Mama da loda!

Kiedy nasi przyjaciele dowiedzieli się, że jestem w ciąży, obstawiali, że pierwsze słowa naszego dziecka będą związane z piwem, wódką lub fajkami.

Fakt. Zmieniliśmy styl życia, ale i tak w oczach naszych znajomych byliśmy ostatnią z możliwych par, które mogłyby mieć coś takiego jak dziecko. Gdzie w ogóle dziecko? Oni? On jedyne, co spożywa to piwo, a tamta po nocy siedzi i tylko jakieś rękopisy przegląda, a rano nie wie, jak się nazywa. Nikt jakoś nie wierzył, w nasze zdolności rodzicielskie, phi!, sami nie wierzyliśmy, a mój rosnący brzuch był zaskoczeniem roku dla wszystkich. Brzuch i mój soczek marchewkowy z natką pietruszki, którego fanką się stałam w ciąży.

Pierwsze słowo Kosmyka, ku mojemu rozczarowaniu, ewidentnie brzmiało jak „tata”. Potem poszło jak z płatka „mama”, „baba”, „kot”, „nono”, „amam”, „oda”, „dada”, „halo” i inne. Dodatkowo Kosmyk nad wyraz szybko się rozwijał, co napawało nas dumą ogromną, ale i niedowierzaniem, że nasze wychowywane „na oko” dziecko skrupulatnie stawia kropeczki przy umiejętnościach zarezerwowanych dla starszych dzieci. No bo po co raczkować, jeśli można od razu wstać i zacząć biegać? Po co mam nadwyrężać rękę mamy, jeśli mogę sam wszamać obiadek widelczykiem? Po co macie mnie myć, jeśli wiem, że gąbeczką trzeba najpierw trzeć twarz, potem paszki, brzuszek i resztę?

Sprawny rozwój Kosmyka wiązał się niestety także z nowymi obowiązkami rodziców. Szybko się przekonaliśmy, że im więcej krzeseł, tym większe prawdopodobieństwo, że Kosmyk wejdzie po nich na stół i rezolutnie skoczy dupcią na twardą posadzkę. Niewiele czasu nam też zajęło spostrzeżenie, że koty drapią Kosmyka nie ze złośliwości, ale w obronie. I to ostatecznej. Kto by nie bronił własnych oczu albo języka? I do tego ta jego rozkoszna szczerość… [pisałam o tym tutaj KLIK]

Dziecko nam się rozwija i cały czas zaskakuje nas nowymi umiejętnościami. O ile z większości nie zdajemy sobie sprawy [przestaliśmy czytać książki o dzieciach, kiedy się okazało, że to, co napisane w jednej, przeczy temu, co napisane w drugiej] i trwamy w błogim przeświadczeniu, że dzieci w wieku ośmiu/dziewięciu miesięcy zaczynają chodzić i mówić, a w 11 miesiącu próbują same jeść obiadek i odpowiadają twierdząco lub przecząco na pytania, to niektóre z kosmykowych zdolności wprawiają nas w zdumienie.
Wczoraj wieczorem, już po kąpieli, kiedy opowiadaliśmy Kosmykowi jego dzień i staraliśmy się wcisnąć go w za małego pajaca, Kosmyk podniósł główkę i uprzejmie poprosił:
– Mama da loda! – i pokiwał twierdząco główką, pokazując na miejsce, w które lód powinien trafić.
Może wy mi powiecie – to normalne u niespełna półtorarocznego dziecka? A może traktować to w kategorii przypadku? Mam być dumna? Czy lepiej schować głowę w piasek, bo to nic takiego?  Autentycznie nie wiem!
Joanna Jaskółka

Joanna Jaskółka – w Sieci znana jako MatkaTylkoJedna – od dziesięciu lat przybliża życie na wsi i pisze o neuroróżnorodnym rodzicielstwie w duchu bliskości. Autorka książki „Bliżej”.

Wspieraj na Partronite.pl

Możesz wesprzeć moją pracę, dołączając do moich patronek.

Spodobał Ci się mój artykuł?

Możesz wesprzeć moją pracę
i postawić mi wirtualną kawę.

Może Cię też zainteresować...

DSC_2519

Ciekawostki o kurach, z których pewnie nie zdawałaś sobie sprawy

IMG_1693 kopia

Chodź ze mną do łóżka, czyli jak sprawuje się półkotapczan Lenart po roku używania?

