To jedno ze stale powracających pytań, jedna z najczęściej powtarzanych próśb oraz najczęściej artykułowana w ankiecie prośba: jakie książki dla przedszkolaka, co polecasz, co czytacie?Kiedyś, dawno temu, zaczęłam cykl "Nasza Biblioteczka" i przez natłok zajęć zrezygnowałam. Ale w tym roku się spięłam i zamierzam regularnie pokazywać wam nowości w naszej bibliotece oraz szlagiery, które towarzyszą nam na co dzień od dawna.
Aleksandra Mizielińska, Daniel Mizieliński
Dwie Siostry
Ta książka jest niesamowita. Pal licho jej wymiary [po rozłożeniu ma coś około 56 cm], ale samo to, jak została wykonana i ile wartościowych informacji ze sobą niesie jest godne podziwu. Kiedy Kosmyk zaczął ją przeglądać i na każdej stronie odkrywał nowe rzeczy, złapał się za głowę i wykrzyknął "Nie wiedziałem, że tyle rzeczy jest pod ziemią!". A jest tego masa. Album ładnie pokazuje i wyjaśnia, jak do domu dopływa gaz, jak dopływa prąd, jak wypływają ścieki, jak zbudowane są tunele, co to są skamieliny, a w przeglądaniu kolejnych kart cały czas znajdujesz coś nowego. Co najlepsze - jeśli dziecko nie umie czytać, informacje możesz mu dawkować, czytając wybiórczo, albo możesz wyłącznie rozmawiać o tym, co widzicie [dopiskami w książce tylko się posiłkując]. To jedna z tych książek, które rosną razem z dzieckiem - podejrzewam, że każdego dnia Kosmyk coraz więcej z niej zrozumie, a za kilka lat zajrzy do niej i stwierdzi, że jak on mógł czegoś nie rozumieć, skoro to takie oczywiste. Jeśli chodzi o książki dla przedszkolaka to ta jest obowiązkowa.
Jedna z najładniejszych naszych pozycji. Możecie kupić ją TUTAJ.
Wielka księga uczuć
Grzegorz Kasdepke
Nasza Księgarnia
Doskonale wiecie, że to moja ulubiona pozycja. Wielokrotnie się do niej odwoływałam, a jedną z części można wygrać u mnie do dziś w konkursie. Czytanie tej książki i porady w niej zawarte pomogą nie tylko uporządkować emocje dziecku, ale też rodzicowi. Są tu historie pomagające dziecku zrozumieć złość, nienawiść, szczęście, miłość, zazdrość ładnie opowiedziane i angażujące dziecko. Kosmyk wyraźnie lubi nie opowieści same w sobie [nie wiem, ale mi się je ciężko czyta na głos], ale właśnie te porady na końcu - zawsze sobie potem o nich rozmawiamy i porządkujemy naszą wiedzę. Do tej książki wracamy raz na tydzień lub dwa. Inni mają Biblię, ja mam Kasdepke.
Książkę można kupić TUTAJ.
Historie trochę szalone
Piret Raud
Adamantan
Myślałam, że z tą książką to jakaś ściema i nic specjalnego, kupiłam jednak dla ciekawej okładki no i ten tytuł mnie zaintrygował. Na początku byłam trochę smutna, że ta książka taka mała - jak gruby zeszyt, ale w środku - niespodzianka. Zbiór krótkich, niesamowitych, zabawnych historii, które idealnie nadają się na "mamo, jeszcze jedną, ostatnią, dobra?" podczas wieczornego czytania. No i na głos idzie lekko, przyjemnie. Jedna z naszych obowiązkowych pozycji do snu.
Książka do kupienia TUTAJ.
Ilustrowany inwentarz zwierząt,
Ilustrowany inwentarz drzew
Virginie Aladjidi
Zakamarki
Pisałam wam już, że nie uczę mojego dziecka czytać i pisać? Ale za to uczę je tego, co powinien umieć. Jak wyglądają drzewa, je rozpoznać, jakie są zwierzęta na świecie i wszystkie ich cechy charakterystyczne. Pozycja obowiązkowa!
Inwentarz zwierząt kupisz TUTAJ. Inwentarz drzew: TUTAJ.
Siri i pies sąsiada
Tiina Nopola, Mervi Lindmann
Wilga
Mam z tą książką problem. Ogromny. Totalnie nie wiem, czemu zrobiła taką furorę. Napędzona ochami i achami kupiłam i ja, ale... no nie zachwyciła mnie. Jest okropna, bo ciężko się ją czyta na głos [przeczytajcie na zdjęciu niżej, po prawej - masakra!], obrazki niby plastyczne i w ogóle, ale... no nie wiem, zamieram, kiedy Kosmyk chce ją przeczytać. Ogólnie chodzi o to, że Siri, mała dziewczynka, ma się zaopiekować jakimś Onnim, ale na początku, nie wiemy, co to za Onni i ma być zabawnie, bo nie wiemy, czy to dziecko, czy kot, czy co. Potem okazuje się, że Onni to pies, pies z wymaganiami, który ostatecznie Siri ucieka, a siri ze wszystkimi Ottami szuka go po całym mieście Na szczęście Onni się znajduje i historia dobrze się kończy.
Niestety, przy całej mojej niechęci - Kosmyk ją uwielbia i kiedy jąkam się przy tych wszystkich Ottach, Onnich i innych dziwnych imionach, ryczy ze śmiechu i mnie poprawia. Cóż robić? 🙂
Książkę kupicie TUTAJ.
Moje prawa, ważna sprawa!
