłego poranka jestem nieprzytomna;)<br /><br />PS Rozgarnięty jak kupa gruzu – Rozgarnięty jak matka po nocy z ząbkującym dzieckiem przy boku.
Idąc tropem testu ciążowego:<br /><br />Blady jak ściana – blady jak przyszły tata patrzący na test ciążowy 🙂
O, super, dzięki za zaproszenie do zabawy! Na bank nie zdążę w ciągu tych 24 godzin :)<br /><br />"Wyskoczył jak Filip z konopi – wyskoczył jak dwie kreski na teście ciążowym." – padłam 😀
Dobre!!!! Dobre!!!! Dobre!!! Zwolniłam się z 24 godzinnego terminu 😉 Ale mam mnóstwo swoich "jaków" utrwalonych "wiekiem, ciekawą Rodziną, doświadczeniem życiowym i…. 😉 tzw mądrością życiową" Pozdrawiam! KBD 🙂 babcia Kosmyka 🙂 matka Damiana
Na szczeniakach i kotach się nie znam, ale te macierzyńskie jaki to trafiłaś w dziesiątkę! Zwłaszcza ten ostatni 😉