IMG_20220526_155658

Kiedy nauczyć dziecko jeździć na rowerze i jak go przekonać, żeby chciał?

0 0 votes
Ocena artykułu
30 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Karolina Wiśniewska
Karolina Wiśniewska
9 lat temu

Ja też się cieszyłam, że mowa starszemu tak ładnie się rozwija…do czasu…kiedy buzia przestała mu się zamykać. Całymi dniami słodki jak cukierek głosik bombarduje pytaniami, historiami, tezemi, planami, chęciami, prośbami…Z młodszym wprowadzam limit na zabawy rozwijające mowę 😉

limonka
10 lat temu

Jaskółencja, moja matka mówi (wychowała dwoje swoich i czworo cudzych jako niania :P), że im więcej się do dziecka mówi od samego początku, ono zwyczajnie zaczyna szybko gadać 🙂

Oda Eska
11 lat temu

Dumna, ja też byłam. Później okazało się, że ponieważ ominął etap raczkowania to dziś czeka nas operacja stopek (ma 12lat)…

maya
11 lat temu

Wszystko co dobre,urocze i zaskakujące,to po mamusi,a złe po tatusiu 😉 Dumna bądź dziołszka!

Twoje miejsce w sieci
11 lat temu

Ja byłabym dumna! 🙂

matka_de
11 lat temu

Z dziecka dumny trzeba być zawsze i koniec! Ale tak na serio, to moja znajoma ma dziecko też półtoraroczne które śmiga zdaniami jak stary, więc można 🙂 Ja to się cieszę, że moje jeszcze aż tak nierozmowne. Przynajmniej prawdy mi jeszcze w oczy nie rzuci.

Anonymous
Anonymous
11 lat temu

=== <br /> – niutek<br /> Jeżeli mnie pani nie wyrzuci to chętnie porozmawiam na temat.<br /><br />[antek]

Anonymous
Anonymous
11 lat temu

Moje dziecko ma 19 miesiecy i tez sklada pierwsze zdania gdzies od miesiaca.Proste bo proste ale sa np &#39;mama gdzie jestes&#39; itp pozdrawiam Natalia

zabawyzn
11 lat temu

Dla jednego normalne, dla drugiego nie. Dla Twojego Kosmka widać normalne 🙂 Moja N. też szybko zaczęła mówić, z czego się bardzo cieszę… Pamiętam, że gdy miała półtora roku uzywała 50 słów. Teraz ma dwa lata i gada jak najęta! Buzia jej się nie zamyka. A słów uzywa nikiedy naprawdę wyszukanych, np. mama asekuluj mnie!

zabawyzn
11 lat temu

Dla jednego normalne, dla drugiego nie. Dla Kosmka widac normalne 🙂 Moja N. tez wcześnie zaczęła mówić. Pamiętam, że gdy miała półtora roku, to uzywała 50 słów. Teraz ma 2 lata i gada jak najęta, buzia jej sie nie zamyka. A słów używa doprady wyszukanych, np. mama asiekuluj mnie (czyt. asekuruj) 🙂

Sroka o
11 lat temu

Zawsze dumnym z dziecka trzeba być 🙂

Nessie
11 lat temu

dumna jak najbardziej

martas
11 lat temu

Dumna jak nic! Mój jeden nie mówi prawie nic. A drugi gada dużo pojedynczych wyrazów a coś co można uznać za zdanie brzmi: tata brum-brum (tata pojechał do pracy) albo baba papa (babcia poszła). <br />O jedzeniu widelcem mowy nie ma- łapkami tylko! <br />A też mają 1,5 roku! <br />Więc pękaj sobie z tej dumy ile wlezie 🙂

Anonymous
Anonymous
11 lat temu

Swietnie az pozazdroscilam traszeczke. Moja kruszynka ma starsza siostre i mowi tylko ( tata mama lala i kaka ) w tym Ze kaka to jest wszystko. A zapomnialam dodac ze ma 17 miesiecy i nie ma zawiele wlosow brakuje jej kilka zebow. Z tatuskiem naszym myslimy ze wszytko robi po swojemu. Ale jest swietnym bokserem i trenuje z tatuskiem wieczorem (na worku treningowym) i pieknie tanczy. Wiec bodz