Anna Czerwińska-Rydel, Renata Piątkowska
Literatura
Książka, która powinna być [czytana!] w każdym domu. Uwielbiam styl Renaty Piątkowskiej i lekkość z jaką prowadzi dialogi. A z tematami, jakie są poruszone w tych krótkich historyjkach, powinno się zapoznać każde dziecko. Bo to są historyjki interpretujące, a raczej tłumaczące dziecku to, co zostało zawarte Konwencji Praw Dziecka opowiedziane w przystępny sposób: przez dziadka, rodziców, znajomych i nieznajomych. Teoretycznie wiesz,do czego ma prawo twoje dziecko, ale czy twoje dziecko też wie?
Książkę możesz kupić TUTAJ.
Mała, biała rybka
Guido van Genechten
Mamania
Spokojniejsza pozycja, na późne popołudnia, z myślą bardziej o młodszym dziecku niż o czterolatku [już widzę, jak śmiejecie, cykl "książki dla przedszkolaka, a to wygląda jak dla niemowlaka], ale, o dziwo, te głębokie kolory bardzo uspokajają Kosmyka. Lubi się wpatrywać w "niebieskość" wieloryba i "żółtość ślimaka", a czarne tło kojarzy mu się z porą snu. Nie zapominamy jednak o Adaśku i oglądam ją zazwyczaj z Kosmykiem i Daśkiem na kolanach. Cieplutka taka.
Do kupienia: TUTAJ.
Sposoby na zaśnięcie we współczesnych
wierszach i ilustracjach dla dzieci
Praca Zbiorowa
Biuro Literackie
Kolejny nasz "must have" na... poranki. No nie idzie nam czytanie tej książki przed snem, bo niektóre skoczne wierszyki rozbrykują Kosmyka, za to sobotnie czy niedzielne poranki [ewentualnie w tygodniu, jeśli znowu zaśpimy do przedszkola] często spędzamy recytując te wierszyki. [Na zdjęciu tego nie widać, ale z drugiej strony widać po książce ząb czasu Adaśka :D]. No i sporo ilustracji jest po prostu ładna, gustowna. A jak nie jest - nadrabiają zabawnym tekstem. Kilka razy ta książka uratowała dzień dąsającemu się Kosmykowi i skutecznie go rozweseliła. Nasz ulubiony? Wyliczanka o siedmiu oraz "dzień tostów z tatą".
Książka TUTAJ.
Niedługo dalsza część i kolejne książki, które będziecie mogli znaleźć tutaj, w kategorii "Nasza biblioteczka".
Chętnie zerknę też na wasze ulubione książki <3
A ja uwielbiam "Ulicę czereśniową" nadal;) Nie rozwija mnie (hahaha! ) Ale co tam! Wiem za to jakich nigdy moim Wnukom czytać nie będę. To książki przesiąknięte naiwnym i namolnym dydaktyzmem zakropionym morałem. Z natury nie lubię krytykować, ale spotkałam się z serią o misiach (autora nie zdradzę), że Jachowicz ustępuje;))) Te powyżej przedstawione - polecam jako matka, babcia i pedagog! Pozdrawiam! KBD 🙂 babcia Kosmyka i Adasia 🙂 matka Chłopa
Ulica czereśniowa najlepsza 🙂 I jeszcze jest miasteczko Mamoko 😉
Świetny zbiór inspiracji 🙂 Wczoraj już zamówiłam partię urodzinową, ale te dołączam do puli do kupienia.
Dziękuję 🙂
Ta o uczuciach będzie zatem moim must have.
Moje dziecko to jednak jakieś inne. Mamoko leży i się kurzy, Opowiem Ci Mamo tez nie wzbudziło emocji. Za to klasyki - Plastusiowy Pamiętnik, Pamiętnik Czarnego Noska, Kubuś Puchatek są na topie.
Kupiłam już niejedną książeczkę z Twojego polecenia więc na pewno i z tego zestawu coś wybiorę. W sumie mamy tylko jedną z tych pozycji - księgę uczuć, ale u nas niestety na razie absolutnie nie nadaje się do czytania, bo nie na każdej stronie jest obrazek 😉 A Ola ma fazę, że jak nie ma obrazka to przewracamy kartkę...
Kup Kosmykowi książkę "Robale", też wydawnictwa Dwie Siostry. Nieco makabryczna, ale odpowiada na dużo pytan mojego syna, którego ulubioną ostatnio bajką do snu jest opowiadana paszczowo historia żółtaczki 🙂
Wspomniałaś też Annę Czerwińska-Rydel - jak dla mnie najfajniejsze "współczesne" książki - polecam Gwiazdkę. Jest też w wersji audiobook, którą moj czterolatek uwielbia od dwóch lat 🙂
Świetne zestawienie. Ja bym jeszcze dodała serię "Julek i Julka" też takie krótkie, zabawne historyjki o przedszkolakach.
Ja polecam serię o Żuberku Pompiku Tomka Samojlika 🙂 mozna się sporo dowiedziec o zwierzętach w lesie.
Ja gorąco polecam O rety! Przyroda http://www.oretyprzyroda.pl/o-ksiazce.html
Myślę że Kosmyk będzie zachwycony i w przyszłości Adaś również 🙂 Mój synek ma dopiero pół roku, a ja już sprawiłam mu tą książkę, a właściwie sobie, bo ja teraz ją oglądam z dziecięcą radością 😀
Mam już na liście 🙂
I też kupowałam Kosmykowi książki "dla siebie" 🙂
Bo fajnie mieć pretekst by wrócić do krainy dziecka ♥ 🙂