Z kilkumiesięcznym Kosmykiem w wózku zaszłam wtedy do Matrasa zupełnie nie planując żadnych zakupów. Ot, dziecko mi spało w wózku, to pomyślałam, że mam szansę popatrzeć na nowości i chwilę odetchnąć od znanego rytmu dom-spacer-dom. Ogromną, o wiele większą od drzemiącego w wózku dziecka książkę dojrzałam przypadkiem. Coś granatowego wystawało zza sporego regału, nie mogłam się więc oprzeć, żeby tego czegoś nie wyciągnąć…
To było moje pierwsze spotkanie ze Śnieżkiem i Węgielkiem. Pamiętam też, że wtedy wyruszyliśmy w podróż do gwiazd. Oczywiście, że ją kupiłam. Za wydobycie zza szafy i kilka zagnieceń wywalczyłam też sporą zniżkę. Która na nic mi się nie przydała, bo miesiąc później, gdy wyjeżdżaliśmy z Warszawy, książka, mimo niemałych gabarytów, gdzieś się zawieruszyła…
Długo czekałam, z nadzieją, że się odnajdzie zguba, na kupno kolejnej części. Moja cierpliwość wyczerpała się w zeszłym tygodniu, a już kilka dni później wędrowaliśmy z Kosmykiem w podróż w głąb oceanu.
Ona jest naprawdę spora, a jej wielkość ma w sobie tyle plusów, że oprócz tekstu mojego ulubionego Wechterowicza i wspaniałych obrazków Aleksandry Woldańskiej-Płocińskiej, znalazło się w książce miejsce na kilka aktywności dla dziecka, typu pomaluj, dorysuj, znajdź, połącz kropki… Uwielbiam takie multi lektury 🙂
Ostrzeżenie! Ci, co lubią kupować książki, żeby czytać je w łóżku czy jakimś fotelu, niech lepiej trzymają się od Śnieżka i Węgielka z daleka! Jak widać na zdjęciach, to książka podłogowo-kocykowa. Z nią trzeba ciężko pracować, jak mówi Kosmyk, ale sam też twierdzi, że bardzo tę pracę lubi 🙂 Ta pozycja będzie świetną opcją na wakacje – samo czytanie i oglądanie pochłania Kosmyka na jakieś pół godzinki, a kiedy dołączę do tego kredki i twórczą pracę, jaką proponują mi autorzy, z pewnością pochmurne popołudnia nie będą nam straszne. A i w słońcu można spędzić na trawie przyjemne chwile, co możecie zobaczyć na zdjęciach. Fajnie tak poleżeć i poczytać pod gołym niebem 🙂
Śnieżek i Węgielek. Podróż do gwiazd
Autor: Przemysław Wechterowicz
Opracowanie graficzne i ilustracje Aleksandra Woldańska-Płocińska
Wydawnictwo: Alegoria
Wpis należy do cyklu „nasza biblioteka”, w którym, na prośbę czytelników, prezentuję nasze ulubione książeczki – te które polecamy, kochamy, czytamy i mają już stałe miejsce na naszych półkach.
Książka książką ale za to jaki kocyk super! 😀