Tag: zakupy

7 marca 2017
Jak w tym całym kołowrocie z dziećmi w domu i z blogiem znajduję czas tylko dla siebie? [10 skutecznych sposobów]

Dzień jak co dzień, krzątanina, bieganie, tysiąc spraw na głowie. Jak przeżyć dzień w takim kołowrocie? Jak zapiąć wszystko, co zapiąć trzeba, jak się nie zaplątać, żeby wieczorem nie padać z nóg? A gdzie czas dla siebie? Na odpoczynek, reset, zebranie sił? Mam na to kilka sposobów, ale - uwaga - może boleć. Niemniej wysiłek […]

27 stycznia 2016
Czy opłaca się kupować na Aliexpress - poradnik

Pewnie podpadnę niektórym sklepom i pewnie niektórym blogerkom. Trudno. Ale przed ekspansją naszego rynku przez chińskie produkty uciec się nie da i zamiast psioczyć, warto się z pewnymi rzeczami zapoznać i... oswoić. Wiadomo, przyjaciół miej blisko, wrogów jeszcze bliżej. A tak naprawdę chiński portal sprzedażowy żadnym wrogiem nie jest. Jego popularność od dwóch lat rośnie, […]

5 stycznia 2016
Jak prosto zaplanować obiady na cały miesiąc?

Całe moje życie na wsi opiera się na listach rzeczy do kupienia. Mam specjalny notes, który jest już obdarty z kartek i brudny, bo zapisuję w nim na szybko to, czego już brakuje lub za chwilę zabraknie. To taka konieczność: zapasy i panowanie nad lodówką, bo robienie 30 km, żeby kupić jedną zapomnianą rzecz jest […]

2 marca 2014
Zakupowe nowości

Luty zakończył się pustą kiesą, ale za to pełnymi półkami. Jeśli chodzi o zakupy, to był to naprawdę obfity miesiąc i nie byłabym sobą, gdybym nie podzieliła się naszymi łowami. Będzie to miła rozrywka przed poważniejszym tekstem, który już prawie mi się w głowie ułożył i niedługo przeleję go na pustą kartę w szablonie blogspota. […]

25 lutego 2014
Idziemy na zakupy!

Kiedy ktoś z rodziny pyta się mnie, co kupić Kosmykowi z jakiejkolwiek okazji, zazwyczaj odpowiadam: coś drewnianego. To znaczy odpowiadałam, bo już dawno dałam sobie spokój z jakimikolwiek prośbami - wszyscy i tak kupują zawsze coś całkowicie odmiennego. Czyli plastik. A ja przecież tak wielbię drewno... Powiecie, po co drewno do lasu przywozić? A no […]

2 września 2013
Jak buty zmieniły moje życie

Normalnie to bym się nie chwaliła i przeszła nad tym do porządku dziennego, ale jeśli człowiek kupuje pierwsze od dwóch lat nadprogramowe buty [to znaczy ma w czym chodzić i nie ciąży na nim groźba, że jeśli te, co ma na nogach, się rozwalą, to będzie chodzić na bosaka] - wtedy musi być święto. I […]

Obserwuj nas na Instagramie

instagramfacebook-official