Anonymous
Anonymous
11 lat temu

z powodu rannej nieuwagi komentarz o Zdolnym Wnuku napisałam do wcześniejszego tekstu. KBD :)ucieszona i roztargniona babcia Kosmyka

mati
11 lat temu

BARDZO DUMNA

moniskaa
moniskaa
11 lat temu

Masz być DUMNA i chodzić z podniesioną głową i szczycić się, że dziecko takie po inteligentnych rodzicach zanim zarzucą Ci że masz nadmierne wymagania wobec dziecka i czytasz mu encyklopedię przed snem, bo chcesz zrobić z niego małego geniusza – sytuacja z autopsji, bo moja Blan rozwija się tak samo jak Kosma.

Barbara Watras-Olszynka
11 lat temu

oj tam oj tam hehe pewnie że zdolniacha z Niego – ja tez byłam zdolniacha w wieku 15 mies gadałam pelnymi zdaniami w miare poprawna polszczyzna i czytałam – znaczy pewnie odgadywałam to co było na kolejnych stronach ksiazeczki z bajkami – a to przez to ze byłam chora i przez pierwszy rok mojego zycia na okragło byłam karmiona (bo non stop wymiotowałam) i moja mama w kółko czytała mi słonia

paulina.tomczak tomczak
11 lat temu

możesz być dumna 🙂 moja ma 15 miesięcy nie mówi zdań ale jak coś chce to pójdzie np pod lodówkę i będzie tak długo tam stałą, pokazywała paluszkiem i powtarzała w kółko &quot;TU DA&quot; aż dostanie coś do jedzenia a robi tak cały dzień 😛

paulina.tomczak tomczak
11 lat temu

możesz być dumna 🙂 moja ma 15 miesięcy nie mówi zdań ale jak coś chce to pójdzie np pod lodówkę i będzie tak długo tam stałą, pokazywała paluszkiem i powtarzała w kółko &quot;TU DA&quot; aż dostanie coś do jedzenia a robi tak cały dzień 😛

Evel
11 lat temu

Zawsze trzeba być dumnym 🙂 chyba że dziecko zabłyśnie łaciną podwórkową w towarzystwie 😉 wtedy głowa w piasek 😀

lucy
11 lat temu

po matce wygadany – oczywistość

Joanna Jaskółka
Reply to  lucy
11 lat temu

A ktoś mi kiedyś powiedział, że co mnie widzi, to gadam jak najęta do niego 🙂

Meggie
11 lat temu

Moja ogólnie chyba leniwa jest… na roczek była jeszcze szczerbata… na 2 latka miała cały &quot;garnitur&quot; mleczaków…<br />Do 2-go roku życia mówiła tylko: mama, tata, baba, dziadzia… teraz ma 3 latka i paszcza jej się nie zamyka, czasami marzę o ciszy… Obejrzenie przysłowiowego &quot;Teleexpresu&quot; graniczy z cudem, bo młoda przekrzykuje telewizor… <br />Oczywiście na roczek

Meggie
11 lat temu

Moja ogólnie chyba leniwa jest… na roczek była jeszcze szczerbata… na 2 latka miała cały &quot;garnitur&quot; mleczaków…<br />Do 2-go roku życia mówiła tylko: mama, tata, baba, dziadzia… teraz ma 3 latka i paszcza jej się nie zamyka, czasami marzę o ciszy… Obejrzenie przysłowiowego &quot;Teleexpresu&quot; graniczy z cudem, bo młoda przekrzykuje telewizor… <br />Oczywiście na roczek

Paula G.
11 lat temu

Myślę, że możesz spuchnąć z dumy ;] Na refleksję przyjdzie czas 😉

Anna Paprocka
Anna Paprocka
11 lat temu

Dumna a jakze 😉

Matka Prezesa
11 lat temu

Dumna bądź. Moje do dwóch lat mówiło tylko ,,Bababa&quot;. No jeszcze ,,bob&quot; i ,,ozi&quot; (pies babci). Ale to wszystko. Za to jak się rozgadał, to najpierw idzie spać on, a potem jego buzia …

Joanna Jaskółka
Reply to  Matka Prezesa
11 lat temu

Heh, buzia na końcu 🙂

mama M&M
11 lat temu

masz być DUMNA 🙂